Borówka amerykańska - 7 cz
- tamburyn
- 200p
- Posty: 215
- Od: 8 gru 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 30km na Pd od Krakowa ~300m. n.p.m
Re: Borówka amerykańska - 7 cz
Nie wiem jaka była przyczyna powstawania tych plamek, ale mój Chanticleer w ubiegłym roku po zakończeniu owocowania cały pokrył się tymi plamkami. Przeżył bez żadnych oprysków i w tym roku owocował normalnie.
Na razie jeszcze nie widać tych plamek ale rok temu był jedynym krzewem, który tak się zachował.
Na razie jeszcze nie widać tych plamek ale rok temu był jedynym krzewem, który tak się zachował.
Piotrek
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Borówka amerykańska - 7 cz
Witam, na moich borówkach identyczne plamki jak pokazał GodfatherPL też bym chciała wiedzieć co to za dziadostwo
Są na wszystkich krzaczkach poza Pink Lemonade z różną intensywnością w zależności od odmiany. Nie sypałam nawozu z góry tylko przy podłożu. Pomimo plamek rosną ładnie.

Są na wszystkich krzaczkach poza Pink Lemonade z różną intensywnością w zależności od odmiany. Nie sypałam nawozu z góry tylko przy podłożu. Pomimo plamek rosną ładnie.
Pozdrawiam Lucyna
Re: Borówka amerykańska - 7 cz
Witam. W 2013 roku posadziłem 13 krzaczków borówek. Obecnie 9 rośnie fajnie a 4 po roku, kiedy miały przyrosty stanęły. Ani w 2015 ani 2016 nic nie przyrosło. Dziwi mnie to, bo wszystkie sadziłem jednakowo. Na odmianę też nie można zwalić. Nie widać też niedoborów. Pomyślałem sobie, że może trzeba je wykopać i jeszcze raz posadzić, dając więcej torfu. I teraz mam pytanie czy podczas wykopywania krzaczków muszę na coś konkretnie uważać, czy wystarczy lekko je podważyć, zruszyć bryłę korzeniową i pociągnąć a samo gładziutko wyjdzie, czy jednak jest gdzieś jest jakiś haczyk i mogę mieć problem . Nie chcę zniszczyć krzaka podczas wykopywania i ponownego sadzenia.
-
- 100p
- Posty: 198
- Od: 20 sty 2016, o 09:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kock
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 8 mar 2012, o 23:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Borówka amerykańska - 7 cz
Mam serdeczna prośbę o wasza opinie. Mam 7 krzaczkow posadzonych na poludniowo-zachodniej czesci działki. Ze względu na ogromne drzewa sąsiada słońcu mają do ok 16. Na jesień planuje dosadzic 3 krzaczki borówki i myślałam o przeciwnej stronie działki tj. Południowo wschodniej ekspozycji. Tam słońce jest do wieczora. Oddalone by były od siebie ok 15 metrow. I mam pytanie bo miejsce już zaplanowała dawno a dopiero dzisiaj zaczęłam się zastanawiać czy wybór jest słuszny.
Chodzi w zasadzie o to wzajemne oddziaływanie na siebie. Czy będą się zapytać w takiej odległości? Odmiany które chce zasadzic to chendler, bluejay i pink lemonade.
Chodzi w zasadzie o to wzajemne oddziaływanie na siebie. Czy będą się zapytać w takiej odległości? Odmiany które chce zasadzic to chendler, bluejay i pink lemonade.
-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 4 maja 2016, o 18:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Re: Borówka amerykańska - 7 cz
Według mnie te trzy krzaczka będą zapylać się między sobą.
Pozdrawiam Ekaterina
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 7 cz
Pewnie że będą się zapylać. Różne odmiany kwitną w różnym czasie i jeśli te trzy nie będą razem kwitły to na pewno zostaną zapylone przez inne borówki bo 15m dla trzmiela to nic. U mnie głównie trzmiele działały przy borówkach. Po tym sezonie już wiem że czasy kwitnienia i czasy dojrzewania mogą się znacznie różnić od tych podawanych w specyfikacji odmiany. Mamy początek sierpnia a już mam zjedzone połowę Darrow'a. W tamtym roku o tej porze dojrzewał mi Chanticleer.
