Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.2

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Belfedor
200p
200p
Posty: 409
Od: 10 maja 2013, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Czy można już wykopywać mieczyki ?
A i czym się dezynfekuje nóż ? Może być to ocet o.O ?
Awatar użytkownika
DorkaS-66
500p
500p
Posty: 628
Od: 27 maja 2011, o 08:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: WARMIA

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Ostatni kwitnący mieczyk:
Obrazek
DorkaS.

"Barbam video, sed philosophum non video."
Awatar użytkownika
lizbonka
50p
50p
Posty: 56
Od: 28 maja 2011, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Witajcie,

Piękne mieczyki goszczą w Waszych ogrodach :)

Ja posadziłam zaledwie 9 szt. Miały rosnąć razem, żółte, zółto-czerwone i czerwone.
Wypuściły piękne liście, wyglądają zdrowo ale żaden nie zakwitł a już połowa września ;:174
Czy mam je wykopać i zakupić na przyszły sezon inne czy z tych jeszcze coś będzie ?

Pozdrawiam
Pozdrawiam
Lizbonka & Marysia & Suri & Felix :)
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Kiedy je sadziłaś?
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
lizbonka
50p
50p
Posty: 56
Od: 28 maja 2011, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Żeby nie skłamać dość późno, w drugiej połowie kwietnia... o ile dobrze pamiętam ;:218
Pozdrawiam
Lizbonka & Marysia & Suri & Felix :)
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Partię moich mieczyków posadziłam pod koniec maja i teraz kwitną.
Musisz mieć bardzo późną odmianę lub nieodpowiednią do polskich warunków.
Zdumiewa mnie to.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
noontaak
200p
200p
Posty: 295
Od: 16 lis 2012, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Błaszki/Kalisz
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Chyba za płytko wsadziłem mieczyki, przybyszowe aż widać.
Obrazek
Kamil :)
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

ostatnia szansa pisze:Partię moich mieczyków posadziłam pod koniec maja i teraz kwitną.
Musisz mieć bardzo późną odmianę lub nieodpowiednią do polskich warunków.
Zdumiewa mnie to.
U mnie też niektóre nie zakwitły, mimo iż były wysadzone w podobnym terminie. Co ciekawe, miałam dwie cebule jednej odmiany i jedna dałam sąsiadce. U niej pięknie rozkwitł, u mnie nawet nie pokazał się kłos :roll:
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Awatar użytkownika
Zibi_41
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2559
Od: 11 maja 2010, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Bytom

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Ten rok raczej nie sprzyjał mieczykom :( Z posadzonych prawie trzech tysięcy dobrze ponad tysiąc nie kwitł wcale , a wiele kwitło bardzo anemicznie :( Nawet niezawodne oskary nie były takie jak w ubiegłym sezonie.
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Adasiu-dzięki wielkie za wpis z 28 sierpnia, dotyczący zaprawiania bulw po wykopkach ;:180
Dotychczas zaprawiałam je bezpośrednio przed sadzeniem, w tym roku muszę to zrobić niebawem, gdyż wciornastek wpadł do mnie z wizytą ;:145
Powiedz mi jeszcze, czy w takim razie ponownie zaprawiać je na wiosnę przed sadzeniem?
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Zibi_41 pisze:Ten rok raczej nie sprzyjał mieczykom ...
U mnie sprzyjał - wszystkie zakwitły (ale co tam moje 28 m bieżących mieczyków przy Twoich) a w ubiegłym roku wciornastek zatrzymał kwitnięcie w pąkach :( . Wszystkie mieczyki z bulw w ubiegłym roku poszły na ognisko. Równocześnie w ubiegłym roku posadziłam cebulki przybyszowe w innym miejscu i te w tym roku nie są opanowane przez wciornastka.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1383
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Iwono, w tym roku, na wiosnę nie stwierdziłem żerowania wciorniastka na bulwach i dlatego zaprawiałem je tylko przeciwko grzybom. Jednak dla bezpieczeństwa sugerowałbym zarówno jesienne jak i wiosenne moczenie w środkach owadobójczych (za każdym razem w innym).

Jedną z przyczyn braku kwitnienia może być zestarzenie się mieczyków. Optymalny wiek bulw to 3-4 lata. Starsze wydają coraz mniejsze kwiaty, aż w końcu przestają kwitnąć. Stare bulwy rozpoznamy po dużej piętce korzeniowej oraz kształcie - są płaskie. Im bulwa jest bardziej zbliżona do kuli, im ma mniejszą średnicę piętki korzeniowej, tym jest młodsza.

Obecny sezon jest u mnie wręcz rewelacyjny, najlepszy od kiedy "bawię się" :wink: w uprawę tych pięknych kwiatów. Główną zasługę przypisuję pogodzie. Od początków maja, aż do dziś jest ciepło i nie było kilkudniowych okresów deszczowych (mniejsze zagrożenie chorobami grzybowymi). Najbardziej cieszy mnie fakt, że wszystkie zeszłoroczne "cebulki" przybyszowe wydały piękne, wysokie, zdrowe liście, co daje nadzieję na duży ich przyrost, na kwitnienie za rok.

Cały czas kwitną późne odmiany:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pozdrawiam
Adam
Elendill
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 21 wrz 2010, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pabianice

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Czy moczenie bulw po wykopaniu z ziemi roztworem preparatu Karate przez 20minut będzie dobrym zabezpieczeniem ich na zimę przed robactwem? Bulwy przechowuje w piwnicy pod blokiem (piwnica nieogrzewana temp. ok 12-14 stopni jak mi nikt nie zamknie okna na dluzej wilgotnosc umiarkowana). W tamtym roku mialem kilka malych bulwek (śr. około 2cm) to 2 na 10 wyschły.
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1383
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Powinien się sprawdzić. Jednak na wiosnę zastosuj środek systemiczny (Karate Zeon jest środkiem o działaniu powierzchniowym).
Nie zapomnij o zaprawieniu w środku przeciwgrzybowym (np. w mieszaninie Topsinu i Kaptanu), a potem o suszeniu bulw. Przez dwa tygodnie powinny być przechowywane w temperaturze 25 - 30 stopni, a następne dwa w temperaturze pokojowej. Dopiero po miesiącu suszenia znieś je do piwnicy.

Optymalna temperatura zimowania to 4 - 8 stopni. Dlatego, jeżeli to jest możliwe, polecam przechowywanie mieczyków (szczególnie cebulki przybyszowe) w lodówce, w papierowych torebkach, w pojemniku na warzywa.

Pozdrawiam
Adam
Samsu
500p
500p
Posty: 742
Od: 24 lis 2011, o 16:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2

Post »

Obalam mit ,ze mieczyki nie są mrozoodporne.
U mnie w Wawie pod blokiem od kilku lat jest od groma mieczyków , nigdy nie są na zimę wykopywane. Przeżywają co rok mrozy ,nawet ze spadkiem do -30. Co roku pięknie kwitną i jest ich coraz więcej.
Aga
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”