Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
beata68
1000p
1000p
Posty: 1745
Od: 13 lut 2011, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

Wandziu, to zdjęcie z krzesełkiem w tle do mnie przemówiło, odebrałam je jako zaproszenie. :D Wyobraź sobie, że pokazywałam M CPM i w niedzielę zostałam nią obdarowana.
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3411
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

Wandziu, ja również życzę Tobie wszystkiego najlepszego, życzenia spóźnione, ale z serca płynące ;:196
Fotki, a właściwie obrazy Twojego ogródka fantastyczne, lubię taki busz i takie różnorodne zestawienia zarówno gatunków jak i kolorystyczne. U mnie od dwóch dni leje i wszystko niestety leży w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale też się nie przejmuję, bo na aurę nie mamy niestety wpływu, a kolorki tak czy tak bardzo bardzo cieszą.
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3222
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

Hej, Wandzia, kolorów multum....ja tez cieszę się z tego, co mam....już zaakceptowałam nowy gatunek trawnika ogrodowego: trawnik wodny :;230
Jeszcze ani razu nie podlewalam w tym roku ogródka...za to pięć razy przynajmniej pieliłam :;230 Ps, dalej zarośnięte;)
gdyby nie komary, byłoby bosko.... 8-)
Ps2 twoje angieleczki są całkiem sztywne w tym roku ;:oj
Pozdrawiam
tade k
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6869
Od: 5 lis 2010, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

Wandziu , ostróżki padnięte (moje też , ale chociaż kwitły) , po różach nie widać uszkodzeń. Moje akurat pod koniec kwitnienia i deszcz zepsuł kwiaty. Chopen w połowie i ma dużo ledwie rozkwitniętych , co z tego , oszpecone niemiłosiernie. ;:202 Twoje fantastycznie wyglądają , Parasoli nie widać nad nimi :wink: :D
Awatar użytkownika
magenta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3285
Od: 31 mar 2010, o 19:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Józefosław
Kontakt:

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

Wanda, oj ile cudowności pod twoim dębem mnie ominęło ;:223 dobrze, że zajrzałam, bo właśnie wkleiłam u siebie fotkę róży i nie wiem jaka to odmiana, ale kolorem podobna do pastelli. Ale czy to ona :evil: wie :lol:
Twoje ujęcie kolorowej ścieżynki jest urokliwe i przepiękne, uwielbiam takie ;:173
Pozdrawiam serdecznie :wit
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

Twoja Tuscany jeszcze kwitnie :?: Ja dziś się po mojej przejechałam sekatorem.
Awatar użytkownika
stefanek
500p
500p
Posty: 690
Od: 14 maja 2012, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

;:172
Wandziu zdjęcia mimo pogody wspaniałe, różyczki bardzo ładnie się prezętują a szczególnie
Crown Princesse M i Grasteni Róże zawsze mi się podobały a szczególnie pachnące.
Powodzenia
;:3
Pozdrawiam Stefanek
Mój W http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=64568" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25180
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

A mnie spodobała się Grasten. Ostatnio lubię takie kolorki.
Kiedys białego w ogóle nie widziałam w ogrodzie, a teraz mam już troszkę.
Nie odpowiedziałas na moje pytanie o angielki.
Nadal ich nie lubisz?
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16197
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

sweety, Aniu, nie wiem, jak u was, ale u nas wczoraj był upał, a dzisiaj niespodziewanie zimno, zupełnie jakby już przyszła jesień. Kompletnie nie mozna liczyć na żadną stablilizację pogodową. Kupilam trochę trawek, myślałam, że powsadzam, ale jak poczułam na sobie ten chłód, to mi się odechcialo.

kogra, no tak, Grażynko, ściąć można te ostróżki i muszę tak zrobić, ale ja tak ścinam prawie co roku. Bo akurat jak kwitną, to mam silny wiatr i się łąmią, nawet jak przywiązane do tyczek. Może w końcu je wyrzucę i będzie po sprawie. To też jest dobry sposób na poprawę humoru.

Mufeczko, wczoraj sobie mówiłam, że nienawidzę upału, a tu dzisiaj zimno jak we wrześniu. Niczego nie można przewidzieć w tej dziwacznej pogodzie. Może wieczorem znów będzie upalnie i słonecznie. Kto wie?

Agness,A wiesz, Agnieszko, że ten mój Pilgrim to jest ciekawy. Bo wymarzła w zeszłym roku jego sąsiadka z lewej i z prawej, a on się ostał. Nie ma reguły z tymi różami. Różyczkę Degenhardt bardzo polecam. Ładna, zwarta, długo kwitnie :D Czytałam, że byłaś u Joli. Sarunia rzeczywiście jest przesympatyczna.

ewamaj66, ostróżki należą u mnie do roślin wkurzających. Coraz częściej zastanawiam się nad ich eliminacją.Chociaż szkoda by było, bo zawsze kwitną w moje imieniny.

