Sojusz starego z nowym cz.2
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuza prosto z Twojej wsi wpadłam do miejskiego ogrodu ale też również przypomina wiejski
masz tam namiastkę swojej wsi.. pięknie..
masz tam namiastkę swojej wsi.. pięknie..
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Ewuniu Twoje zachwyty zwalają z nóg , Iwonko, pochwała od ogrodniczki z takim zmysłem smaku to sama przyjemność! Dziś postaram się zacząć od nie-róż, Maryś, mrocznych zdjęć będzie zdecydowanie mniej, Dario pokażę co kwitnie w doniczkach wystawionych na taras
Beatko dogadamy się, co mogę wysłać w ramach "zemsty" Dzięki Ci!
No to zdjęcia.
Najpierw te na "l"
I reszta bandy. Zaczynają się letnie kwiaty. Opuncja po trzech latach zakwitła po raz pierwszy, była przysypana nieco ruiną popożarową, widać lubi ekstremalne doświadczenia Mak wysiał się samowolnie na skalniaku. Nie znam tej odmiany, ale te wystrzępione płatki są całkiem fajne.
Teraz kilka kompozycji wyłuskanych obiektywem fotografa amatora.
Bez róż nie da rady
Pergolowa nn-ka pachnie nieprzeciętnie! W duecie z kapryfolium, znaczy pardon, z wiciokrzewem robią taki aromat, że szanel wysiada
Ascot w pełni rozkwitu (Marysiu, jedno mroczne wstawiam )
Burgundy I. przebarwiła się jakoś
i kolejne
A na deser dwa doniczkowce.
Beatko dogadamy się, co mogę wysłać w ramach "zemsty" Dzięki Ci!
No to zdjęcia.
Najpierw te na "l"
I reszta bandy. Zaczynają się letnie kwiaty. Opuncja po trzech latach zakwitła po raz pierwszy, była przysypana nieco ruiną popożarową, widać lubi ekstremalne doświadczenia Mak wysiał się samowolnie na skalniaku. Nie znam tej odmiany, ale te wystrzępione płatki są całkiem fajne.
Teraz kilka kompozycji wyłuskanych obiektywem fotografa amatora.
Bez róż nie da rady
Pergolowa nn-ka pachnie nieprzeciętnie! W duecie z kapryfolium, znaczy pardon, z wiciokrzewem robią taki aromat, że szanel wysiada
Ascot w pełni rozkwitu (Marysiu, jedno mroczne wstawiam )
Burgundy I. przebarwiła się jakoś
i kolejne
A na deser dwa doniczkowce.
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuzia wszystkie róże masz ładne ale widoczki ogólne cieszą mnie najbardziej. Już mało kto je pokazuje a ja bardzo lubię oglądać ogrody z szerszej perspektywy.
Co rośnie koło żurawki taka kępka z pierzastymi listkami
Co rośnie koło żurawki taka kępka z pierzastymi listkami
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Trójsklepka już Ci kwitnie moja chyba zagłuszona floksami i nie doczekam się kwiatuszków
Co do zmysłu smaku to mam nadzieję ,że chodziło Ci o moje zachwyty nad Twoimi sielskimi ogrodami Kilka razy dziennie je oglądam i nasycić się nie mogę Szkoda ,że tym razem na wakacje lecę ,bo gdybym była zmotoryzowana to pewnie bym Was nawiedziła
Co do zmysłu smaku to mam nadzieję ,że chodziło Ci o moje zachwyty nad Twoimi sielskimi ogrodami Kilka razy dziennie je oglądam i nasycić się nie mogę Szkoda ,że tym razem na wakacje lecę ,bo gdybym była zmotoryzowana to pewnie bym Was nawiedziła
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Aniu anym a to jest coś, co się nazywa turzyca palmowa, odmiany niestety nie znam, może to być Little Midge Twoje zdjęcia za to po mistrzowsku pokazują niesamowicie kolorowo kwitnące rabaty
No to jeszcze jeden szerszy widoczek dla Ciebie. Z tej perspektywy nie widać dziur wysikanych przez Kredkę w trawniku
Maryś, ja to Twoje oglądam i po 10 razy, ta wczorajsza (?) kompozycja z Rapsody in Blue na pierwszym planie jest niezrównana!
