Ewo, niezmiernie się cieszę, że się podoba. Sam przeglądam co jakiś czas moje wpisy w celach wspominkowych, czasem poprawiam błędy merytoryczne, czasem ortograficzne.
__________________
Dzisiaj chciałbym podzielić się wrażeniami z rejsu statkiem, którym pływaliśmy po Karaibach.
Pomyślałem, że może ktoś znajdzie coś interesującego dla siebie.
To mój trzeci tzw. cruise, czyli rejs statkiem wycieczkowym. Dwa pierwsze, to rejsy po Jangcy i Nilu (po Nilu miałem przyjemność już prezentować, po Jangcy - może taka się nadarzy).
Nasz statek to luksus lat 90 (wybudowano go właśnie w tych latach i odnowiono 6 lat temu), klasyfikowany jako prawie 4*.
Zaliczany jest do średniej wielkości tego tupu jednostek. Jego długość to 208 m., 12 poziomów, liczba pasażerów to 1800 osób, w tym 600 to załoga. Na statku znajduje się 720 kabin, od tzw. ślepych (bez okien czy balkonów) do apartamentów królewskich. Wszystkie kabiny posiadają łazienkę, prysznic i toaletę.
Największe statki wycieczkowe posiadają niewiarygodne parametry: długość 360 m., mogą zabrać na pokład 6300 pasażerów.
Trzeba pochwalić organizację wycieczki. Już z lotniska przedstawiciele jednostki odebrali nas sprawnie omijając bramki z odprawą celną i wizową. Samo zaokrętowanie trwało kilka minut (wydrukowanie plastikowej karty ze zdjęciem i kodem kreskowym umożliwiającą swobodne schodzenie na ląd i powrót na statek).
Na statku można porozumiewać się w trzech językach: angielskim, francuskim i hiszpańskim. Obsługa jest wielonarodowościowa, właściwie z całego świata (nawet z Polski). Wszyscy bardzo mili i pomocni.
Pierwsze wrażenia ze spaceru po górnym pokładzie - pozytywne
Kąpiele słoneczne to jedna z form spędzania wolnego czasu.
Jedną z ciekawszych atrakcji oferowanych pasażerom są tzw. animacje. Można tu nauczyć się tańczyć: salsy, rumby, samby czy innych latynoamerykańskich tańców.
Grupa animacyjna to międzynarodowy zespół młodych, fantastycznych ludzi, którzy potrafili wciągnąć do zabawy sporo pasażerów, sami przy tym dobrze się bawiąc.
Jedzenie na statku jest wyśmienite. Oczywiście obowiązuje tu kategoria all inclusive. Ogromny wybór dań z grilla, pizz, deserów, owoców. I wszystko smaczne. Całą dobę czynne automaty z napojami, również herbatą i kawą. Śniadania i obiady wydawane są tylko w formie bufetu.
Posiłki można spożywać też na tarasie, na rufie statku. Podczas konsumpcji można podziwiać przepiękne panoramy odwiedzanych wysp. Tu, inny statek wycieczkowy.
Kolacja natomiast, poza bufetem, serwowana była również w restauracji w formie dań z karty.
Przemili i dowcipni kelnerzy zawsze czekali na mnie z butelką piwa (2), mimo iż w karcie takiej oferty nie było.
Im większy statek, tym oferuje więcej atrakcji. Te największe posiadają na pokładzie np.: pole golfowe, ścianę wspinaczkową, aquapark, lodowisko, kręgielnie, basen do surfingu czy promenady otoczone piaszczystymi plażami.
Na pokładzie naszego statku można korzystać z: teatru, fitness center, spa, pokoju do gry w karty, 2 basenów, 2 jacuzzi, kasyna Montecarlo, pokoju zabaw i klubu dla dzieci, salonu gier wideo, dyskoteki, kafejki internetowej, biblioteki, sklepów, galerii zdjęć, centrum medycznego, biura wycieczek fakultatywnych, sali konferencyjnej.
Jacuzzi zawsze cieszyło się sporym powodzeniem. Sam często korzystałem z tej przyjemności.
Barek przy basenie serwuje sporą różnorodność drinków.
Na niższych pokładach można wypić drinka godnego otoczenia i bardziej kameralnego nastroju.
Salon gier.
Kasyno - świetna sprawa.
Aż dziw, że przegrałem tylko 80 EUR. Tylko tu, do rana, można coś zjeść i wypić drinka.
Czarujący salonik Rendez Vous.
W teatrze co wieczór atrakcyjne przedstawienia.
Sympatyczna kawiarenka, gdzie można posłuchać kameralnej muzyki na żywo.
W bibliotece można znaleźć ciszę i spokój.
Być może największą zaletą takiego właśnie spędzania wolnego czasu jest nawiązanie egzotycznych przyjaźni.
Cruise to świetny sposób na spędzanie urlopu i godny polecenia. Istnieje wiele opcji i wariantów podróży statkiem wycieczkowym.
Ja, wytropiłem kolejny, ten najbardziej mnie interesujący - rejs po Zatoce Perskiej. Może kiedyś dojdzie do skutku. Oby.
________________________________
Pozdrawiam - Piotrek
