Zobaczymy ile mi siewek wykiełkuje, na dniach wysiałam resztę nasion z paczek (na 100% nasiona niebieskich były stare , żaden nie wzeszedł a prawie całą paczkę wcześniej wysiałam), zbiorę jeszcze troszkę z samosiejek które teraz kwitną bo mają ładne kolory i dosieję do reszty .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia. "Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Kurcze nie wiem co się dzieje z moimi bratkami. Niektóre z nich zmarniały i powoli zaczęły usychać i jak podniosłam je do góry, żeby wyrwać i w to miejsce wsadzić inne to one nie miały w ogóle korzeni...
Na 11 paczek bratków zeszła łącznie 1-2 paczki(zbierając wszystkie )Nie wiem co źle robię albo te nasiona są do kitu Już nawet według kalendarza siałam i z 3 paczek jedna coś pokazuje
Dużo nasion jest z tego samego źródła, jedynie nazwa na opakowaniu się zmienia, to co się nie sprzeda często przepakowują i nabijają nową datę, także jeśli to nie są rozchwytywane odmiany to może być stare nasiono (szczególnie że bratki rosną jak chwasty przy świeżych nasionkach).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia. "Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Kto z Was zbiera nasiona bratków? Bo mi niektóre przekwitają i tak się zastanawiam, czy te zebrane, też będą takie same jak "matczyne" czy będą słabsze, gorzej kwitły itp.
Wysiałam dzisiaj bratki. Po raz pierwszy kupiłam nie różnokolorową mieszankę tylko osobno pakowane kolorami żółty, czerwony i pomarańczowy. W ubiegłym roku siałam dwukrotnie mieszankę w sumie 4 paczki i w obydwu przypadkach miałam bardzo kiepskie wschod, po kilka sztuk na paczkę. Nigdy mi się to wcześniej nie zdarzało, a bratki sieję już kilka lat. Mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej. Pierwsza obserwacja to to, że żółtych i czerwonych bylo w opakowaniach dość dużo natomiast pomarańczowych o połowę mniej. Nie wiem dlaczego bo wszystkie kolory z tej samej serii i tej samej firmy więc teoretycznie ich ilość powinna być podobna.
A co źle robię z moimi bratkami? Przelane są? Niektóre z nich zmarniały i powoli zaczęły usychać i jak podniosłam je do góry, żeby wyrwać i w to miejsce wsadzić inne to one nie miały w ogóle korzeni...
Bratki są podatne na wiele chorób grzybowych, szczególnie na zbyt zwięzłej glebie i przy obfitym podlewaniu.Patogeny infekują system korzeniowy i podstawę pędu, korzeń bratka szybko gnije.
Ja do pojemników używam uniwersalnej kwiatowej, ale czasem gdy widzę, że zbyt mokra mieszam trochę piasku.Sadząc do gruntu wiosną dodaję takiej samej pod każdą sadzonkę mieszając z rodzimą.