Olu - tak jak pisałam u Ciebie, mnie bolało wszystko, albo prawie wszystko

Na szczęście dziś już było lepiej.
Majko - Hansę bym polecała każdemu, bo to odmiana, która wymaga minimalnej opieki i przeczy wszystkim stereotypom w wymaganiach róż.
Za liście biorę się w czwartek, ma być u nas trochę cieplej, no i przede wszystkim jestem wcześniej w domu, więc zdążę przed zmrokiem.
Krysiu - u mnie też niektóre nawet zielone, ale ostatnie mrozy już je załatwiły, jak sądzę. Osobiście to mi chyba bardzie podobają się przebarwione liście.
Kompostu nawet mi zostało, ale to z tego względu, że sporo róż dostanie same liście
Marysiu - świeżo posadzonej zdecydowanie dałabym porządny kopczyk z ziemi/kompostu i tutaj nawet bym się nie zastanawiała. Wszystkie tegoroczne nabytki kopczykuję.
Ewo - u mnie już mrozy na całego

, dzisiaj nawet w ciągu dnia było blisko zera, a nocą jest paskudny ziąb, więc już dłużej z tym nie zwlekałam