Starość, k..., starość
U mnie od zawsze najstarsze, pierwsze liście żółkły i w końcu usychały. Wg mnie po prostu ten typ tak ma... Szkoda czasu na diagnozowanie tego zjawiska, najważniejsze że pozostała część rośliny jest zdrowa, a owoce rosną.
Mnie akurat zastanawia od dawna zupełnie co innego - dlaczego na zdrowej silnej roślinie, która powiedzmy ma 3 owoce, nagle jeden z nich, już duży, zupełnie zdrowy, przestaje rosnąć, robi się matowy, a po jakimś czasie miękki i nadaje się tylko do wyrzucenia? I nie jest wcale najmłodszy z tej trójki, tak że można pomyśleć, że roślina go po prostu odrzuca, tylko najstarszy. Pozostałe dwa rosną encyklopedycznie.
bo nawozu do one dostają .
Wielkości piłki ręcznej. Raczej niedojrzały, nic nie chrupie. Nie wiem ile ma dokładnie dni, chyba mniej niż miesiąc. Czy lepiej go zostawić, może dojrzeje, czy bez szans?
Jak go dziś zobaczyłam na ziemi... ech. To chyba był najwiekszy z moich tegorocznych arbuzów. Niemniej jednak dziękuję za informację.
