Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
zetor
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 3 sie 2012, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

forumowicz pisze:Ponieważ nic nie dzieje się bez przyczyny jak zwykle trzeba przeprowadzać przesłuchanie.

Podejrzenie mam takie, że to są pomidory generatywne. Napisz więc, jak wyglądało nawożenie tej gleby w którą wsadziłeś te pomidory.
Gleby w szklani nie nawoziłem. Jest to świeżo postawiona szklarnia w nowym miejscu, gdzie rosła 7 lat trawa. Przekopane 1 tydzień przed posadzeniem pomidorów. W sumie na 29 sadzonek podejrzanie wygląda 6. Te na zdjęciu są najgorsze( poza Stupice jako jedne z pierwszych mają już nierozwinięte pąki).
Awatar użytkownika
GRANIA
500p
500p
Posty: 909
Od: 3 lut 2012, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Czy ja dobrze widzę, że granulki u Samwdolinie dotykają łodyżki pomidora? Nie uszkodzi rośliny?
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Nawet g...o kupujemy z Niemiec .....
Lepsiejsze pewnie :roll:

http://www.google.pl/#output=search&scl ... 24&bih=482
ukasz
50p
50p
Posty: 52
Od: 6 maja 2013, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Sulwaszczyzną a Mazurami

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

A więc moje początki na tym forum są dość szybkie widzę. Już muszę prosić o pomoc.
Przejrzałem "z grubsza" topic z chorobami pomidorów, ale jakoś mi nic nie pasuje, a wprawne oko doświadczonych na pewno rozpozna co się dzieje.
Pomidory posadzone pod folią około tygodnia temu.
Jesienią ziemia wymieszana została z kompostem.
Po posadzenie pomidorki zostały podlane. Brak dodatkowego nawożenia. Zmierzone pH około 8. W ciągu 2-3 dnia miałem zapobiegawczo spryskać miedzianem.
Od dwóch dni na dwóch pomidorach (bycze serce i nieznana odmiana "holenderska") mają na liściach ślady, jakby coś je jadło. Nie wszystkie liście mają te objawy. Wierzchołki sadzonek (szczególnie byczego serca) straciły intensywny ciemnozielony kolor. Teraz są bladozielone.
Choroba czy skutki przesadzenia??

Obrazek

Obrazek
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Słowo " przesadzanie " ma w języku polskim dwa znaczenia.

W tym wypadku chodzi o to znaczenie niezwiązane z ogrodnictwem.
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4377
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Zaczęły rosnąć, to zbladly wierzchołki, sam kompost to za mało, trzeba je podkarmic. Ja choroby nie widzę, to chyba mechaniczne uszkodzenia.
ukasz
50p
50p
Posty: 52
Od: 6 maja 2013, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Sulwaszczyzną a Mazurami

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

forumowicz, całkiem możliwe że to przesada, ale jako raczkujący, wolałem zapytać - nie bij ;:14
aria, tych "uszkodzeń" nie było podczas sadzenia, pojawiły się najpierw na byczych sercach, następnego dnia na sąsiadującym pomidorze, stąd moje obawy. Na pewno nie sąto uszkodzenia mechaniczne.
Czy na początek podkarmienie azofoską wystarczy?? Czy może stosować "magiczne siły" itp??
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Popatrz się, nawet bez nawozu Twoje pomidorki wyglądają porządnie :lol:

Obrazek

A poważnie zaczekaj jeszcze tydzień na zasilenie. Ale nawozem rozpuszczonym w wodzie :!:
ukasz
50p
50p
Posty: 52
Od: 6 maja 2013, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Sulwaszczyzną a Mazurami

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Tak jest :roll: Ten "holender" wygląda w nieźle (nie widać tych "dziurek" na liściach). Bycze niestety nie wygląda tak okazale.
Czyli profilaktycznie miedzian tylko, jak dobrze rozumiem.
Czy te uszkodzone liście obrywać, żeby coś się do nich nie przyczepiło??
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Jeśli liście nie dotykają ziemi a są jeszcze zielone- nie obrywaj. One jeszcze pełnią swoją funkcję.

Bycze w ogóle nie są jakieś imponujące. To pomidor generatywny i ostrożnie z nawozem przy tych pomidorach.
Awatar użytkownika
agaM
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1345
Od: 23 kwie 2008, o 19:29
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

forumowicz a czy jest sens oberwać np. dwa dolne [mizerne] liście sadzonki pomidora, bym mogła ją posadzić 'głębiej'? Wzmocni to pomidora, czy na tym etapie(tuż przed wsadzeniem do gruntu) mu zaszkodzi?
(kombinuję tak: pomidor wypuści więcej korzeni, lepszy system korzeniowy = lepsze pobieranie skł. z gleby =silniejszy krzak i lepsze owocowanie..??)
Awatar użytkownika
ogrodnikk
500p
500p
Posty: 574
Od: 25 maja 2012, o 23:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szara pleśń ? czy jakieś inne dziadostwo ;(
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4377
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Raczej brunatna plamistosc.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”