Orzech włoski - uprawa Cz.1

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
martin79
200p
200p
Posty: 360
Od: 30 sty 2012, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Orzech włoski

Post »

Kozula dawno tu nie zaglądała więc spróbuję jakoś ją wyręczyć. Po pierwsze orzech ma kwiaty żeńskie to te na zdjęciu i kwiaty męskie. Aby doszło do zapylenia potrzeba aby oba rodzaje w tym samym czasie się rozwineły. Czasami wystarczy że gdzieś w okolicy kwitnie orzech i wiatr zrobi swoje. Orzecha raczej się nie przycina. Szczepiony owocuje po 2 lub 3 latach od posadzenia, siewka potrzebuje około 10 lat. Orzecha włoskiego zazwyczaj sarny nie jedzą bo jest gorzki, jednak ja zabezpieczył bym. W tamtym roku straciłem 2 orzechy czarne i szarego (amerykańskie odpowiedniki botaniczne naszych orzechów), po prostu samce wycierały scypół na porożu o nie. Widok był żałosny.
To i owo opuncjowo Marcina
Awatar użytkownika
mzewa
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 4 cze 2013, o 11:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Orzech włoski

Post »

z mojego 30 letniego orzecha czernieją, schną i opadają liście, schną tez orzechy, ostatnia ulewa strąciła kilkadziesiąt owoców, wszystkie jakieś plamiaste
co się dzieje ? sucho nie ma, bo w tym roku pada często, jakieś choróbsko ?
darnok
200p
200p
Posty: 388
Od: 13 kwie 2012, o 08:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Orzech włoski

Post »

U mojego sąsiada w ten sposób w tym roku wykitował duży orzech,te same objawy,po tych letnich częstych deszczach,może to właśnie przez deszcze i ma za mokro.
Awatar użytkownika
mzewa
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 4 cze 2013, o 11:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Orzech włoski

Post »

nie sądzę żeby miał za mokro w korzenie, u mnie gleba sucha, piaszczysta
wrzucę zdjęcia nieboraka może wtedy ktoś podpowie co to za plaga egipska
martin79
200p
200p
Posty: 360
Od: 30 sty 2012, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Orzech włoski

Post »

Pierwszym podejrzanym po opisie może być antraknoza. Czerwiec był dosyć mokry a to sprzyja rozwojowi grzyba. Ponoć jest jakiś oprysk na to paskudztwo, ale ja nigdy nie stosowałem. Jedynie co roku porządnie wygrabuję liście i je palę, na opadłych liściach zimują zarodniki.
To i owo opuncjowo Marcina
perdii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4521
Od: 21 mar 2006, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Orzech włoski

Post »

perdii pisze:Mam pytanie czy to zalążek orzecha? Bo w tamtym roku tez na drzewie były takie niby orzeszki, ale orzecha nie było. Może to "dziewczynka" i muszę kupić chłopca ;:224

Obrazek
Nie doczekałam się odpowiedzi, ale za to doczekałam się aż 4 orzechów :;230 O to jeden z nich.





Obrazek
limonkaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 kwie 2013, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Orzech włoski

Post »

Moje pytanie jest takie w warzywach wyrósł mi orzech i pytanie , warto go zostawić czy nie ?
Bożena
Awatar użytkownika
krzysztofkhn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2021
Od: 15 wrz 2008, o 09:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Orzech włoski

Post »

Chyba tylko, jak masz bardzo dużo miejsca do nasadzeń drzew, lub do szczepienia.
Serdecznie Pozdrawiam.

Krzysztof Khn.
Awatar użytkownika
image
200p
200p
Posty: 273
Od: 23 lip 2010, o 16:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Myszków/ Śląskie
Kontakt:

Re: Orzech włoski

Post »

A mój orzech po ubiegłorocznych , majowych przymrozkach niestety w tym roku nie odżył ;:145 A miał smaczne , duże orzechy. Czeka mnie kupno młodego i czekanie na owoce :roll:
Pozdrawiam! Róża
Gelo001
50p
50p
Posty: 63
Od: 30 paź 2012, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Radom - mazowieckie

