No właśnie, Gieniu. Ja w naiwności swojej posiałam drugi rok z rzędu tę samą odmianę i cukini właściwie nie mam wcale... W tym roku - jedną! Czy masz jakąś sprawdzoną odmianę? Na przyszły rok zmienię na pewno
Przywiozłam (a właściwie przysłałam sobie w pakiecie przed przyjazdem tutaj) polskie nasionka, teraz mam cukinię Soraya. Jedni ją chwalą, inni nie są zadowoleni. U mnie rośnie bardzo ładnie, nie rozłazi się za bardzo ale pierwsze 7 cukinek mi zgniło, dopiero po zastosowaniu oprysku z nawozu wieloskładnikowego, wysokowapniowego zrywam już cukinki. Ale powiem Ci, że w Polsce miałam jakąś odmianę (nie pamiętam nazwy) o wiele plenniejszą. Z tutejszych nasion to tylko buraczki sieję, są pyszne, nie za duże, słodkie i całe czerwono- bordowe bez jasnych pasemek w korzeniu.
Świetnie. Dziękuję . Poproszę mamę, żeby mi przysłała ze dwie odmiany. Zobaczymy, co z tego wyniknie. A propos warzyw na tym kontynencie, to nie wiem, jak tam w New Jersey, ale w południowym Ontario gleba jest ciężka i bardzo gliniasta i nie sprawdzają się mi się warzywa "korzenne" - buraki i marchewkę (nasiona i z Polski, i tutejsze) miałam w ubiegłym roku małe i niewarte zachodu. Zrezygnowałam z ich uprawy. Za to dobrze wychodzą warzywa owocujące "ponad glebą" - mam zawsze dorodne pomidory, ogórki, fasolkę szparagową. W tym roku posadziłam czerwoną kapustę i ostrą paptryczkę - obie rosną jak szalone . Kapusty mam dużo większe niż moja mama w Polsce
Podobno wszystkie dynie ozdobne są jadalne, w sensie nie szkodliwe, nie trujące, ale mogą być niesmaczne. Na tle dyń tych typowo jadalnych, raczej nieozdobnych, wypadają (dużo) gorzej, pod względem smaku. Stąd mówi się, że są 'niejadalne'.
Co do cukinii, to ja polecam Astrę. U mnie sprawdza się w 100%. Plenna, nie zajmuje dużo miejsca, nie choruje.
Mam w tym roku bardzo dobre odmiany cukini/nasionka dostałam/Chciałabym zrobić z nich nasionka,ale nie wiem jak długo trzymać należy ją na grządce,skąd wiedzieć,że nasionka są dojrzałe?
Generalnie jak owoc jest "przejrzały". Jak żółknie. Wyobraź sobie to w ten sposób, że jak próbuje się roślina rozmnożyć to owoc pęka i się rozsiewa. Taki owoc praktycznie nie jest jadalny i wtedy to dobry moment by samemu mechanicznie powyciągać nasiona i pozostawić do suszenia na przyszły rok.
Jeśli chodzi jednak o cukinie odradzałbym nasiona z własnego zbioru, gdyż możesz w przyszłym roku otrzymać niespodziankę w postaci krzyżówek
Upps, a ja zostawiłam nasiona z dwóch dużych okazów, ale nie żółkły i mimo to wszystkie nasiona mi wyrosły i rośliny owocują. Jutro mogę pokazać Wam zdjęcia
Nie koniecznie muszą akurat żółknąć. Muszą być po prostu mocno dojrzałe. Ogórek na ten przykład bieleje i staje się gorzki. Ma wtedy duże nasiona i raczej nie nadaje się do sporzycia. Po cukini to dobrze widać jak pęcznieje a przy tym pojawiają się lekkie przebarwienia - tak bynajmniej wynika z moich obserwacji
Ja tez siałam parę razy i w końcu wyszły mi 3 Tapiry i 3 inne krzaki.
Tapira nie polecam - rośnie od razu długi ale za cienki do zbioru, a potem robi się wielki - niby smaczny ale taki nieporęczny
jak mi się uda to wstawię zdjęcia.
hannaa
Witam!
Ja w tym roku z żółtych posiałam odmianę "Goldena" , i muszę przyznać ,że jestem z niej zadowolona,jest plenna,ma delikatną skórkę, i jest naprawdę smaczna.Na drugi rok też ją posieję,zostawiłam jeden owoc na nasiona,ale jak czytałam ,może urosnąć całkiem co innego.Ale o tym dopiero się przekonam za rok.
" To możliwość spełniania marzeń sprawia,że życie jest takie fascynujące" Paulo Coelho