CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3034
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Trzeba jeszcze dodać,że koniecznie musi być drenaż i pod spodem otwory,aby woda miała gdzie uciec z tego wiaderka
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Proszę o pomoc z noname eszewerią, której zdjęcia trafiły tu w czerwcu.
Zakwitła, całe lato wygrzewała się i rosła na słońcu, w nowej doniczce i podłożu piaskowo-żwirowo-ziemnym (na zdjęciu 2 tego nie widać na wierzcy dosypano zwykłej ziemi)
Pod koniec września wyglądała dobrze, jeno mała boczna odnoga trochę się wyciągnęła.
Teraz wygląda tak:
Podczas mojej miesiecznej nieobecności tymczasowy opiekun podlewał ją regularnie małymi dawkami wody, trudno mi jednak ustalić, co to konkretnie znaczy. Eszeweria stała na parapecie nad kaloryferem tuż przy nieco nieszczelnym oknie. W międzyczasie spadła i została przesadzona do nowej doniczki, po przesadzeniu podlana.
Jak widać, jej stan jest b. zły. Straciła turgor, jest wiotko-miękka. Obecnie bryła korzeniowa jest dość sucha, nie wiem, jak było wcześniej. Czy możliwe, że przemarzła? Co się jej dzieje, jak ją ratować, jakie są rokowania? Proszę o pomoc, szkoda mi jej
Zakwitła, całe lato wygrzewała się i rosła na słońcu, w nowej doniczce i podłożu piaskowo-żwirowo-ziemnym (na zdjęciu 2 tego nie widać na wierzcy dosypano zwykłej ziemi)
Pod koniec września wyglądała dobrze, jeno mała boczna odnoga trochę się wyciągnęła.
Teraz wygląda tak:
Podczas mojej miesiecznej nieobecności tymczasowy opiekun podlewał ją regularnie małymi dawkami wody, trudno mi jednak ustalić, co to konkretnie znaczy. Eszeweria stała na parapecie nad kaloryferem tuż przy nieco nieszczelnym oknie. W międzyczasie spadła i została przesadzona do nowej doniczki, po przesadzeniu podlana.
Jak widać, jej stan jest b. zły. Straciła turgor, jest wiotko-miękka. Obecnie bryła korzeniowa jest dość sucha, nie wiem, jak było wcześniej. Czy możliwe, że przemarzła? Co się jej dzieje, jak ją ratować, jakie są rokowania? Proszę o pomoc, szkoda mi jej
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Czy przy pierwszym przesadzeniu korzenie zostały wyczyszczone z kupnego podłoża, czy cała bryła przełożona do nowego?
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Co się dało zostało wytrzepane, a co się trzymało mocno, niestety zostało - trafiła do mnie upchnięta w malutką doniczkę, i bryła korzeniowa dostosowała się do warunków, była bardzo gęsta i zwarta. Wczorajsze oględziny bryły korzeniowej ujawniły, że przez te wszystkie miesiące korzeni nie wykroczyły poza ten pierwotny obrys.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18992
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Nie podlewa się małymi dawkami wody, tylko obficie i rzadko - to podstawowa zasada przy większości sukulentów. Tylko wtedy bryła korzeniowa jest wystarczająco namoknięta.bkcejtke pisze:
Podczas mojej miesiecznej nieobecności tymczasowy opiekun podlewał ją regularnie małymi dawkami wody, trudno mi jednak ustalić, co to konkretnie znaczy. Eszeweria stała na parapecie nad kaloryferem tuż przy nieco nieszczelnym oknie. W międzyczasie spadła i została przesadzona do nowej doniczki, po przesadzeniu podlana.
