Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie cz.1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19194
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

No i? Uprawiane na jednym czy kilku klombach, mają być potwierdzeniem że słońce im szkodzi i przez to brzydko wyglądają? Czy po prostu przez to, że po prostu o nie tam nie dbają, bo są traktowane jak chwasty. U nas też można spotkać powszechnie rosnące rośliny na jednych klombach, które są zadbane a na innych już nie. Wszystko zależy od gospodarza terenu.
A sansewierie, są jednymi z nielicznych roślin które mogą rosnąć w różnych warunków uprawy czy to w słońcu czy półcieniu, czy w końcu w cieniu.
Amen.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Były zadbane, bez chwastów z liniami kroplującymi.
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak upierasz się przy tym, ze pełne słońce jest odpowiednie dla tej grupy roślin.
Oczywiście, sansevierie przeżyją, ale odbije się to na ich wyglądzie. Przecież jest tyle innych możliwości ich wystawy, choćby wspomniany półcień i słońce w godzinach porannych tylko.

Wybacz, ale dla mnie ważne są rady praktyków (także wieloletnich hodowców, o których wspomniała Ewa), choć moje osobiste doświadczenie z sukulentami jest też bardzo istotne.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19194
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Iwona, zaprzeczasz naturalne warunki uprawy opierając się na danych jednego hodowcy, no proszę... Gdzie hodowców sansewieri na Świecie są miliony. A eksperyment opierał się na jednej bodajże odmianie...
Albo gdzieś, gdzie byłaś na wycieczce widziałaś grupę tych roślin na kilku klombach.
Przykro mi, ale dla mnie istotniejsze informacje są takie, jakie roślina ma w naturze a nie od jednego, dwóch hodowców.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Norbert!
Ale ja niczemu nie zaprzeczam.
Chodzi o to, aby uprawę tych roślin dostosować do naszych warunków.
W zimie zawsze rośliny będą stały wewnątrz a na sezon wegetacyjny jeśli chcemy je wynosić, to przyzwyczajanie do ostrego słońca jest bardzo kłopotliwe. Czy naprawdę tak trudno to zrozumieć, ze w naturze rosną pod chmurką cały rok, są przyzwyczajone i nie potrzebują żadnych dodatkowych zabiegów?
Po co stawiać je w pełnym słońcu i ryzykować uszkodzeniami liści, skoro można inaczej?
Podobnie jest z innymi sukulentami, które trzymam cały sezon letni na patelni. Ale ich nie jest szkoda, bo dość szybko odrastają. Sansewierie niestety uszkodzone liście utrzymują długo.

Widać, ze Cię nie przekonam, ale to nic, mam nadzieję, ze wkrótce pokażesz swoje sansewierie, które pięknie rozrosły się po lecie spędzonym w pełnym słońcu. Z wielką przyjemnością je zobaczę, tak jak i inne Twoje rośliny.
A ja jednak dostosuję się do rad koleżanek i kolegów, którzy maja te rośliny i uprawiają od wielu lat.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19194
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Iwona

Bardzo przepraszam, ale przeczytaj dokładniej jedną z moich poprzednich wypowiedzi. Napisałem tam wyraźnie, że pomimo iż są to rośliny, którym słońce nie powinno zaszkodzić, trzeba zawsze brać pod uwagę różne warunki uprawy, to że różne egzemplarze czy różne odmiany mogą inaczej reagować na działanie promieni słonecznych. Napisałem też, że dlatego zawsze trzeba obserwować rośliny, jak reagują na działanie słońca. Bo popalić to może nawet kaktusy. Aklimatyzacja to podstawa jeśli chodzi o wystawienie roślin na zewnątrz, tylko że to są podstawy uprawy.
Z kolei Ty pisałaś opierając się głównie na na tym co napisała Ewa, wyciągasz wnioski, że słońce im szkodzi i lepiej żeby stały w półcieniu.
Powtórzę to raz, każdy decydując się na uprawę w pełnym słońcu musi uprzednio zaaklimatyzować roślinę, stopniowo wydłużając dawkę słońca w godzinach południowych i popołudniowych, czyli mniej więcej 12-15 godziny, kiedy słońce najmocniej operuje.
Nadmienię, że uprawiam te rośliny od ponad 10 lat i z moich obserwacji słońce im służy, niż szkodzi. Te co rosną u mnie na parapecie lepiej wyglądają, niż te uprawiane w głębi pomieszczenia. I jestem przez to pewien, że gdybym zapewnił im więcej słońca w sezonie, to jeszcze lepiej by rosły.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4072
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Też mi się wydaje ,że nasze rośliny nie są po prostu przyzwyczajone do ostrego słońca i dlatego może im ono zaszkodzić .
A przypalonych liści nie zregenerują , takie im zostaną .
Myślę ,że nawet poranne słońce i półcień na powietrzu więcej dadzą niż wewnętrzny parapet - co zauważyłam w zeszłym roku na aloesach , które wspaniale się zagęściły i przyrosły w półcieniu .

