Schlumbergera, Grudnik . Kaktus Bożonarodzeniowy- uprawa,problemy cz.1
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera
Moje jeszcze stoją na balkonie i też mają pączki. Bardzo wcześnie zakwitną w tym roku. Pozdrawiam
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera
Czyli w tym roku wyjątkowo szybko.
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera
Mój biały który stoi zwyczajnie na parapecie ma jak zwykle pąki a ten uparciuch którego powiesiłam na balkonie dalej nic
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera
Aż strach przenosić w nowe miejsce, mogą opaść pączki, niestety. Pewnie zdąży zakwitnąć na balkonie.
- Meir
- 100p
- Posty: 199
- Od: 17 maja 2013, o 14:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera
Piękne pąki!! Gratulacje!
A mój kwitnie wedle nazwy w grudniu Troszkę inaczej go traktuję. Niedługo wyląduje na oknie, może nawet dzisiaj. Ale sporo urósł w tym roku.
Kremowy zaś, którego podkradłam dwuczłonową szczepkę gdzieś w marcu w ogóle nie rośnie. Zastanawiam się czego mu brak w życiu... Może od zimy rozpocznie cokolwiek.
A mój kwitnie wedle nazwy w grudniu Troszkę inaczej go traktuję. Niedługo wyląduje na oknie, może nawet dzisiaj. Ale sporo urósł w tym roku.
Kremowy zaś, którego podkradłam dwuczłonową szczepkę gdzieś w marcu w ogóle nie rośnie. Zastanawiam się czego mu brak w życiu... Może od zimy rozpocznie cokolwiek.
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera
U mnie niestety albo stety powtórka z tamtego roku... Grudniki całe w pąkach. Wolałbym jakby kwitły na początku grudnia... Ale są plusy Kwiatów jest prawie tylko co w tamtym roku Ponad 90 sztuk na jednym
,,Wiem, że nic nie wiem"
Radosław
Radosław
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera
Czyli mają niewiele wspólnego z nazwą
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera
U mnie jeden cały w pąkach a na drugim który nie kwitnie od trzech lat dalej pusto
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera
- albo zwiastują ... nadejście nieoczekiwanej zimy .Czyli mają niewiele wspólnego z nazwą
- też tak miałem, przez kilka lat i "pożegnałem" się z rośliną. Nie wiem czym to jest spowodowane.U mnie jeden cały w pąkach a na drugim który nie kwitnie od trzech lat dalej pusto
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera
Moje też zaczynają wypuszczać pąki, coś za wcześnie ale dobrze, że kwitną
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera
Halinko, miałam tak z jednym "babcinym" jeszcze, rósł a nie kwitł ani razu....w zeszłym roku przeniosłam go na bardziej zacieniony parapet, tak mniej więcej o tej samej porze roku i w końcu zakwitł tuż pod koniec roku. A i ograniczyłam podlewanie.
Na moich wszystkich też mam pączki, ale w tym roku wywaliłam je do skrzynki za oknem ( jak przekwitły jednoroczne) deszcz je smagał, upały też miały i to im bardzo dobrze zrobiło. Nawoziłam chyba tylko do czerwca. Do mieszkania zabrałam pod koniec września
Na moich wszystkich też mam pączki, ale w tym roku wywaliłam je do skrzynki za oknem ( jak przekwitły jednoroczne) deszcz je smagał, upały też miały i to im bardzo dobrze zrobiło. Nawoziłam chyba tylko do czerwca. Do mieszkania zabrałam pod koniec września