Winorośle i winogrona cz. 5

[jokaer]

Okolice Tarnowa mają znakomite warunki dla uprawy winorośli.

Proszę, cytuję:

To polski biegun ciepła

Najcieplejszym miejscem naszego kraju jest Tarnów, nazywany także polskim biegunem ciepła. Do takich ustaleń doprowadziły długoletnie obserwacje meteorologiczne, przeprowadzane w XX wieku. O tak niezwykłych warunkach termicznych, oprócz położenia geograficznego, decydują też przeważające w tym rejonie ciepłe wiatry z kierunków zachodnich i południowych oraz suchy wiatr halny. Dzięki temu Tarnów może poszczycić się najwyższą średnią temperaturą w kraju, wynoszącą 8,8 stopnia Celsjusza. Okres wegetacji wynoszący od 210 do 225 dni również należy do najdłuższych w Polsce. Najistotniejszy jest jednak czas trwania metrologicznego lata, które wynosi aż 118 dni. To właśnie duża ilość ciepła i słońca sprawia, że Tarnów jest tak malowniczym i gościnnym miastem. Poznajcie bliżej ten zawsze gorący zakątek naszego kraju!

Może i są te liczby ciut niższe od tych wrocławskich, ale ważną rzeczą jest przede wszystkim duża ilość dni ze słońcem. Czego nie można powiedzieć o Nizinie śląskiej.
Takie oto dane znalazłam

Stosunkowo mało we Wrocławiu jest dni pogodnych (przeciętnie 27 dni), podczas gdy dni pochmurne obserwowane są w ciągu 203 dni w roku. Suma roczna usłonecznienia, rozumiana jako czas, w którym do powierzchni ziemi dociera promieniowanie bezpośrednie, podobnie jak na całej Nizinie Śląskiej wynosi około 1500 godzin.

To też można poczytać.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/95 ... nych-miast

Ja mieszkam 35 km na południe od Tarnowa i też mogę potwierdzić, że dni słonecznych mam b.dużo.

[teksanski]

Nie przejmuj się kropelkami. Zawsze się pojawiają na ukorzenianych sztobrach. To soki.

Ok dzięki

[weglowy]

Okolice Tarnowa mają znakomite warunki dla uprawy winorośli.

Proszę, cytuję:

To polski biegun ciepła

Najcieplejszym miejscem naszego kraju jest Tarnów, nazywany także polskim biegunem ciepła. Do takich ustaleń doprowadziły długoletnie obserwacje meteorologiczne, przeprowadzane w XX wieku. O tak niezwykłych warunkach termicznych, oprócz położenia geograficznego, decydują też przeważające w tym rejonie ciepłe wiatry z kierunków zachodnich i południowych oraz suchy wiatr halny. Dzięki temu Tarnów może poszczycić się najwyższą średnią temperaturą w kraju, wynoszącą 8,8 stopnia Celsjusza. Okres wegetacji wynoszący od 210 do 225 dni również należy do najdłuższych w Polsce. Najistotniejszy jest jednak czas trwania metrologicznego lata, które wynosi aż 118 dni. To właśnie duża ilość ciepła i słońca sprawia, że Tarnów jest tak malowniczym i gościnnym miastem. Poznajcie bliżej ten zawsze gorący zakątek naszego kraju!

Może i są te liczby ciut niższe od tych wrocławskich, ale ważną rzeczą jest przede wszystkim duża ilość dni ze słońcem. Czego nie można powiedzieć o Nizinie śląskiej.
Takie oto dane znalazłam

Stosunkowo mało we Wrocławiu jest dni pogodnych (przeciętnie 27 dni), podczas gdy dni pochmurne obserwowane są w ciągu 203 dni w roku. Suma roczna usłonecznienia, rozumiana jako czas, w którym do powierzchni ziemi dociera promieniowanie bezpośrednie, podobnie jak na całej Nizinie Śląskiej wynosi około 1500 godzin.

To też można poczytać.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/95 ... nych-miast

Ja mieszkam 35 km na południe od Tarnowa i też mogę potwierdzić, że dni słonecznych mam b.dużo.

W książce pana Romana Myśliwca właśnie rejony koło Tarnowa i moje rejony są zaznaczone jako potencjalne rejony towarowej uprawy winorośli. W historii Tarnowa tam gdzie się znajduje najcieplejsze miejsce w mieście znajdowała się pomarańczarnia

[Dolnoslonzok]

