Mój kwiatowy azyl cz.2
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Wow, wiedziałam, ze ma się ocieplić, ale aż tak?? Kurczak, aż żal wyjeżdżać..ciekawe co zastanę w ogrodzie po powrocie.. U mnie też dzisiaj pada cały dzień, niech sobie pada...roślinki się cieszą to i ja przeżyję
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Prognozy optymistyczne, dziękuję Skoro tak, to niech sobie trochę popada.
Generalnie jestem dobra w 'robótkach ręcznych' i b. lubię. Tylko z szydełkiem jakoś mi nie po drodze. Proste i owszem, ale już firanka to dla mnie wyższa szkoła jazdy .
Jestem wzrokowcem, więc może gdyby mi ktoś pokazał... Albo się zawezmę i... zrobię.
Kolorków zyczę
Generalnie jestem dobra w 'robótkach ręcznych' i b. lubię. Tylko z szydełkiem jakoś mi nie po drodze. Proste i owszem, ale już firanka to dla mnie wyższa szkoła jazdy .
Jestem wzrokowcem, więc może gdyby mi ktoś pokazał... Albo się zawezmę i... zrobię.
Kolorków zyczę
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Kasiu wiesz, jak to jest...obiecanki, cacanki...
Już na święta obiecywali piękną pogodę, a potem bili się w piersi.
Gdzieś czytałam, że wybierasz się na wojaże i tak trzymaj (zazdraszczam)
O ogród nie martwię się, bo na ile Cię znam, to wszystko masz już zapięte na ostatni guzik
Justynko OK, w tym roku wybiorę się na wakacje na Kaszuby
Kobitki życzę kolorowych snów Pora zmykać do łóżka
Już na święta obiecywali piękną pogodę, a potem bili się w piersi.
Gdzieś czytałam, że wybierasz się na wojaże i tak trzymaj (zazdraszczam)
O ogród nie martwię się, bo na ile Cię znam, to wszystko masz już zapięte na ostatni guzik
Justynko OK, w tym roku wybiorę się na wakacje na Kaszuby
Kobitki życzę kolorowych snów Pora zmykać do łóżka
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko,
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, gratuluję świetnego zakupu (wisienki) jednak muszę Cię zmartwić bo Kojo-no-mai nie zawiązuje owoców.
Ale i tak kwitnienie nagradza z nawiązką brak owocków.
Ale i tak kwitnienie nagradza z nawiązką brak owocków.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Asiu, jak to nie zawiązuje ...a mnie powiedzieli, że zawiązuje...że są podłużne...że są bardzo smaczne
Znowu dałam wpuścić się w maliny Całe szczęście, że chociaż kwitnie...
Dziękuję za informacje, bo pewnie jesienią szukałabym u Was pomocy, dlaczego moja wiśnia nie owocuje
Znowu dałam wpuścić się w maliny Całe szczęście, że chociaż kwitnie...
Dziękuję za informacje, bo pewnie jesienią szukałabym u Was pomocy, dlaczego moja wiśnia nie owocuje
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Witaj Iwonko,
To niesamowite, że po takiej zimie mahonia ma tyle kwiatuchów Moja wygląda dokładnie tak samo, suche liście i mnóstwo pączków
U nas zimno i leje i do tego wstrętne wiatrzysko wieje.... Nici z pracy w ogrodzie, a tatę pomocnika mam jeszcze parę dni...
Tyle tylko, że koreankę przesadzaliśmy i ją podlewa
Pozdrawiam i życzę
To niesamowite, że po takiej zimie mahonia ma tyle kwiatuchów Moja wygląda dokładnie tak samo, suche liście i mnóstwo pączków
U nas zimno i leje i do tego wstrętne wiatrzysko wieje.... Nici z pracy w ogrodzie, a tatę pomocnika mam jeszcze parę dni...
Tyle tylko, że koreankę przesadzaliśmy i ją podlewa
Pozdrawiam i życzę
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, ja też kupiłam niedawno wisienkę Kojo-no-mai - już prawie przekwita i ....szkoda, że nie zawiązuje owoców
Ale i tak jest śliczna Posadziłam ją niedaleko hortensji Pinky Winky i dosadziłam po bokach 2 powojniki - Hanna Viticella i botaniczny Purple Spider. To nie do końca przemyślana miejscówka dla niej, ale chciałam ją widzieć z tarasu..
Posadziłaś już swoją?w jakim towarzystwie?
Ale i tak jest śliczna Posadziłam ją niedaleko hortensji Pinky Winky i dosadziłam po bokach 2 powojniki - Hanna Viticella i botaniczny Purple Spider. To nie do końca przemyślana miejscówka dla niej, ale chciałam ją widzieć z tarasu..
Posadziłaś już swoją?w jakim towarzystwie?
