Pypylna nie uszczykuj lwich paszczy. One się rozkrzewiają same. Swoje pikowałam w fazie liścieni, bo zdecydowanie za gęsto wysiałam i teraz, chociaż są podobne, a może nawet mniejsze niż na zdjęciach mamaAmelka już widać, że się rozkrzewiają. Stoją pod dogrzewanym nocami tunelu foliowym, bo nocami bywa u mnie zimo, jutro zrobię zdjęcia i wstawię. Na początku myślałam, że jakieś nasionka dodatkowo wykiełkowały, ale po sprawdzeniu, okazało się, że takie maluchy już puszczają pędy boczne. Mam odmianę karłową.
No właśnie niektóre z moich również miały po dwa małe listki z boku. Niestety były mocno wybiegnięte i zdecydowałam się na głębsze pikowanie kosztem tych nowych listków. Mam nadzieję, że mocno przez to nie ucierpią. U trzech siewek boczne listki są widoczne, więc będę miała porównanie.
Moje niektóre również mają, po jednym lub dwu.
Przeczytałam na wątku, że LP nie boi się chłodów, więc część wyniosłam do tunelu. Na noc będę na razie przykrywać agrowłókniną. O kilku nocy nie ma przymrozków i raczej już nie będzie, więc zaryzykowałam
Ja swoje już chyba z miesiąc trzymam na zewnątrz w nieogrzewanej szklarni. Wolno rosną, ale zimno im nie szkodzi. Podczas zimniejszych nocy nakrywam podwójną agro. Szklarnia stoi na balkonie, na 1 piętrze. Niedawno je pikowałam, jakby pojawiło się to upragnione słońce, to od razu by podrosły
Paszczątka trochę podrosły i część wylądowała jako towarzystwo dla róży na pniu.
Miał ktoś karłową lwią paszczę w wiszącej donicy? Mam taką dość szeroką (ok 30 cm średnica).
Witam. Wysiałam w marcu lwią paszcze niską. Czy można ją wsadzić też do skrzynki na balkon? Co ile sadzić jedną sadzonkę w skrzynce balkonowej, oraz w gruncie?
Nie wiem jakie kolory będą i zastanawiam się czy już je popikować czy poczekać aż zakwitną.?