Zaliczyłam wczoraj 4 godzinki na działce,zebrałam plony,posiałam facelię na grządce po cebuli,popstrykałam... 
Parę chwastów wyrwałam bo ochoczo wystartowały po deszczu no i znów zaczęło padać,więc postanowiłam się zwijać.Padało coraz mocniej,wezwałam taxi i po 20 min.byłam w domu.Kataru nie mam,na powonienie nie narzekam ale floksów nie wyczuwam...
Dalia jest czekoladowa,to honka Dark.Dalie w tym roku uprawiam w donicach,jednak to nie to samo co w gruncie.Kwiaty delikatniejsze i większość jeszcze nie kwitnie.
Na zdjęciu konarek jałowca,jednak to nie on był tematem zdjęcia tylko ukryte pod nim cynie.
Dzisiaj zimnica,na działkę się nie wybieram.
!Dziękuję za miłe 
odwiedziny!sierpniowo...
zakwitła marchewka
Moje pożarły gryzonie. 
Pogoda była niepewna i nie wybrałam się miejskim środkiem lokomocji..Wybieram się wtedy gdy zanosi mi się na całodniowy pobyt.
One wcale nie muszą być kolorowe, one mogą być jednobarwne z odcieniami, a ogląda się jak najpiękniejsze krajobrazy. 
Dzisiaj nastąpi cd działkowej kosmetyki no ale to już będzie raczej moja solówka... Trochę dobrej weny by się przydało mam nadzieję,że aura nie zawiedzie...
