Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Witam sobotnio- pracowity dzień za Wami.. ale gdzie Ty masz te chwasty.. ? Ja nigdy nie widziałam na żadnym zdjęciu- chociaż raz, pamiętam, specjalnie sfotografowałaś jednego- podejrzewam jednak, że został tam posadzony
Piękny ogród, jak zawsze dający wytchnienie swoim widokiem!
Udanej niedzieli
Piękny ogród, jak zawsze dający wytchnienie swoim widokiem!
Udanej niedzieli
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Bo chwasty Agi są jak ufo. Nikt ich tak na prawdę nie widział Tak na serio oczywiście wszędzie rosną, ale u Ciebie Aguniu po prostu zawsze jest nienaganny porządek.
- -Piotr-
- 200p
- Posty: 232
- Od: 2 mar 2014, o 10:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: koło Poznania
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Danusiu i Agnieszko, wasze obydwa ogrody są wspaniałe, takie czyste, pełne ładu, i soczystej zieleni.
Takie naturalnie piękne w swojej prostocie, a zarazem obdarzone wieloma naturalnymi dodatkami, takie dostojne i poważne,
jakby wychodziły do nas z tego gąszczu naturalnego wdzięku.
Takie naturalnie piękne w swojej prostocie, a zarazem obdarzone wieloma naturalnymi dodatkami, takie dostojne i poważne,
jakby wychodziły do nas z tego gąszczu naturalnego wdzięku.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
perfecto czyściusieńko mucha nie siada, trawnik wygląda jak zielony dywan.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Swoje brzegi rabat wycinam pracowicie nożem do trawnika-trochę to trwa. Udało mi się wczoraj zepsuć kształt jednej różanej-takie ułatwienie przy koszeniu, że rabatę trzeba będzie mocno zmienić. Wygląda koszmarnie Ale korekta później, kiedy zdążę z pieleniem na pozostałych rabatach. U mnie naprawdę jest dużo chwastów, a nie takie UFO
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aga, świetne zdjęcia pokazowych rabat w takimż ogrodzie
Jest w nich spokój i harmonia.
I ta przestrzeń
Jest w nich spokój i harmonia.
I ta przestrzeń
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aga co ja mam powiedzieć Twój ogród to marzenie każdej ogrodniczki..
a plewy to znajdziesz w każdym ogrodzie ale z nimi trzeba być na bieżąco wtedy łatwiej utrzymać porządek na rabatach
a plewy to znajdziesz w każdym ogrodzie ale z nimi trzeba być na bieżąco wtedy łatwiej utrzymać porządek na rabatach
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Dzień dobry w niedzielę!
Obchód po ogrodzie w szlafroczku, z kubkiem kawy i w towarzystwie psa - bezcenny. Wokoło kojąca cisza, przerywana jedynie śpiewem ptaków. Jest pięknie, lekko słonecznie i ciepło. Z przyjemnością obserwowałam rozwijającą się przyrodę, a ta z dnia na dzień obdarza nas większą ilością urokliwej zielonej poświaty.
Dario, wkładam w swój ogród całe serce, ale te chwasty mnie dobijają. Niestety, niezagospodarowane w większości działki wokoło, sprzyjają sianiu się zielska. Cóż zrobić - trzeba raz na jakiś czas przeprowadzać zmasowany atak, a codziennie też skubnąć.
Miłej niedzieli! Co dziś robisz?
Justynko, z tą pokazowym ogrodem to opinia na wyrost, ale bardzo za nią dziękuję... w tej chwili część rabat już błyszczy co powoduje, że nie muszę się wstydzić chwastowiska ;-)
Dziękuję za ciepłe słowa!
Ewo, jest takie specjalne narzędzie w postaci noża? Nie wiedziałam. Mam tylko łopatkę na kiju, bodaj Gardeny, właśnie do kantów trawnika.
Swoją rabatę szybko doprowadzisz do kształtu pożądanego, jestem o tym przekonana. Sadzisz jeszcze jakieś nowe róże?
W UFO nie wierzę - moje chwasty są realne
Szostani, bardzo mi miło - dziękuję pięknie!
