Fungicydy nowej generacji-octan wapnia cz.1

[jondi]

Dzis poooooszło moje pierwsze OW juz wiem, że co 7-10 dni naprzemiennie aleeee do kiedy się robi opryski?

[BobejGS]

Nie chodziło mi o żadne kombinowanie Stała taka w barku i nikt pić nie chciał to wykorzystałem. Nie widzę problemu aby zrobić nowy. Jestem jednym z ostatnich który by kombinował i sam nieraz pisałem do poszczególnych osób aby trzymali się przepisu Pytanie było czyste, bez żadnych podtekstów. Czy w związku z większym % wzrasta fitotoksyczność? Pytanie w takim wypadku brzmiało: A Ja zrobiłem HT z 55% alk, czy w związku z tym oprysk nie nadaje się do użycia i mam zrobić nowy? :wink

[x-p-o]

Rozpuszczalność tymolu w alkoholu jest tak duża, że nie ma potrzeby używania wysokoprocentowych alkoholi. Żeby zrozumieć o co chodzi wystarczy zwilżyć skórę spirytusem. Co czujemy ?. Chłód. Otóż przy wysokiej zawartości alkoholu w cieczy do oprysku może dojść do szoku termicznego opryskiwanej rośliny zwłaszcza przy wysokiej temperaturze powietrza i wietrze. Druga rzecz, że alkohol z powierzchni nie wyparowuje sam. Tworzy tzw. mieszaninę azeotropową i paruje razem z wodą. Jeśli ilość wody na powierzchni liści będzie za mała parujący alkohol zabierze wodę z liści i doprowadzi roślinę do przesuszenia.
To, że wyjaśniam sprawę czynię to wyjątkowo na Twoją prośbę - Mario

[legina]

Jondia będę jeszcze pryskał OW,po zbiorze na przechowanie(zerwane przed przymrozkami).
Na pewno przedłuży to okres przechowywania,bez strat.

[x-p-o]

Bez wątpienia - Józiu.

[jondi]

aha!Dzięki! Mąż, gdy zobaczył że opryskuje wszystko jak leci krzyknął " nieeee po owocach!!!" trochę mnie zastopował ale mam nadzieję, że dobrze zrobiłam go olewając?:).

[legina]

A ja cały czas mam takie wrażenie,że stosowanie OW powoduje ,czy może spowodować
lepszy smak wszystkich owoców,jakie będę opryskiwał.Z tym,że opryski będę robił regularnie.Ale to przyszłość.

[jondi]

A dlaczego tak sądzisz? Znasz do już z doświadczenia czy to tylko przeczucie?

[legina]

To raczej takie przeczucie.

[Maraga]

Dziękuję serdecznie forumowicz!

To teraz Błażej nie musi tego cennego trunku (czytaj: HT ) wylewać do ścieku tylko powinien dolać wody.Dodatkowe 15 % alkoholu to sporo.
Dobrze,że o tym napisał.Ustrzeże to innych przed pochopnym działaniem.

Tym bardziej,że niektórzy wpadają tutaj jak po ogień.Nawet nie przeczytają dokładnie co robić.
Pozdrawiam i jeszcze raz bardzo dziękuję za wyjaśnienie.

[x-p-o]

Rzecz właśnie w tym, że z jednej strony , jeśli użyjemy mocnego alkoholu ,powinniśmy rozcieńczyć koncentrat , ale rozcieńczając obniżamy zawartość tych składników, na których nam zależy. Ilości ziół do maceracji nie możemy dać z kolei za dużo, bo uzyskamy taką breję, że nie wylejemy jej z butelki.

Jeśli więc chcemy użyć mocnych alkoholi ,to najpierw ,przed dodaniem ziół, powinniśmy je rozcieńczyć.

[Maraga]

Dziękuję jeszcze raz

To teraz zamiast dolewać tak po prostu wody.trzeba byłoby wziąć po 10 g ziół i odpowiednią ilość wody.Zaparzyć te zioła,potem dodać do zrobionej wcześniej mikstury.
Tak to rozumiem.
Miało być 40% a było 55% czyli prawie 1/2 więcej.

Tak aby tego nie zmarnować ( czytaj: wylać )
i nie zmarnować roślin.
Do picia chyba nie nadaje się

[jokaer]

HB- niestety, ale białko się ścina, nie ulega rozpuszczeniu.
Byłam przekonana, że tak ma być. Część w postaci kłaczków, część normalnie ścięta.

[Ebabka]

Mój HB też tak wygląda, zapamiętałam, żeby nie telepać mocno butelką i ostrożnie białko przelewam do butelki, a później tylko lekko odwracam - nie wstrząsam Jest trochę kłaczków, ale ścięte glutki, jak u Jokaer - też, to niedobrze?
Woda - deszczówka.

[D3flo]

To tak ma byc. Teraz to trzeba przecedzić przez bawełnianą tkaninę. Ja cedzilem przez kilkukrotnie złożoną gazę.