Ciekawa dyskusja. Godziny SAT są porównywalne dla okolic Tarnowa i Niziny Śląskiej. Zapewne okolice Tarnowa mają korzystne ukształtowanie terenu do uprawy winorośli. U nas jedynie Przedgórze Sudeckie posiada większe wyniesienia, a na nizinie znajdują się rejony pagórkowate. Dane klimatyczne dla Opola i Wrocławia : http://www.pogodynka.pl/polska/daneklimatyczne/ , http://www.pogodynka.pl/polska/daneklimatyczne/ , http://www.imgw.pl/klimat/ . Co do dni słonecznych, to przed Wrocławiem jest Warszawa a zaraz z nim Suwałki. Warszawa i Suwałki są w strefie chłodniejszego klimatu niż Opole czy Wrocław. Ilość godzin słonecznych nie uprawnia zatem jedynie danego terenu jako korzystnej lokalizacji. Mój powiat należy do najcieplejszych miejsc Niziny Śląskiej z okresem wegetacyjnym ca. 230 dni. Natomiast w opolsko-wrocławskim ośrodku ciepła tworzy się miejsce ciepła z centrum jako Opolem, gdzie średnie temperatury roczne przekraczają 9 st. C, co ma wpływ z ciepłymi masami powietrza płynącymi szeroką doliną odrzańską z zachodu i z południa. "(...)Najlepsze warunki dla dojrzewania winogron występują w zachodniej części kraju, a szczególnie na terenach położonych wzdłuż Odry, od Raciborza po ujście Warty, gdzie sumy aktywnych temperatur często przekraczając 2700?C. Równie wysokie wartości SAT notuje się w okolicach Krakowa, Tarnowa i Dębicy oraz w górnym odcinku doliny Wisły, mniej więcej po Sandomierz. Jednakże sezon wegetacyjny na tych terenach trwa krócej, niż nad Odrą, a jesień jest wyraźnie chłodniejsza, co ? pomimo upalnego często lata ? ogranicza możliwość uprawy później dojrzewających odmian winorośli.(...)" ( za: http://www.winologia.pl/poradnik_klimat.htm ).

[jokaer]

Tak, zapewne wszystko to prawda, te wszystkie dane klimatyczne. Jedno tylko należy wziąć pod uwagę,
mianowicie uwarunkowania siedlisk, a takich właśnie miejsc, gdzie np tu jestem czyli Pogórzu Ciężkowickim nie brakuje.
Wynika to z ukształtowania terenu, b.duże różnice w wysokościach względnych sprawiają, że zimą są b.duże różnice w temp.dla miejsc położonych wyżej w stosunku do tych nisko położonych w dolinkach.

Ciekawe, że choć generalnie jest u mnie zimą cieplej to wiosna przychodzi później niż w miejscach położonych niżej.
(pewnie jest jakieś proste wytłumaczenie tego faktu)
Natomiast u mnie są b.długie ciepłe jesienie.

Ten sezon pokaże jak dojrzeją moje vinifery, bo będzie to ich pierwsze owocowanie.

[weglowy]

Równie wysokie wartości SAT notuje się w okolicach Krakowa, Tarnowa i Dębicy oraz w górnym odcinku doliny Wisły, mniej więcej po Sandomierz. Jednakże sezon wegetacyjny na tych terenach trwa krócej, niż nad Odrą, a jesień jest wyraźnie chłodniejsza, co ? pomimo upalnego często lata ? ogranicza możliwość uprawy później dojrzewających odmian winorośli.(...)" ( za: http://www.winologia.pl/poradnik_klimat.htm ).

Według tej mapki tu gdzie mieszkam jest mniej więcej SAT taki jak u ciebie panie. Swoją drogą ciekawy temat o klimacie do uprawy winorośli się rozwija, jednak mam szczeście do klimatu gdzie mieszkam

[SylwesterK6]

Czy można już odkopać zakopane sadzonki które posadziłem w zeszłym roku na jesieni? Rosną w foliaku.

[tamburyn]

To sprawa indywidualna.
Ja np dzisiaj odkopałem wszystko co rośnie W POLU. Już mam u siebie mocno nabrzmiałe pąki na niektórych odmianach.

Sprawdź którąś z wczesnych odmian jeśli takie posiadasz. Rozgarnij kopiec. Będziesz widział co zrobić z resztą

[MarSz]

A ja mam pytanie - i co - tak zostawiacie po odgarnięciu kopczyków czy jeszcze czymś okrywacie by się zahartowały?

Moje pytanie dotyczy głównie młodych sadzonek bo takie właśnie mam. Nie wiem czy można je odkopać czy jeszcze zostawić.

A jak odkopię - to czy nakryć np. butelkami z odciętym dnem, w którym bym na dzień odkręcał nakrętkę, czy zostawić bez okrycia?

[tamburyn]

Odkrywasz i zostawiasz.
Problem jest wtedy, gdy pod ziemią wybiją latorośle. W takim przypadku musisz zacieniać te blade pędy, żeby słońce ich nie spaliło.
Jeśli po odkryciu jeszcze nie ma "zielonego" to niczym się nie przejmujesz. Drewnu i łozie słońce nie straszne. One wiedzą co robić

Jak wybiją latorośle to wtedy dopiero zaczynasz walkę z ewentualnymi przymrozkami ;)

[MarSz]

Ano właśnie to tak jest u mnie. Są takie "szparagi" zielone już nawet z białymi listkami. Czyli rozumiem - odkopać ale zasłonić - najlepiej białą włókniną tak?

Jednak to oslona przed słońcem - a co z ewentualnym przymrozkiem?

[tamburyn]

To musisz zacieniać w słoneczne dni aż nabiorą koloru. Nie jestem pewien czy włóknina wystarczy, bo nigdy takiego problemu nie miałem.
Tak czy inaczej jeśli już wybiły to powinieneś odkryć.
W tej chwili już nic krzewów nie powstrzyma przed wzrostem.

Na przymrozki przygotuj sobie pudła kartonowe.

e/
Ty masz już agrotkaninę rozłożoną więc też jesteś sporo do przodu.
Jeśli miałbym coś zasugerować- zwiń ją spod winorośli. Niech na razie rosną bez tego, bo mogą się za bardzo rozpędzić.
Jak minie groźba przymrozków to wtedy rozłożysz.

[SylwesterK6]

Odkryłem i powoli budzą się do życia.