Piotrze, zgadzam się z Twoją opinią w przypadku ogrodu Dany - jest super zadbany, czego o moim powiedzieć nie można. Jakoś nie mogę doprowadzić go do wymarzonego efektu i czystości, ale działki wokół porośnięte wszystkim, więc sieją się do mnie chwaściory na potęgę.
Dziękuję za budujący wpis!
Aniu, jak przyjedziesz, to zobaczysz, że to nie UFO, bynajmniej ;-)) Staram się codziennie coś wyrwać, ale teraz potrzebna już była konkretna akcja. Połowa ogrodu wygląda dobrze Pozdrowienia!
Moniko, Ty również jak przyjedziesz, to zobaczysz ;-) To znaczy, będę Cię prosiła, żebyś patrzyła ponad tę wstydliwą warstwę ;-)
Dziękuję za motywujące słowa!
Odpoczywasz dziś, mam nadzieję?
Martusiu, witam Cię gorąco! Nie przepraszaj... sama mam zaległości u Ciebie, co postaram się dziś nadrobić.
Buziaki!
Januszu, na kije staram się chodzić regularnie. Pomijam tę świetną aktywność przy złej pogodzie, bądź nawarstwieniu się innych obowiązków, ale poza takimi sytuacjami - chodzę. Super, że i Wy nie odpuszczacie - trzeba się ruszać!
Dziękuję za pozytywy pod adresem mojego ogrodu! Bardzo się staram, ale wychodzi różnie...
Justynko-duju, dziękuję pięknie za dobre słowo! Ty masz obowiązki - opieka nad maluszkiem absorbuje sporo czasu, ale i tak zawsze masz wzorowy porządek... miłej niedzieli!
Asieńko, cieszę się, że Ci się u mnie podoba! Dużo pracy odwalone i efekty cieszą Dobrego dnia!
Agusiu, widzę, że poświęcasz się w pełni domowym obowiązkom, ale spokojnie możesz się nimi zajmować - w ogrodzie masz już pięknie wymuskane, tak, że roślinki chwilowo nie wymagają Twojej uwagi.
Ja nie wysilam się za specjalnie jeśli chodzi o święta. Ot, zrobię coś lepszego do jedzenia na te dwa dni, ale bez szaleństwa.
Za porządki jednak muszę się w tym tygodniu wziąć.
Buziaki!
Małgosiu, wyprostowałaś się już dziś? Mnie okropnie bolą z tyłu uda od schylania, ale poza tym, jakoś chodzę ;-)
Dziękuję bardzo za uznanie! Muszę doprowadzić ogród do błysku, żeby mieć spokój na jakiś czas.
Dobrego dnia!
Beti, kochana, jakże się cieszę że napisałaś. Wiem, że absorbują Cię różne zajęcia i obowiązki, ale zwolnij choć trochę. Mam nadzieję, że przed świętami nie będziesz tak intensywnie pracować.
Tych dzików-szkodników serdecznie współczuję - to nie przelewki, potrafią naprawdę zrujnować ogród.
Wiesz, z moimi różami mam podobne obserwacje. W sumie, na dziś, tylko jedna róża nie daje oznak życia - reszta poodbijała, ale również obserwowałam to niepokojące zjawisko - jakby przemarzły teraz, po przycięciu. Na szczęście widać, że zdecydowana większość żyje - ba, niektóre są tak obsypane liśćmi, że tylko wyglądać pączków. Mam nadzieję, że w tym sezonie nie będą chorować.
Jakie masz obserwacje, jeśli chodzi o nasz nawóz? Ja już wysypałam do pod wszystkie rośliny i na trawnik plus zrobiłam dolistny oprysk, także na wszystkie rośliny. Na razie trudno mi ocenić efekty.
Miłej niedzieli i odzywaj się częściej!
Obchód po ogrodzie w szlafroczku, z kubkiem kawy i w towarzystwie psa - bezcenny. Wokoło kojąca cisza, przerywana jedynie śpiewem ptaków. Jest pięknie, lekko słonecznie i ciepło. Z przyjemnością obserwowałam rozwijającą się przyrodę, a ta z dnia na dzień obdarza nas większą ilością urokliwej zielonej poświaty.
Dario, wkładam w swój ogród całe serce, ale te chwasty mnie dobijają. Niestety, niezagospodarowane w większości działki wokoło, sprzyjają sianiu się zielska. Cóż zrobić - trzeba raz na jakiś czas przeprowadzać zmasowany atak, a codziennie też skubnąć.