Osobiście stawiam na półcień - dla ciemnych liści i poranne słońce - dla jaśniejszych liści , pod daszkiem :D

A jesienią porównamy doświadczenia :D
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Bardzo proszę Norbert, nic się nie dzieje, nie gniewam się, dyskutujemy. Ja wiem, ze na słonecznym parapecie sansewierie mają się doskonale a środek pokoju to nie miejsce dla nich. Tak jak napisałam, z przyjemnością zobaczę Twoją kolekcję sansewierii.

Kasiu!
Ja wybrałam jednak wschód na wolnym powietrzu, pod daszkiem, żeby na nie nie padało.
Niestety co roku przechodzę aklimatyzację (mam ją w małym palcu od ponad 30-tu lat, inne podstawy również :) ) z sukulentami, nie zawsze się to udaje w pełni, tak jak napisałam, uprawę sansewierii w pełnym słońcu odpuszczam, jako, ze wiele osób, które takie eksperymenty mają za sobą, odradzało mi to. :)
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4072
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Przecież każdy rok też jest inny , temperatury, ilość słonecznych dni , zatem i rośliny będą się aklimatyzowały inaczej :wink:

Wieloletnie doświadczenie podziwiam ;:215

Moje sansevierie będą miały podobną wystawę :D
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Wrzucam poniżej linka z fotką sansewierii, która rośnie w naturalnych warunkach.
Owszem, sansewierie to są bardzo wytrzymałe rośliny i zniosą wiele, nawet takie ekstermum, jak pełne słońce w południe.
Tylko zasadnicze pytanie - czy w uprawie chodzi nam o to, żeby udowodnić sobie i innym, że mogą rosnąć w pełnym słońcu,
na południowej wystawie i maltretować je, czy raczej o to, żeby to były zdrowe, ładnie wyglądające egzemplarze,
a nie pożal się Boże takie, jak te z fotek poniżej ...

http://davesgarden.com/guides/pf/showimage/379615/

No owszem, i w takich warunkach rosną.
Tyle tylko, że wyglądają one koszmarnie - liście są zażółcone, przypalone, i mnie na pewno nie o to chodzi w ich uprawie ...
Przecież kupujemy różnorodne czy to gatunki, czy jakieś hybrydy, bo takie nam się właśnie podobają.
I chyba chodzi o to, żeby zachować te ich cechy, i zapewnić optymalne warunki dla każdego egzemplarza.
A ponieważ gatunki ciemnozielone mają zdecydowanie inne preferencje niż jaśniejsze, to bezsensowne jest
trzymanie ich wszystkich w takich samych warunkach, już nie wspominając o słońcu w godzinach południowych ...

Poza tym najistotniejsza sprawa - to wszystko, co kupujemy na naszym rynku,
to są rośliny wyhodowane w sztucznych warunkach, i na pewno źle zniosą zasuszanie na słońcu ...
Jestem tego samego zdania co Iwona, i inni wieloletni hodowcy, nie tylko ten jeden, o którym wspominałam ...
i na pewno nie zamierzam moich egzemplarzy smażyć na patelni przy letnich temperaturach w okolicy 40 stopni.

I również chętnie zobaczę, jak na przykład wygląda po lecie egzemplarz S. t. 'Hahnii Jade'
rosnący na patelni w pełnym słońcu, a jak ten, który miał więcej szczęścia i rósł w cieniu ...
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19194
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Iwona, ja się wcale nie gniewam. :)

Przecież wiadomo, że dyskusja to nie tylko wzajemne przytakiwanie. Każdy z nas opiera się na własnych błędach, doświadczeniu, informacjach i zawsze można znaleźć w końcu wspólne zdanie. :)

Ewa, tu nie chodzi o to, żeby je katować - gdzie tak napisałem? Źle interpretujesz co napisałem. Poza tym katowanie to byłoby trzymanie rośliny wybitnie cieniolubnej na słońcu. A tu mówimy o roślinach rosnących w naturze na otwartym terenie.
Chodziło mi, że są to rośliny zdolne adoptować się do różnych warunków. W naturze one rosną w słońcu, oczywiście jedne będą wyglądać gorzej inne lepiej. Zależy to, od egzemplarza, odmiany itd. Ale i w warunkach domowych, nie zawsze wszystkie będą dobrze wyglądać.
Sukulenty jednak z natury lubią słońce, a u nas tego słońca jest niestety nawet latem niewiele. Dlatego nie demonizował naszej południowej wystawy, bo ile dni słonecznych w Polsce jest w lecie? Ze słońcem wiąże się drugi czynnik temperatura. Im wyższa temperatura plus dni bezwietrzne, czyli brak przepływu powietrza wokół rośliny, tym zawsze istnieje ryzyko poparzenia. Ale, proszę nie porównywujmy ilości słońca i temperatury w Polsce, a w Afryce... Tam tego słońca i dni z wysoką temperaturą jest o wiele więcej. A słońce działa w końcu dobroczynnie na rozwój większości roślin.
Mam nadzieję, że osoby trzecie czytające ten wątek, wyciągną swoje wnioski.


Podsumowując, to co napisałem wcześniej nie należy obawiać się słońca, sansewieri nie powinno ono zaszkodzić, ale ze względu na okres jesienno-zimowy w Polsce, trzeba co roku aklimatyzować na wiosnę roślinę do słońca.
Trzeba obserwować roślinę i odpowiednio reagować. A nie wyciągać pochopopne wnioski po jednej opinii jakiegoś hodowcy (teraz nagle dziwnym trafem znalazło się ich więcej), żeby tylko poprzeć swoje tezy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Dodam, ze opierając się na wcześniejszych opiniach hodowców z doświadczeniem, a także naszych forumowiczów, którzy wypracowali sobie odpowiedni sposób uprawy, lepszym miejscem dla sansewierii wcale nie będzie słoneczna patelnia, a wystawa wschodnia lub delikatne półsłońce/półcień. Mówię o uprawie zewnętrznej w czasie sezonu wegetacyjnego.

A bazując na tym, co napisała Neo, która dla mnie jest obok Ewy, Chinanit i kilku innych pasjonatów osobą bardzo doświadczoną w uprawie tych pięknych roślin (i nie tylko tych), mimo przyzwyczajenia do słońca rośliny mogą przypalić się również w lipcowe i sierpniowe upały. Dlatego warto oprzeć się na radach innych, nie trzeba wszystkiego doświadczać osobiście. Oczywiście jeśli ktoś lubi eksperymenty - jego decyzja. :)

Norbert, nie sądzę, żebyś się na mnie gniewał, bo nie dałam Ci do tego powodu, ja Cię nie przepraszałam. :;230
Owszem, polecanie wystawy południowej jest również według mnie katowaniem naszych sansevierii, u których każdy nowy liść, czy powstanie nowego odrostu to dla nas wydarzenie.
Zapewniam Cię, ze skoro Ewa pisze o kilku hodowcach, to tak jest.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19194
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Myślę, że ten temat się wyczerpał, bo każdy z nas powiedział co miał do powiedzenia.
Tylko napiszę, że nie katuje się roślin trzymając na słońcu, skoro są do niego przyzwyczajone. Genetyki nie zmienisz a czy jest to eksperymentowanie, tutaj bym polemizował. Eksperymentuje się wtedy, gdy sprawdza się wytrzymałość rośliny na inne warunki, do których jest przystosowana. Nie naciągajmy więc pewnych określeń. Osobiście nie znam z nazwiska, ani nie czytałem doświadczeń tych "znajomych hodowców" Ewy, a opieranie się tutaj że Ty jej w to wierzysz, pozostaje tylko na papierze, a on wszystko przyjmie. Stąd się też biorą powielane informacje, że ta czy inna roślina wytrzyma tyle i tyle, bo ktoś tylko tak napisał. A nie na tym polega uprawa roślin i zdobywanie własnych doświadczeń - tutaj niestety się mylisz. Dla mnie liczą się fakty, a te są takie że Sansewierie rosną w ostrym afrykańskim słońcu i w znacznie bardziej ekstremalnych warunkach od tych w Polsce. Nie na darmo się przecież mówi, że to są "żelazne" rośliny. I to tyle w tym temacie.
A tak na marginesie, czy dobrze pamiętam że dopiero od niedawna uprawiasz te rośliny?

Pozdrawiam :wit
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Kolejna porcja moich roślin:
Być może wstawię je pod daszek od strony wschodniej, ale jeszcze nie zdecydowałam.
Myślę, ze potwierdzenie nazw gatunkowych może być trudne, bo są to moje najmniejsze rośliny, których rozetki w większości sa w formie młodocianej.


maluchy razem
Obrazek

33. Sansevieria gracilis 'Dragon Beard' variegata
Obrazek

34. S. bacularis - ale nie jestem pewna nazwy gatunkowej
Obrazek

35. Sansevieria boncelensis Super Dwarf - też nie wiem, czy nazwa jest prawidłowa
Obrazek

36. Sansevieria hyacinthoides syn. S. angustifolia
Obrazek

37. Sansevieria sp.ES 20424 Tanzania, Kitonga Gorge
Obrazek

38. Sansevieria robusta North Kenyan form
Obrazek

39.Sansevieria sp. Nowa Tanzania
Obrazek

I to by było na tyle. Mam jeszcze dwie, ale nie wiem, czy przeżyją.
bober0
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 28 gru 2016, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Jeszcze w temacie przypalenia i wystawiania na słońce.
Jak rozpoznać że liść jest poparzony?
Może ktoś ma zdjęcie takiego liścia?
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie

Post »

Na początku skórka jest taka trochę pomarszczona, jaśniejsza, jakby przezroczyta. Potem dochodzi do martwicy. Plamy zasychają.
Moja S. sp. Malavi Bat jest przypalona - dolna strona liścia po stronie prawej.

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”