Co do odmian które wybrałaś, Bluejay jest jedną z moich ulubionych i do tego jest łatwa w uprawie poza tym że jest wrażliwa na brak wody. Gdybym dzisiaj miał wybierać odmiany do przydomowych nasadzeń to na pewno znalazły by się tam: Bluejay, Spartan, Bonifacy. Bardzo mi smakują te odmiany o kulistych owocach.
Co do odmian które wybrałaś, Bluejay jest jedną z moich ulubionych i do tego jest łatwa w uprawie poza tym że jest wrażliwa na brak wody. Gdybym dzisiaj miał wybierać odmiany do przydomowych nasadzeń to na pewno znalazły by się tam: Bluejay, Spartan, Bonifacy. Bardzo mi smakują te odmiany o kulistych owocach.
-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 4 maja 2016, o 18:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Re: Borówka amerykańska - 7 cz
Też mam te trzy odmiany,tylko spartan przymarzł w lutym.Owoców nie ma,ale wypuścił dużo młodych pędów.
Pozdrawiam Ekaterina
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 7 cz
Jak dużo, to wytnij te najsłabsze i zostaw kilka najsilniejszych.Ze słomiastych i tak nie będzie pożytku a soki pójdą do pozostałych.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 7 cz
Teraz usuń te najsłabsze, które nie przetrwają zimy.Wiosną usuniesz zmarznięte i chore.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 8 mar 2012, o 23:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Borówka amerykańska - 7 cz
To dobrze. Czuje sie uspokojona.Tomala3d pisze:Pewnie że będą się zapylać. Różne odmiany kwitną w różnym czasie i jeśli te trzy nie będą razem kwitły to na pewno zostaną zapylone przez inne borówki bo 15m dla trzmiela to nic. U mnie głównie trzmiele działały przy borówkach. Po tym sezonie już wiem że czasy kwitnienia i czasy dojrzewania mogą się znacznie różnić od tych podawanych w specyfikacji odmiany. Mamy początek sierpnia a już mam zjedzone połowę Darrow'a. W tamtym roku o tej porze dojrzewał mi Chanticleer.
Co do odmian które wybrałaś, Bluejay jest jedną z moich ulubionych i do tego jest łatwa w uprawie poza tym że jest wrażliwa na brak wody. Gdybym dzisiaj miał wybierać odmiany do przydomowych nasadzeń to na pewno znalazły by się tam: Bluejay, Spartan, Bonifacy. Bardzo mi smakują te odmiany o kulistych owocach.
Te 3 krzaczki mają być malutkie ok 40 cm. Chce sama je poprowadzić od najmłodszych lat hehe. Nad darrow się zastanawiałam ale wybór padł na inne. Pink Lemonade został wybrany ze względu na owocowanie we wrześniu.
-- 1 sie 2016, o 13:38 --
Tez mam kilka takich cieniutkich i wątłych gałązek. To przy okazji skorzystam z porady i moje tez usunę. Zastanawiam się czy teraz również można usunąć pędy mocne ale pokładące się . U Patiota zaobserwowałam taki jeden, długości ok 50cm tegoroczny.kaLo pisze:Teraz usuń te najsłabsze, które nie przetrwają zimy.Wiosną usuniesz zmarznięte i chore.
-
- 100p
- Posty: 198
- Od: 20 sty 2016, o 09:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kock
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 7 cz
Matka polka jeżeli mocny, to zawsze można go spionizować przy pomocy palika i sznurowadła.
Robert16zgas i pewnie będzie ich wiecej , bo to już taka pora.

Robert16zgas i pewnie będzie ich wiecej , bo to już taka pora.
-
- 100p
- Posty: 198
- Od: 20 sty 2016, o 09:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kock
Re: Borówka amerykańska - 7 cz
Czyli nic z tym nie robić ? Czy ewentualnie profilaktycznie poryskać switch 62.5 ?