Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
AGAROZA witaj w mojej oazie a zarazem i na naszym Forum . Cieszę ,sie ,że podobają Ci sie moje kwiat . Nie sa wychuchane a terażniejszy obraz nie za ciekawy
DANUSIU magnolia na razie siedzi w domu . Miała doniczkę ,wiec nie trzeba ją było zaraz przesadzać .Ziemia na razie zamarznięta ,ale muszę kupić torfu zanim ją posadzę tak wyczytałam w necie . Wiem ,ze ona pięknie kwitnie i powolutku rośnie ,dlatego ją właśnie chciałam ,bo na wielkie drzewa nie mogę sobie pozwolić
MAJKA krokusy już wyszły szybciej tylko nie kwitły . Potem przyszły mrozy i śniegi a one czekały właśnie na taką pogodę ,żeby wreszcie pokazać kwiaty . Mam takie samo wrażenie ,że te róże z wystawy nie zyją . Miałam 2 oranżowe i obie zle wyglądają . Dla mnie najważniejsze ,że Eyes FOR YOU zyje i zobaczę jej piękne kwiaty . Na razie nic z nimi nie robię ,ale jak przyjadą nowe róże to trzeba będzie zobaczyć ,może niepotrzebnie zajmują miejsce
TOSIA znów mnie kusisz . Kurzeńca z chęcia bym wzieła . Macie tam tyle skarbów SIOK . U mnie też mokro nawet na ganku sie zapadam ,więc nie ma co łazić po ogródku
IZULKO przecież u Ciebie przestrzeń a u mnie naparstek . No widzisz jak to z tymi różami nie chuchane ,nie dmuchane a jednak dały z siebie wszystko . Muszą to być bardzo odporne róże,a jakie -sie okaże
DANUSIU magnolia na razie siedzi w domu . Miała doniczkę ,wiec nie trzeba ją było zaraz przesadzać .Ziemia na razie zamarznięta ,ale muszę kupić torfu zanim ją posadzę tak wyczytałam w necie . Wiem ,ze ona pięknie kwitnie i powolutku rośnie ,dlatego ją właśnie chciałam ,bo na wielkie drzewa nie mogę sobie pozwolić
MAJKA krokusy już wyszły szybciej tylko nie kwitły . Potem przyszły mrozy i śniegi a one czekały właśnie na taką pogodę ,żeby wreszcie pokazać kwiaty . Mam takie samo wrażenie ,że te róże z wystawy nie zyją . Miałam 2 oranżowe i obie zle wyglądają . Dla mnie najważniejsze ,że Eyes FOR YOU zyje i zobaczę jej piękne kwiaty . Na razie nic z nimi nie robię ,ale jak przyjadą nowe róże to trzeba będzie zobaczyć ,może niepotrzebnie zajmują miejsce
TOSIA znów mnie kusisz . Kurzeńca z chęcia bym wzieła . Macie tam tyle skarbów SIOK . U mnie też mokro nawet na ganku sie zapadam ,więc nie ma co łazić po ogródku
IZULKO przecież u Ciebie przestrzeń a u mnie naparstek . No widzisz jak to z tymi różami nie chuchane ,nie dmuchane a jednak dały z siebie wszystko . Muszą to być bardzo odporne róże,a jakie -sie okaże
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
Też bym chciała taką magnolie z pakami kwiatowymi,a na swoja bedę czekała latami.
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
Ja tego kurzeńca wezmę ze dwa wiadra do kompostownika wrzucę. W tym roku kompost mi nie będzie potrzebny. Nawieziona jest dobrze. Jeszcze ponoszę sobie kulek, tylko na ścieżce jest straszne błoto i chodzić trudno. Zobaczymy!
