Ogródek Doroty - dodad cz.3
-
- 1000p
- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
No, no , no.... lilie zapowiadają sie bardzo, ale to bardzo ciekawie....
To tylko wzmaga nasz apetyt na takie śliczności.
To tylko wzmaga nasz apetyt na takie śliczności.
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Niech i tobie się zieleni Dorotko.
Lilie są cudowne i chociaż nie zawsze kwitną obficie to nawet jeden kwiatek potrafi narobić takiego zapachu, że aż do domu nie chce się wracać.
Lilie są cudowne i chociaż nie zawsze kwitną obficie to nawet jeden kwiatek potrafi narobić takiego zapachu, że aż do domu nie chce się wracać.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Witaj dorotko . co tam słychać w temacie prac ogrodowych , bo w temacie zakupy to dałaś czadu z liliami . ja robiłam w sierpniu odwrót i dużo sie pozbyłam . ale zakupoholizm różany się u mnie ujawnił . po jesiennych -dość marnych zakupach , popuściłam wodze i nachapałam się angielek w rosarium u Choduna na jakieś 4 stówy. nie wiem jak ja do końca sezonu dotrwam . chyba bez butów zostanę.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
No to piątkowo witajcie Dobrze że piątek, źle że zapowiadają ochłodzenie Odkryłam właśnie wszystkie róże i części rozgarnęłam kopczyki. Chyba muszę przyłożyć włókniną.
Igorze, miło mi, że zaglądasz. mam nadzieję, że dzień wagarowicza wykorzystałeś owocnie
Jolu, dziękuję
Aniu, witaj. Zakochałam sie w liliach w zeszłym roku i teraz popłynęłam. Prócz zakupów o których pisałam zamówiłam sobie jeszcze u Ulki. Nie wiem czy nie przesadziłam, ale trudno mi było sie oprzeć Miejmy nadzieje, że ten sezon minie nam spokojnie bez kataklizmów i klęsk żywiołowych.
Anno, witaj. Cieszą mnie twoje słowa. zapraszam kiedy masz ochotę. A czekam na dalsze zdjęcia u ciebie.
Marta, Marzanna zgodnie z relacją została najpierw spalona a następnie spławiona W każdym razie twierdził, że zima załatwiona na amen i tego się trzymajmy. Pretensji do synka na pewno mieć nie będę Staram się raczej kontrolować co ogląda, ale kto to wie W tych bajkach teraz to ciężko się połapać.
Aniu, wiem że masz problemy z t. i nie wszystko możesz sadzić. Ale może chociaż kilka, tych najbardziej pachnących.....
Grażynko, właśnie tych zapachów teraz brakuje, ale jest nadzieja... słoneczko coraz mocniej grzeje. Wkrótce zaczną pachnieć hiacynty Na twoim balkoniku wkrótce pewnie tez się zazieleni i zapachni.
Alinko, w temacie ogrodowym na razie posucha. Coś tam staram się dopadkami zrobić, ale to wszystko mało. Lilie... no cóż zaliliowałam się dokumentnie, zobaczymy jak to będzie. Podziwiam twoja konsekwencje w dążeniu do doskonałości ogrodowej. Różana choroba podstępna jest. Ja tez przyszalałam jesienią z różami, teraz muszę uporządkować to co jest ale na Choduna tez sonie ostrzę zęby. jest tam kilka róż, na które choruję. Zakupy będą z pewnością. Ja już o butach i innych tego typu zakupach zapomniałam zupełnie. Najgorsze to, ze muszę dziecko starsze odziać, bo wyrosło strasznie a ile z tego byłoby roslin.....
Sprzątam ogród po troszkę w ramach dotlenienia się między pracą a pisaniem. Wiosnę widać coraz wyraźniej i słychać
Odkryłam i rozkopcowałam część róż. Na niektórych juz są liście Właściwie wszystkie zielone, może jakieś pojedyncze pędy przymarzły, ale moje róże to ogólnie maluszki, którym niewiele wystawało ponad kopiec
Kwitną krokusy i przylaszczki, gramolą sie tulipany i narcyzy. Wczoraj wysprzątałam rabatę z żurawkami, niektóre niestety straciły wszystkie liście, mam nadzieje, że odbiją od korzenia.
Ogólnie nie jest źle. Zdjęcia robię, ale diabeł ogonem przykrył kabel
Igorze, miło mi, że zaglądasz. mam nadzieję, że dzień wagarowicza wykorzystałeś owocnie
Jolu, dziękuję
Aniu, witaj. Zakochałam sie w liliach w zeszłym roku i teraz popłynęłam. Prócz zakupów o których pisałam zamówiłam sobie jeszcze u Ulki. Nie wiem czy nie przesadziłam, ale trudno mi było sie oprzeć Miejmy nadzieje, że ten sezon minie nam spokojnie bez kataklizmów i klęsk żywiołowych.