Re: Orzech włoski

Post »

witam po przycieciu przewodnika na moim orzechu zasmarowalem wszystko pastą funaben, i co dalej czyw teraz po kilku miesiacach mam tą warstwe oderwac, zauważyłem na drugim drzewie ze na miejscu posmarowanego ucietego przewodnika w miejscu zasmarowania pastą są w niej pękniecią, czy pastte trzeba zrywac, na tym drugim drzewku z peknieta warsta pasty funaben zauwazylem pod nią tak jakby rana gnila proszę o pomoc
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
krzysztofkhn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2021
Od: 15 wrz 2008, o 09:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Orzech włoski

Post »

pokaż proszę to miejsce na zdjęciu, bo tak z opisu nie bardzo to widzę .
Serdecznie Pozdrawiam.

Krzysztof Khn.
Gelo001
50p
50p
Posty: 63
Od: 30 paź 2012, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Radom - mazowieckie

Re: Orzech włoski

Post »

postaram sie wrzucić jakieś zdjęcie, drzewko które miało popękaną warstwe pasty raz jeszcze zasmarowałem
Awatar użytkownika
Dionizos
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 30 sie 2012, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Witam!

Podczas obcinania mojego orzecha zauważyłem, że w przekroju obciętego pędu jest chore miejsce.
Orzech to szczepiony koszycki i rośnie drugi rok w moim ogrodzie.
Czy to już koniec mojego orzecha i co to za choroba?

Obrazek

Pozdrawiam serdecznie.

Dionizos
wodnikszuwarek
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 14 cze 2013, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: P. K. "Dolinki Krakowskie" (380 m.n.p.m.), pogranicze Małopolski i Śląska
Kontakt:

Re: Orzech włoski

Post »

Pasty Funaben z zasmarowanych ran nie zdziera się - w 1 roku ma chronić nie zabliźnioną ranę przed zakażeniami i nadmiernym wysuszeniem, po kilku latach odpada sama. Jeśli pęka w 1 roku, dobrze jest zabezpieczyć ranę ponownie - tak jak zrobiłeś. Nie trzeba w tym celu zrywać starej warstwy, gdyż mógłbyś odświeżyć gojące się rany.
Krzysztof
yogi60
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 7 mar 2010, o 10:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski

Post »

Kiedyś u moich rodziców rósł 20 letni orzech, który nie owocował i znajomy stary ogrodnik powiedział, że trzeba go wykopać bo jest źle posadzony. Twierdził, że pod orzech powinno się przy sadzeniu podłożyć duży płaski kamień, najlepiej wapienny. Orzech ma palowy system korzeniowy i w pierwszej kolejności dba o to aby mocno się ukorzenić więc rośnie sobie tym palowym korzeniem w dół i ma gdzieś owocowanie, bo wychodzi z założenia, że jak się mocno ukorzeni to owoce zdąży mieć nawet za 50 lat, ma skubany czas, nie to co my ludzie. Z tą samą teorią spotkałem się w Niemczech, tam też zaprzyjaźniony ogrodnik zrobił mi kiedyś podobny wykład z taką samą motywacją. Ponoć ten kamień ogranicza orzechowi możliwość wzrostu korzenia palowego i wymusza bardziej rozgałęziony system korzeniowy a to przyspiesza owocowanie. Teraz zawsze sadząc orzechy podkładam / na wszelki wypadek/ ;:215 solidny kawał kamienia wapiennego. Druga rada sprawdzona na moim orzech pochodzi z notatek Św. Hildegardy, otóż zaleca ona wbicie solidnego miedzianego gwoździa w pień, co ma skutkować tym, że skorupka jest cienka i łatwa w łupaniu - zastosowałem i przekonałem się, że się sprawdziło. Mój orzech posadzony nad pokaźną wapienną płytą z wbitymi kilkoma miedzianymi gwoździami ma cienką skorupę, łatwo wyjąć z niego owoc i jest prawie słodki, a chociaż to ordynarna siewka z byle czego zaczął owocować już po 5 latach. Dziś ma 25 lat był cztery razy przycinany i nigdy nie przemarzł, a ilość orzechów jakie daje /jak nie choruje/ wystarcza dla całej rodziny. ;:3
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”