Kobea i jej uprawa - cz.1
- MadiW
- 200p
- Posty: 210
- Od: 15 mar 2011, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa.
Moje ładnie rosną ale kilka ma takie ciemno-fioletowe liscie...czy to może być od tego że były jako ostatnie przesadzane do duzych donic?(tzn były najmniejsze)
- Urtica
- 200p
- Posty: 220
- Od: 23 sie 2010, o 22:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Kobea i jej uprawa.
Madi one tak mają, jeśli siałaś mieszankę kolorów, to te o przebarwiających się na fioletowo liściach będą kwitły na fioletowo, a reszta na biało
Pozdrawiam Monika
Ogród Moniśki
Ogród Moniśki
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Kobea i jej uprawa.
czy wasze kobee nocują już poza domem ?? mam ochotę już posadzić w ogrodzie, przeglądam prognozy 16 dniowe - nie zapowiadają już przymrozków ...
pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: Kobea i jej uprawa.
Kobea moze Ci przemarznac jak za wczesnie posadzisz mala sadzonke,to samo moze dotyczyc nasturcji.Ale jest rada nasiona dzielimy na 2-3 czesci i siejemy w odstepie 10-15 dniowym poczawszy od lutego,marca.Tak sie stalo z moimi bo za wczesnie posadzone.Rozwiazanie tego PROBLEMU to
procz siania w roznych 2-3 terminach toPRZYKRYCIE mlodych sadzonek PRZEZROCZYSTYMI plastykowymi kubkami,butelkami np.po wodzie mineralnej(przeciac je w polowie nozyczkami i mamy 2 oslony na rosliny.wazne aby byly niewielkie OTWORY.Usyniemy oslony po 3 ogrodnikach.Wszystkie Kobe NIE LUBI WIATRU.Moje niektore przemarzly lub zostaly zjedzone przez cos(slimaczki mlode?} Natomiast te ktore dostaly oslonki z plastykowych butelek ZNIOSLY nawet gruntowe przymrozki
procz siania w roznych 2-3 terminach toPRZYKRYCIE mlodych sadzonek PRZEZROCZYSTYMI plastykowymi kubkami,butelkami np.po wodzie mineralnej(przeciac je w polowie nozyczkami i mamy 2 oslony na rosliny.wazne aby byly niewielkie OTWORY.Usyniemy oslony po 3 ogrodnikach.Wszystkie Kobe NIE LUBI WIATRU.Moje niektore przemarzly lub zostaly zjedzone przez cos(slimaczki mlode?} Natomiast te ktore dostaly oslonki z plastykowych butelek ZNIOSLY nawet gruntowe przymrozki
- MadiW
- 200p
- Posty: 210
- Od: 15 mar 2011, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa.
Ano właśnie kupiłam wszystkie fioletowe,ale zauważyłam jaka jest różnica w ich warunkach....Zdecydowaną wiekszość przesadziłam w pierwszym rzucie do duzych doniczek z ziemią uniwersalną .Jest to ziemia lekka przepuszczalna.Na kilka sztuk mi zabrakło ziemi,więc w póżniejszym czasie kupiłam też ziemie uniwersalną tyle że z innego źródła.Podobała mi sie ta ziemia choć była zupełnie inna niż zazwyczaj.Czarna z całymi bryłami przebutwiałego obornika.Przed sadzeniem pokruszyłam i spulchniłam toto.Wyglądała i pachniała na baaardzo zasobną.Niestety musze przyznać że to właśnie w tej ziemi są takie przebarwione i słabe.Ta ziemia jest bardzo cieżka,myślicie żeby przesadziś do innej?Urtica pisze:Madi one tak mają, jeśli siałaś mieszankę kolorów, to te o przebarwiających się na fioletowo liściach będą kwitły na fioletowo, a reszta na biało
Re: Kobea i jej uprawa.
Moje wyszły z domu na balkon ponad miesiąc temu. Wczoraj przesadziłam je do dużych doniczek, a dzisiaj resztę wyniosę na miejsce stałe na działkę. Prognozy pogody nie zapowiadają już przymrozków. Ogrodnicy chyba się pospieszyli. A kobea jak się już chwyci podpór to z wiatrem sobie poradzi
- Anna29
- 500p
- Posty: 588
- Od: 4 maja 2008, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa.
Moje kobyłki dziś posadziłam na miejsce stałe.
Prognoza pogody jest optymistyczne, liczę, że już mrozu nie będzie.
Teraz pozostaje tylko czekać na kwiaty.
Prognoza pogody jest optymistyczne, liczę, że już mrozu nie będzie.
Teraz pozostaje tylko czekać na kwiaty.
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa.
Widziałam dziś na rynku całkiem sporą kobeę - cena też spora: 10 zł. Chyba zostanę przy jednej kobei mojej hodowli, która daje rade i wyglada na to, że wyjdzie na ludzi .
- MadiW
- 200p
- Posty: 210
- Od: 15 mar 2011, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa.
Ojoj to może i ja już wysadze...hmm?Tak tu kusicie Zdecydowana wiekszosc byla uszczykiwana i idzie już na 5-6 pędów.Te liche o których pisałam wczesniej są już przesadzone do super-extra pod każdym względem ziemi:)
- MadiW
- 200p
- Posty: 210
- Od: 15 mar 2011, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa.
Magdallena pisze:Widziałam dziś na rynku całkiem sporą kobeę - cena też spora: 10 zł. Chyba zostanę przy jednej kobei mojej hodowli, która daje rade i wyglada na to, że wyjdzie na ludzi .
ja kilka dni temu widziałam na giełdzie po 4 zł taką już baaardzo dużą tyle że Ci hodowcy nie uszczykują i są takie długie a chude....
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Kobea i jej uprawa.
A ja wam zazdroszcze-nie ma ryneczku,a w ogrodniczym jak spytalam sie o kobee to w takie oczy zrobili
jedynie na ebay -u udalo mi sie zakupic.Wydaje sie ze Anglia to raj dla ogrodnikow ...
jedynie na ebay -u udalo mi sie zakupic.Wydaje sie ze Anglia to raj dla ogrodnikow ...
- Tunia-mar
- 200p
- Posty: 206
- Od: 18 lut 2010, o 08:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kobea i jej uprawa.
Alez mnie wczoraj nerw dopadł!!! Wchodzę niespodzianie do mojego ogrodnictwa a tam kobee wielkie do pasa krzaczory takie !!!!!! a ja durna pipa w miejsce kobei co nie udało mi sie jej wyhodować wsadziłam już Clematisa i doopa nie mam miejsca na kobee:(:(:( idę tam dzis znowu, chociaz sąsiadki obdaruję bo im obiecałam sadzonki własnej roboty ale nic z tego nie wyszło:( Za rok czekam na gotowe, nie będę płakać nad pusta doniczką:)....znaczy nie no posadzę posieję w styczniu, ale jak nic nie urośnie to do maja trzymam cieplutkie miejsce dla kobei:)
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Kobea i jej uprawa.
Moje tez już w miejscu przeznaczenia, od ponad tygodnia. Ale się wystrachałam i były opatulone, bo było strasznie zimno, zwłaszcza w nocy. Wczoraj zdjęłam im ubranka. I czekać tylko:)