Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia

[WAKWAK]

Nie ukrywam, że właśnie do kompostowania skoszonej trawy zamierzam je zatrudnić. Ale planuję dodawać im dla urozmaicenia zmielonych gałęzi (coś jak na zdjęciu w tym wątku). Ponadto mój kompostownik ma podwójne ścianki - te wewnętrzne, utrzymujące masę kompostową, są zrobione z siatki, więc zawsze dżdżownice mogą się trzymać blisko tego wentylowanego ogranicznika. Zewnętrzne ścianki są natomiast z geowłókniny, co zapewnia krążenie powietrza i wilgoci. W teorii mam wszystko obmyślone...
Czyli jest szansa, że ta przegniła trawa im nie zaszkodzi, a nawet, że dżdżownice przerobią tą przegniłą trawę na swój kompost?

[pypylna]

Nie jestem specjalistką, dzielę się tylko swoimi doświadczeniami ;)
Na pewno najlepiej by było po skoszeniu trawy pozwolić jej przeschnąć i dopiero potem wrzucić na kompost. Świeżą trawę zamierzasz wrzucać do pojemnika z dżdżownicami, czy bez? Jeśli z, to trzeba pamiętać, że dżdżownice nie są super szybkie (zwłaszcza młode, nie mówiąc o jajeczkach) i możesz stracić część populacji. Wszystko zależy od warunków jakie będą miały.
Co do samego kompostu - na samej trawie to raczej nie będą one najwydajniejsze, ale powinny dać radę. Choć i tak polecam dorzucać resztki kuchenne.

[Grzegorz887]

No i możecie polecić mi jakiegoś dobrego dostawcę, który wyśle mi zdrowe, radosne dżdżownice?

Dawno temu kupiłem dwie skrzynki dżdżownic od hodowcy pod Gorzowem Wlkp. Nawet miałem szybkie szkolenie na miejscu .Po latach kompost poszedł w zapomnienie, ale...
Z tego co pamiętam, to kalifornijska nie ucieknie. To niewolnik, który kręci się w kółko po ruchu spiralnym.Zje wszystko, co mu się da i 90% odda w postaci humusu. Czyli jak dostanie kolorowe pisemka z ołowianą farbą, to odda "ołowiany" humus. Nakarmisz plutonem - będzie plutonowy .
Sama trawa nie nadaje się na kompost, zrobi się kiszonka, a tego nikt nie lubi. Trzeba ją mocno mieszać z innymi (grubszymi) odpadkami . Tektura jest okej, im gorszy gatunek tym łatwiejsza do strawienia.
Nie czytałem całego tematu , może już wcześniej było: trzeba podglądać co jakiś czas robale. Jak ich wszędzie pełno, to się nie wtrącać. Jak się zbiją w kulkę w jednym miejscu, to znaczy, że kompost wymaga pilnej interwencji lekarza.
Generalnie hodujemy sobie zwierzątka i dbać trzeba o nie tak, jak o każde inne. Nakarmić, napoić, przewinąć, przewietrzyć, na zimę przykryć, itd.

[WAKWAK]

[kluska]

Komiks super! Świetny pomysł Ale zastanawiam się, czy przypadkiem nie ugotują się pod tym dachem?

[Ginka]

Też troszkę mi się tak wydaje, szczególnie że widać pełne nasłonecznienie (chyba że to tylko przez chwilę słońce na nie pada?), moje też mają klapę z kompostownika w słońcu, ale reszta (prawie cały kompostownik) jest zacieniony, jeśli nie płotem to po południu przez czereśnię.

[WAKWAK]

To poranne słońce, potem w południe i podczas zachodu kompostownik jest osłonięty. Może nie cała klapa, ale spora część i reszta kompostownika. Poza tym kompostownik jest mocno wentylowany, więc nie jest tak źle. Jakby nie patrzyć, podczas przygotowań dla tego tysiąca, znalazłem samozwańczą lokatorkę. Jak była jedna, to pewnie gdzieś głębiej siedzi ich więcej i dają radę. Poczekam tydzień, dwa i zajrzę w głąb ;-), aby zdać relację.

[WAKWAK]

Jeszcze nie zajrzałem w głąb, ale po wierzchu kompostu (w wyschniętych igłach i ostatnio dorzuconych liściach - ofiarach namiotnika jabłoniowego) wałęsają się ;-) nieco niepokojące owady - mrówki oraz stonogi murowe. Czy przypadkiem nie chodzi o to, że znalazły właśnie nieco białkowego pożywienia? Choć te stonogi to chyba bardziej zainteresowane próchnem - czyli dobrze, bo mi te wszystkie trociny przerobią... A tak poza tym to podlewam od czasu do czasu kompost - prawidłowo, prawda?

