Storczyki Anusski
- kasiunieczka_32
- 1000p
- Posty: 1632
- Od: 19 maja 2010, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: SOPOT
Re: Storczyki Anusski
Aniu wspaniałe kwitnienia i tylko mogę sobie wyobrazić Twoją radość gdy je ujrzałaś po powrocie. Dendrobium zachwycające
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12857
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Storczyki Anusski
Aneczko cudne kwiaty mają Twoje maluszki, a jeden pachnie bzem uwielbiam ten zapach ładne morskie foteczki , lubię te klimaty
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Storczyki Anusski
Aniu, gratuluję sukcesów "maluszkowych", ich filigranowe kwiatki pewnie osłodziły Ci powrót do domu po skończonych wakacjach
Zdjęcia nadmorskie świetne- niby morze mam na co dzień, ale rzadko bywam, za to jak się tak napatrzę, to sama bym zaraz szła na spacer boso wzdłuż plaży, już słyszę te krzyki mew...
Zdjęcia nadmorskie świetne- niby morze mam na co dzień, ale rzadko bywam, za to jak się tak napatrzę, to sama bym zaraz szła na spacer boso wzdłuż plaży, już słyszę te krzyki mew...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Kaja-gr
- 200p
- Posty: 395
- Od: 24 kwie 2010, o 01:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Storczyki Anusski
Cudne maleństa szczególnie to żółciutkie jest urocze
Zazdroszczę trochę pobytu nad morzem:) jak ja juz dawno nie byłam! śliczne zdjęcia:)
Zazdroszczę trochę pobytu nad morzem:) jak ja juz dawno nie byłam! śliczne zdjęcia:)
- Anusska
- 1000p
- Posty: 1504
- Od: 10 paź 2008, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Storczyki Anusski
Dziękuję wszystkim za odwiedziny
Ewelino, hehe, lepiej się nie polecać, bo za rok będzie ich już pewnie więcej o kilkanaście sztuk
Asiu, oczywiście, że odpowiem D. oligophyllum i Haraella odorata uprawiam podobnie - obie stoją na parapecie południowym nieco zacienione innymi roślinami. Temperturę mają ok. 24-25°C latem i 21-22°C zimą (której jeszcze u mnie nie doświadczyły - kupione zostały pod koniec marca). Nawadniam poprzez codzienne pryskanie wodą destylowaną lub deszczówką (nie z Wrocławia) z tą różnicą, że Dendrobium od czasu do czasu zamaczam. Nawożę "Florovitem" raz w tygodniu w 1/3 dawki podanej na opakowaniu, czyli 1ml nawozu na 0,5l wody.
Renatko, też się cieszę, że zaraziłam Ewelinę maleństwami - będzie, oj, będzie co podziwiać... Maleństwa na żywo wyglądają bardzo fajnie i w ogóle są super - szczególnie, że zajmują mało miejsca i da się je poupychać na parapecie
Dusiu, jak to nie robisz dobrych zdjęć? Przecież czarne tło jest, kwiatki się błyszczą pięknie, nie rozmazane - nie widzę żadnych wad.
Kasiu, morze piękne, a - nie chwaląc się - nawet bursztyny wyrzuca i udało mi się kilka znaleźć. Chociaż połowa to pewnie zwykłe kamienie
Kasiunieczko, radość była - dopiero po takim czasie (a co to jest tydzień? - dla niepatrzenia na storczyki to baaardzo dużo czasu) widać różnicę w ich wzroście.
Trzynastko, polecam w takim razie D. oligophyllum, bo jest co wąchać w słoneczku.
Agnieszko, jak patrzyłam nad morzem w okna ( ), to wszystkim storczyki dobrze rosną. Zazdroszczę klimaciku... ale tak pozytywnie.
Kaju, warto się udać nad morze, bo w końcu można... zjeść gofry z bitą śmietaną i owocami, hehe
Tak wygląda porażona jakąś chorobą (a może grzybem?...) Phal. Penang Girl. Wczoraj zaczęło to być widoczne, zdjęcia zostały zrobione przed chwilą. Niestety, nie wiem, co to może być Liczę na Waszą pomoc - może ktoś miał podobny przypadek i może w jakiś sposób pomóc. Jutro planuję zastosować oprysk Topsinem.
