

Tereniu Tajka,po kwitnieniu roślina musi z czegoś zasilić korzeń i nazbierać składników,żeby wytworzyć jak najwięcej pąków kwiatowychna rok następny,pantofelnik bez problemu zimuje,a kalmia szerokolistna jest piękna,pozdrawiam i buziaczki

Marysiu,to czekamy na możliwość przyjazdu,z każdym załatwieniem czegokolwiek tyle zawsze problemów,że czasem się odechce wszystkiego ,ale my się nie poddajemy,ja dostrzegam każde piękno,tylko dla małych roślin muszę mieć specjalne miejsca,żeby duże ich nie stłamsiły życzę powodzenia z zakończeniem problemów z mieszkaniem ,pozdrawiam i buziaczki

Justynko,teraz rośliny zasłoniły całkowicie ziemię to i chwasty nie mają szans,dziękuję za odwiedziny i zapraszam znowu

Jolu,nie narzekam na iglaki,tylko sosny u mnie nie bardzo wyglądają ,bo igły im brązowieją ,a ja nie mam czasu nawet zasilić przeciw brązowieniu igieł,szkody to zawsze jakieś się w ogrodzie przydarzają i nic nie poradzimy ,czasem rośliny nie wyrobią w walce z gryzoniami ,szkodnikami, chorobami lub mrozem,pozdrawiam

Kasiu,Vimen Kalmie nie sprawiają żadnych problemów ,a przypominam sobie o nich jak zakwitną ,bo nawet zapominam ,że je mam ,uważam za zupełnie bezproblemowe,ale jak masz pierwszy rok to zawsze możesz obsypać na zimę korą ,ziemią lub trotami,maki same się wysiały w tamtym roku pięknie przezimowały i teraz tak wcześnie zakwitły,pozdrawiam

Beatko,nie pomyślałam w ten sposób,ale się ucieszyłam,że ogród sie podoba ,bo inaczej nie byłoby ochoty na powrót ,pozdrawiam

Dorotko,odpowiem chętnie ,wybacz że nie zrobiłam tego wczoraj ,ale fatalnie się czułam i nie miałam już siły,pozdrawiam

Kasiu,witaj ,zawsze możesz,bo furtka otwarta,ogród duży to wszyscy sie zmieszczą ,miło,że się podoba i zapraszam znowu ,bo jeszcze dużo różnych kwiatów będzie kwitło,pozdrawiam

Elżunia,to spędziłaś w moim ogrodzie sporo czasu ,ale jak nie wyszłaś znudzona to mój wielki sukces ,więc zapraszam znowu ,bo ciągle coś dokwita,Czaruś jest bardzo wesoły i samodzielny ,gorzej jak okaże się Czarusia ,pozdrawiam