krysad, współczuję ci tych ciągłych niepowodzeń. Każdego by doprowadziły do ostateczności. Ale mieszkanie na 10 piętrze, gdzie jest sucho i ciepło, dobre jest w zimie, no a teraz to jednak by się na powietrzu chciało. A propos dachu, to pamiętam, że w ogrodzie moich rodziców też stale ciekło w dachu altanki. Ojciec ciągle naprawiał, ale i tak kapało. Jeszcze dziś wspominam te rozstawione na podłodze miski.

beatko, zaproszenie to ja ci już przecież wystosowałam wcześniej i podtrzymuję. Na razie jakoś twój przyjazd tylko w sferze planów. Szkoda, bo róże po deszczach już nie są tak ładne, jak były. Co do różyczki CPM, to mamy kochanych mężulków. Bo mój też zawsze stara się mi uprzyjemnić życie roślinkami. :)

ilona2715, Ilonko, dziękuję za życzonka. U nas do tych deszczów i wiatrów doszło dzisiaj jeszcze zimno. No nic, choćby przez okno można popatrzeć na kwiaty. Ja trochę wysokich roślin poprzywiązywałam wczoraj do tyczek, ale reszta jest w marnym stanie. Trudny los ogrodnika.

justi, to prawda, podlewanie nas omija. Pielić - no cóż, czasem pielę, ale właśnie komary mnie wyganiają od tej robótki. Używam OFF w sprayu, ale działa krótko. Justynko, co do angieleczek, to one wcale nie są sztywne. To znaczy do czasu są. A potem nagle, fajt... i już wiszą. Jak ja tego nie znoszę. Nie dokupię już ani jednej. Ciekawa jestem Mary Rose. Podobno to chlubny wyjątek. Czekam, jeszcze moja nie kwitnie.

Tadziu, teraz to i moje róże są sklapciałe. Ale tych kwiatków jest tak dużo, ze zawsze któreś się ostają i wyglądają nieźle. A w ogóle to róże wciąż budzą mieszane uczucia. Bo choć piękne, to stale coś im nie pasuje. A to upał, a to deszcz, a to szkodniki, plamistości... Dużo tego. No ale nie mieć róż w ogrodzie? Nie wyobrażam sobie tego.

magenta, witaj, zaraz do ciebie zerknę na twoją rożyczkę. Może coś mi zaświta. Ta ścieżynka to moje oczko w głowie. Lubię nią chodzić, bo zapachy lawendy, róż, szałwii, rumianków mieszają się ze sobą, aż się w głowie kręci.

nena08, to zdjęcie jest sprzed paru dni. Też już potraktowałam moją Tuscany sekatorem, żeby sie nie wysilała w produkcję nasion. W ogóle zrobiłam wczoraj ogólną czystkę róż. Całe szczęście, bo dzisiaj jest zimno i nieprzyjemnie. A przydałoby się już zasilić nawozem. No nic, może jutro.

stefanku, a teraz masz u siebie na balkonie jakieś rożyczki?

Margo, tak, zdecydowanie nie lubię angielek. Muszę to sobie i tobie jasno powiedzieć. Owszem, na zdjęciach są cudowne. Jak się podniesie ręką kwiat do góry i cyknie fotkę, to efekt jest wspaniały. Ale tak naprawdę każde zachwianie pogody sprawia, że się rozkładają, zwieszają, łamią. Nie no, po prostu koszmar. W tym roku mój Wiliam Morris wypuścił pędziska grube jak palec, na końcach dużo kwiatów. No już myslałam, że na takich pędach to muszą się utrzymać. Dziś patrzę, a te kwiaty zwisają jak szmaty. Żadnej angielki więcej. Choć są oczywiście wyjątki. Jak zwykle.

Na dzień dobry mam dla was szałwiową łączkę. Zdjęcia bynajmniej nie dzisiejsze :wink:
Obrazek

Obrazek
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

Jak Ty to robisz, ze każda roslinka rośnie u Ciebie tak pieknie i dorodnie ?
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

Ja też pojechałam po czym się dało sekatorem i nawóz czeka w gotowości.
Wczorajsze ulewy sporo poniszczyły. :twisted: Wiele róż złamało się pod ciężarem wody. Dziś muszę część popodpierać.
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

Rzeczywistość u Ciebie nie tylko nie jest szara ale jest bardzo kolorowa ;:138
A przetaczniki mnie zawiodły. Wybujały w górę, dół mają pożółkły i brzydki, zasłaniają róże. Jeszcze nie kwitną ale już planuję ich przesadzenie. Jeszcze nie wiem gdzie ale u mnie to porażka. Nawet M który się nie wtrąca powiedział że to wygląda bałaganiarsko. Dokupiłam więc wczoraj lawendę i chyba w tym kierunku pójdę na całej rabacie.
Awatar użytkownika
Jagusia
1000p
1000p
Posty: 3193
Od: 24 lis 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10

Post »

Odwiedzam ogrody i w każdym znajdę coś wartego zapisania. U Ciebie do mojej listy chciejstw dopisuję różę GRASTEN.
Śliczne te łany szałwi... i ogólnie pod Czesławem niezmiennie mi się wszystko podoba :D
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”