Anno, witaj. Cieszą mnie twoje słowa. zapraszam kiedy masz ochotę. A czekam na dalsze zdjęcia u ciebie.
Marta, Marzanna zgodnie z relacją została najpierw spalona a następnie spławiona W każdym razie twierdził, że zima załatwiona na amen i tego się trzymajmy. Pretensji do synka na pewno mieć nie będę Staram się raczej kontrolować co ogląda, ale kto to wie W tych bajkach teraz to ciężko się połapać.
Aniu, wiem że masz problemy z t. i nie wszystko możesz sadzić. Ale może chociaż kilka, tych najbardziej pachnących.....
Grażynko, właśnie tych zapachów teraz brakuje, ale jest nadzieja... słoneczko coraz mocniej grzeje. Wkrótce zaczną pachnieć hiacynty Na twoim balkoniku wkrótce pewnie tez się zazieleni i zapachni.
Alinko, w temacie ogrodowym na razie posucha. Coś tam staram się dopadkami zrobić, ale to wszystko mało. Lilie... no cóż zaliliowałam się dokumentnie, zobaczymy jak to będzie. Podziwiam twoja konsekwencje w dążeniu do doskonałości ogrodowej. Różana choroba podstępna jest. Ja tez przyszalałam jesienią z różami, teraz muszę uporządkować to co jest ale na Choduna tez sonie ostrzę zęby. jest tam kilka róż, na które choruję. Zakupy będą z pewnością. Ja już o butach i innych tego typu zakupach zapomniałam zupełnie. Najgorsze to, ze muszę dziecko starsze odziać, bo wyrosło strasznie a ile z tego byłoby roslin.....
Sprzątam ogród po troszkę w ramach dotlenienia się między pracą a pisaniem. Wiosnę widać coraz wyraźniej i słychać
Odkryłam i rozkopcowałam część róż. Na niektórych juz są liście Właściwie wszystkie zielone, może jakieś pojedyncze pędy przymarzły, ale moje róże to ogólnie maluszki, którym niewiele wystawało ponad kopiec
Kwitną krokusy i przylaszczki, gramolą sie tulipany i narcyzy. Wczoraj wysprzątałam rabatę z żurawkami, niektóre niestety straciły wszystkie liście, mam nadzieje, że odbiją od korzenia.
Ogólnie nie jest źle. Zdjęcia robię, ale diabeł ogonem przykrył kabel
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Witam w naukowej przerwie
Dorotko nie bałaś się rozkopocowywać różyczek ja wciąż czekam, jakoś zimno znów się robi, brrr.
Dorotko nie bałaś się rozkopocowywać różyczek ja wciąż czekam, jakoś zimno znów się robi, brrr.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Jola, mam nadzieję, że więcej niż -5 nie będzie. A tak temp. chyba nie powinna im zaszkodzić. na wszelki wypadek mam w pogotowiu włókninę zimową to narzucę.
Szykuje mi się duża rewolucja ogrodowa, więc staram się wykorzystać każdą chwile przerwy w nauce żeby coś zrobić a nie chcę się zabierać na razie za przerabianie rabat, bo nie zniosłabym rozkopanego ogrodu. A posprzątać trzeba.
Szykuje mi się duża rewolucja ogrodowa, więc staram się wykorzystać każdą chwile przerwy w nauce żeby coś zrobić a nie chcę się zabierać na razie za przerabianie rabat, bo nie zniosłabym rozkopanego ogrodu. A posprzątać trzeba.
-
- 1000p
- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko, trochę lilii mam, na razie nie będę za dużo ich kupować, bo będzie sie złościć, ale kilka wiosną na pewno kupię Tych kilku więcej sie nie dopatrzy No, chyba że te ,co mam za bardzo sie rozmnożyły.....
Żeby nacieszyć oczy,będę przychodzić do Ciebie , na razie musi tyle wystarczyć.
No i piąteczek życzę. Zdolna kobietka z Ciebie, wiec wiem,że sobie poradzisz.
Żeby nacieszyć oczy,będę przychodzić do Ciebie , na razie musi tyle wystarczyć.
No i piąteczek życzę. Zdolna kobietka z Ciebie, wiec wiem,że sobie poradzisz.
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
To prawda, sprzątać trzeba, na mnie jeszcze czeka bałagan, bo mam kilka pomysłów Tu i ówdzie coś tam się pojawi, tu i tam zniknie. Ogród nie znosi bezczynnościdodad pisze: Szykuje mi się duża rewolucja ogrodowa, więc staram się wykorzystać każdą chwile przerwy w nauce żeby coś zrobić a nie chcę się zabierać na razie za przerabianie rabat, bo nie zniosłabym rozkopanego ogrodu. A posprzątać trzeba.
Póki co nic zrobić się nie da bo niestety pogoda nie sprzyja. W następny czwartek i piątek mam ostatnie wolne dni za ubiegły rok do wykorzystania, to się wezmę
Dużo jeszcze pisania zostało, oj streszczaj się streszczaj, praca ponad 100 stron to już będzie za długa
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko - troszke zazdraszczam - tych liliowych zakupów - bedzie co ogladac latem, oj bedzie... fajnie, ze rózyce Ci nie pomarły większość moich czarna - znów będą startować od zera, bidule... ale najwazniejsze, że ciepełko wraca... i znów będzie można buszować w ogrodach.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
No zdjęcia wreszcie załadowane, więc i ja mogę pochwalić się wiosną
I moja markietanka Kristal. Chyba ładna sadzonka, prawda?
Aniu, lilie jak zakwitną to będzie widok, mam nadzieję.
Jolu, na bałagan w ogrodzie to ja nawet nie chcę patrzeć. Pomysłów mam chyba nawet za dużo Urlopu zaległego to ja mam nawet 17 dni, ale niestety nie mam kiedy wykorzystać. Strasznie nam się dział posypał i nie ma komu pracować. Praca za to wybitnie mi nie idzie. jestem z niej bardzo niezadowolona, ale jakoś muszę to skończyć
Ave, ja z kolei zazdraszczam ci budowy (tak po cichu). Chyba wolałabym wydawać kasę na własne cztery kąty, a tak zostają mi tylko te zielone
I moja markietanka Kristal. Chyba ładna sadzonka, prawda?
Aniu, lilie jak zakwitną to będzie widok, mam nadzieję.
Jolu, na bałagan w ogrodzie to ja nawet nie chcę patrzeć. Pomysłów mam chyba nawet za dużo Urlopu zaległego to ja mam nawet 17 dni, ale niestety nie mam kiedy wykorzystać. Strasznie nam się dział posypał i nie ma komu pracować. Praca za to wybitnie mi nie idzie. jestem z niej bardzo niezadowolona, ale jakoś muszę to skończyć
Ave, ja z kolei zazdraszczam ci budowy (tak po cichu). Chyba wolałabym wydawać kasę na własne cztery kąty, a tak zostają mi tylko te zielone
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
No i doczekałam się fotek
Uwielbiam ten moment kiedy nagle wszystko zaczyna wyłazić z ziemi i rozkwita kolorami.
Nie wiem dlaczego ja nie mam przylaszczki. Jest niesamowicie urocza choć chyba maleńka.
Zastanawiam się jednak czy moja róża Konigprincesse Mary to czasami nie Kristal.
Jest bardzo podobna. Zobaczymy jak zakwitnie.
Uwielbiam ten moment kiedy nagle wszystko zaczyna wyłazić z ziemi i rozkwita kolorami.
Nie wiem dlaczego ja nie mam przylaszczki. Jest niesamowicie urocza choć chyba maleńka.
Zastanawiam się jednak czy moja róża Konigprincesse Mary to czasami nie Kristal.
Jest bardzo podobna. Zobaczymy jak zakwitnie.
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Widzę, że w przerwie naukowej i po jakieś drobne zakupy zdołałaś wyskoczyć
Ale fajne te kępki krokusów, ja swoje chyba za rzadko sadzę i takie jakieś rozproszone...Może mi chodziło o to, żeby im miejsce na mnożenie się zostawić, tylko czy one trafnie odczytają moje intencje?
Ale fajne te kępki krokusów, ja swoje chyba za rzadko sadzę i takie jakieś rozproszone...Może mi chodziło o to, żeby im miejsce na mnożenie się zostawić, tylko czy one trafnie odczytają moje intencje?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Znowu natknęłam się na Kristall, czy przypadkiem jej gdzieś nie rozdawali a ja o tym nic nie wiedziałam.
Przylaszczki kwitnące łanami i krokusy kępkami to jest to co ogrodniczki lubią najbardziej, tylko nie mam przylaszczek.
Przylaszczki kwitnące łanami i krokusy kępkami to jest to co ogrodniczki lubią najbardziej, tylko nie mam przylaszczek.