Moje zielone zakręcenie cz.II
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2263
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Marysiu zimowity kwitną bo to tegoroczne, sadzone w sierpniu jeden z ubiegłego roku też dawno przekwitł W altanie kalla przemarznie na pewno więc wszystkie cebule wędrują do piwnicy .
Do altany chowam wszystko w oczekiwaniu na transport. Wszystko zawożę do bloku włącznie z kosiarką ,pompą do wody i licznikiem wody. Kosiarka jeszcze w użyciu bo ciepło i trawa rośnie a dodatkowo używam jej na trawniku do zbierania liści, więc transport musi zaczekać .
Z czasem jednak dalej mizernie doszło odbieranie Bianki ze żłobka, Filipa ze świetlicy w szkole oraz popołudniowy spacer w dni gdy córka ma dyżur w dzień. Dodatkowo zdarza się ze odbieram również Huberta bo zazdrosny ze odbieram Filipa wtedy mam całą trójkę a chatę pełną ludzi gdy odbierają dzieci bo przecież w progu nie oddaję jeszcze jakaś kawka coś na ząb bo prosto z pracy w efekcie potem jeszcze sprzątanie pobojowiska
Ale dzieci tak szybko rosną ,więc szkoda marnować czasu ze chcą do babci ,za moment będą samodzielni. Będą mieć swoje sprawy, może tylko z przyzwyczajenia o babci nie zapomną.
Hibiskusa mam od poprzedniej jesieni , dostałam ukorzeniony patyk i już zakwitł cieszy mnie bardzo
Kontakt z Wami to tylko przyjemność i odskocznia od codzienności
Zresztą czytam na bieżąco wybrane wątki nie zawsze zostawiając ślady
Miłego i zdrowszego dnia
Do altany chowam wszystko w oczekiwaniu na transport. Wszystko zawożę do bloku włącznie z kosiarką ,pompą do wody i licznikiem wody. Kosiarka jeszcze w użyciu bo ciepło i trawa rośnie a dodatkowo używam jej na trawniku do zbierania liści, więc transport musi zaczekać .
Z czasem jednak dalej mizernie doszło odbieranie Bianki ze żłobka, Filipa ze świetlicy w szkole oraz popołudniowy spacer w dni gdy córka ma dyżur w dzień. Dodatkowo zdarza się ze odbieram również Huberta bo zazdrosny ze odbieram Filipa wtedy mam całą trójkę a chatę pełną ludzi gdy odbierają dzieci bo przecież w progu nie oddaję jeszcze jakaś kawka coś na ząb bo prosto z pracy w efekcie potem jeszcze sprzątanie pobojowiska
Ale dzieci tak szybko rosną ,więc szkoda marnować czasu ze chcą do babci ,za moment będą samodzielni. Będą mieć swoje sprawy, może tylko z przyzwyczajenia o babci nie zapomną.
Hibiskusa mam od poprzedniej jesieni , dostałam ukorzeniony patyk i już zakwitł cieszy mnie bardzo
Kontakt z Wami to tylko przyjemność i odskocznia od codzienności
Zresztą czytam na bieżąco wybrane wątki nie zawsze zostawiając ślady
Miłego i zdrowszego dnia
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42228
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu no tak skoro zimowity tegoroczne to wszystko ok!
Ciesz się dzieciaczkami, chociaż jak chłopcy wyrosną to dziewczynki dorosną i widzę na długie lata dla Ciebie zajęcie...ale to przecież taka radość Jesteś świetną babcią i zawsze wnuki będą do Ciebie się garnąć
Pozdrawiam serdecznie
Ciesz się dzieciaczkami, chociaż jak chłopcy wyrosną to dziewczynki dorosną i widzę na długie lata dla Ciebie zajęcie...ale to przecież taka radość Jesteś świetną babcią i zawsze wnuki będą do Ciebie się garnąć
Pozdrawiam serdecznie
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2263
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Piękna i ciepła złota jesień , Zaduszki spędziłam na działce. Zwiozłam do piwnicy wszystko co się dało, na działce została tylko lantana i pelargonia oraz jeszcze kwitnąca nerina.
po przymrozkach wykopię nerinę , przywiozę z tunelu resztę roślin wygrabię ostatnie liście za kopczykuję róże i oczekuję wiosny.
Żal zamykać sezon pogoda cały czas jeszcze nie jesienna tylko wieczory już prędko i po pracy już za późno na działkę.
