Domowe orchidarium
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Aniu
Muszę się pochwalić - znalazłam nazwę tej pokazywanej cambrii Vuylstekeara bert white x Odontoglossum rossi. Trochę długa i dziwaczna ale poczytałam sobie,że wuylstekeara pochodzi od nazwiska belgijskiego szkółkarza, Charlesa Vuylsteke.
Przy okazji znalazłam fajną stronę ze zdjęciami różnych krzyżówek i znalazłam nazwę jeszcze jednej mojej cambrii.
Muszę się pochwalić - znalazłam nazwę tej pokazywanej cambrii Vuylstekeara bert white x Odontoglossum rossi. Trochę długa i dziwaczna ale poczytałam sobie,że wuylstekeara pochodzi od nazwiska belgijskiego szkółkarza, Charlesa Vuylsteke.
Przy okazji znalazłam fajną stronę ze zdjęciami różnych krzyżówek i znalazłam nazwę jeszcze jednej mojej cambrii.
- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1660
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Domowe orchidarium
Małgosiu,Twój wątek zostawiłem sobie na deser i jak to przy dobrym deserze,najprzyjemniej jest pomilczeć i tylko delektować się.
Ale być zaproszonym i nie odezwać się?!Nie wypada.
Piękny kwiat,piękna sesja.Ilość fotek absolutnie uzasadniona.
------
Korzystając z odwiedzin,dwa słowa do tego:
Ja mojego Sabotka miałem "zakopanego" bardzo głęboko,po koniuszki korzeni.Teraz,przy okazji jego kwitnienia,zauważyłem,że wyższe rozetki są zdrowe,zielone a tym przykrytym prawie do kącików liści zbrązowiały i teraz obumarły zewnętrzne liście.Lekko również zbrązowiał z jednej strony trzon najstarszej rozetki.
Mam zwyczaj moczenia kwiatów b.wysoko,tak aby całe podłoże było zalane i tak sobie myślę,że to mogło być przyczyną uszkodzeń.Jakieś chyba niezauważone resztki wody pozostawały w kącikach liści i stad taki efekt.A jeżeli jeszcze do tego dołożyć zraszanie,nijaką zimę?!/ot,efekty braku doswiadczenia/
Teraz ta część trzony jest odsłonięta,sucha.Zczernienie nie powiększa się.Obserwuję je ale nic z tym chwilowo nie robię.
Ale być zaproszonym i nie odezwać się?!Nie wypada.
Piękny kwiat,piękna sesja.Ilość fotek absolutnie uzasadniona.
------
Korzystając z odwiedzin,dwa słowa do tego:
To fragment Twojego wpisu u mnie.Dzisiaj przesadziłąm jednego sabotka, niedawno wyczytałam,że nie lubią być one zbyt płytko posadzone a ten zbytnio wystawał z doniczki i...może dlatego do tej pory nie kwitł. Mam nadzieję,że teraz go troszkę zmobilizuję tym zakopaniem w podłoże?
Ja mojego Sabotka miałem "zakopanego" bardzo głęboko,po koniuszki korzeni.Teraz,przy okazji jego kwitnienia,zauważyłem,że wyższe rozetki są zdrowe,zielone a tym przykrytym prawie do kącików liści zbrązowiały i teraz obumarły zewnętrzne liście.Lekko również zbrązowiał z jednej strony trzon najstarszej rozetki.
Mam zwyczaj moczenia kwiatów b.wysoko,tak aby całe podłoże było zalane i tak sobie myślę,że to mogło być przyczyną uszkodzeń.Jakieś chyba niezauważone resztki wody pozostawały w kącikach liści i stad taki efekt.A jeżeli jeszcze do tego dołożyć zraszanie,nijaką zimę?!/ot,efekty braku doswiadczenia/
Teraz ta część trzony jest odsłonięta,sucha.Zczernienie nie powiększa się.Obserwuję je ale nic z tym chwilowo nie robię.