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4144
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
Jadziu na ziemiurki to wywar z tytoniu.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
HALINKO czzzzzego ja im już nie dawałam . Dzisiaj czytałam ,ze herbata sucha dobrze na nie wpływa ,wiec nasypałam do doniczek herbaty . Miałam kupić Nomolt ,ale podobno wycofany
TOSIA zobaczymy jaka bedzie pogoda bo moze sie tam przejdę po trochę kurzeńca do tomatow
MAŁGOSIU zobaczymy czy zakwitnie . Fajnie by było
TOSIA zobaczymy jaka bedzie pogoda bo moze sie tam przejdę po trochę kurzeńca do tomatow
MAŁGOSIU zobaczymy czy zakwitnie . Fajnie by było
- majar
- 1000p
- Posty: 1006
- Od: 26 sty 2011, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk/Koszarawa/Bytom
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
Jakaś plaga z tymi ziemiórkami czy co? Jak żyję nigdy tego nie miałam. W tym roku nie mogę się ich pozbyć. Zaś jedna lata. Może - jak cieplej się zrobi - wystawię doniczki na balkon i niech odlecą. Nomolt jest na Korfantego, znaczy był.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8553
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
Jadziu a ja dzisiaj poszalałam dzisiaj w ogródku i miałam taka radochę ....inna sprawa ,ze stan niektórych roślin...nieciekawy
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
DOROTKO u mnie nie ma co jeszcze szaleć ziemia tylko powierzchniowo jest miękka [w każdym razie u mnie ]. Porobiłam tylko różom fotki i nic więcej . mokro ,mokro i jeszcze raz mokro . Podobno od soboty pogoda ma sie znów zmienic na -6 w dzień i w nocy . Dalej będzie zastój w pracach i tak 2 tygodnie
MAJU u mnie każdego roku w zimie to samo . Taka wredna ziemia jest w sklepach z tymi larwami . Juz nie wiadomo od jakiego producenta ją kupować . To nie rozwiaze problemu bo tylko muszki uciekną a larwy pozostaną w ziemi . Dltego Nomolt jak najbardziej na nie wskazany bo inaczej poniszczą całe rośliny . Te larwy odżywiają sie korzeniami roślin już mi zezarły 3 pięknie wyrośnięte Rycynusy . Miały 0 korzeni
To moje patyczki
i różane krzaczki tylko niektóre
MAJU u mnie każdego roku w zimie to samo . Taka wredna ziemia jest w sklepach z tymi larwami . Juz nie wiadomo od jakiego producenta ją kupować . To nie rozwiaze problemu bo tylko muszki uciekną a larwy pozostaną w ziemi . Dltego Nomolt jak najbardziej na nie wskazany bo inaczej poniszczą całe rośliny . Te larwy odżywiają sie korzeniami roślin już mi zezarły 3 pięknie wyrośnięte Rycynusy . Miały 0 korzeni
To moje patyczki
i różane krzaczki tylko niektóre
- majar
- 1000p
- Posty: 1006
- Od: 26 sty 2011, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk/Koszarawa/Bytom
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
Tobie, Jadziu to i kij od miotły wypuści zielone pączki. Ziemiórki przyszły wraz z podkładem do storczyków. Na Nomolt uważaj, bo kiedyś kupiliśmy całkiem pustą buteleczkę, ale wymienili.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8553
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
Jadzia moje róze podobnie wyglądają , mam nadzieje,ze poodbijają ładnie
- ARABELLA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6593
- Od: 4 mar 2009, o 16:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
Jadziu ja chciałam spróbować czosnku na te robale ,ale nie miałam to posypałam takim w granulkach i nie widzę już tych ścierw ,a tyle ich łaziło,że szok.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
Z Chopina to raczej nic nie będzie.
Popękane od mrozu, na pewno nie odbiją.
Ziemiórki przychodzą z kupowaną ziemią, to prawda a często też z roślinami.
Ja każdą ziemię traktuję najpierw mikrofalówką.
Nie mam ani jednej ziemiórki w domu.
Spróbuj opryskać mydłem potasowym, daje dobre efekty, ale trzeba powtórzyć w odstępach kilkudniowych.
Można też wstawić paski zółtych tablic lepnych, też daje dość dobry efekt.
Popękane od mrozu, na pewno nie odbiją.
Ziemiórki przychodzą z kupowaną ziemią, to prawda a często też z roślinami.
Ja każdą ziemię traktuję najpierw mikrofalówką.
Nie mam ani jednej ziemiórki w domu.
Spróbuj opryskać mydłem potasowym, daje dobre efekty, ale trzeba powtórzyć w odstępach kilkudniowych.
Można też wstawić paski zółtych tablic lepnych, też daje dość dobry efekt.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
Jadziu,
widzę, że część patyczków się przyjęła
optymistyczny widok!