Jak widać, jej stan jest b. zły. Straciła turgor, jest wiotko-miękka. Obecnie bryła korzeniowa jest dość sucha, nie wiem, jak było wcześniej. Czy możliwe, że przemarzła? Co się jej dzieje, jak ją ratować, jakie są rokowania? Proszę o pomoc, szkoda mi jej
Jeśli, jak piszesz korzenie nie rozrosły się w ciągu tych paru miesięcy, problem mógł leżeć po stronie niewłaściwego podlewania. Możesz spróbować ją podlewać nieco większymi dawkami. Jeśli stoi nad włączonym kaloryferem, musisz uwzględnić to że ziemia będzie szybciej przesychać, dlatego możesz namoczyć nawet na parę minut doniczkę w misce z wodą. Powtórz tak z dwa, trzy razy oczywiście bo uprzednim całkowitym przeschnięciu podłoża i sprawdź czy coś się zmieniło. Inna sprawa, że teraz jest mniej słońca, światła i eszewerie mogą nieco gorzej wyglądać. Polecam na wszelki wypadek poobrywać parę liści i położyć na całkowicie suchej ziemi, jedynie od czasu trochę spryskiwać. Może uda się rozmnożyć nowe roślinki.
Nie powinna przemarznąć, moje jeszcze stoją na zewnątrz, a zimuje w temperaturze poniżej 10 stopni. Jedynie mogła jej zaszkodzić temperatura w okolicach zera i wilgotne w tym czasie podłoże.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Cześć,
Mam problem ze swoim Cotyledon tomentosa. Od razu zaznaczę, że to jest pierwszy sukulent, jakim się zajmuję. Kwiatek przybył do mnie ok. 3 tygodnie temu i wyglądał bardzo zielono, gęsto. Podlałam go trochę od góry i od dołu, do tej pory raz. W tym czasie zaczęły mu żółknąć liście, szczególnie te od spodu, odpadały i szarzały na ziemi, nawet trochę pleśniały - tuż po podlewaniu... Starałam się pęsetą wyskubać te liście z dna doniczki, na tyle ile mogłam, bo kwiatek jest gęsty i strasznie kruchy - każde wyjmowanie opadniętego na ziemię liścia kończy się złamaniem innego, zdrowego
Doradźcie mi, co mam z nim zrobić - zostawiać te opadłe liście, żeby go nie zniszczyć? Jak zapobiec temu opadaniu? Co zrobić, żeby był zdrowy?
Pozdrawiam i wklejam zdjęcia (jedno dzień po wprowadzeniu kwiatka, dwa z dzisiaj)
I jeszcze zdjęcie, na którym może być widać dno doniczki i te wszystkie opadłe listki...
Bardzo proszę o pomoc, czuję się beznadziejnym człowiekiem, który nawet sukulentem zająć się nie potrafi.
Mam problem ze swoim Cotyledon tomentosa. Od razu zaznaczę, że to jest pierwszy sukulent, jakim się zajmuję. Kwiatek przybył do mnie ok. 3 tygodnie temu i wyglądał bardzo zielono, gęsto. Podlałam go trochę od góry i od dołu, do tej pory raz. W tym czasie zaczęły mu żółknąć liście, szczególnie te od spodu, odpadały i szarzały na ziemi, nawet trochę pleśniały - tuż po podlewaniu... Starałam się pęsetą wyskubać te liście z dna doniczki, na tyle ile mogłam, bo kwiatek jest gęsty i strasznie kruchy - każde wyjmowanie opadniętego na ziemię liścia kończy się złamaniem innego, zdrowego
Doradźcie mi, co mam z nim zrobić - zostawiać te opadłe liście, żeby go nie zniszczyć? Jak zapobiec temu opadaniu? Co zrobić, żeby był zdrowy?
Pozdrawiam i wklejam zdjęcia (jedno dzień po wprowadzeniu kwiatka, dwa z dzisiaj)
I jeszcze zdjęcie, na którym może być widać dno doniczki i te wszystkie opadłe listki...
Bardzo proszę o pomoc, czuję się beznadziejnym człowiekiem, który nawet sukulentem zająć się nie potrafi.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18992
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
A w jakiej rośnie ziemi? Jakie ma stanowisko, jaka wystawa? Bo wg mnie problem leży w niewłaściwym podłożu (mało przepuszczalnym) oraz zbyt ciemnym stanowisku.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Nie wiem jaka to ziemia (roślinę dostałam), ale jest taka, ze jak się podleje, to od razu przelatuje dołem. W sumie mało chłonna, ale też i nie jakiś piasek czy żwirek.