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Dzięki Henryku za ostrzeżenie Ja wsadziłam głębiej bo było niemalże na wierzchu. Poza tym od jakiegoś czasu, zgodnie z podpowiedzią Joasi raczej namaczam od spodu - teraz podlewam na podstawek a latem będę wstawiać do miedniczki i samo będzie sobie pić na ile będzie miało ochotę. Ten system podlewania wprowadziłam też do oncidiowatych i bulbophyllum i jak na razie się sprawdza a ja mam przynajmniej pewność,że czegoś nie zalałam.
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Moja cambriowata pozostanie bezimienna lecz by ją odróżnić od innych znalazłam w necie zdjęcie najbardziej zbliżone do jej wyglądu i jest to Odontoglossum Remember Violetta a nie jak wcześniej napisałam Vuylstekeara... Będzie więc potem nazywana cambria NOID w typie odontoglossum...
- KwiAnna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1392
- Od: 16 gru 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: Domowe orchidarium
witam
W końcu znalazłam "trochę" czasu aby poczytać Twój wątek.
Rany, jak ja chciałabym mieć tyle miejsca dla swoich ulubieńców co Ty
Kolekcja zachwyca, jest taka różnorodna!
Widać że masz rączkę do pielęgnacji a rośliny Ci to wynagradzają swym pięknem
Urzekła mnie Twoja przepiękna Vanda. Może kiedyś się na odważę i sobie vandzię sprawię
Strasznie podobają mi się kosze na parapecie Przyznam się że parę dni temu zaczęłam się rozglądać za odpowiednimi na mój parapet Z tym że na razie nie odważę się na posadzenie wszystkich razem tylko poukładam w koszach doniczki koło siebie.
Teraz w dodatku nie wiem jakie mam oncidium byłam przekonana że to sharry baby - bo tak mi się kojarzyły jego kwiatuszki, ale teraz się zastanawiam czy to nie jest takie jak Twoje Mieke von Holm. No nic pozostaje tylko czekać aż wykaże chęć kwitnienia
i prosiłabym o poradę u mnie w wątku
W końcu znalazłam "trochę" czasu aby poczytać Twój wątek.
Rany, jak ja chciałabym mieć tyle miejsca dla swoich ulubieńców co Ty
Kolekcja zachwyca, jest taka różnorodna!
Widać że masz rączkę do pielęgnacji a rośliny Ci to wynagradzają swym pięknem
Urzekła mnie Twoja przepiękna Vanda. Może kiedyś się na odważę i sobie vandzię sprawię
Strasznie podobają mi się kosze na parapecie Przyznam się że parę dni temu zaczęłam się rozglądać za odpowiednimi na mój parapet Z tym że na razie nie odważę się na posadzenie wszystkich razem tylko poukładam w koszach doniczki koło siebie.
Teraz w dodatku nie wiem jakie mam oncidium byłam przekonana że to sharry baby - bo tak mi się kojarzyły jego kwiatuszki, ale teraz się zastanawiam czy to nie jest takie jak Twoje Mieke von Holm. No nic pozostaje tylko czekać aż wykaże chęć kwitnienia
i prosiłabym o poradę u mnie w wątku
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Witaj Aniu Cieszę się,że podpowiedziałam co nieco jak zagospodarować parapety. A vandy wcale nie są trudne w uprawie, jak dla mnie są najmniej obsługowe.
Jak na razie kosze sprawują się nieźle. Phalaenopsisy rozkwitają jeden za drugim. Trochę Was pomęczę znów zdjęciami jednego z koszy ale cieszy mnie to,że pomimo pąków i pędów kwiatowych przy przesadzaniu nawet tego nie zauważyły.
A to z lotu ptaka
Rozkwitła też kolejna miniaturka hybryda phalaenopsis - czekałam na jej ponowne kwitnienie od marca 2010 (wtedy kupiłam ją kwitnącą)
Najpierw pączki
I kwiaty
Natomiast ta miniaturka jest chętna do kwitnienia - w ciągu niecałego roku to już drugie jej kwitnienie
Poza tym puszcza się wiele zieleniny
Bulb. Wilbur Chang
Dendrobium Stardust Chyiomi
Dendrobium kinganium
Dendrobium typu nobile
Dendrobium typu phalaenopsis - w końcu, może uprawa s/h mu pasuje. Czekam na jakiś ruch u trzech pozostałych.
