Eluniu, dawno Cię u mnie nie było Słoneczko. Cieszę się, że zajrzałaś
.
Aniu, bo te begonie są roślinkami tak wdzięcznymi w uprawie, że nawet ja laik w doprowadzaniu roślin(oprócz kaktusów iinnych sukulentów) do kwitnienia zbytnio się nie muszę starać. Kwitną same i ukorzeniają się też same wetknięte od niechcenia w ziemię. Nawet pojedyńcze listki
Władku 
. Nie chciałam. Już się poprawiam "to coś z
kolumnowych" Zostawiłam sobie dwa właśnie po to aby urozmaicały kolekcję
Moniś, Mirku, Martynko, Anetko, Damianku, Majeczko, Wasze pochwały są dla mnie nogromną nagrodą za poświęcenia dla tych zielonych złodziei serc.
Igorku, ja tez tak się ciągle przerzucam. Raz kupuję Hoye i sukulenty bez cierni, innym razem kaktuski
Nie potrafię się im porzeć i kocham je na równi.
A tak na poważnie, kilka kolumnowych wkomponowanych między kuliste, świetnie ożywia kolekcję. Nawet Basia k zaczęła je kolekcjonować. Świetnie to wygląda szczególnie w szklarni lub w foliaku. Może kiedyś i Ty skusisz się na kilka. 
Kasiu, śliczne nowości 
i ta begonia... pięknie Ci kwitnie
Cierpiały by u mnie 
najbardziej cieszy fakt że znowu ma się spełnione marzenie 
ale najbardziej mi się podoba ciapaty klonik. 
To tutaj też jest hojkowirus ? 