Zostają tylko weekendy i to nie wszystkie.Jednak opieka nad mamą zajmuje czas a domowe obowiązki bez zmian.
Cudnie kwitną chryzantemy
Przymrozki działkę ominęły, deszcz lekko polewa więc jeszcze co nieco kwitnie
po przymrozkach wykopię nerinę , przywiozę z tunelu resztę roślin wygrabię ostatnie liście za kopczykuję róże i oczekuję wiosny.
Żal zamykać sezon pogoda cały czas jeszcze nie jesienna tylko wieczory już prędko i po pracy już za późno na działkę.
Zostają tylko weekendy i to nie wszystkie.Jednak opieka nad mamą zajmuje czas a domowe obowiązki bez zmian.
Cudnie kwitną chryzantemy
Przymrozki działkę ominęły, deszcz lekko polewa więc jeszcze co nieco kwitnie
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42228
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu niestety sezon nieubłaganie się kończy, ale i tak jest nieźle bo nie raz w listopadzie już ogród spał i o odwiedzinach nie było mowy A tu jeszcze nie dość że kwiatki kwitną to i coś zbieramy, ja np. jeszcze pomidory i rodzynki zbieram. Moje pelargonie i inne doniczkowe stoją ciągle na tarasie
Dobrego tygodnia
Dobrego tygodnia
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Juleczko, faktycznie ten sezon mamy wyjątkowo długi. Szczerze mówiąc, jestem nim już trochę zmęczona, a dodatkowo co jakiś czas coś takiego się wydarzy, że miast odpoczynku króluje stres.
Twoja działeczka jeszcze kwitnie i nawet jeśli kwiatków jest mniej niż latem czy nawet wiosną, to jednak każdy kwiatuszek cieszy.
Pozdrawiam i zdrówka życzę.
Twoja działeczka jeszcze kwitnie i nawet jeśli kwiatków jest mniej niż latem czy nawet wiosną, to jednak każdy kwiatuszek cieszy.
Pozdrawiam i zdrówka życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3066
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julio mam nadzieję, że już lepiej z Twoją mamą Piękna ta Twoja działeczka, szczerze mówiąc przypomina trochę wiosnę pomijając żółknące liście Chryzantemy pięknie teraz wzbogacają ogród w kolory Dzięki Tobie są również u mnie i mogę je obserwować z okna
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2263
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julek u mnie też cudnie wygląda Twoja chryzantemka niziutka i urocza takiej nie miałam
z mamą ani lepiej ani gorzej ,stagnacja
Lucynko też co jakiś czas stres mnie gryzie, ale co poradzić takie jest życie dobrze ze ogród jednak dalej cieszy,kwiatków niby mniej ale jeszcze dzięki pogodzie całkiem sporo nawet róże kwitną, boję się tylko czy
zdążą się do zimy przygotować.
Marysiu mój ogród też na razie o spaniu nie myśli, wręcz przeciwnie zwariował, myśli ze to wiosna ,letnia susza zahamowała wegetację teraz ciut więcej wilgoci więc efekty są, gorzej gdy przyjdzie nagłe ochłodzenie
Pomidory, i rodzynki już uprzątnęłam z tunelu, ale w domu dochodzą i tez jeszcze korzystamy
Wczoraj przywiozłam z działki swoje pelargonie ,ale jeszcze lantana czeka w tunelu na przywiezienie, co bym dała żeby mieć ogród przy domu pelargonie jeszcze w pełni kwitnienia podobnie jak lantana, aż zal zabierać do suchego i ciepłego domu gdzie nie będzie im już tak dobrze. Pogoda jest na razie cudna ,ale co się wydarzy w ciągu tygodnia nie wiadomo. Niestety na działkę o tej porze już tylko w weekendy mogę ze względu na krótki dzień.
Miłego i spokojnego tygodnia
z mamą ani lepiej ani gorzej ,stagnacja
Lucynko też co jakiś czas stres mnie gryzie, ale co poradzić takie jest życie dobrze ze ogród jednak dalej cieszy,kwiatków niby mniej ale jeszcze dzięki pogodzie całkiem sporo nawet róże kwitną, boję się tylko czy
zdążą się do zimy przygotować.
