Ogród Azy. cz4

[leszczyna]

OLGA...obyło się bez minusów, bo widzę floksy w dobrej kondycji i reszta kwiecia też się trzyma dziarsko....ale u nas na nizinach też juz powiew jesieni jest wyczuwalny....trawa rankiem rosą pokryta, wieczorki chłodem powiewają......

pozdrawiam

[Maska]

Śliczne zdjęcia z ogrodu i niech jak najdłużej kwiaty kwitną, bo są w świetnej kondycji jak przystało na pełnię lata Na floksy nie mogę się napatrzeć

[AGNESS]

Olgo zawsze z wielką niecierpliwością czekam na te łany białych floksów w Twoim ogrodzie.... to naprawdę niesamowity i niezapomniany widok
Twój dom już dawno skradł mi serce.... przepiękny
Moja córa już w domku, zachwycona pobytem w Z. jedynie radość psuła jej grypa żołądkowa, która dopadła ją na urlopie

[trzynastka]

Hortensje i floksy masz naprawdę zjawiskowe napatrzeć się nie mogę

[EwkaEs]

Olu-rzeczywiście noce bardzo chłodne i ponoć do końca tygodnia.Kwiaty korzystają z każdej przyjaźniejszej pogodowo chwili by kwitnąć.Dziś w B. była dostawa cebulowych,ładne krokusy,sporo tulipanów.Ceny bardzo umiarkowane.

[dorcia7]

Kocham floksy,ale taka ilość w jednym kolorze jak u Ciebie to jest dopiero efekt,po ogrodzie zimy nie widać ,a czytałam że w Tatrach wysokich biel zagościła

[hypnosa]

Lubię te twoje nasturcje i groszki,ten bordowy jest piękny.Widzę też cudnego liliowca różowo fioletowego.Kosmos pełny tez uwielbiam,mam u siebie aż 4 krzaki 2 białe i 2 różowe.Ciekawe czy powtórzy tą pełność wysiany ze zbieranych nasion? Białe floksy piękne,taki wielki łan .Ja zakupiłam niebieskie,ciekawe czy takie będą,bardzo bym chciała bo brak mi tego koloru o tej porze w ogrodzie.

[PEPSI]

Olgo, nie jestem w stanie przejść obojętnie i nie zostawić śladu po tym, co przed chwilą widziałam. Floksy na tle Twojego domu, albo inaczej dom na tle floksów. Brakuje mi słów, bo ja nie z tych humanistycznie obdarzonych, żeby ten widok opisać. I jak bardzo żałuję, że dawno nie byłam w Zakopanym. Przed chwilą też poinformowałam moją ciepłolubną rodzinkę, że zimowe ferie spędzamy w polskich górach, a dokładniej w stolicy polskich gór.

[Aza]

Dziękuję za miłe słowa pod adresem floksów,wczoraj trochę ich pojechało pod Kraków ciekawa jestem czy się przyjmą.
W ogrodzie rozkwitła jednym kwiatkiem chuda lilia, reszta pąków nie zniosła deszczów i odpadła, a jeszcze jedna jest w pąkach.



Ta róża już kwitła, lecz znowu cała w pąkach.

Łubin trochę spóźniony.


Te kwiatki to jak na Zakopane - w normie.




A to zdjęcia z psiego spaceru.

[ulakonie]

Piękne widoki a te słupy siana - byle kto ich nie ustawi:)

[sweety]

Ulu, na orstwiach (nie wiem, czy u Olgi też się to tak nazywa, bo w okolicy Żywca mówią też na to wieszak) układa się je całkiem prosto. Jako dziecko to robiłam, pomagając mojej Cioci.
A łubin lubi sobie powtórzyć o tej porze kwitnienie

[ulakonie]

Że ja nie mam miejsca na łubiny, uwielbiam je.

[Aza]

Te słupy siana są tu nazywane kopkami i ustawia się je na ostrewkach.