A to moja wielka radość - myślałam,że stracę na zawsze Paph. maudiae vinicolor. Przez moją głupotę i nadmierne podlewanie straciło prawie wszystkie korzenie. W lipcu 2011 zaczęłam reanimację w korze z domieszką spagnum, chipsów kokosowych i wermikulitu. Dodałam też troszeczkę skorupek wapiennych. Przesadziłam też do mniejszej doniczki glinianej i zaczęłam podlewać do podstawka a teraz niedawno zobaczyłam najpierw zaczątek jednej rozety - to było ogromne szczęście a tydzień później drugiej - fruwałam z radości pod sufitem. Chyba będzie podwójne kwitnienie
I na razie będzie przerwa aż nie zakwitną następne hybrydy...
Jak na razie kosze sprawują się nieźle. Phalaenopsisy rozkwitają jeden za drugim. Trochę Was pomęczę znów zdjęciami jednego z koszy ale cieszy mnie to,że pomimo pąków i pędów kwiatowych przy przesadzaniu nawet tego nie zauważyły.
A to z lotu ptaka
Rozkwitła też kolejna miniaturka hybryda phalaenopsis - czekałam na jej ponowne kwitnienie od marca 2010 (wtedy kupiłam ją kwitnącą)
Najpierw pączki
I kwiaty
Natomiast ta miniaturka jest chętna do kwitnienia - w ciągu niecałego roku to już drugie jej kwitnienie
Poza tym puszcza się wiele zieleniny
Bulb. Wilbur Chang
Dendrobium Stardust Chyiomi
Dendrobium kinganium
Dendrobium typu nobile
Dendrobium typu phalaenopsis - w końcu, może uprawa s/h mu pasuje. Czekam na jakiś ruch u trzech pozostałych.
A to moja wielka radość - myślałam,że stracę na zawsze Paph. maudiae vinicolor. Przez moją głupotę i nadmierne podlewanie straciło prawie wszystkie korzenie. W lipcu 2011 zaczęłam reanimację w korze z domieszką spagnum, chipsów kokosowych i wermikulitu. Dodałam też troszeczkę skorupek wapiennych. Przesadziłam też do mniejszej doniczki glinianej i zaczęłam podlewać do podstawka a teraz niedawno zobaczyłam najpierw zaczątek jednej rozety - to było ogromne szczęście a tydzień później drugiej - fruwałam z radości pod sufitem. Chyba będzie podwójne kwitnienie
I na razie będzie przerwa aż nie zakwitną następne hybrydy...
- KwiAnna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1392
- Od: 16 gru 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: Domowe orchidarium
ooo ale wiosennie już u Ciebie pędziki i pączusie
Masz miniaturkę mojego pierwszego storczyka, cudnie wygląda w wersji mini
Re: Domowe orchidarium
Pięknie się dzieje u ciebie:). Brawa dla chyomi:).
- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1660
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Domowe orchidarium
Małgosiu,po lekturze Twojego wątku już wiem,ze gdy zaświeci mi się Twoje pomarańczowe światełko,to do lektury konieczny jest notesik. Tak jest i tym razem-reanimacja do zapamiętania.No i balsam dla moich oczu:te wszystkie "szpice" na dendrobiach.U mnie nie takie ładne jak u Ciebie ale może pójdą tak pięknie jak Twoje.
Koszyki już znam i już podziwiałem,o kwitnieniach pisali inni,więc tylko przyłączam się do pochwał.
Wiosenne pozdrowienia!
Koszyki już znam i już podziwiałem,o kwitnieniach pisali inni,więc tylko przyłączam się do pochwał.
Wiosenne pozdrowienia!
Re: Domowe orchidarium
Ale Małgosiu masz wiosny na parapecie. Gratuluje cierpliwości przy miniaturce. Czekanie od 2010 na kwitnienie to wielki sukces, że to wytrzymałaś.
