Ogród Azy cz2.
Re: Ogród Azy cz2.
Klara pięknie na ganeczku wyglada. Moja Dorcia po operacji też już doszła do siebie. Z tydzień ściąganie szwów.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9775
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ogród Azy cz2.
Olu-a groszku w tym roku nie ma?
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Ogród Azy cz2.
Ewo mam groszki tradycyjnie, ale pogoda w tym roku wybitnie im nie służy.
Wczoraj byłam w górach, przeszłam z Hrebienioka przez Rochatkę na Łysą Polanę.
Wyjechałam autobusem Stramy o 6 rano spod domu do Smokowca. Widok na Tatry z Głodówki.
Ze Smokowca lanowką wjechałam na Hrebieniok. Bardzo ładnie było widać szczyt Łomnicy.
Początek drogi był podobny jak poprzednim razem . Tu zeszlam z magistrali turystycznej na ścieżkę do Zbójnickiej Chaty.
W dolinie Staroleśnej.
Pierwszy łańcuch na podejściu do chaty.
Po drodze spotkałam aż 4 nosiczów, to jeden z nich. Wszyscy szli w dół znosząc różne śmieci i puste " naczynia"
Szłam bardzo powoli robiłam zdjęcia i cieszyłam się pobytem w górach, w czasie wyznaczonym na dojście do chaty byłam dopiero przy moim ulubionym jeziorku.
Kwitła wełnianeczka, sasanki miały nasionka, tak jak i ciemiężyca.
Znad tego jeziorka wygnał mnie deszczyk, poszlam dalej, do następnego jeziora skąd widać juz schronisko.
Widok na to jezioro od chaty.
Zbójnicka Chata w całej okazałości.
Koło Chaty sporo kwitnie , ale to już nie są te moje ukochane sasanki dzwonki i zawilce tylko tojady, litwory, miłosna, modrzyk i rdesty.
Widok na wschód.
Sprawozdanie z dalszej drogi jutro.
Wczoraj byłam w górach, przeszłam z Hrebienioka przez Rochatkę na Łysą Polanę.
Wyjechałam autobusem Stramy o 6 rano spod domu do Smokowca. Widok na Tatry z Głodówki.
Ze Smokowca lanowką wjechałam na Hrebieniok. Bardzo ładnie było widać szczyt Łomnicy.
Początek drogi był podobny jak poprzednim razem . Tu zeszlam z magistrali turystycznej na ścieżkę do Zbójnickiej Chaty.
W dolinie Staroleśnej.
Pierwszy łańcuch na podejściu do chaty.
Po drodze spotkałam aż 4 nosiczów, to jeden z nich. Wszyscy szli w dół znosząc różne śmieci i puste " naczynia"
Szłam bardzo powoli robiłam zdjęcia i cieszyłam się pobytem w górach, w czasie wyznaczonym na dojście do chaty byłam dopiero przy moim ulubionym jeziorku.
Kwitła wełnianeczka, sasanki miały nasionka, tak jak i ciemiężyca.
Znad tego jeziorka wygnał mnie deszczyk, poszlam dalej, do następnego jeziora skąd widać juz schronisko.
Widok na to jezioro od chaty.
Zbójnicka Chata w całej okazałości.
Koło Chaty sporo kwitnie , ale to już nie są te moje ukochane sasanki dzwonki i zawilce tylko tojady, litwory, miłosna, modrzyk i rdesty.
Widok na wschód.
Sprawozdanie z dalszej drogi jutro.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Ogród Azy cz2.
Trasa z chaty na przełęcz, nie byłam na niej kilka lat, ścieżka jest w dośc złym stanie .ale jest dobrze wyznakowana.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
Re: Ogród Azy cz2.
No i jak tu się dalej opierać górom. Dalej są chęci na łażenie.
- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Ogród Azy cz2.
Olgo i znowu mały maraton z takimi widokami - zostanie jeszcze coś dla mnie
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Ogród Azy cz2.
Ula zawsze możesz do mnie przyjechać jak Ci tylko czas i obowiązki pozwolą. Pokój gościnny doprowadziłam do stanu przyzwoitości, gorzej z moja kondycją.
Na przełęczy ( Rochatka 2288mnpm) dopadła mnie burza z gradobiciem trwała z godzinę . Uratowała mnie wełniana , peruwiańska czapka, która jakoś tak wepchała mi się do plecaka przy wyjściu z domu, szkoda że nie miałam rękawiczek bo ręce w tych warunkach na łańcuchach bardzo marzną. Oczywiście z samej przełęczy nie mam zdjęć, szłam wodospadem wody o kolorze beżowym, na zdjęciu nic nie wyszło.
To zdjęcie robione w złej pogodzie po zejściu na ścieżkę widać Zmarzły Stawi i dalszy szlak.
Widok na Litworowy Staw z góry. Tu przestało padać.
LITWOR NAD LITWOROWYM STAWEM
Długa droga doliną Białej Wody.
Dzisiaj mimo bolących nóg byłam na Kalatówkach u Albertynów i (chyba pierwszy raz w życiu) mam poświęcone zioła.
Jest bardzo ciepło nie pada i nie ma słońca. Kolejka do kolejki w Kuźnicach była fenomenalna, fotografowałam ja , ale jeszcze nie zrzuciłam zdjęć.
