Na łące
Re: Na łące
Fajna jest . Znalazłam nazwę mieszanki: "łąka kwietna multi" firmy Fundacja Łąka - podobno to ta.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42256
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na łące
Niestety to zupełnie nie jest rejon mojego poruszania się po Krakowie Asiu a jak Twoja akebia zakwitła? a może ma owocki, bo moja wymarzła oczywiście i odbiła ale o kwiatkach nie ma mowy, chyba u mnie będzie rośliną zielną
Re: Na łące
Marysiu, a w okolicach Josepha Cnrada? tu znalazłam lokalizacje: http://zzm.krakow.pl/images/pliki/przet ... 0/siwz.pdf .
Dzisiejsze zdjęcia z moich okolic:
A akebia ma się ok i to powojnik który ją zagłuszał wymarzł w większości:
-- 28 lip 2017, o 10:03 --
W tym roku papryki na działce się nie popisały ale za to pomidorki jak na razie ok, 100% ekologiczne
Dzisiejsze zdjęcia z moich okolic:
A akebia ma się ok i to powojnik który ją zagłuszał wymarzł w większości:
-- 28 lip 2017, o 10:03 --
W tym roku papryki na działce się nie popisały ale za to pomidorki jak na razie ok, 100% ekologiczne
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na łące
Asia, pomidory wyglądają super! (Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę nasze. )
Dzięki za link do lokalizacji łączek kwietnych, widzę, że jeszcze w parku niedaleko nas ma powstać mała łączka.
Zboczenie zawodowe kazało mi się przyjrzeć warunkom przetargu - i jak zawsze trochę mną trzęsie, bo (w Krakowie przynajmniej) o wygranej w przetargu nie decyduje spełnianie warunków, a odpowiednie znajomości z czasów PRL-u. Resztę się załatwia tak, żeby w papierach się zgadzało. Ale nie muszą się specjalnie starać, bo niby kto miałby im tam jakieś audyty robić, jak to wszyscy znajomkowie i ręka rękę myje.
Być może powoli będzie się to zmieniało, ale na to trzeba pokoleń.
Dzięki za link do lokalizacji łączek kwietnych, widzę, że jeszcze w parku niedaleko nas ma powstać mała łączka.
Zboczenie zawodowe kazało mi się przyjrzeć warunkom przetargu - i jak zawsze trochę mną trzęsie, bo (w Krakowie przynajmniej) o wygranej w przetargu nie decyduje spełnianie warunków, a odpowiednie znajomości z czasów PRL-u. Resztę się załatwia tak, żeby w papierach się zgadzało. Ale nie muszą się specjalnie starać, bo niby kto miałby im tam jakieś audyty robić, jak to wszyscy znajomkowie i ręka rękę myje.
Być może powoli będzie się to zmieniało, ale na to trzeba pokoleń.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42256
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na łące
No to tak jak u mnie papryki mikro, pomidory super! ekologiczne i drżę żeby je coś nie zaatakowało, bo 4 sadzonki mam na agro w formie płożącej i owoce mają ogromne ale jeszcze zielone.
Przejrzałam lokalizacje łąk kwietnych i wiesz? przez Armii Krajowej stale jeździmy, a nie wiem w którym miejscu są łąki? Jak teraz pojedziemy to trzeba byłoby wolniej jechać i wypatrywać...a to trudne bo nie ja kieruję
Śliczne zdjęcia.
Twoja akebia szaleje!
Przejrzałam lokalizacje łąk kwietnych i wiesz? przez Armii Krajowej stale jeździmy, a nie wiem w którym miejscu są łąki? Jak teraz pojedziemy to trzeba byłoby wolniej jechać i wypatrywać...a to trudne bo nie ja kieruję
Śliczne zdjęcia.
Twoja akebia szaleje!
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Na łące
Witaj . Przepiękna łąka . Pomidory tego roku bardzo ładne . Moje donicowe też nieźle sobie radzą i rodzą mnóstwo owocków . Teraz tylko czekamy na odrobinę koloru i można jeść . Pozdrawiam i udanego weekendu Ci życzę .
Re: Na łące
Tak gorąco, że nie ma siły na pisanie... koszenie na łące odbywa się wieczorami, można by zamontować światła kosiarce, dzień coraz krótszy. Wczoraj siedzieliśmy na leżaczkach i wyglądaliśmy Perseidów ale nic się nie trafiło, maximum roju 12 sierpnia.