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
To pierwiosnki już robią albo zaraz zaczną robić kolorową furorę:). Widzę, że orlik u Ciebie już spory. Więc przestaję się łudzić,, że moje jeszcze się pokażą:). Chyba nie przetrwały zimy . A ja chodzę i czekam kiedy wyjdą z ziemi:). Pozdrawiam
- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4716
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Nemezja cierpliwości moje też dopiero coś tam wychodzi
Pierwiosnki pierwsza klasa i już mają pączki machonia wypasiona taka
Pierwiosnki pierwsza klasa i już mają pączki machonia wypasiona taka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Kasiu ja też nie byłam pewna, czy w tym roku zakwitnie mi mahonia.
Co prawda wiem, że jest ona dość odporna i byle czemu nie poddaje się, ale wątpliwości zawsze są
Mam nadzieję, że już żadnych przymrozków nie będzie i wkrótce będzie cieszyć mnie i owady swoimi złotymi kwiatami.
A pogoda...u mnie też do bani
Robaczku gdyby nie Asia, to nadal żyłabym w przekonaniu, że jesienią będę zajadała się smacznymi wisienkami
Nie potrafię tylko zrozumieć, jak mogli mnie tak oszukać. Tym bardziej, że kupiłam ją w Centrum Ogrodniczym w którym jestem stałą klientką.
Zresztą to już nie ważne, bo zapowiada się na bardzo dekoracyjny krzew (kwiaty + powyginane pędy) i podobnie, jak ty posadzę go obok tarasu.
Jak pamiętasz robotnicy spalili mi cyprysy i wymyśliłam sobie, że na ich miejsce posadzę jakieś kwitnące krzewy
Jeden już mam, a nad drugim jeszcze główkuję...może "różowy" żylistek
Karolinko może jeszcze wyjdą
Zastanawiam się, co mogłoby przydarzyć się orlikom, aby nie wzeszły po zimie.
To nie są jakieś specjalnie delikatne rośliny, żeby przemarzły, przysmakiem żyjących pod ziemią futrzaków też raczej nie są, więc zostają zbyt dokładne wiosenne porządki
Ha ha ha...wysłałam post, a tu jeszcze Dzidzia zabrała głos
Wychodzi na to, że jednak orliki znajdą się
Każdej wiosny czekam z niecierpliwością, czy zakwitną moje pierwiosnki, bo z tego co czytałam, to nie u wszystkich te odmiany sprawdzają się
Co prawda wiem, że jest ona dość odporna i byle czemu nie poddaje się, ale wątpliwości zawsze są
Mam nadzieję, że już żadnych przymrozków nie będzie i wkrótce będzie cieszyć mnie i owady swoimi złotymi kwiatami.
A pogoda...u mnie też do bani
Robaczku gdyby nie Asia, to nadal żyłabym w przekonaniu, że jesienią będę zajadała się smacznymi wisienkami
Nie potrafię tylko zrozumieć, jak mogli mnie tak oszukać. Tym bardziej, że kupiłam ją w Centrum Ogrodniczym w którym jestem stałą klientką.
Zresztą to już nie ważne, bo zapowiada się na bardzo dekoracyjny krzew (kwiaty + powyginane pędy) i podobnie, jak ty posadzę go obok tarasu.
Jak pamiętasz robotnicy spalili mi cyprysy i wymyśliłam sobie, że na ich miejsce posadzę jakieś kwitnące krzewy
Jeden już mam, a nad drugim jeszcze główkuję...może "różowy" żylistek
Karolinko może jeszcze wyjdą
Zastanawiam się, co mogłoby przydarzyć się orlikom, aby nie wzeszły po zimie.
To nie są jakieś specjalnie delikatne rośliny, żeby przemarzły, przysmakiem żyjących pod ziemią futrzaków też raczej nie są, więc zostają zbyt dokładne wiosenne porządki
Ha ha ha...wysłałam post, a tu jeszcze Dzidzia zabrała głos
Wychodzi na to, że jednak orliki znajdą się
Każdej wiosny czekam z niecierpliwością, czy zakwitną moje pierwiosnki, bo z tego co czytałam, to nie u wszystkich te odmiany sprawdzają się
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, fajnie, że zdecydowałaś się na kwitnące przy tarasie Szkoda tych cudnych cyprysików, bo faktycznie były piękne, ale z kwitnących też będziesz miała radość dla oka Żylistka nie znam.. zaraz sprawdzę Ja mam niedaleko tej wisienki robinię, fajnie wyglądają w duecie - podobny wzrost i pokrój..i robinia kwitnie jak wisienka przekwitnie
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Skoro tak mówicie:). Ale po moich nie ma śladu. Porządków też w miejscu gdzie rosną specjalnie nie robiłam:). Idę pooglądać i spojrzeć na nie dokładnie:).