Rodzynek brazylijski(PhysalisPeruviana),miechunka pomidorowa i in. Cz.1

[Alyaa]

U mnie też tak mają a mam jeden gatunek tylko Miechunka pomidorowa ma całkowicie je żółte (bez tych ciemnych). Myślę,że odcieniem nie ma się co przejmować.

[BobejGS]

To fajnie Dziękuje A jakiej wielkości one, te kokony rosną?

[Alyaa]

Mniejsze niż u miechunki ozdobnej są u mnie. Mam je pierwszy raz, ale myślę, że już większe nie będą. Z 3-3.5 cm tak na oko największy, a już jakiś czas nie rośnie. Pozostałe rosną normalnie.

[BobejGS]

Mniejsze niż i normalne, mi nic nie mówią Te cm to już lepiej

[Laryssa11]

Tak wyglądają moje rodzynki z Vilmorinu, siane w lutym. Od 2 tygodni kwitną.

[jondi]

Ooo to masz ten sam rodzaj co ja.

[darendarski]

Witam,
A mój rodzynek brazylijski w ogóle nie chce rosnąć . Tak jak go wysiałem (za późno bo w połowie kwietnia), najpierw nie chciał kiełkować (chyba było z zimno na parapecie), przeniosłem go do łazienki to wykiełkowały po ciemku. Przeniosłem na parapet trochę wyrosły mają tak po 3-4 listki nie duże i na tym się skończyło ..od miesiąca jest na dworze w doniczkach i właściwie nic nie rośnie ...co zrobiłem źle ? Za zimno na parapecie i na dworzu ?


Pozdrawiam
Darek

[Laryssa11]

Darku moje rodzynki też straaaasznie wolno rosły. Siałam je w lutym, a zobacz, nie sięgają nawet do kolana.
Po wysadzeniu do gruntu dopiero po ok. miesiącu zaczęły rosnąć, ale nie w górę, tylko puszczają wilki, w górę rosną mało i kwitną jeszcze.
Dostały nawóz, ale po prostu długo się aklimatyzują. Zwłaszcza moje, były mocno przetrzymane, w trochę za małych doniczkach, to musiał być szok dla nich.

[jondi]

Moje też długo w doniczkach nie chciały rosnąć więc zmieniłam im ziemię na lepszą, a że rodzynki lubią cz?ste przesadzanie i dużo nawozu to jak śmignęły! Tylko jeszcze nie kwitną ale może są opóźnione. Proponuję Twoje Darku przesadzić może coś im nie pasuje, bo jak im dobrze torosną bardzo szybko.

[BobejGS]

Moje rosną bardziej krzaczaście Zresztą kto śledził wątek to zna moje problemy z rodzynkiem Aż cud że wkońcu udało mi się jakiegoś wysadzić do gruntu Aż nie mogę się doczekać czasu gdy sprawdze jak to faktycznie smakuje

[darendarski]

Witam,

Dziękuję wszystkim za rady, wezmę je do serca w przyszłym roku. W tym to raczej nie mam szans na owoce rodzynka ...taki mam klimat że przymrozki przychodzą do mnie 2-3 tyg wcześniej. Ale za rok będzie lepiej ...nauczyłem się już tej ogrodniczej pokory ...że na poprawę błędów czeka się zwykle rok ;).

Pozdrawiam
Darek

[x-ja]

Też jestem rodzynkowo zakręcona po raz pierwszy siałam w ubiegłym roku , do 10 litrowej donicy wsadziłam 3 krzaki . To straszne pijusy , praktycznie non stop musiałam nad nimi stać i lać wodę W tym roku pod folią mam posadzone 10 krzaczków , większość to 25 cm maluchy ścielące swoje gałązki po ziemi

I czego tu za bardzo nie widać , jest obsypany dużą ilością owoców i masą kwiatuszków i pączusiów

To najwyższy krzaczek , rozgałęziony tak samo jak maluchy z masą owocków i nadzieją na więcej

Pierwsze już skonsumowane , lada moment dojrzeją następne .

[jondi]

Rzeczywiście masz mnóstwo tych owoców super!
Darku ja też ten rok muszę uznać za rok prób i ( bardziej) błędów !:).

[nemezja]

Moje rodzynki coś strajkują. Jeden niestety zlikwidowany, z drugim(ostatnim) zaczyna się dziać to samo. Jakby wiedną, a potem żółkną. O przesuszeniu nie ma mowy, podlewam.
W miejscu gdzie rosną rozpanoszyły się jakieś nornice czy coś w tym rodzaju, z którmy nie mogę sobie poradzić. Kopią tunele. Możliwe, że podgryzły.

[Laryssa11]

U mnie jest masa nornic i też robią tunele, zwłaszcza w ogórkach. Jeśli zrobią tunel podrosną, odcinają korzeń od wody. Trzeba rybko wtedy uklepać i powinno być ok, a jak roślina ma głębszy system korzeniowy to już jej takie rycie zbytnio nie zniszczy. U mnie w maju sporo zniszczyły ogórków, buraków, marchwi, a teraz sobie ryją, a rośliny nie więdną, bo mają korzenie poniżej tuneli nornic.

Ostatnio słyszałam, że trzeba ludzkie włosy włożyć do tunelu, ale jeszcze nie próbowałam.