Jadzia na razie szkodniki odpuściły...(tak przynajmniej mi się wydaje...)U mnie zwioty podziurawiły pędy ,ale krzaki i tak kwitną ,potem obcinamy pęd z przekwitniętymi kwiatami ...razem z robalem i po kłopocie...
Camellio William Baffin najlepiej się prezentuje ,gdy ma dużo kwiecia,mrozoodporna jest i zdrowa ,czy będzie powtarzać jakbyśmy tego chciały... to się okaże ,ale pewnie nie tak prędko,gdy na razie takie maleństwo w doniczce,,...
Grażynko dzięki ,że przypomniałaś mi linki do P.
Trzmiela...Zamawiałam u niego nicienie chyba 3 lata temu na larwy opuchlaków...Skuteczne na pewno ,ale trzeba stosować 2xw roku.Też popieram skuteczność preparatów, z tym,że nie tania to walka...
chciałaś zdjęcie Marysi...proszę
Taruś pewnie jakieś zdjęcia wkleję...jeżeli dziewczyny przyjadą...
Cl.Ville de Lion obcinam wczesną wiosną pół metra nad ziemią...Twój daje popis ,tzn.,że bardzo dobrze się z nim obeszłaś...
Cieszę się ,że róże wspaniale rosną ,teraz po tej zimie i obfitym napojeniu chyba nie ma róż ,które źle rosną...
Marysiu jarzmianka jest tak dosyć zmienna ...na początku ciemniejsza,teraz taka
tutaj z różą Heavenly Pink
Tak ogólnie jest różanie...
,Twojego wątku brakuje ,zdjęć ogrodu nie widać,i jak tu się kontaktować ,z Anią pomyślałyśmy ,że musimy Cię odwiedzić...i oglądnąć cuda w ogrodzie
Inne róże ok, a na tej szaleje
ale fotorelacja będzie?
wiele obiecuje 