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Domowe orchidarium
Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny
Tym razem, Henryku, możesz spokojnie oglądać bez notesika Będą dzisiaj tylko same zdjęcia gdyż wzięłam się za porządki wiosenne. Sporo naprzesadzałam się roślin tarasowych (pelargonii, fuksji i innych tworząc nowe kompozycje na balkon i do ogrodu) ale jednocześnie postanowiłam zrobić toaletę mojemu koszykowi i zobaczyć czy coś brzydkiego się nie zaplątało. Poza tym rozkwitł w nim następny Phal. hybryda peloric więc powinnam to udokumentować. Kwitnie na nowym pędzie, który pojawił się u mnie a jednocześnie będzie przedłużał stary pęd. Kwiaty są większe od kwitnienia sklepowego co bardzo mnie ucieszyło. A oto i on:
Niestety padły mi baterie więc sesja w słoneczku została odłożona na inny dzień.
A tak się prezentuje teraz wspomniany kosz...
(?)oraz pozostałe Phalaenopsisy
drugi pęd Phal.Philadelphii
moja ulubiona hybrydka nazywana equestrisową, pęd się rozgałęzia więc będzie jeszcze obfitsze kwitnienie.
i jeden z pędów pelorica - kwitnie chętnie i na wielu pędach, które będą się jeszcze dodatkowo rozgałęziać.
Patrycjo wolałabym kwiaty zamiast keiki
Rosarito, niedługo zakwitnie następna miniaturka, na którą czekam podobny okres czasu. Już zapomniałąm jak powinna kwitnąć. W tym samym koszu już zakwitła inna, pachnąca ale na razie brak baterii oraz moje bolące korzonki, które uniemożliwiają wspinanie po drabince przekreślił robienie zdjęć
Tym razem, Henryku, możesz spokojnie oglądać bez notesika Będą dzisiaj tylko same zdjęcia gdyż wzięłam się za porządki wiosenne. Sporo naprzesadzałam się roślin tarasowych (pelargonii, fuksji i innych tworząc nowe kompozycje na balkon i do ogrodu) ale jednocześnie postanowiłam zrobić toaletę mojemu koszykowi i zobaczyć czy coś brzydkiego się nie zaplątało. Poza tym rozkwitł w nim następny Phal. hybryda peloric więc powinnam to udokumentować. Kwitnie na nowym pędzie, który pojawił się u mnie a jednocześnie będzie przedłużał stary pęd. Kwiaty są większe od kwitnienia sklepowego co bardzo mnie ucieszyło. A oto i on:
Niestety padły mi baterie więc sesja w słoneczku została odłożona na inny dzień.
A tak się prezentuje teraz wspomniany kosz...
(?)oraz pozostałe Phalaenopsisy
drugi pęd Phal.Philadelphii
moja ulubiona hybrydka nazywana equestrisową, pęd się rozgałęzia więc będzie jeszcze obfitsze kwitnienie.
i jeden z pędów pelorica - kwitnie chętnie i na wielu pędach, które będą się jeszcze dodatkowo rozgałęziać.
Patrycjo wolałabym kwiaty zamiast keiki
Rosarito, niedługo zakwitnie następna miniaturka, na którą czekam podobny okres czasu. Już zapomniałąm jak powinna kwitnąć. W tym samym koszu już zakwitła inna, pachnąca ale na razie brak baterii oraz moje bolące korzonki, które uniemożliwiają wspinanie po drabince przekreślił robienie zdjęć
Re: Domowe orchidarium
Małgosiu, peloric ma ciekawy kolor (zwłaszcza śliczna tęczowa warżka).
Porządki przedwiosenne i przegląd, pewnie dały świeży 'oddech' Twoim storczykom i będą wspaniale rosły i kwitły. To zawsze skutkuje pozytywnie
Koszyk prezentuje sie wyśmienicie A poszczególne kwitnienia pięknie dopasowały sie kolorystycznie
Porządki przedwiosenne i przegląd, pewnie dały świeży 'oddech' Twoim storczykom i będą wspaniale rosły i kwitły. To zawsze skutkuje pozytywnie
Koszyk prezentuje sie wyśmienicie A poszczególne kwitnienia pięknie dopasowały sie kolorystycznie
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III