Marysiu mój ogród też na razie o spaniu nie myśli, wręcz przeciwnie zwariował, myśli ze to wiosna ,letnia susza zahamowała wegetację teraz ciut więcej wilgoci więc efekty są, gorzej gdy przyjdzie nagłe ochłodzenie
Pomidory, i rodzynki już uprzątnęłam z tunelu, ale w domu dochodzą i tez jeszcze korzystamy
Wczoraj przywiozłam z działki swoje pelargonie ,ale jeszcze lantana czeka w tunelu na przywiezienie, co bym dała żeby mieć ogród przy domu pelargonie jeszcze w pełni kwitnienia podobnie jak lantana, aż zal zabierać do suchego i ciepłego domu gdzie nie będzie im już tak dobrze. Pogoda jest na razie cudna ,ale co się wydarzy w ciągu tygodnia nie wiadomo. Niestety na działkę o tej porze już tylko w weekendy mogę ze względu na krótki dzień.
Miłego i spokojnego tygodnia
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12456
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Masz rację ,na działce w tygodniu niewiele można zrobić,ja wykorzystałam sobotę i dzisiejszy dzień maksymalnie ,w zasadzie działka do zimy przygotowana ,jeszcze tylko pójdę kaptury wrażliwym krzewom założyć,ale na razie za ciepło
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42228
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu a nie masz balkonu? żeby postawić na razie pelargonie i lantanę?
Rośliny nadrabiają czas suszy Moje też jeszcze kwitną, ale większy przymrozek ukróci to kwitnienie ...i widzę go w prognozie, bo -6 to będzie koniec kolorów.
To dzwonek Poszarskiego? bo nie jestem pewna...ładniusi!
Spokojnego tygodnia i słoneczka
Rośliny nadrabiają czas suszy Moje też jeszcze kwitną, ale większy przymrozek ukróci to kwitnienie ...i widzę go w prognozie, bo -6 to będzie koniec kolorów.
To dzwonek Poszarskiego? bo nie jestem pewna...ładniusi!
Spokojnego tygodnia i słoneczka
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Juleczko, nie nacieszyłaś się letnimi rabatami z powodu suszy, to one teraz starają się jak mogą, by sprawić Ci przyjemność obfitym kwitnieniem roślinek.
Różyczki szczególnie pięknie się popisują swoją urodą. Zima tak prędko nie przylezie, róże zdążą się do niej przygotować.
Zdrówka dla Was, a zwłaszcza dla Mamy.
Różyczki szczególnie pięknie się popisują swoją urodą. Zima tak prędko nie przylezie, róże zdążą się do niej przygotować.
Zdrówka dla Was, a zwłaszcza dla Mamy.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2263
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Dorciu życie pisze nam tak dziwne scenariusze ze nigdy nie wiadomo co nas spotka, szczególnie z pogodą nigdy nie wiadomo. Wczoraj rzutem na taśmę pojechałam na działkę okryć róże a dziś już w nocy spadła temperatura do -6.
Działka rzadziej odwiedzana, sąsiednie również więc już pierwsze włamanie zaliczyłam na szczęście nic nie zabrali bo zdążam wywieźć do piwnicy najcenniejsze rzeczy. Na szczęście drzwi tylko wyszczerbione przy zamku udało się zamknąć.
Marysiu balkon mam malusi nawet ze skrzynek z kwiatami zrezygnowałam. Po ociepleniu bloku zostało " niby" balkonu 70 cm na 120 cm a troszkę suszarni na powietrzu chciałam mieć.Pelargonia stoi na klatce schodowej a lantana zadołowana i okryta w tunelu zobaczymy czy przeżyje zabrałam tylko sadzonki i wsadziłam do doniczki na parapet .Lantanę w tym roku wysadziłam z doniczki do gruntu , wyrosło krzaczysko wielkie jak ja, całe 150 cm wysokie i szersze niż ja ciężko było zabrać do domu więc przycięte wylądowało w tunelu.
Marysiu myślę ze to może być dzwonek poszalskiego, ładnie się rozrasta i kwitnie praktycznie całe lato. Dwa lata temu kupiłam w markecie malutką roślinkę do wiosennych dekoracji w domu potem wsadziłam do gruntu i jakoś się trzyma.Latem przycinałam po kwitnieniu to puszczała biały sok, taki mleczny.
W domku tydzień faktycznie minął bez większych niespodzianek, dziękuję
Lucynkodziękuję w imieniu mamy Do czwartku żyjemy nadzieją, że uda się zdjąć gips z ręki wtedy mama jednak lepiej będzie sobie radziła choć by w toalecie.Bardzo obawiałyśmy się zakrzepów, bo po upadku mama miała cały jeden bok ciała siny i ta złamana ręka Na szczęście siniaki znikają.
