Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Obejrzyj, czy nie gnije łodyga tuż nad powierzchnia gleby lub tuż pod.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

ostatnio grzebałam gracka..
raczej nie -zauważyłabym pewnie..

obawiam się że może mrówki..bo było ich pełno..ale one zwiały po gnojówce..
Ale.. zajrzę dziś znów czy wszystko ok..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
Jo20
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 3 gru 2010, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

;:180 kozula wielkie dzięki za pomoc
co teraz mam jeszcze zrobić, już brunatna plamistość ???? ;:223 ;:223
Pozdrawiam Aśka
http://www.poomoc.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Jejciu- wiem, że Was męczę pytaniami, ale wiedzy nigdy za dużo ;).
Wczoraj opryskałam moje krzaczki saletrą wapniową. Rozmawiałam z mężem, mówi,że sprawdzał ziemię przed posadzeniem pomidorków kwasomierzem i było pH 6.
Zastanawiam się, czy podlewać je normalnie pokrzywówką, czy ze względu na wystąpienie suchej zgnilizny wierzchołkowej, na razie odżywiać je tylko nawozem wieloskładnikowym do pomidorów i papryki?
Kozulko, pisałaś, bym 4 razy z rzędu podlała osłabione wówczas pomidorki.Zrobiłam jak kazałaś i jest spora poprawa. A teraz kwestia jak odżywiać je dalej ponieważ na nawozie piszą, by używać go do każdego podlewania :? ? Jak radzisz?
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7064
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

:wit Ja kupiłam magiczną siłę dla pomidorów(wieloskładnikowy..mniej azotu ,więcej potasu i fosforu) ,zaczełam podlewać za każdym razem i widze duuuużą poprawę..w wyglądzie krzakow i więcej owocow się zaczęło wiązać. Na konewke 10 l daję pełną łyżeczkę nawozu...no trochę więcej ;:224 tak póltora
Asia
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5153
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

O stężeniu 0,2 % można podlewać ciągle.W pełni lata i rośliny obciążone owocami nawet może im brakować pokarmu .
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Używałam tego nawozu w poprzednim sezonie, byłam zadowolona i chyba teraz też zacznę nim zasilać, bo pomidory zaczęły mniej wiązać owoce, kwiaty są już dość długo i nic. A w ogóle to martwi mnie megagron, na jednym krzaku drugie grono prawie całe zżółkło, nie wiem czy to po kilkudniowych opadach, ochłodzeniu czy inna przyczyna, trochę mi go szkoda, na pierwszym już ładne zawiązane maluszki.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Pelasia pisze::wit Ja kupiłam magiczną siłę dla pomidorów(wieloskładnikowy..mniej azotu ,więcej potasu i fosforu) ,zaczełam podlewać za każdym razem i widzę duuuużą poprawę..w wyglądzie krzakow i więcej owocow się zaczęło wiązać.
Asia
Ja kupiłam taki sam :lol: Też jestem zadowolona :).Pomidorki zmieniają się z dnia na dzień :D. Chyba rzeczywiście jest magiczny :lol: :lol:
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

ekopom pisze:O stężeniu 0,2 % można podlewać ciągle. .
A tak dokładniej to jakie proporcje to 2%,bo ja w tym niekumata jestem...chyba, że piszą dokładnie np. ile substancji na 100l...Ale tam się nie doczytałam...
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Na opakowaniu jest przepis jakie dawki stosować, łyżeczkę na 10 litrów wody i o ile dobrze pamiętam to podlewać 3 razy w tygodniu.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
densu04
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 26 cze 2011, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Witam!
Nie wiem co jest moim pomidorom i szukam pomocy..
Czytałam forum i próbowałam sama coś ustalić, ale przyznam, że mam mętlik w głowie. Pomidorami zajmuje się mój tata, dlatego nie kontrolowałam systematycznie ich stanu.
Jedna roślina została wykopana, by zrobić zdjęcia i przy okazji chciałam zobaczyć, czy jakieś zmiany są także widoczne na korzeniach. Jednakże korzenie oraz łodyga w dolnej części wyglądają zdrowo. Idąc wyżej pojawiają się na niej bąbelki, a przy stożku wzrostu zlewają się one w podłużne plamy. Ponadto mimo przywiązania pomidora do palika cała roślina się powyginała (wręcz zdeformowała).
ObrazekObrazek

ObrazekObrazek


Stożek wzrostu, a właściwie cała górna część rośliny pozwijała się:
Obrazek

Większość liści podwiniętych ku górze, starsze tylko z żółtymi przebarwieniami, młodsze prezentuje poniżej:
ObrazekObrazek

Dodatkowo liście są w dotyku twarde, hmm.. nie wiem jak to określić, ale są zdecydowanie inne niż u pomidora, którego zostawiłam sobie do uprawy na balkonie.. Kwiaty, choć było ich mało i tak uschły albo w ogóle się nie rozwinęły.

