Witajcie!
Grażynko, "dopalacz" wygrzebał mi wszystkie rosliny a potem sobie poszedł. A ja niestety musiałam je wszystkie jeszcze posadzić, ale już jest ok. Mogę się ruszać

Mam nadzieję, że sie przyjmą, bryły korzeniowe były dosyć duże.
Gosia, zdjęcia robił M., wybrałam takie, na których nie ma moich wypiętych .....
Marylko,
Marta, mam nadzieje, że udało mi się nie posadzić różu obok pomarańczu, bo zawieszki ostały się na dwóch krzakach. Nie jest to dokładnie to co wymyśliłam zimą, bo nagle teściowa zdecydowała się na likwidacje części grządek i trzeba było działać szybko, ale miejsce na róże sie zrobiło. Jeszcze muszę przesadzić największego rh i wrzośce, ale to pod koniec tygodnia, bo teraz czas mi sie skurczył. Krokusy ci się podobają? no to jeszcze takie mam
Basiu, daj powojnikom troszkę czasu, odbiją od korzenia, nawet jak wszystkie pędy martwe. U mnie cztery startują z poziomu zero, ale to zeszłoroczne nabytki, więc i tak musiałabym nisko ciąć. A moje szwagierka to dopiero ma energii, żebyś widziała jej ogród
Małgoś witaj, ja tez nie jestem w stanie być wszędzie na bieżąco. Tych azalii nie kupowałam. Przesadzone z części od strony podjazdu, bo nie ma nawet jak tam przyciąć tui. Wszystko powłaziło na siebie. Muszę gdzieś pożyczyć elektryczną piłę lub nożyce do żywopłotu bo inaczej nie dam mu rady. Nawóz dokładnie ten
Bernadetko, witaj
Wiosna w pełni, wczoraj zaczęły kwitnąc tulipany i pierwszy żonkil. Trawnik rozkwita stokrotkowo (i nie tylko). Nie mam pojęcia skąd tam się wzięły takie różne
Miłego poniedziałku i całego nadchodzącego tygodnia