Ostatnio przerzuciłam się na ziemię Substrala, jest troszkę droższa ale wyjątkowo dobra, prawdziwy czarnoziem już z dodatkiem nawozu, nie sam torf jak w większości firm, i nie miałam już ziemiórek
widzę, że część patyczków się przyjęła
optymistyczny widok!
Ostatnio przerzuciłam się na ziemię Substrala, jest troszkę droższa ale wyjątkowo dobra, prawdziwy czarnoziem już z dodatkiem nawozu, nie sam torf jak w większości firm, i nie miałam już ziemiórek
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
Ja Jadziu kupuję ziemię w OBI do pelargonii w workach 50 litrowych, firma AGRO CS (http://www.agrocs.cz ) to pewnie Czeska, ogrodnik powiedział mi, że jest dobra, nigdy nie miałam ziemiórek. W pracy też tylko tą zawsze kupują i jest ok. Jest z tych droższych, ale to nie jest jakaś kwota znacząca. Mnie się sprawdziła.
Pozdrawiam Krystyna
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja Familokowa oaza spokoju cz.9
KRYSIU też miałam teraz czeską ziemię, a tak zawsze kupuje też tę z Substrala . Ta ziemia była z odżywka . Mam to niestety każdego roku . Część zasiewów zawsze mi sie niszczy . Juz miałam takie piekne Rycynusy i zostały bez korzonków . Teraz następna partia nie chce w ogóle sie ruszyć , ale za to wychodzi mi już 3 sadzonka Kobei . Jak masz samochód to możesz wielki worek wziąć ale w rękach to nie za bardzo
EWCIU Chopinowe patyczki popękały nie wiem czemu Tez miałam tę z Substrala ,ale teraz nie ma mi kto jej przywieżć . Mam nadzieję ,że teraz ruszą rosliny ,bo gady chyba znikną . Kupiłam wreszcie Nomolt i już dostały wszystkie doniczkowe dawkę .
GRAŻYNKO . jedną ziemię też miałam wyprażoną ,ale nawet tam mi sie znalazły . Takie tablice czy woda to tylko ,zeby muszki nie latały ,ale problemu nie zlikwidujesz tym ,bo larwy dalej siedza w ziemi i niszczą korzenie Też tak przypuszczam ,że z Chopina nic nie bedzie widocznie jest słabszym okazem niż Burgund czy Lincoln czy nawet Fresja, bo ta pomimo ,że czapka jej z głowy zleciała jest żywa . Niestety wiekszość róż bedzie musiała być krótko przycięta .
LUCYNKO tylko Nomolt pomoże uwolnić sie od tych larw i muszek
DOROTKO czyli wszystkie zywe ,i na pewno odbiją
MAJU pojechałam do Bytomia na Korfantego . Dla mnie to jest najlepszy sklep z fachową obsługą zresztą Podgórna też ,ale wolę uderzac w to 1 miejsce . Srodek kupiony Oprysk zrobiony
EWCIU Chopinowe patyczki popękały nie wiem czemu Tez miałam tę z Substrala ,ale teraz nie ma mi kto jej przywieżć . Mam nadzieję ,że teraz ruszą rosliny ,bo gady chyba znikną . Kupiłam wreszcie Nomolt i już dostały wszystkie doniczkowe dawkę .
GRAŻYNKO . jedną ziemię też miałam wyprażoną ,ale nawet tam mi sie znalazły . Takie tablice czy woda to tylko ,zeby muszki nie latały ,ale problemu nie zlikwidujesz tym ,bo larwy dalej siedza w ziemi i niszczą korzenie Też tak przypuszczam ,że z Chopina nic nie bedzie widocznie jest słabszym okazem niż Burgund czy Lincoln czy nawet Fresja, bo ta pomimo ,że czapka jej z głowy zleciała jest żywa . Niestety wiekszość róż bedzie musiała być krótko przycięta .
LUCYNKO tylko Nomolt pomoże uwolnić sie od tych larw i muszek
DOROTKO czyli wszystkie zywe ,i na pewno odbiją
MAJU pojechałam do Bytomia na Korfantego . Dla mnie to jest najlepszy sklep z fachową obsługą zresztą Podgórna też ,ale wolę uderzac w to 1 miejsce . Srodek kupiony Oprysk zrobiony