Rośnie przy oknie, południowym. To najbardziej oświetlone miejsce w mieszkaniu.
Rośnie przy oknie, południowym. To najbardziej oświetlone miejsce w mieszkaniu.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18992
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
W pobliżu okna, tzn w jakiej odległości? Jak dla mnie, to one się do niego wyciągają. Postaw je na parapet, południe to bardzo dobre stanowisko.
Co do podłoża, to najlepsze to mieszanka ziemi do sukulentów i gruboziarnistego piasku.
Jeśli woda przelatuje od razu, to albo jest zbyt zbita i mocno przesuszona albo ktoś wcześniej posadził do właściwej ziemi. Proponuję dowiedzieć się w czym rośnie, bo dla sukulentów ma to istotne znaczenie.
Co do podłoża, to najlepsze to mieszanka ziemi do sukulentów i gruboziarnistego piasku.
Jeśli woda przelatuje od razu, to albo jest zbyt zbita i mocno przesuszona albo ktoś wcześniej posadził do właściwej ziemi. Proponuję dowiedzieć się w czym rośnie, bo dla sukulentów ma to istotne znaczenie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Tak z pół metra od okna, ale przestawilam go już na parapet.
Dowiedziałam się, że sukulent był kupiony w sklepie i nikt nie wie, co to za podłoże. Jak mogę to sprawdzić?
Papier który położyłam na spód pokrywa się wilgocią mimo podlewania kilkanaście dni temu, to taka jeszcze uwaga.
Powinnam go przesadzić? Jeżeli tak, to jak to zrobić? Jest bardzo kruchy a jak widać opiera się na doniczce i ściśle rośnie.
Dowiedziałam się, że sukulent był kupiony w sklepie i nikt nie wie, co to za podłoże. Jak mogę to sprawdzić?
Papier który położyłam na spód pokrywa się wilgocią mimo podlewania kilkanaście dni temu, to taka jeszcze uwaga.
Powinnam go przesadzić? Jeżeli tak, to jak to zrobić? Jest bardzo kruchy a jak widać opiera się na doniczce i ściśle rośnie.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18992
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Aha, jak kupiony w sklepie to nie musisz nic więcej dodawać. Te podłoże nie nadaje się do uprawy sukulentów. Przesadź do mieszanki, którą podałem wcześniej w proporcji 3:1, a po przesadzeniu nie podlewaj przez tydzień.
Standardowe podlewanie, to na zasadzie większa ilością wody, a rzadko (podłoże musi całkowicie przeschnąć) - w okresie jesienno-zimowym raz na dwa tygodnie powinno być wystarczające. Podczas przesadzania sprawdź czy wielkość bryły korzeniowej jest dopasowana do wielkości doniczki.
Z przesadzeniem musisz sobie jakoś poradzić, natomiast liści, które odpadły nie wyrzucaj - jak położysz na suchej ziemi, będziesz miała nowe rośliny.
Standardowe podlewanie, to na zasadzie większa ilością wody, a rzadko (podłoże musi całkowicie przeschnąć) - w okresie jesienno-zimowym raz na dwa tygodnie powinno być wystarczające. Podczas przesadzania sprawdź czy wielkość bryły korzeniowej jest dopasowana do wielkości doniczki.
Z przesadzeniem musisz sobie jakoś poradzić, natomiast liści, które odpadły nie wyrzucaj - jak położysz na suchej ziemi, będziesz miała nowe rośliny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Sukulentowy
- 200p
- Posty: 340
- Od: 7 wrz 2016, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18992
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Możesz napisać jeszcze raz starannie po polsku, bo szczerze mówiąc nie wiem o co Ci chodzi, oprócz tego że jest jakaś dziura?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta