U Wiśni
- dalisbea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 876
- Od: 15 lut 2016, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: U Wiśni
Również zwróciłam uwagę na mieczyki - są przepiękne ;) Sama w tym roku spróbowałam się z nimi zaprzyjaźnić ale coś mi nie wyszło:/ Będę dalej próbować może doczekam tak pięknych kwitnien w przyszłym roku
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: U Wiśni
Bardzo ładne widoki ogrodowe, śliczne mieczyki
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: U Wiśni
Dziękuję bardzo wszystkim. Bardzo polubiłam mieczyki, tylko jeszcze muszę jakoś ujarzmić system ich podtrzymywania w pionie, obecne rusztowanie nie dało rady
Cóż tu jeszcze mam:
Cóż tu jeszcze mam:
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: U Wiśni
Zdjęcia lilii masz jak z katalogu! Przepięknie pokazane kwiaty.
Re: U Wiśni
Kolorowo i pachnąco u Ciebie. Pięknie Ci wszystko kwitnie.
Co do mieczyków, to gdzieś tu na forum wyczytałam, że trzeba trochę głębiej posadzić, niż zazwyczaj, u mnie rok temu pomogło.
Co do mieczyków, to gdzieś tu na forum wyczytałam, że trzeba trochę głębiej posadzić, niż zazwyczaj, u mnie rok temu pomogło.
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: U Wiśni
Przepiękne masz mieczyki, Moniko
No i ta biała lewizja
Pomidorki prawie wychodzą z komputera, wyglądają apetycznie
Kiedyś Babcia robiła taką pyszną sałatkę do słoików z zielonych pomidorów
No i ta biała lewizja
Pomidorki prawie wychodzą z komputera, wyglądają apetycznie
Kiedyś Babcia robiła taką pyszną sałatkę do słoików z zielonych pomidorów
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20241
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: U Wiśni
Właśnie - pięknie, kolorowo, pachnąco. Nic dodać, nic ująć.
Re: U Wiśni
Moniko, piękna poducha rojnikowa! ale u Ciebie musi pachnieć liliowo
Pozdrawiam, Marta
Roślinnik balkonowy
Roślinnik balkonowy
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: U Wiśni
Jakie masz mieczyki piękne!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1728
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: U Wiśni
Pięknie i kolorowo u Ciebie. Mieczyki cudne. Ja też miałam takie w pierwszym roku, ale gdy wsadziłam w następnym wszystkie zakwitły w odcieniach czerwieni.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: U Wiśni
Basiu, jak ja posadzę głębiej, to potem muszę odkopywać i sprawdzać, czy one jeszcze żyją, bo wtedy w ogóle nie chcą wyłazić Ale może w przyszłym roku odłożę trochę ziemi i jak mi mieczyki powyłażą, to je trochę przysypię, o! Teraz to mnie natchnęłaś
Aga, u nas nie ma czasu na konfitury, wszystkie pomidorki zjadają się niemal prosto z krzaczka
Marta, tylko dwie lilie pachną, reszta to lilie azjatyckie, one są bezzapachowe
Anka, to dziwne. Ja w tym roku dokupiłam tylko te zielone. Reszta jest z poprzednich lat i kolory nadal są różne
Joanna, Henryk, Lucy, dziękuje Wam bardzo, doceniam, zwłaszcza, że taka sałata, jaką tu prezentuję, to niekoniecznie są Wasze ulubione rośliny
Wygrzebałam się na chwilę z kaktusów, że by zajrzeć do innych roślin
Skrót oplątw. Balkon im służy, moje oplątwy namiętnie obrastają dzieciaczkami.
Moja T. juncea, teraz już ewidentnie widać czworaczki:
Nowo wypatrzony maluch u T. funckiana:
Po wielu próbach, nareszcie (chyba) udało mi się znaleźć sposób na T. cyanea. Tak duży dzieciaczek, jak ten na zdjęciu to wielka szansa na to, że maluch będzie mógł egzystować samodzielnie, gdyby roślinie matecznej coś się stało.
I reszta
Dipladenia sztuk dwie
Phalenopsis, nie jedyny kwitnący, ale jedyny sfotografowany...
Fuksja, wreszcie się, skubana jedna, wzięła za kwiatki .
Basia i Joanna mnie tu atakują ślicznymi zdjęciami fuksji, a moja dopiero teraz się wzięła do roboty.
Ale i tak jestem z siebie dumna, że udało mi się ją przezimować
Obiecałam, dawno temu, że się pochwalę mini-noliną. Oto jest, trochę jej listki podeschły ale udawajcie, że nie widzicie
Miejsce dla trzykrotki też się znalazło. I chyba się spodobało, jeszcze ją trza będzie do jakiejś skrzynki przesadzić, jeżeli tak dalej będzie szalała...
A za tego gada trzymajcie wszyscy kciuki - to hibiskus, a konkretnie pąk. Niedawno kupiony już zrzucił większość pąków (na szczęście nie rzuca jeszcze liśćmi), a to może być jedyny, którego ujrzę w rozkwicie. Bo wiecie, sprawa jest taka, że ja wszystkie hibiskusy najzwyczajniej w świecie ukatrupiam. I na nieszczęście dla kolejnych hibiskusów, upierdliwie kupuję nowe, próbując każdej napotkanej porady i wskazówki, żeby utrzymać je przy życiu (bo dla mnie to już teraz wyzwanie, nie spocznę, dopóki nie rozgryzę, o co im chodzi ), a one dalej mnie nie lubią, jeden po drugim...
To tyle na dziś, miłej niedzieli
Aga, u nas nie ma czasu na konfitury, wszystkie pomidorki zjadają się niemal prosto z krzaczka
Marta, tylko dwie lilie pachną, reszta to lilie azjatyckie, one są bezzapachowe
Anka, to dziwne. Ja w tym roku dokupiłam tylko te zielone. Reszta jest z poprzednich lat i kolory nadal są różne
Joanna, Henryk, Lucy, dziękuje Wam bardzo, doceniam, zwłaszcza, że taka sałata, jaką tu prezentuję, to niekoniecznie są Wasze ulubione rośliny
Wygrzebałam się na chwilę z kaktusów, że by zajrzeć do innych roślin
Skrót oplątw. Balkon im służy, moje oplątwy namiętnie obrastają dzieciaczkami.
Moja T. juncea, teraz już ewidentnie widać czworaczki:
Nowo wypatrzony maluch u T. funckiana:
Po wielu próbach, nareszcie (chyba) udało mi się znaleźć sposób na T. cyanea. Tak duży dzieciaczek, jak ten na zdjęciu to wielka szansa na to, że maluch będzie mógł egzystować samodzielnie, gdyby roślinie matecznej coś się stało.
I reszta
Dipladenia sztuk dwie
Phalenopsis, nie jedyny kwitnący, ale jedyny sfotografowany...
Fuksja, wreszcie się, skubana jedna, wzięła za kwiatki .
Basia i Joanna mnie tu atakują ślicznymi zdjęciami fuksji, a moja dopiero teraz się wzięła do roboty.
Ale i tak jestem z siebie dumna, że udało mi się ją przezimować
Obiecałam, dawno temu, że się pochwalę mini-noliną. Oto jest, trochę jej listki podeschły ale udawajcie, że nie widzicie
Miejsce dla trzykrotki też się znalazło. I chyba się spodobało, jeszcze ją trza będzie do jakiejś skrzynki przesadzić, jeżeli tak dalej będzie szalała...
A za tego gada trzymajcie wszyscy kciuki - to hibiskus, a konkretnie pąk. Niedawno kupiony już zrzucił większość pąków (na szczęście nie rzuca jeszcze liśćmi), a to może być jedyny, którego ujrzę w rozkwicie. Bo wiecie, sprawa jest taka, że ja wszystkie hibiskusy najzwyczajniej w świecie ukatrupiam. I na nieszczęście dla kolejnych hibiskusów, upierdliwie kupuję nowe, próbując każdej napotkanej porady i wskazówki, żeby utrzymać je przy życiu (bo dla mnie to już teraz wyzwanie, nie spocznę, dopóki nie rozgryzę, o co im chodzi ), a one dalej mnie nie lubią, jeden po drugim...
To tyle na dziś, miłej niedzieli
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20241
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: U Wiśni
Różnorodność roślin które hodujesz jest zadziwiająca. Jestem pod wrażeniem ich ilości i jakości!
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: U Wiśni
Ja tam baaardzo lubię sałatę. nawet jeśli jakiejś sama nie mam, to nie znaczy, że nie może mi się podobać. Czasem spodoba się za bardzo i ani się obejrzę, a tu trzeba kminić gdzie ją upchnąć na parapecie...
Hibiskusy mnie też nie lubią. Dwa ogrodowe powegetowały sobie dwa sezony, pokazały jakiegoś kwiatka lub dwa i najzwyczajniej w świecie wzięły i uschły. Jeden domowy po pół roku zszedł, a drugi przez dwie zimy doprowadzał mnie do nerwicy, nie chciał kwitnąć i ogólnie był tylko magnesem na mszyce. Oddałam go sąsiadce i... rośnie! Drań.
Oplątwy są piękne. I tak sobie myślę, że mam wolny karnisz, może by tak...
I dipladenia piękne. Ech...
A o tym atakowaniu to się nie zgodzę. Ja się dzielę moim szczęściem.
Hibiskusy mnie też nie lubią. Dwa ogrodowe powegetowały sobie dwa sezony, pokazały jakiegoś kwiatka lub dwa i najzwyczajniej w świecie wzięły i uschły. Jeden domowy po pół roku zszedł, a drugi przez dwie zimy doprowadzał mnie do nerwicy, nie chciał kwitnąć i ogólnie był tylko magnesem na mszyce. Oddałam go sąsiadce i... rośnie! Drań.
Oplątwy są piękne. I tak sobie myślę, że mam wolny karnisz, może by tak...
I dipladenia piękne. Ech...
A o tym atakowaniu to się nie zgodzę. Ja się dzielę moim szczęściem.