Uprawa porów cz.1
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1772
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Por i Seler
W 2010 wysiałem por "Olbrzym Zimowy" od Idy74 bezpośrednio do gruntu, a nic z tego nie wyszło, pewnie dlatego, że za póżno siałem, natomiast w tym roku kupiłem rozsadę z celeru, i też się nie cieszyłem plonem.
pozdrawiam, Gunnar
Re: Por i Seler
[quote="Zenon"]Ale czy to przypadkiem nie Ty pisałeś, iż można wysiewać do pojemnika pietruszkę? A może pisałeś że tylko naciową wysiewać do pojemnika ?
Tak, ja pisalem . Sadzę rownież pietruszkę z rozsady i korzenie są mniej lub bardziej zniekształcone ale dużo wcześniej mam rozetę liści do bieżącego użycia no i na jesień korzenie
przypominające seler
Pozdrawiam
Tak, ja pisalem . Sadzę rownież pietruszkę z rozsady i korzenie są mniej lub bardziej zniekształcone ale dużo wcześniej mam rozetę liści do bieżącego użycia no i na jesień korzenie
przypominające seler
Pozdrawiam
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1772
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Por i Seler
Nawet marchwkę podobno można uprawiać z rozsady, to nie ma co się dziwić.forumowicz pisze:Zenon pisze:Ale czy to przypadkiem nie Ty pisałeś, iż można wysiewać do pojemnika pietruszkę? A może pisałeś że tylko naciową wysiewać do pojemnika ?
Tak, ja pisalem . Sadzę rownież pietruszkę z rozsady i korzenie są mniej lub bardziej zniekształcone ale dużo wcześniej mam rozetę liści do bieżącego użycia no i na jesień korzenie
pozdrawiam, Gunnar
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- -mycha-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 4 sty 2012, o 18:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Por i Seler
Witam . Kłaniam się pięknie wszystkim forumowiczom ponieważ jestem tu nowa. Ufff udało mi się przeczytać wreszcie ten temat. Porady tu zamieszczone bardzo mi rozjaśniły w głowie, za co serdecznie dziękuję. Jednakowoż mam jeszcze jedno pytanie. Kiedyś przeczytałam na tym forum o pomidorach i dowiedziałam się ze bardzo dobre są odmiany od naszych wschodnich sąsiadów ...jakieś syberyjskie czy jakieś, że sa bardzo odporne na zmianę klimatu i choroby. czy nie znacie może też takich odmian "ruskich" selerów i porów ? Co to śmietka nie tknie i na gruzie nawet urośnie? No bo to na Syberii też przecież coś muszą jeść? Więc może wyhodowali super agentów 007 zgłoś się co to go nic nie zniszczy? Pozdrawiam.
Każda roślinka ma robaka, który ją gryzie....
Re: Por i Seler
Fakt autentyczny. Kiedyś za PRL Kraków zwiedzała wycieczka radzieckich kołchoźników. Jednakowe koszule, krawaty i garnitury. Jak zobaczyli na kleparskim targu polskie ziemniaki ,to pytali czy one są dwuletnie, bo takie duże. Tak, że bez przesady z tą Syberią.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- -mycha-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 4 sty 2012, o 18:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Por i Seler
Ja rozumiem wszystko, ale kiedy czytam wątki o pomidorach marchwi ogórkach i o chorobach grzybach i rabactwie co to je atakuje to wydaje mi się że nasz klimat w Polsce jest beznadziejny ?.i nic się nie da uprawiać bo może się zdarzyć ,że w ciągu jednego dnia wszystko może szlag trafić i nie opłaca się męczyć i popadać w koszty...dlatego pytam czy nie ma gdzieś u ruskich takich stalowych odmian , których człowiek byłby pewien. Kiedy czytałam temat o pomidorach ....o tych ludziach tak szczęśliwych w momencie kiedy pierwszy pomidorek wyrósł... jak mówią o nich per moje maleństwa...a potem w ciągu jednego dnia szlag wszystko trafia ....to płakać się chce. Może wobec tego szukajmy jakichś stalowych albo jeszcze lepiej tytanowych odmian? Myślę że u ruskich najpewniej...
Każda roślinka ma robaka, który ją gryzie....
Re: Por i Seler
Zamiast szukać syberyjskich specodmian- co może być w Polsce dość trudne- to może lepiej się tam przeprowadzić.
Pozdrawiam
No, nie zawsze płakać się chce nad klęską nieurodzaju. Często również nad bezmyślnością i ignorancją zasad uprawy również.-mycha- pisze: Kiedy czytałam temat o pomidorach ....o tych ludziach tak szczęśliwych w momencie kiedy pierwszy pomidorek wyrósł... jak mówią o nich per moje maleństwa...a potem w ciągu jednego dnia szlag wszystko trafia ....to płakać się chce.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6908
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Por i Seler
forumowicz Może być kłopot z uzyskaniem wizy pobytowej!