Daria, zapraszam, zapraszam . Okazało się, że też mam takie pomidorowe grona, z których wyrasta pęd z liśćmi:
No i sezon cukiniowy się zaczął .
I arbuzowy.
Marysiu, pomidory w tym roku chyba mają odpowiednią pogodę, może dadzą radę ekologicznie przetrwać, no i postarałam się z tyczkami, przywiązuję, obcinam wilki. Za to na ogórkach już widać mączniaka ale nie będę pryskać. Trudno. Trochę ogórków urosło .
Ptaki w tym roku jakieś wygłodniałe zjadają wszystko, musiałąm tym razem założyć siatki przeciw ptakom na borówkach, żeby chociaż kilka krzaków dojrzało porządnie. Tyle zostawiły mi aronii (10 krzaków):
Ewelina, oto krakowska łąka kwietna dziś a poniżej łąka w sobotę w Pieninach.
A to z powrotem na mojej łące: budleja z hortensją:
Daria, zapraszam, zapraszam . Okazało się, że też mam takie pomidorowe grona, z których wyrasta pęd z liśćmi:
No i sezon cukiniowy się zaczął .
I arbuzowy.
Marysiu, pomidory w tym roku chyba mają odpowiednią pogodę, może dadzą radę ekologicznie przetrwać, no i postarałam się z tyczkami, przywiązuję, obcinam wilki. Za to na ogórkach już widać mączniaka ale nie będę pryskać. Trudno. Trochę ogórków urosło .
Ptaki w tym roku jakieś wygłodniałe zjadają wszystko, musiałąm tym razem założyć siatki przeciw ptakom na borówkach, żeby chociaż kilka krzaków dojrzało porządnie. Tyle zostawiły mi aronii (10 krzaków):
Ewelina, oto krakowska łąka kwietna dziś a poniżej łąka w sobotę w Pieninach.
A to z powrotem na mojej łące: budleja z hortensją:
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42256
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na łące
Asiu plony godne pochwały! mnie też z pędu z gronami wyrastają liście. Nie analizowałam, ale chyba nie na wszystkich odmianach i jako że usychają to obrywam
Ach chodziłam kiedyś po pienińskich łąkach
Ogórki w tym roku mam w tunelu, a arbuzów się nie doczekałam...cóż może za rok!
Borówki mam pod firankami i czasem jakiś szpak wleci ale nie jest źle za to aronia odkryta i wcześniej dojrzała. Pod nią dywan jagódek a na krzaku coraz mniej Nie miały wiśni czereśni to młócą co popadnie!
Ach chodziłam kiedyś po pienińskich łąkach
Ogórki w tym roku mam w tunelu, a arbuzów się nie doczekałam...cóż może za rok!
Borówki mam pod firankami i czasem jakiś szpak wleci ale nie jest źle za to aronia odkryta i wcześniej dojrzała. Pod nią dywan jagódek a na krzaku coraz mniej Nie miały wiśni czereśni to młócą co popadnie!
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Na łące
Bardzo ładne plony faktycznie ogórki w tym roku takie sobie, za to cukinie plonują pięknie śliczna łąka
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na łące
Fajne te łąki w Pieninach. Dobrze, że powstał taki projekt i go realizują.
Jakie śliczne cukinie! A ta biała odmiana to jak się nazywa? Bo chyba nie 'Lungo Bianco'? 'LB' nie jest chyba taka szeroka?
Podziwiam, że rosną Ci arbuzy. Może pogoda w tym roku pozwoli im ładnie nabrać smaku. Myślę, że te arbuzy rekompensują inne straty lub słabo rosnące roślinki.
Jakie śliczne cukinie! A ta biała odmiana to jak się nazywa? Bo chyba nie 'Lungo Bianco'? 'LB' nie jest chyba taka szeroka?
Podziwiam, że rosną Ci arbuzy. Może pogoda w tym roku pozwoli im ładnie nabrać smaku. Myślę, że te arbuzy rekompensują inne straty lub słabo rosnące roślinki.
Re: Na łące
Marysiu, wczoraj byliśmy na działce i przyszedł do nas sąsiad, żeby powiedzieć, że pouwalniał ptaki z siatek chroniących nasze borówki i założył siatki z powrotem . Także nie wiem czy mają sens... dziś pozdejmuję i zerwę co się da (w zamrażalniku miejsca mało - zamrażam sporo owoców bo lubię takie mrożone sobie pogryzać, żebym tylko anginy nie dostała od tego).