Iwonko, już ja wiem co mam na myśli W końcu jestem w Twoim ogródku praktycznie codziennie. O, no! Byłoby fajnie, gdybyś wpadła. Z Czesławem na przykład! Kredka by się ucieszyła, choć ogródek mógłby zostać nieco...przearanżowany
No to jeszcze jeden szerszy widoczek dla Ciebie. Z tej perspektywy nie widać dziur wysikanych przez Kredkę w trawniku
Maryś, ja to Twoje oglądam i po 10 razy, ta wczorajsza (?) kompozycja z Rapsody in Blue na pierwszym planie jest niezrównana!
Iwonko, już ja wiem co mam na myśli W końcu jestem w Twoim ogródku praktycznie codziennie. O, no! Byłoby fajnie, gdybyś wpadła. Z Czesławem na przykład! Kredka by się ucieszyła, choć ogródek mógłby zostać nieco...przearanżowany
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuziu tym razem lecę , bo siła wyższa o tak gdyby Czesław u Was się pojawił i razem z Kredką ojjjjj
Jak kiedyś zajadę to nie z psiakiem , bo szkoda niszczyć doskonałości
Jak kiedyś zajadę to nie z psiakiem , bo szkoda niszczyć doskonałości
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuzia, zajrzyj do mojego " Mapsiowego" co proponujesz ????? haha na razie drenaż tam mam z cegieł i żwiru
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Oj, Iwonko doskonałość to coś, co znam tylko w teorii i to też nie za bardzo! Uściski dla Czesława
Beatko, byłam i się wpisałam!
Kilka zaległych zdjęć z ogrodu. Plaga ślimaków jest masowa, W. zaczyna dzień od ukatrupienia kilkudziesięciu, ale widać, że bez chemii się nie obejdzie. Hosty niszczą w zastraszającym tempie, choć wygląda na to, że niektóre odmiany są bardziej odporne albo mniej smaczne.
Floksy pięknieją, niektóre już prawie z kwiatów, inne na razie z liści
Czwórka hortensjowa
Te liliowce bardzo lubię, więc fotografuję je za każdym chyba razem, jak wejdą mi w oko
Lilie, które kwitną niezwykle długo
Arlington w blasku słońca z obu stron
Róża wigwamowa i pergolowa
I seria widoczków
To, co w balijkach kwitnie z bazylią na czele.
W skrzynce na sypialnianym parapecie tradycyjne pelaśki
I na zakończenie ślicznotka, której z imienia nie znam, ale zważywszy mój brak doświadczenia w opiece nad storczykami, cieszę się, że zdecydowała się zakwitnąć choć jednym kwiatem
Beatko, byłam i się wpisałam!
Kilka zaległych zdjęć z ogrodu. Plaga ślimaków jest masowa, W. zaczyna dzień od ukatrupienia kilkudziesięciu, ale widać, że bez chemii się nie obejdzie. Hosty niszczą w zastraszającym tempie, choć wygląda na to, że niektóre odmiany są bardziej odporne albo mniej smaczne.
Floksy pięknieją, niektóre już prawie z kwiatów, inne na razie z liści
Czwórka hortensjowa
Te liliowce bardzo lubię, więc fotografuję je za każdym chyba razem, jak wejdą mi w oko
Lilie, które kwitną niezwykle długo
Arlington w blasku słońca z obu stron
Róża wigwamowa i pergolowa
I seria widoczków
To, co w balijkach kwitnie z bazylią na czele.
W skrzynce na sypialnianym parapecie tradycyjne pelaśki
I na zakończenie ślicznotka, której z imienia nie znam, ale zważywszy mój brak doświadczenia w opiece nad storczykami, cieszę się, że zdecydowała się zakwitnąć choć jednym kwiatem
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
To jest liliowiec? Na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że lilia. Ten pasek z boku płatków jest boski Jak się rozrośnie to sobie zaklepuje kawałek
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Aniu, nie ma sprawy Po kwitnieniu podzielę.