Na przełęczy ( Rochatka 2288mnpm) dopadła mnie burza z gradobiciem trwała z godzinę . Uratowała mnie wełniana , peruwiańska czapka, która jakoś tak wepchała mi się do plecaka przy wyjściu z domu, szkoda że nie miałam rękawiczek bo ręce w tych warunkach na łańcuchach bardzo marzną. Oczywiście z samej przełęczy nie mam zdjęć, szłam wodospadem wody o kolorze beżowym, na zdjęciu nic nie wyszło.
To zdjęcie robione w złej pogodzie po zejściu na ścieżkę widać Zmarzły Stawi i dalszy szlak.
Widok na Litworowy Staw z góry. Tu przestało padać.
LITWOR NAD LITWOROWYM STAWEM
Długa droga doliną Białej Wody.
Dzisiaj mimo bolących nóg byłam na Kalatówkach u Albertynów i (chyba pierwszy raz w życiu) mam poświęcone zioła.
Jest bardzo ciepło nie pada i nie ma słońca. Kolejka do kolejki w Kuźnicach była fenomenalna, fotografowałam ja , ale jeszcze nie zrzuciłam zdjęć.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Ogród Azy cz2.
Wspaniała trasa, jedna z moich ulubionych, dzięki za przypomnienie.
Ja właśnie wróciłam z Tatr, chodziłam Twoimi ulubionymi ścieżkami Pogoda była doskonała, udało mi się wybrać na 4 całodzienne wędrówki i 2 krótkie bo w deszczu.... ale nie odpuściłam i każdego dnia byłam w górach
Jeśli chodzi o roślinki to najbardziej urzekły mnie takie zółte kwiaty podobne bardzo do omiegów, czy wiesz może co to? Przecudne... nie były tak wiotkie, bo pewnie nie przetrwały by w górskim klimacie.
Zaskoczyły mnie i zasmuciły jednocześnie w pełni rozwinięte wrzosy.... jesień zdecydowanie zbyt blisko ...
Ja właśnie wróciłam z Tatr, chodziłam Twoimi ulubionymi ścieżkami Pogoda była doskonała, udało mi się wybrać na 4 całodzienne wędrówki i 2 krótkie bo w deszczu.... ale nie odpuściłam i każdego dnia byłam w górach
Jeśli chodzi o roślinki to najbardziej urzekły mnie takie zółte kwiaty podobne bardzo do omiegów, czy wiesz może co to? Przecudne... nie były tak wiotkie, bo pewnie nie przetrwały by w górskim klimacie.
Zaskoczyły mnie i zasmuciły jednocześnie w pełni rozwinięte wrzosy.... jesień zdecydowanie zbyt blisko ...
Re: Ogród Azy cz2.
Olgo wiesz że gdybym miała możliwość skorzystałabym z zaproszenia. Za to na własne życzenie zrobiłam sobie całą masę zaległych prac do zrobienia, począwszy od zadbania o jakby nie było nei swoja działkę, a w tym samym czasie wyszła konieczność doprowadzenia choć na jako tako mieszkania. Nie zdążyłam z malowaniem ścian w dużym pokoju przed zakupem nowej wersalki, u córek nowe tapczaniki, dopiero luźniej będe miała na początku października jak już kupimy upatrzoną działkę. A najgorsze, że robiąc miejsce na wersalkę odłączył się kabel tv i mediów i musiałam wywalić z garderoby większość ciuchów. Potem jeszcze w ten wekend byłam na wsi - no właśnie. Teraz trzeba zrobic ład. Ale jak się obrobię, zmówimy się. No i mam nadzieję, że przesilony przez przesuwanie mebli samemu kręgosłup szybko da mi szansę na góry do butów muszę dokupić sobie lepszą kurtkę, by mi 4 literki w razie deszczu nie zmokły
Re: Ogród Azy cz2.
Przecudne widoki...moge tylko zazdrościć i podziwiać fotki.
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Ogród Azy cz2.
aguskac te kwiatki , które Ci się podobały to pewnie był omieg-kozłowiec. Już go nie widziałam teraz.
W ogrodzie najlepiej kwitnie nasturcja, malwa ma pąki duże, ale nie chce pokazać koloru.
W mojej wiązance nie było kłosów owsa, ani jęczmienia, bo nigdzie w okolicy nie ma pól uprawnych, nawet na drodze do Nowego Targu nie widziałam zbóż, bardziej opłaca się obsługa turystów.
turyści pod kolejka w Kuźnicach.
W ogrodzie najlepiej kwitnie nasturcja, malwa ma pąki duże, ale nie chce pokazać koloru.
W mojej wiązance nie było kłosów owsa, ani jęczmienia, bo nigdzie w okolicy nie ma pól uprawnych, nawet na drodze do Nowego Targu nie widziałam zbóż, bardziej opłaca się obsługa turystów.
turyści pod kolejka w Kuźnicach.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
Re: Ogród Azy cz2.
O rany jak dobrze że kolejka zabiera sporą grupę na raz.
Tylko wielki problem się robi, że tam na górze to już dosłownie nie ma czego podziwiać, ani już nie ma jak cykać zdjęć, bo w każdym kadrze będą tłumy. No i na każdej możliwej ścieżce. Jedyny plus to jakiś dochód dla Zakopanego z tej kolejki.
Tylko wielki problem się robi, że tam na górze to już dosłownie nie ma czego podziwiać, ani już nie ma jak cykać zdjęć, bo w każdym kadrze będą tłumy. No i na każdej możliwej ścieżce. Jedyny plus to jakiś dochód dla Zakopanego z tej kolejki.