Ale, żeby nie było smutno, pokażę też Phal. parishii. Pierwsze zdjęcie obrazuje jego wygląd sprzed roku, drugie teraźniejszy. Ostatnio, gdy zmieniłam mu warunki, znacznie ruszył w liście i korzenie, z czego się bardzo cieszę
Ewelino, hehe, lepiej się nie polecać, bo za rok będzie ich już pewnie więcej o kilkanaście sztuk
Asiu, oczywiście, że odpowiem D. oligophyllum i Haraella odorata uprawiam podobnie - obie stoją na parapecie południowym nieco zacienione innymi roślinami. Temperturę mają ok. 24-25°C latem i 21-22°C zimą (której jeszcze u mnie nie doświadczyły - kupione zostały pod koniec marca). Nawadniam poprzez codzienne pryskanie wodą destylowaną lub deszczówką (nie z Wrocławia) z tą różnicą, że Dendrobium od czasu do czasu zamaczam. Nawożę "Florovitem" raz w tygodniu w 1/3 dawki podanej na opakowaniu, czyli 1ml nawozu na 0,5l wody.
Renatko, też się cieszę, że zaraziłam Ewelinę maleństwami - będzie, oj, będzie co podziwiać... Maleństwa na żywo wyglądają bardzo fajnie i w ogóle są super - szczególnie, że zajmują mało miejsca i da się je poupychać na parapecie
Dusiu, jak to nie robisz dobrych zdjęć? Przecież czarne tło jest, kwiatki się błyszczą pięknie, nie rozmazane - nie widzę żadnych wad.
Kasiu, morze piękne, a - nie chwaląc się - nawet bursztyny wyrzuca i udało mi się kilka znaleźć. Chociaż połowa to pewnie zwykłe kamienie
Kasiunieczko, radość była - dopiero po takim czasie (a co to jest tydzień? - dla niepatrzenia na storczyki to baaardzo dużo czasu) widać różnicę w ich wzroście.
Trzynastko, polecam w takim razie D. oligophyllum, bo jest co wąchać w słoneczku.
Agnieszko, jak patrzyłam nad morzem w okna ( ), to wszystkim storczyki dobrze rosną. Zazdroszczę klimaciku... ale tak pozytywnie.
Kaju, warto się udać nad morze, bo w końcu można... zjeść gofry z bitą śmietaną i owocami, hehe
Tak wygląda porażona jakąś chorobą (a może grzybem?...) Phal. Penang Girl. Wczoraj zaczęło to być widoczne, zdjęcia zostały zrobione przed chwilą. Niestety, nie wiem, co to może być Liczę na Waszą pomoc - może ktoś miał podobny przypadek i może w jakiś sposób pomóc. Jutro planuję zastosować oprysk Topsinem.
Ale, żeby nie było smutno, pokażę też Phal. parishii. Pierwsze zdjęcie obrazuje jego wygląd sprzed roku, drugie teraźniejszy. Ostatnio, gdy zmieniłam mu warunki, znacznie ruszył w liście i korzenie, z czego się bardzo cieszę
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Storczyki Anusski
Podziwiam...No, żeby falek tak pięknie rósł na podkładce, niebywałe
Choć samą mnie kusi, żeby z jakąś miniaturką spróbować i wsadzić ją na korę
Choć samą mnie kusi, żeby z jakąś miniaturką spróbować i wsadzić ją na korę
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Storczyki Anusski
Jak próbuję zrobić zdjęcie całej rośliny,to wychodzi paskudnie. Robi dobrze tylko zdjęcia pojedyńczego kwiatu.Dusiu, jak to nie robisz dobrych zdjęć? Przecież czarne tło jest, kwiatki się błyszczą pięknie, nie rozmazane - nie widzę żadnych wad
Co do Phal. penang girl, reszta roślina wygląda duzo lepiej niż mój, bo mój ma mniejsze liście i nie o takim zdrowym odcieniu. A zgnite listko powinnaś zasypać węglem, jeśli się da, powinnas to zgnite wyjąć i w tym miejscu dać trochę węgla, żeby zgnilizna nie rozchodziła się dalej. Myślę, że trochę wody się dostalo do stożka.