Objawy takie ma cały jeden rząd pomidorów (był wysadzony do ziemi o tydzień wcześniej niż pozostałe). Reszta pomidorów ma się trochę lepiej (niekoniecznie są całkiem zdrowe, ale nie są w takim stanie jak ten przedstawiony, a niestety nie dysponuje ich zdjęciami)
Jakieś 10 dni temu wszystkie zostały spryskane miedzianem.

Czy da się je jakoś uratować? A przynajmniej zapobiec przed zniszczeniem reszty roślin..?

Pozdrawiam,
Agnieszka
Pozdrawiam, Agnieszka
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Ja wspomagam swoje mocno rozcieńczonym odciekiem z obornika, także widoczna jest poprawa. Poskręcane liście się wyprostowały, wierzchołki ruszyły, kolejne grona mają więcej kwiatów od tych "kryzysowych".
Pomidor to żarłoczna roślina, myślałem, że wystarczy im to co zakopałem w ziemi :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Maćku nie każdy ma dostęp do takich dobrodziejstw jak odciek z obornika, trzeba się czymś ratować a przede wszystkim pomidory które u mnie wyraźnie zbuntowały się.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Edyta R
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 3 cze 2011, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

densu04 pisze:Witam!
Nie wiem co jest moim pomidorom i szukam pomocy..
Czytałam forum i próbowałam sama coś ustalić, ale przyznam, że mam mętlik w głowie. Pomidorami zajmuje się mój tata, dlatego nie kontrolowałam systematycznie ich stanu.
Jedna roślina została wykopana, by zrobić zdjęcia i przy okazji chciałam zobaczyć, czy jakieś zmiany są także widoczne na korzeniach. Jednakże korzenie oraz łodyga w dolnej części wyglądają zdrowo. Idąc wyżej pojawiają się na niej bąbelki, a przy stożku wzrostu zlewają się one w podłużne plamy. Ponadto mimo przywiązania pomidora do palika cała roślina się powyginała (wręcz zdeformowała).
Stożek wzrostu, a właściwie cała górna część rośliny pozwijała się:
Większość liści podwiniętych ku górze, starsze tylko z żółtymi przebarwieniami, młodsze prezentuje poniżej:
Dodatkowo liście są w dotyku twarde, hmm.. nie wiem jak to określić, ale są zdecydowanie inne niż u pomidora, którego zostawiłam sobie do uprawy na balkonie.. Kwiaty, choć było ich mało i tak uschły albo w ogóle się nie rozwinęły.
Objawy takie ma cały jeden rząd pomidorów (był wysadzony do ziemi o tydzień wcześniej niż pozostałe). Reszta pomidorów ma się trochę lepiej (niekoniecznie są całkiem zdrowe, ale nie są w takim stanie jak ten przedstawiony, a niestety nie dysponuje ich zdjęciami)
Jakieś 10 dni temu wszystkie zostały spryskane miedzianem.
Czy da się je jakoś uratować? A przynajmniej zapobiec przed zniszczeniem reszty roślin..?
Przyłączam się do pytania, łodygi moich pomidorów zaczęły juz dodatkowo pękać, a same owoce mają zgniliznę wierzchołkową!
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

elik_49 pisze:Na opakowaniu jest przepis jakie dawki stosować, łyżeczkę na 10 litrów wody i o ile dobrze pamiętam to podlewać 3 razy w tygodniu.
Jeśli piszemy o tym samym nawozie firmy "Substral",to jest 1 łyżeczka na 10l wody, stosować przy każdym podlewaniu. Tylko nie mam pojęcia,czy to akurat 2%. I na ile mogła bym to zwiększyć, w związku z tymże moje pomidorki są w ubogiej dość ziemi, tzn. bez obornika it.od lat.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”