Ja już nawet nie płaczę.
mycha Gdybyś miała u nas spadki temperatury do -50 stopni C to też byś nie miała większych problemów z niektórymi szkodnikami i chorobami. Odmiany o krótkim okresie wegetacji też mniej cierpią od chorób i szkodników. Jak myślisz w jakim celu testuje się a następnie rejestruje w Polsce odmiany i wpisuje do doboru odmian. Wiele z tych odmian np. selerów ma dużą tolerancję a nawet odporność choćby na septoriozę. I są dostosowane do naszych warunków klimatycznych i glebowych. Chcesz tytanowych odmian! Nie musisz już ich szukać. Na rynku pojawiły się "polepszacze" dla roślin, niektóre z nich zawierają właśnie tytan (np. nawóz dolistny TYTANIT). Biostymulatory i środki poprawiające wzrost roślin to krok w dobrym kierunku ale trzeba je stosować z głową. A do tego potrzebna jest spora wiedza.
forumowicz pisze:No, nie zawsze płakać się chce nad klęską nieurodzaju. Często również nad bezmyślnością i ignorancją zasad uprawy również.
Ja już nawet nie płaczę.
mycha Gdybyś miała u nas spadki temperatury do -50 stopni C to też byś nie miała większych problemów z niektórymi szkodnikami i chorobami. Odmiany o krótkim okresie wegetacji też mniej cierpią od chorób i szkodników. Jak myślisz w jakim celu testuje się a następnie rejestruje w Polsce odmiany i wpisuje do doboru odmian. Wiele z tych odmian np. selerów ma dużą tolerancję a nawet odporność choćby na septoriozę. I są dostosowane do naszych warunków klimatycznych i glebowych. Chcesz tytanowych odmian! Nie musisz już ich szukać. Na rynku pojawiły się "polepszacze" dla roślin, niektóre z nich zawierają właśnie tytan (np. nawóz dolistny TYTANIT). Biostymulatory i środki poprawiające wzrost roślin to krok w dobrym kierunku ale trzeba je stosować z głową. A do tego potrzebna jest spora wiedza.
- -mycha-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 4 sty 2012, o 18:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Por i Seler
No cóż więc trzeba zakasać rękawy i brać się za bary ze szkodnikami. Dzięki za podpowiedź
Każda roślinka ma robaka, który ją gryzie....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6908
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Por i Seler
O widzisz już lepiej. Proponuję rozpocząć od wyboru odpowiednich odmian. Zastanów się co u selera jest dla Ciebie ważne? Wczesność, wielkość, barwa i kształt korzenia, odporność na choroby lub szkodniki, wysoki plon a może to jak się przechowywuje? Musisz zapewnić też odpowiednie stanowisko dla roślin. Nowsze odmiany mogą mieć wyższe wymagania pokarmowe lub wodne. Rozumiem, że bawisz się w amatorską uprawę warzyw. Czy przy zakupie zwracasz uwagę na cenę nasion? Raczej nie warto oszczędzać ale nie zawsze droższe oznacza lepsze. Czasami warto pomyśleć o odmianach heterozyjnych choć nie zawsze sprawdzą się lepiej niż odmiany ustalone. Najczęściej i tak kupujemy to co jest aktualnie w sklepie, ale warto czasami poszukać "swojej" odmiany.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Por i Seler
Mycha!
Trochę już żyję na tym świecie.Ale jeszcze nie spotkałam w selerze szkodnika.Nieraz sieję sama nasionka selera(już można w styczniu) a często kupuję gotowe dopiero w maju.Ubiegłego roku siałam dwa razy.Pierwsze nie wzeszły bo były stare nasiona.Drugi raz siałam 11.03 i te wzeszły.Najważniejsze w tym wszystkim to chęć uprawiania mimo niepowodzeń,które zdarzają się nawet najlepszym "fachowcom".
Pory też mam swoje.Wczesne i póżne.I tu zdarza się mieszkać stworzenie co nazywa się miniarka porowa.Ale nie w każdym porze.Mnie to nie przeszkadza,przy krojeniu pilnuję coby jej nie poszatkować.I niczym nie pryskam jak rosną.
Może moje selery korzeniowe nie są tak wielkie jak te z marketu,ale wiem co jem.
Powodzenia w uprawie.
Trochę już żyję na tym świecie.Ale jeszcze nie spotkałam w selerze szkodnika.Nieraz sieję sama nasionka selera(już można w styczniu) a często kupuję gotowe dopiero w maju.Ubiegłego roku siałam dwa razy.Pierwsze nie wzeszły bo były stare nasiona.Drugi raz siałam 11.03 i te wzeszły.Najważniejsze w tym wszystkim to chęć uprawiania mimo niepowodzeń,które zdarzają się nawet najlepszym "fachowcom".
Pory też mam swoje.Wczesne i póżne.I tu zdarza się mieszkać stworzenie co nazywa się miniarka porowa.Ale nie w każdym porze.Mnie to nie przeszkadza,przy krojeniu pilnuję coby jej nie poszatkować.I niczym nie pryskam jak rosną.
Może moje selery korzeniowe nie są tak wielkie jak te z marketu,ale wiem co jem.
Powodzenia w uprawie.
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Por i Seler
Pory udają mi się znakomicie.
W pierwszym sezonie miałam piękne liście selerów i to by było na tyle. W ubiegłym roku zastosowałam się do Waszych rad i selery mam piękne
Forum to kopalnia wiedzy jakiej nie znajdzie się w żadnych podręcznikach i za to dziękuję.
______________________________________
Helena
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3