A chłody jednak zaskoczyły bo temperatura spadła gwałtownie i praktycznie w ciągu jednej doby.
Na szczęście zdążyłam z okrywaniem wczoraj szkoda tylko kwitnących jeszcze do wczoraj kwiatów , ale przecież jest tak co roku a na wiosnę wszystko się odradza
Miłego i cieplutkiego tygodnia
Działka rzadziej odwiedzana, sąsiednie również więc już pierwsze włamanie zaliczyłam na szczęście nic nie zabrali bo zdążam wywieźć do piwnicy najcenniejsze rzeczy. Na szczęście drzwi tylko wyszczerbione przy zamku udało się zamknąć.
Marysiu balkon mam malusi nawet ze skrzynek z kwiatami zrezygnowałam. Po ociepleniu bloku zostało " niby" balkonu 70 cm na 120 cm a troszkę suszarni na powietrzu chciałam mieć.Pelargonia stoi na klatce schodowej a lantana zadołowana i okryta w tunelu zobaczymy czy przeżyje zabrałam tylko sadzonki i wsadziłam do doniczki na parapet .Lantanę w tym roku wysadziłam z doniczki do gruntu , wyrosło krzaczysko wielkie jak ja, całe 150 cm wysokie i szersze niż ja ciężko było zabrać do domu więc przycięte wylądowało w tunelu.
Marysiu myślę ze to może być dzwonek poszalskiego, ładnie się rozrasta i kwitnie praktycznie całe lato. Dwa lata temu kupiłam w markecie malutką roślinkę do wiosennych dekoracji w domu potem wsadziłam do gruntu i jakoś się trzyma.Latem przycinałam po kwitnieniu to puszczała biały sok, taki mleczny.
W domku tydzień faktycznie minął bez większych niespodzianek, dziękuję
Lucynkodziękuję w imieniu mamy Do czwartku żyjemy nadzieją, że uda się zdjąć gips z ręki wtedy mama jednak lepiej będzie sobie radziła choć by w toalecie.Bardzo obawiałyśmy się zakrzepów, bo po upadku mama miała cały jeden bok ciała siny i ta złamana ręka Na szczęście siniaki znikają.
A chłody jednak zaskoczyły bo temperatura spadła gwałtownie i praktycznie w ciągu jednej doby.
Na szczęście zdążyłam z okrywaniem wczoraj szkoda tylko kwitnących jeszcze do wczoraj kwiatów , ale przecież jest tak co roku a na wiosnę wszystko się odradza
Miłego i cieplutkiego tygodnia
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Juleczko, cieszę się, że u Mamy idzie ku dobremu.
A co do mrozu, cóż, i tak w tym roku bardzo długo rabaty zieleniły się i cieszyły oczy kwitnącymi kolorowo kwiatami.
Oczekiwanie na pierwsze wiosenne kwitnienia będzie krótsze niż zazwyczaj, a i odpoczynek też się zarówno roślinkom, jak i nam należy. Zresztą nie będzie go zbyt dużo, jako że święta coraz bliżej, a potem pierwsze siewy, pikowanie, dbanie....etc., etc.....
Dobrego i zdrowego tygodnia dla Was.
A co do mrozu, cóż, i tak w tym roku bardzo długo rabaty zieleniły się i cieszyły oczy kwitnącymi kolorowo kwiatami.
Oczekiwanie na pierwsze wiosenne kwitnienia będzie krótsze niż zazwyczaj, a i odpoczynek też się zarówno roślinkom, jak i nam należy. Zresztą nie będzie go zbyt dużo, jako że święta coraz bliżej, a potem pierwsze siewy, pikowanie, dbanie....etc., etc.....
Dobrego i zdrowego tygodnia dla Was.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42228
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu u mnie żaden dzwonek nie puszcza białego soku, a taki do dekoracji też kiedyś kupiłam i był dwa - trzy sezony ale do zaniku. Może mu glina nie bardzo pasowała W ogóle to muszę dzwonki odnowić ...wysiać bo poznikały albo w stanie szczątkowym więc chyba nie lubią ciężkiej gleby
Trzymam kciuki za lantanę....ja miałam raz i oblepiona mszycami od razu wylądowała na kompoście...nie chcę Co innego pelargonie Oby do wiosny Julciu, bo ruchu już mi brakuje
Trzymam kciuki za lantanę....ja miałam raz i oblepiona mszycami od razu wylądowała na kompoście...nie chcę Co innego pelargonie Oby do wiosny Julciu, bo ruchu już mi brakuje