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Storczyki Anusski
Aniu, ja też wyjęłabym ten listek jakimiś cążkami i starała się zasuszyć w środku węglem lub cynamonem, chyba nie ma co rozgrzebywać rośliny, może to tylko jeden listek... Podobny przypadek miałam, tzn. dostałam falka hybrydę do ratowania, listek środkowy jakby zasechł (Twój na pewno jest mokry-gnijący?)- puściła basal keiki, które niby rośnie od 1,5r, ale potwornie wooolno a stare listki odpadają w tempie jeden na pół roku. Ale żyje ;)
Napisz coś więcej o swoim parishii, z jakich na jakie zmieniłaś mu warunki, że mu się tak spodobało? Ładnie Ci podrósł i ładne ma korzonki
Ja też mam pH. parishii, maluszka- stoi sobie w maleńkiej doniczce w akwa, w drobnej korze i jak na razie pięknie przyrasta, więc go nie ruszam...
A w okna też się ludziom patrzę namiętnie, potrafię stanąć naprzeciw, albo podejść pod samo okno i wypatrywać co tam mają- ciekawe kiedy mnie ktoś pogoni za podglądactwo...
Napisz coś więcej o swoim parishii, z jakich na jakie zmieniłaś mu warunki, że mu się tak spodobało? Ładnie Ci podrósł i ładne ma korzonki
Ja też mam pH. parishii, maluszka- stoi sobie w maleńkiej doniczce w akwa, w drobnej korze i jak na razie pięknie przyrasta, więc go nie ruszam...
A w okna też się ludziom patrzę namiętnie, potrafię stanąć naprzeciw, albo podejść pod samo okno i wypatrywać co tam mają- ciekawe kiedy mnie ktoś pogoni za podglądactwo...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Storczyki Anusski
Aniu..jednak mnie kusi spróbować z jakimś falkiem. Daj przepis na podlewanie/zraszanie takiego falka na podkładce. I gdzie go Trzymasz? Wystarczy, jak go powieszę na druciku w pojemniku przezroczystym? I co z nawożeniem? Moczyć go w wodzie z dodatkiem nawozy, czy jak? ;)
- Anusska
- 1000p
- Posty: 1504
- Od: 10 paź 2008, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Storczyki Anusski
Dziękuję za odwiedziny i cenne rady Wczoraj wyjęłam pęsetą brązowy listek z Phal. Penang Girl i podlałam [roślinę, tzn. nie listek] w Topsinie. Dzisiaj obłożę jeszcze suchym sphagnum miejsce z plamą. Mam nadzieję, że uda się ją uratować.
Justynko, wg mnie nie ma sensu zwykłej hybrydy wsadzać na korek/podkładkę - przysporzy to tylko więcej kłopotu (codzienne zraszanie, dodawanie nawozu raz na tydzień; Phal. parishii trzymam w cieniu innych roślin na południowym parapecie) i wątpię, by przyniosło lepsze efekty niż doniczkowa uprawa Podkładki są głównie po to, by bardziej wymagającym okazom zapewnić ruch powietrza między korzeniami i szybsze przesychanie, które w tym wypadku korzystnie wpływa na wzrost rośliny. Jeśli chcesz spróbować z takim typem uprawy, polecam zakupić już zamocowaną roślinę dość łatwą w uprawie, jaką jest np. właśnie Phal. parishii czy montowane czasem na korze Kingidium deliciosum. Są to małe rośliny, więc nie będzie kłopotu z ich umieszczeniem w pozycji wiszącej na parapecie - u mnie zahaczam storczyki o wazony do Vand.
Dusiu, te roślinki są małe, więc dlatego łatwiej im zrobić zdjęcie w całości. Jeśli chcesz ładne zdjęcia dużych roślin, to możesz pokombinować z ułożeniem czarnego materiału przy ścianie i fotografowania storczyków w takiej "scenerii"
Wykluczam gnicie stożka wzrostu, gdyż wyjechałam na tydzień i w tym czasie wyrósł zdrowy, zielony listek, a plama pojawiła się kilka dni po powrocie. Oprócz węgla użyję też suchego sphagnum, może pomoże.
Agnieszko, liść był niby mokry, ale nie rozłaził się w rękach. Zachowywał się tak, jakby mu wyssano jakąś twardą tkankę ze środka - nie wiem za bardzo, jak to opisać Liczę na basal keiki, gdyż to chyba jedyna opcja, żeby storczyk się uratował. Na razie reszta rośliny jest zdrowa, więc ma skąd je wypuścić.
Phal. parishii miał na początku większe słońce (wisiał na południowym oknie, a ilość światła ograniczały jedynie zazdroski), podlewany był niezbyt regularnie - czasem codziennie, a czasem co 2 dni. Nawozu także dawałam wtedy, kiedy uznałam, że już czas. Ale wg mnie to ilość światła wpłynęła na jego wzrost. Teraz stoi na parapecie płd. w cieniu innych roślin, zraszam codziennie sphagnum i raz w tygodniu nawożę 1/3 dawki podanej na opakowaniu nawozem "Florovit". Co do okien... hm... to chyba tak mają wszyscy storczykomaniacy
Justynko, wg mnie nie ma sensu zwykłej hybrydy wsadzać na korek/podkładkę - przysporzy to tylko więcej kłopotu (codzienne zraszanie, dodawanie nawozu raz na tydzień; Phal. parishii trzymam w cieniu innych roślin na południowym parapecie) i wątpię, by przyniosło lepsze efekty niż doniczkowa uprawa Podkładki są głównie po to, by bardziej wymagającym okazom zapewnić ruch powietrza między korzeniami i szybsze przesychanie, które w tym wypadku korzystnie wpływa na wzrost rośliny. Jeśli chcesz spróbować z takim typem uprawy, polecam zakupić już zamocowaną roślinę dość łatwą w uprawie, jaką jest np. właśnie Phal. parishii czy montowane czasem na korze Kingidium deliciosum. Są to małe rośliny, więc nie będzie kłopotu z ich umieszczeniem w pozycji wiszącej na parapecie - u mnie zahaczam storczyki o wazony do Vand.
Dusiu, te roślinki są małe, więc dlatego łatwiej im zrobić zdjęcie w całości. Jeśli chcesz ładne zdjęcia dużych roślin, to możesz pokombinować z ułożeniem czarnego materiału przy ścianie i fotografowania storczyków w takiej "scenerii"
Wykluczam gnicie stożka wzrostu, gdyż wyjechałam na tydzień i w tym czasie wyrósł zdrowy, zielony listek, a plama pojawiła się kilka dni po powrocie. Oprócz węgla użyję też suchego sphagnum, może pomoże.
Agnieszko, liść był niby mokry, ale nie rozłaził się w rękach. Zachowywał się tak, jakby mu wyssano jakąś twardą tkankę ze środka - nie wiem za bardzo, jak to opisać Liczę na basal keiki, gdyż to chyba jedyna opcja, żeby storczyk się uratował. Na razie reszta rośliny jest zdrowa, więc ma skąd je wypuścić.
Phal. parishii miał na początku większe słońce (wisiał na południowym oknie, a ilość światła ograniczały jedynie zazdroski), podlewany był niezbyt regularnie - czasem codziennie, a czasem co 2 dni. Nawozu także dawałam wtedy, kiedy uznałam, że już czas. Ale wg mnie to ilość światła wpłynęła na jego wzrost. Teraz stoi na parapecie płd. w cieniu innych roślin, zraszam codziennie sphagnum i raz w tygodniu nawożę 1/3 dawki podanej na opakowaniu nawozem "Florovit". Co do okien... hm... to chyba tak mają wszyscy storczykomaniacy
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Storczyki Anusski
Ale w pewnym momencie mogła się dostac odrobina wody, nawet już po twoim powrocie i listek zaczął gnić. Dobrze, ze go wyjęłaś, bo może nie będzie się rozprzestrzeniać dalej. Węgiel na pewno pomoże na zgniliznę, jak 4 lata temu ugnił mi stożek Rhynchostylisa, to po posypaniu węglem przestal gnić. On ugnił w podobny sposób jak twój, że listek sercowy zrobił się brązowy. Twój Phal. penang girl może wkrótce puścić obok keiki, więc prawdopodobnie będziesz mieć 2 rośliny w jednej doniczce. Nie wiadomo, czy ta bez stozka zakwitnie, ale keiki po pewnym czasie powinno kwitnąć jak normalna roślina.Dusiu, te roślinki są małe, więc dlatego łatwiej im zrobić zdjęcie w całości. Jeśli chcesz ładne zdjęcia dużych roślin, to możesz pokombinować z ułożeniem czarnego materiału przy ścianie i fotografowania storczyków w takiej "scenerii"
Wykluczam gnicie stożka wzrostu, gdyż wyjechałam na tydzień i w tym czasie wyrósł zdrowy, zielony listek, a plama pojawiła się kilka dni po powrocie. Oprócz węgla użyję też suchego sphagnum, może pomoże.