Miłej niedzieli! Co dziś robisz?
Justynko, z tą pokazowym ogrodem to opinia na wyrost, ale bardzo za nią dziękuję... w tej chwili część rabat już błyszczy co powoduje, że nie muszę się wstydzić chwastowiska ;-)
Dziękuję za ciepłe słowa!
Ewo, jest takie specjalne narzędzie w postaci noża? Nie wiedziałam. Mam tylko łopatkę na kiju, bodaj Gardeny, właśnie do kantów trawnika.
Swoją rabatę szybko doprowadzisz do kształtu pożądanego, jestem o tym przekonana. Sadzisz jeszcze jakieś nowe róże?
W UFO nie wierzę - moje chwasty są realne
Szostani, bardzo mi miło - dziękuję pięknie!
Piotrze, zgadzam się z Twoją opinią w przypadku ogrodu Dany - jest super zadbany, czego o moim powiedzieć nie można. Jakoś nie mogę doprowadzić go do wymarzonego efektu i czystości, ale działki wokół porośnięte wszystkim, więc sieją się do mnie chwaściory na potęgę.
Dziękuję za budujący wpis!
Aniu, jak przyjedziesz, to zobaczysz, że to nie UFO, bynajmniej ;-)) Staram się codziennie coś wyrwać, ale teraz potrzebna już była konkretna akcja. Połowa ogrodu wygląda dobrze Pozdrowienia!
Moniko, Ty również jak przyjedziesz, to zobaczysz ;-) To znaczy, będę Cię prosiła, żebyś patrzyła ponad tę wstydliwą warstwę ;-)
Dziękuję za motywujące słowa!
Odpoczywasz dziś, mam nadzieję?
Martusiu, witam Cię gorąco! Nie przepraszaj... sama mam zaległości u Ciebie, co postaram się dziś nadrobić.
Buziaki!
Januszu, na kije staram się chodzić regularnie. Pomijam tę świetną aktywność przy złej pogodzie, bądź nawarstwieniu się innych obowiązków, ale poza takimi sytuacjami - chodzę. Super, że i Wy nie odpuszczacie - trzeba się ruszać!
Dziękuję za pozytywy pod adresem mojego ogrodu! Bardzo się staram, ale wychodzi różnie...
Justynko-duju, dziękuję pięknie za dobre słowo! Ty masz obowiązki - opieka nad maluszkiem absorbuje sporo czasu, ale i tak zawsze masz wzorowy porządek... miłej niedzieli!
Asieńko, cieszę się, że Ci się u mnie podoba! Dużo pracy odwalone i efekty cieszą Dobrego dnia!
Agusiu, widzę, że poświęcasz się w pełni domowym obowiązkom, ale spokojnie możesz się nimi zajmować - w ogrodzie masz już pięknie wymuskane, tak, że roślinki chwilowo nie wymagają Twojej uwagi.
Ja nie wysilam się za specjalnie jeśli chodzi o święta. Ot, zrobię coś lepszego do jedzenia na te dwa dni, ale bez szaleństwa.
Za porządki jednak muszę się w tym tygodniu wziąć.
Buziaki!
Małgosiu, wyprostowałaś się już dziś? Mnie okropnie bolą z tyłu uda od schylania, ale poza tym, jakoś chodzę ;-)
Dziękuję bardzo za uznanie! Muszę doprowadzić ogród do błysku, żeby mieć spokój na jakiś czas.
Dobrego dnia!
Beti, kochana, jakże się cieszę że napisałaś. Wiem, że absorbują Cię różne zajęcia i obowiązki, ale zwolnij choć trochę. Mam nadzieję, że przed świętami nie będziesz tak intensywnie pracować.
Tych dzików-szkodników serdecznie współczuję - to nie przelewki, potrafią naprawdę zrujnować ogród.
Wiesz, z moimi różami mam podobne obserwacje. W sumie, na dziś, tylko jedna róża nie daje oznak życia - reszta poodbijała, ale również obserwowałam to niepokojące zjawisko - jakby przemarzły teraz, po przycięciu. Na szczęście widać, że zdecydowana większość żyje - ba, niektóre są tak obsypane liśćmi, że tylko wyglądać pączków. Mam nadzieję, że w tym sezonie nie będą chorować.
