Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu, w szklarni cz.6
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Z tą temperaturą to jak zamkniemy w środku za dużą wilgotność to można mieć nawet kilka stopni mniej niż na zewnątrz, jak ktoś nie ma grzania w tunelu a ma być np. +2 w nocy to lepiej takiego tunelu nie zamykać.
A ochrona czy potrzebna? Coś tam w drugiej połowie sezonu lubi się przyplątać mimo tunelu otwartego ma przestrzał. Przeważnie nie są to choroby ubijające roślinę a ograniczające plon.
A ochrona czy potrzebna? Coś tam w drugiej połowie sezonu lubi się przyplątać mimo tunelu otwartego ma przestrzał. Przeważnie nie są to choroby ubijające roślinę a ograniczające plon.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10050
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Maraga , pomidory pod folią dodatkowo okryte agro . Wczoraj i dzisiaj nawet na dzień
nie będę ich odkrywać . Teraz mam około 6 stopni na zewnątrz . Wcześniej też dawałam
mikroorganizmy , nie wiem czy od tego ale rosną dobrze . Byle nie zapeszyć .
nie będę ich odkrywać . Teraz mam około 6 stopni na zewnątrz . Wcześniej też dawałam
mikroorganizmy , nie wiem czy od tego ale rosną dobrze . Byle nie zapeszyć .
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2617
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
anulab!
Brakuje czerwonej wstążeczki
Pomidorki wzorcowe,ale wymagają troski w tak trudnym czasie.
Nie zazdroszczę wcale,wiem ile to wymaga pracy.
Ja w swojej folii to na razie mam rozłożony wąż,który dostarcza deszczówkę.
Po swoich dawniejszych kłopotach z ziemią ostrożnie podchodzę do jakichkolwiek "polepszaczy".
Pozdrawiam Maria
Brakuje czerwonej wstążeczki
Pomidorki wzorcowe,ale wymagają troski w tak trudnym czasie.
Nie zazdroszczę wcale,wiem ile to wymaga pracy.
Ja w swojej folii to na razie mam rozłożony wąż,który dostarcza deszczówkę.
Po swoich dawniejszych kłopotach z ziemią ostrożnie podchodzę do jakichkolwiek "polepszaczy".
Pozdrawiam Maria
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2901
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Anulab pomidorki cudne i ogórek jedynaczek Moje siedzą opatulone w folii i farelka od wczoraj ustawiona na podgrzewanie. Ale nawet nie sprawdzałam, wczoraj od południa lało, dziś siąpi i wieje, a za oknem - o aż 8 stopni! Dobrze, że jakieś przebłyski słoneczka od czasu do czasu, to pod folią tak się pewnie nie wychładza. Do wieczora jeszcze kawałek, pewnie zdążę zobaczyć
Pozdrawiam Eugenia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7877
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Te przebłyski słoneczka jednak wiele dają, byłam na działce sprawdzić ile szkód jest po wichurze. A w szklarni cieplutko + 20*C. Na noc niestety trzeba wszystko otulić, mam nadzieję, że to ostatnia taka noc .
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10050
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Dzisiaj już dwa razy zdejmowałam i zakładałam włókninę . Mam nadzieję , że
przetrwamy bez strat .
W prognozach w terminie ogrodników ma być ciepło , ale jeszcze się nie cieszę .
Ja też mam słabą ziemię i zdarzało mi się przedobrzyć .
przetrwamy bez strat .
W prognozach w terminie ogrodników ma być ciepło , ale jeszcze się nie cieszę .
Ja też mam słabą ziemię i zdarzało mi się przedobrzyć .
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Witajcie, mam pytanie. Jakiego środka ochrony używacie do ochrony pomidora przed wysadzeniem go do tunelu?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7877
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Miedzian 50WP. Jak wysadzasz, w tym momencie przygotuj sobie i miej pod ręką opryskiwacz z miedzianem. Wyciągasz rozsadę z kubka, odwracasz do góry nogami, psikasz liście od spodu, potem z wierzchu i siuuup do dołka. A jak zapomnisz to później też możesz popsikać.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Dziękuję bardzo za odpowiedz. Później stosować coś profilaktycznie czy czekać na pierwsze objawy choroby i dopiero interweniować?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7877
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
To już zależy od warunków i od Ciebie. A warunek podstawowy to solidne wietrzenie. Jedni stosują środki zapobiegawcze, inni tylko interwencyjne a może będzie wspaniałe lato i obejdzie się bez chemii. Oby tak było.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Niestety w tamtym roku u mnie była masakra. Na polu zalało pomidory a w tunelu szara pleśń i czerniejące kwiaty. Zobaczymy jak będzie w tym roku. Na chwilę obecną u mnie sytuacja wygląda kiepsko. Pomidory wielkie a nie mam jak ich wystawić na dwór bo wiatr niesamowity.
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
anulab - podziwiam jak udało Ci się znowu przyspieszyć zbiory, marzy mi się taki efekt.
U mnie dopiero kwitną i to nie wszystkie, pojedyncze mają malutkie owoce, za rok liczę być bardziej gotowy na ogrzewanie - pójdę w lampy jak ci na Syberii plus prądu powinno być do wykorzystania sporo.
U mnie dopiero kwitną i to nie wszystkie, pojedyncze mają malutkie owoce, za rok liczę być bardziej gotowy na ogrzewanie - pójdę w lampy jak ci na Syberii plus prądu powinno być do wykorzystania sporo.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek