Witam Was bardzo serdecznie
Czytam Was już od roku ale dopiero dziś piszę - wcześniej Wasze rady dot. adenium mi wystarczały, teraz już zaczynam wątpić w moje drzewka
ale od początku..
moje adenia wysiałam w ubiegłym roku w lutym, następne w marcu i ostatnie 6 w lipcu.. ziemia do kaktusów wymieszana z piachem, z przewagą ziemi.. na dole mają drenaż z kamyczków.. całe lato podlewałam je codziennie, w sumie to bardzo obficie spryskiwałam.. nawoziłam raz na 2 tyg nawozem do kaktusów.. od zimy podlewam rzadziej.. stoją na oknie zachodnim bo niestety tylko takie mam
kaudeksy zaczęły im się marszczyć już pod koniec wakacji, teraz wszystkie są pomarszczone i mają pousychane listki :/ no i nie wiem co z nimi robić.. zastanawiam się czy może pomoże im przesadzenie w większe doniczki bo na razie rosną w pudełeczkach po śmietanie ;) tyle że ok 2 miesięcy temu "dosypałam" im ziemi i piachu (piasku więcej) bo miały za płytko, a zbyt często chyba nie wolno przesadzać? zastanawiam się też nad zmianą ziemi na perlit i spółkę ;) myślałam też czy może jakiś ukorzeniacz by pomógł.. na razie moje roślinki mają do 10 cm, nie rozgałęziają się, a na kwiatuszki będę musiała chyba dłuuuugo poczekać
poniżej są zdjęcia i proszę o jakieś pomysły ;)
te poniżej to adenium arabicum, trzymają się trochę lepiej - nie są pomarszczone..