[Ginka]

Fakt, mrówki mogą troszkę uszczknąć mięska ale bardziej chodzi o ciepło dla wylęgu jaj, tak samo w przypadku stonogi murowe żywią się głównie materiałem roślinnym i lubią wilgotne/ciemne miejsca, także nie masz się czym martwić

[Dorota46]

Ratunku Jak pozbyc sie myszy z kompostownika? Zdaje mi sie, ze zadomowily sie w nim na dobre, i co gorsza, jest ich chyba coraz wiecej. W calym kompostowniku widze wydrazone dziury i gdy rusze czyms w kompostowniku to widze, jak 1 - 2 uciekaja Nie wiem czy wlasnie myszy nie byly powodem masowej emigrycji moich dzdzowniczek do przyleglego ogrodka. Nie mam kota tylko psa, buldozka francuskiego, ktory wprawdzie szczeka i probuje polowac na nie, ale niestety nie potrafi lapac myszy. Trutka na myszy tez odpoda, bo jak mysza zdechnie w kompostowniku? Nie chce pozniej miec tej trucizny w warzywach Ma ktos jakis pomysl? Moze komus udalo sie zwalczyc ten problem. Prosze o jakies rady, bo sama juz nie daje rady
Nie wiem tez czy myszy zjadaja dzdzownice ale mam ich coraz mniej

[Ginka]

Oczywiście że zjadają, jak nie chcesz stosować trutki to postaw koło albo na górze kompostownika łapki z jakimś kawałkiem kiełbasy lub chleba, zobaczysz czy się złapią...a jeśli się nie uda z łapkami to niestety ale trutka to jedyna opcja (chyba że chcesz kompostownik zdemontować aby je wypłoszyć i gniazdo zniszczyć), chyba że chcesz się zaopatrzyć w ostre widły i co jakiś czas dziabać pryzmę aż do dna .

[Dorota46]

Łapki moge zastawiac tylko jak wychodze z dzialki ze wzgledu na psa, zlapalo sie juz chyba 8 myszy ale w kompostowniku siedzi ich wiecej. Nie ma jakichs naturalnych odstraszaczy na myszy? Widlami dziabie od czasu do czasu i wlasnie wtedy widze jak wymykaja sie przez szpary. Dzialka nie jest przy domu wiec chodze tam tylko popoludniami po pracy. Wyglada na to, ze stworzylam wygodna stolowke dla gryzoni - wszystko maja podane na tacy: i resztki owocow i warzyw, i do tego miesko w postaci dzdzownic Zebym wiedziala, ze one zdechna poza kompostownikiem to juz dawno bym je wytrula, ale jak tam siedza to tam pewnie by zdychaly

[Grzegorz887]

Gdzieś był błąd.. Myszy nie przyjdą do rozkładającej się trawy. Jeżeli założyły gniazdo, to znaczy, że miejsce dobrze rokuje, da się wyżyć i rozmnażać. Nikt nie niepokoi, mało tego - co i rusz podrzuca różne frykasy.
Dosyć mądrowania, zawsze mogło być gorzej (mogły przyjść szczury) .
Przetrząsnąłbym cały kompost i założył od nowa. Starter już masz . W łapki złapią się tylko te, które po dobrym obiedzie lubią wyjść na spacer . Reszta siedzi w norkach i przedłuża gatunek, bo jest co jeść.
Przez jakiś czas nie wyrzucaj na pryzmę resztki jedzenia, bo to najlepszy wabik na gryzonie. Myszy i szczury będą tak długo, jak długo człowiek będzie produkować odpadki.
I tak mamy szczęście - w innych landach w ogródkach buszują grizzly

[Foxowa]

Przekopanie to chyba dobry pomysł.
A jeśli chodzi o bezpieczne dla psa pułapki to zerknij w neta na pomysły z plastikową butelką.

[robert1984]

Witam

Mam takie pytania:
Jakiej grubości(wysokości) kompost przerobią dżdżownice kalifornijskie?(czytałem że maksymalnie warstwe o wysokości 25 cm)
Jak szybko mniej więcej dżdżownice przerobią np 10 kg kompostu (wiem że jedną z odp będzie że uzależnione jest to od ilości dżdżownic to powiedzmy że między 1000 a 2000 tys sztuk tzn przy zakupie takiej ilości podawanej przez sprzedającego)
Czy jest jakaś określona ilość dżdżownic na konkretny rozmiar kompostownika? chodzi mi o to czy jest możliwe wsadzenie za dużej ilości dżdżownic do kompostownika? wiadomo że nie chodzi mi o kompostownik 10 cm sześciennych
I ostatnie mam takie pytanie czy po przerobieniu warstwy kompostu dżdżownice są wstanie przejść na niższy poziom do kolejnego piętra?? chodzi mi w przypadku kompostownika gdzie komost będzie ulożony warstwami na osobnych pozimoch rozdzilonych siatka by miały jak przejsc

pozdrawiam:)