Kilka fotek z wczorajszej wycieczki do Kampinoskiego Parku Narodowego. Po drodze kupiliśmy Kredce nowe szelki, poprzednie, jak niektórzy wiedzą, porzuciła bez śladu na wsi
W sklepie zoologicznym W. poprosił o szelki dla husky a pani stwierdziła, że cytuję: "jest nowa kolekcja, więc dobrze byłoby przyprowadzić psa do miary". Pies był obecny na pokładzie samochodu, zatem została zaprowadzona do sklepu i po pierwszym szoku zapachowym (ilośc karmy zgromadzona na tak małej powierzchni to było coś, czego nigdy nie doświadczyła) została ustrojona w nowe szelki, jednak rozmiary były stanowczo za małe. Kupiliśmy coś, co nie było może z nowej kolekcji ale za to pasowało. Kredka w roli Pretty Woman wyszła zadowolona ze sklepu w nowym ciuchu i z suszonym uchem
Oto Bór Kazuński:
Ścieżki skrzyżowały nam się z synami W., którzy wybrali się na konną przejażdżkę. Oczywiście Kredka uniemożliwiła mi zrobienie porządnego zdjęcia, szarpała się nieprzyzwoicie i koniecznie chciała zakosztować kawaleryjskiej przygody. Zważywszy, że konie nie znoszą jej i zeżarłyby ją na surowo, musiałam ją trzymać i mocno zaprzeć się w ściółkę. Dopiero, jak znikali w krzakach udało mi się zrobić fotkę.
Pokręciłyśmy się w pobliżu starych fortów
Przyjrzyjmy się jeszcze przyrodzie z bliska
I fragment końskiej bandy W., która na wycieczce nie była.
Kilka fotek z wczorajszej wycieczki do Kampinoskiego Parku Narodowego. Po drodze kupiliśmy Kredce nowe szelki, poprzednie, jak niektórzy wiedzą, porzuciła bez śladu na wsi
W sklepie zoologicznym W. poprosił o szelki dla husky a pani stwierdziła, że cytuję: "jest nowa kolekcja, więc dobrze byłoby przyprowadzić psa do miary". Pies był obecny na pokładzie samochodu, zatem została zaprowadzona do sklepu i po pierwszym szoku zapachowym (ilośc karmy zgromadzona na tak małej powierzchni to było coś, czego nigdy nie doświadczyła) została ustrojona w nowe szelki, jednak rozmiary były stanowczo za małe. Kupiliśmy coś, co nie było może z nowej kolekcji ale za to pasowało. Kredka w roli Pretty Woman wyszła zadowolona ze sklepu w nowym ciuchu i z suszonym uchem
Oto Bór Kazuński:
Ścieżki skrzyżowały nam się z synami W., którzy wybrali się na konną przejażdżkę. Oczywiście Kredka uniemożliwiła mi zrobienie porządnego zdjęcia, szarpała się nieprzyzwoicie i koniecznie chciała zakosztować kawaleryjskiej przygody. Zważywszy, że konie nie znoszą jej i zeżarłyby ją na surowo, musiałam ją trzymać i mocno zaprzeć się w ściółkę. Dopiero, jak znikali w krzakach udało mi się zrobić fotkę.
Pokręciłyśmy się w pobliżu starych fortów
Przyjrzyjmy się jeszcze przyrodzie z bliska
I fragment końskiej bandy W., która na wycieczce nie była.
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Suzi, na końcu rabaty z hortensją ( jak dla mnie Grandiflorą ) jest furtka (?), która od zawsze mnie intryguje. Wygląda jak wejście do tajemniczego ogrodu. I teraz już wiem, gdzie mieszczą się te wszystkie rośliny, które pokazujesz. Bo niemożliwym jest zmieścić taką różnorodność w niewielkim, miejskim ogródku.
Słoneczne, letnie fotki przecudne, zdecydowanie popieram postulat Marii-Maski o nieudziwnianie pięknych okoliczności przyrody. I już.
Pozdrawiam, Anka
Słoneczne, letnie fotki przecudne, zdecydowanie popieram postulat Marii-Maski o nieudziwnianie pięknych okoliczności przyrody. I już.
Pozdrawiam, Anka
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Aniu, ona (ta hortensja) już dla mnie też Grandiflora choć metkę ma od Anabelle. Furtki tam nijakiej nie ma, ot taki kawałek płotu od sąsiadów. Kratka jest przywiązana do siatki ogrodzeniowej, bo miał tam być jakiś "pnącz" posadzony, ale kratka nieco spróchniała a pnącza nie ma. Liczę na sąsiadujący bluszcz pospolity, chciałabym mieć coś, co mnie odgrodzi od kącika, w którym sąsiad składuje wszystko, co mu w ogrodzie niepotrzebne
Trochę tych "udziwnień" jednak będzie, bo jestem obecnie fanką uzyskiwania różnych efektów poprzez grzebanie w ustawieniach aparatu.
Trochę tych "udziwnień" jednak będzie, bo jestem obecnie fanką uzyskiwania różnych efektów poprzez grzebanie w ustawieniach aparatu.
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie