Wiocha, tu się narodziłam na nowo!

[romaszka]

BABCINY KURNIK

Ciasto:
mąka 4 szklanki
margaryna 250 gr.
kefir lub śmietana 1 szklanka
soda (nie proszek do pieczenia!) a płaska łyżeczka
szczypta soli

Nadzienie:
ziemniak surowy 3-4 szt.
cebula 2 szt.
pierś z kurczaka
sól, przyprawy

Mąkę przesiać, posolić, dodać sodę, rozpuszczoną margarynę i kefir, zagnieść miękkie, elastyczne ciasto, odstawić do lodówki na godzinę. Podzielić na dwie części, mniejszą i większą. Mniejszą rozwałkować, ułożyć na blachę

Układamy na cieście warstwami: ziemniak pokrojony w kosteczkę, cebule w krążki, sól/przyprawy, pierś pokrojoną w kostkę, sól/przyprawy.

Przykrywamy większą częścią ciasta, sklejamy brzegi. W środku placka, palcem robimy otwór. Placek smarujemy rozkłóconym jajkiem, do reszty jajka dodajemy trochę wody i wlewamy do otworu. Można posypać sezamem, makiem, czarnuszką it.d.
Pieczemy 40 minut w 200 -220 stopniach. Po wyjęciu placka z piekarnika ?umywamy? zimną wodą, przykrywamy ręcznikiem na 20 minut żeby ?odpoczął?

Moje sugestie: kurczaka/mięso najpierw zamarynujcie, można nawet ciut na pikantną bo jest, tak jakby, mało wyczuwalny, zlewa się z resztą składników. Druga rzecz, sodę wsypcie najpierw do kefiru, wymieszajcie i niech postoi tak z 10 minut, wtedy nie będzie czuć sody w cieście.

To tyle na razie, smacznego!

[lora]

nowy przepis, muszę spróbować zaraz skopiuję./chyba można/ Akurat na zimową porę.

[romaszka]

Grażynko, dziękuję za stronkę, a zauważyłaś tam żółcice drobnokwiatową? Otóż, kochane ogrodniczki, żółcica drobnokwiatowa to chwast dobrze nam znany a wręcz znienawidzony ( u mnie akurat pewno go w truskawkach) Proponuję przemyśleć sprawę, policzyć do dziesięciu i spróbować wykorzystać, chociaż częściowo, te roślinę.
Cytuję Ines Herbiness: Liście i pędy rośliny można zjadać w sałatkach, zupach albo gotować jak szpinak. Można też ? jak wiele podobnych roślin ? zastosować ją jako składnik past do chleba albo ?pesto? (po prostu zmiksować liście z orzeszkami pinii, słonecznikiem albo dynią, dodać skórkę z cytryny, parmezan i oliwę ? to wszystko).
Żółtlica to również cenna roślina lecznicza. Dostępna w lipcu, sierpniu i we wrześniu.

Iwonko, też nie mogłam się nawąchać żywicy i też tak jak ty, co kilkanaście minut musiałam otworzyć słoik i powąchać. Teraz już wszystko w maści, nie mam ani drobinki, ale wiem gdzie jest ją dużo, jak tylko pogoda i czas będą sprzyjające to pójdę zbierać.

Dorotko, nie wiem?! Jak można suszyć kwiaty w glicerynie?

Misiu, rób nie pożałujesz

To jest żółcica:

[Maska]

Znam ten chwaścik, co prawda nie ma jej u mnie za dużo ale w ogóle jest!
Ałła przepis bardzo mi się podoba np na kolację dla paru osób, co innego niż zapiekanka czy pizza. Obawiam się że wieprzowina może być twarda, ale np polędwiczki wieprzowe byłyby dobre. Można dodać resztę jakiejś pieczeni albo jak zostaje mięso z grilla Po co ta dziurka na środku i wlewane jajko, to ma jakieś znaczenie? No i to umycie wodą ciasta po upieczeniu
Przepis kopiuję do swojego zbioru!

[romaszka]

Marysiu, dziurka chyba jest konieczna bo w każdym kurnikowym przepisie jest, przez nią wychodzi para ze środka. Jajko się wlewa z wodą mysle, że po to, żeby nie było suche i faktycznie w środku powstaje taki aromatyczny sos. W niektórych przepisach wlewa się samą wodę lub rosół a że ten kurnik jest BABCINY, to pewnie jak to babcia ... szkoda jajka wyrzucać

Umycie, natomiast, oznacza - skropienie zimną wodą, żeby piróg nie był "sztywny"

[kasia100780]

Patrze Romaszka zrobila kurnik a tam potrawa
Fajny przepis

[ewikk77]

Ałło dobrze, że wróciłaś również kocham zioła, które nieraz mi pomogły, do maści dla Twojego syna dodałabym jeszcze babkę szerokolistną i krwawnik, a margarynę w potrawach zastąpiłabym zdrowszym masłem.

[majalis2013]

U mnie żółcica ma kontrolowane miejsca w ogrodzie ,zresztą tak jak pokrzywa.

[grazka2211]

Allu szczerze calej strony nie przejrzalam .Znalazlam ją bo zainteresowal mnie drapacz lekarski .

[Galicjanka]

Kurnik super pomysł. Ciekawe czy można do niego dodać np czerwoną paprykę, kiszony ogórek- będzie kolorowo, może smaku nie popsuje. Muszę spróbować, dzięki za inspirację na weekend.

[romaszka]

Dzisiaj zrobiłam miodek pichtowo ? propolisowy. Pichta ? jodła syberyjska. Polecam szczególnie w okresie zimowym.

Olejek pichtowy otrzymywany jest z młodych pędów jodły syberyjskiej ( Pini Sibericum). Przeznaczony do stosowania wewnętrznego i zewnętrznego (inhalacji, nacierania). Dozwolony dla dzieci już od 4 roku życia. Zawiera naturalne substancje antybakteryjne i antywirusowe. Zapobiega i wspomaga leczenie kataru, kaszlu, infekcji górnych dróg oddechowych, anginy, grypy, przeziębień. Niezawodnie wzmacnia i chroni organizm w okresach przesileń i zmian pogodowych. Odpręża i łagodzi bóle głowy.

O właściwościach propolisu pisać chyba nie będę ? wiadomo!

Żeby zrobić taki miodek, wystarczy do szklanki miodu płynnego dodać 30 ? 40 kropel olejku, łyżeczkę propolisu, wymieszać, trzymać w szczelnym słoiku w temperaturze pokojowej. Jeśli miód jest skrystalizowany, należy go upłynnić w ciepłej (nie gorącej!) łaźni wodnej, zaczekać aż miód całkowicie wystygnie ( żeby nie wyparowały olejki ), dodać składniki.

O tej porze roku zawsze dokuczały mi zatoki, odkąd biorę ten miód (w okresie jesienną ? zimowym) tego problemu już nie mam. Profilaktycznie biorę 1 ? 2 łyżeczki dziennie, natomiast jeśli odczuję, że ?coś? mnie bierze 3 ? 4 razy po łyżeczce. Jeśli już ?to coś? rozłożyło was w łóżku, można zrobić tak: kwiat dziewanny, tymianek (po łyżeczce) zalać gorącym mlekiem, zaczekać aż trochę przestygnie, dodać łyżeczkę naszego miodu do mleka ? przed snem.

Miodek jest smaczny i pachnący ? no i zdrowy, przede wszystkim! Powiedźmy won! Katarom, zatokom i temu ?coś?

[Maska]

Niestety olejku nie mogą używać kobiety w ciąży i matki karmiące, a także w opisie na mojej butelce osoby z astmą oskrzelową i obfitym mokrym kaszlem. I oczywiście uczulone na olejek. Ja o tej porze robię sobie kurację uodporniającą pijąc przez kilka dni 20 kropli w kieliszku z herbatą, potem popijam resztą herbaty. I pachnę jak choineczka

[zielonajagoda]

Bardzo podoba mi się ten kurnik , przepis już skopiowany i w niedługim czasie zagości u nas na stole, ja też lubię proste potrawy a im mniej pracochłonne tym lepiej
Suszę liście bergenii, ależ pięknie pachnie w domu