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Storczyki Anusski
Aniu, znów ciekawostki u Ciebie
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- Anusska
- 1000p
- Posty: 1504
- Od: 10 paź 2008, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Storczyki Anusski
Witam wszystkich sobotnio i dziękuję za odwiedziny
Gnicie - lub cokolwiek to było - u Phal. Penang Girl zatrzymało się. Odpadł jedynie listek sercowy, a reszta rośliny trzyma się dobrze, trzon jest twardy. Zapewne jest to efekt podlania Topsinem i jego oprysku, co powstrzymało tajemnicze "coś".
Postaram się dzisiaj wstawić więcej zdjęć z Berlina, bo w tygodniu nie miałam za dużo czasu i w związku z tym dodałam jedynie 10 zdjęć. Ale postaram się poprawić Teraz zapraszam na prezentację jednego ze storczyków, który właśnie zaczął przekwitać.
Pteroceras semiteretifolium (kupiony jako Petoceras teres lub xeres - ciężko to dokładnie odczytać, więc są to tylko przypuszczenia co do właściwej jego nazwy - może ktoś coś podpowie). Wypuścił 6 pędów, z czego 4 urosły i zakwitły. Najpierw pojawił się jeden kwiatek o trwałości ok. 2 tygodni, a po jego przekwitnięciu 3 kolejne, które utrzymały się o kilka dni dłużej niż poprzedni. Roślina jest spryskiwana codziennie wodą destylowaną lub deszczówką (nie z Wrocławia ), raz w tygodniu dostaje nawóz w 1/3 dawki podanej na opakowaniu. Kwiatuszki mają wielkość ok. 2cm i są pięknej urody - mienią się w słońcu i, co ciekawe, pachną. Zapach coś mi przypomina, jednak na razie nie doszłam do tego, co to jest. A teraz kilka zdjęć:
Zapraszam także do degustacji tortu cytrynowego wykonanego w stylu angielskim - zdjęcie wstawiam na prośbę Halinki/Orange30
Gnicie - lub cokolwiek to było - u Phal. Penang Girl zatrzymało się. Odpadł jedynie listek sercowy, a reszta rośliny trzyma się dobrze, trzon jest twardy. Zapewne jest to efekt podlania Topsinem i jego oprysku, co powstrzymało tajemnicze "coś".
Postaram się dzisiaj wstawić więcej zdjęć z Berlina, bo w tygodniu nie miałam za dużo czasu i w związku z tym dodałam jedynie 10 zdjęć. Ale postaram się poprawić Teraz zapraszam na prezentację jednego ze storczyków, który właśnie zaczął przekwitać.
Pteroceras semiteretifolium (kupiony jako Petoceras teres lub xeres - ciężko to dokładnie odczytać, więc są to tylko przypuszczenia co do właściwej jego nazwy - może ktoś coś podpowie). Wypuścił 6 pędów, z czego 4 urosły i zakwitły. Najpierw pojawił się jeden kwiatek o trwałości ok. 2 tygodni, a po jego przekwitnięciu 3 kolejne, które utrzymały się o kilka dni dłużej niż poprzedni. Roślina jest spryskiwana codziennie wodą destylowaną lub deszczówką (nie z Wrocławia ), raz w tygodniu dostaje nawóz w 1/3 dawki podanej na opakowaniu. Kwiatuszki mają wielkość ok. 2cm i są pięknej urody - mienią się w słońcu i, co ciekawe, pachną. Zapach coś mi przypomina, jednak na razie nie doszłam do tego, co to jest. A teraz kilka zdjęć:
Zapraszam także do degustacji tortu cytrynowego wykonanego w stylu angielskim - zdjęcie wstawiam na prośbę Halinki/Orange30