Natalia, ten rok rzeczywiście cukiniowy w przeciwieństwie do poprzedniego.
Daria, nie wiem co to za cukinia, kiedyś miałam taką blado-zieloną, może to resztkę nasion posiałąm? Oj ta skleroza. Ale w sumie może to jest jakaś dynia bo tam rosną cukinie i dynie - oczywiście nie podpisane i nie wiadomo . A to pomidor od Ciebie, też potrzebna identyfikacja . W przyszłym roku będę robić plakietki, zawieszki itp.
Natalia, ten rok rzeczywiście cukiniowy w przeciwieństwie do poprzedniego.
Daria, nie wiem co to za cukinia, kiedyś miałam taką blado-zieloną, może to resztkę nasion posiałąm? Oj ta skleroza. Ale w sumie może to jest jakaś dynia bo tam rosną cukinie i dynie - oczywiście nie podpisane i nie wiadomo . A to pomidor od Ciebie, też potrzebna identyfikacja . W przyszłym roku będę robić plakietki, zawieszki itp.
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na łące
Jakie jeżyny! Aż mi się coś robi na ten widok.
A u nas dzikie jeżyny chyba coś poprzemarzały zimą, albo stwierdziły, że muszą się odnowić, bo wiosną było pełno suchych pędów, część wycięłam. Potem pojawiło się mnóstwo nowych, ale zaowocują dopiero w przyszłym roku.
Ten pomidor, o którego pytasz, to wygląda na 'Persimonową sakiewkę' (zerknęłam na listę tych, które Ci dałam i to najlepiej pasuje).
Dobrego macie sąsiada, że przyszedł ptaki uwolnić z siatek. U nas to nie wiem, czy ktoś by się przejął.
No i bardzo ładny zbiór borówek masz.
(A my już długo nic znowu nie skosiliśmy, ostatnio wykopaliśmy dwa bukszpany i oczyszczaliśmy część warzywnika ze starego groszku i z chwastów. Ty wiesz, że te węgierskie papryki, co mi ślimaki zeżarły do zera wiosną i po których tak płakałam, to jednak odbiły i nam się ostatnio objawiły jako całkiem ładne krzaczki. Ciekawe, czy zdążą zaowocować? Ale już je niemalże kocham za to, że jakimś cudem się odrodziły.
Aha, a na balkonie zaczął mi się przebarwiać "świński ogonek", czyli pierwszy zakręcony owoc 'Thunder Mountain Longhorn' i reszta też powoli nabiera kolorów.)
A u nas dzikie jeżyny chyba coś poprzemarzały zimą, albo stwierdziły, że muszą się odnowić, bo wiosną było pełno suchych pędów, część wycięłam. Potem pojawiło się mnóstwo nowych, ale zaowocują dopiero w przyszłym roku.
Ten pomidor, o którego pytasz, to wygląda na 'Persimonową sakiewkę' (zerknęłam na listę tych, które Ci dałam i to najlepiej pasuje).
Dobrego macie sąsiada, że przyszedł ptaki uwolnić z siatek. U nas to nie wiem, czy ktoś by się przejął.
No i bardzo ładny zbiór borówek masz.
(A my już długo nic znowu nie skosiliśmy, ostatnio wykopaliśmy dwa bukszpany i oczyszczaliśmy część warzywnika ze starego groszku i z chwastów. Ty wiesz, że te węgierskie papryki, co mi ślimaki zeżarły do zera wiosną i po których tak płakałam, to jednak odbiły i nam się ostatnio objawiły jako całkiem ładne krzaczki. Ciekawe, czy zdążą zaowocować? Ale już je niemalże kocham za to, że jakimś cudem się odrodziły.
Aha, a na balkonie zaczął mi się przebarwiać "świński ogonek", czyli pierwszy zakręcony owoc 'Thunder Mountain Longhorn' i reszta też powoli nabiera kolorów.)
Re: Na łące
Daria, jeżyny rzeczywiście wyjątkowo duże. I ptaki ich nie jedzą, nie wiem czemu, przecież widać z daleka te owoce. Nie zmarzły mimo, że w zimie nie owijałam ich białą agro jak we wcześniejszych latach, ale rosną w miejscu osłoniętym od wschodnich mroźnych wiatrów - pewnie dlatego. Dziękuję za identyfikację pomidora, fajny jest, zostawię go na przyszły rok . Moje działkowe papryki też ożyły, liści im narosło nie wiem czy się wyrobią przed zimą z owocowaniem .