Jakie masz obserwacje, jeśli chodzi o nasz nawóz? Ja już wysypałam do pod wszystkie rośliny i na trawnik plus zrobiłam dolistny oprysk, także na wszystkie rośliny. Na razie trudno mi ocenić efekty.
Miłej niedzieli i odzywaj się częściej!
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Hej
dziękuję i wzajemnie..
dziś zakupy w sklepach ogrodniczych..chcę nabyć stół, krzesła, poduszki oraz grill,siatkę na ogrodzenie no i to co niezbędne w ogrodzie kopaczki, łopatki itp. bo wszystko zostawiłam w Bielsku..także cieszę się na te zakupy..
dziękuję i wzajemnie..
dziś zakupy w sklepach ogrodniczych..chcę nabyć stół, krzesła, poduszki oraz grill,siatkę na ogrodzenie no i to co niezbędne w ogrodzie kopaczki, łopatki itp. bo wszystko zostawiłam w Bielsku..także cieszę się na te zakupy..
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Narzędzie kupiłam pod taką nazwą-to taki półksiężyc na kiju Fiskarsa.
Posadziłam jeszcze dwie róże, mam ich teraz 188 Wszystkie już ogarnięte, podsypane nawozem, tylko czekać na kwiaty. Zaglądam do innych ogrodów i płaczę, że u mnie dopiero sezon się zaczyna. Zimno. W szlafroku bym nie wyszła, bo by mi zaraz różne części ciała odpadły
Posadziłam jeszcze dwie róże, mam ich teraz 188 Wszystkie już ogarnięte, podsypane nawozem, tylko czekać na kwiaty. Zaglądam do innych ogrodów i płaczę, że u mnie dopiero sezon się zaczyna. Zimno. W szlafroku bym nie wyszła, bo by mi zaraz różne części ciała odpadły
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2789
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Witaj, Aguś - jestem i ja po przerwie i powoli wygrzebuję się z zaległości. Przynajmniej zdjęcia - tych nie odpuszczę! Zwłaszcza u Ciebie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Małgosiu, witaj w niedzielę! I ja mam zaległości - muszę nadrobić wpisy z Twojego wątku
Pozdrawiam dziękując za odwiedziny!
Ewo, 188 róż to chyba drugi wynik na forum ;-) Gratuluję wspaniałej pasji i miłości, jaką obdarzasz swoje podopieczne.
U nas zrobiło się pochmurno i pokropiło nawet przez chwilę.
Dario, super plany - zakupy w ogrodniczym to jest to!
Zdaj relację potem, proszę, czy wszystko udało się kupić
Byłam dziś na kijach z Małgosią-nutką... w towarzystwie PanaM i Sary przemierzyłyśmy spory obszar naszej wsi... w lesie jest pięknie, zielono, pachnąco i cudownie śpiewają ptaki.
Teraz już relaks na kanapie...
Miłego popołudnia!
Pozdrawiam dziękując za odwiedziny!
Ewo, 188 róż to chyba drugi wynik na forum ;-) Gratuluję wspaniałej pasji i miłości, jaką obdarzasz swoje podopieczne.
U nas zrobiło się pochmurno i pokropiło nawet przez chwilę.
Dario, super plany - zakupy w ogrodniczym to jest to!
Zdaj relację potem, proszę, czy wszystko udało się kupić
Byłam dziś na kijach z Małgosią-nutką... w towarzystwie PanaM i Sary przemierzyłyśmy spory obszar naszej wsi... w lesie jest pięknie, zielono, pachnąco i cudownie śpiewają ptaki.
Teraz już relaks na kanapie...
Miłego popołudnia!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7120
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Witaj Aga w niedzielę. U nas pogoda w kratkę...albo w pojawiam się i znikam. Co jakis czas siąpi...i wieje, zimno się zrobiło, więc uciekłam do domku.Do południa układałam drewno, i wczoraj skarżyłam się na kręgosłup, a dzisiaj ....na ręce. Mam wrażenie że mam mięśnie jak Stallone Tyle wysiłku przez ten weekend wystarczy...do następnego razu. Po co ja mam chodzić na siłownię?