MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Hmmm czy myślicie, że jak wygryzł się jeden samiec w lodówce to reszta też może ruszyć ? podkręciłem ją trochę żeby się chłodniej zrobiło, ale widzę, że muszę moje kokony już wystawić, bo może być różnie...
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
maniolek , a w którym miejscu trzymasz w lodówce ? na dole czy u góry ? u mnie w tamtym roku zaczęły sie przedwczesnie wygryzać bo trzymałem je u góry a tam jest cieplej i wolniej się schładza , teraz je trzymam na dole lodówki i do tego przed wekeendem troche podkręciłem bo słyszałem że idą chłody więc nie do końca wiem kiedy je wystawić .
Spoko w tamty roku po pojawieniu się samca jak przeniosłem je w dół lodówki i podkręciłem to jeszcze tydzień pociągły w śnie ;-)
Spoko w tamty roku po pojawieniu się samca jak przeniosłem je w dół lodówki i podkręciłem to jeszcze tydzień pociągły w śnie ;-)
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
No właśnie na dole je trzymam, teraz do góry przełożyłem, bo myślałem, że u góry jest zimniej ale już wróciły na dół no i podkręciłem lodówkę, bo miałem za słabo, w zeszłym roku mi normalnie przeleżały a teraz może być lipa...
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Moje papierowe rurki. Kręcone na pręcie fi 7 mm.
Papier do drukowania. Są sztywne, ścianka ma grubość ok. 1 mm.
Na pierwszej fotce widać kształt z którego powstaje rurka, tak to sobie wymyśliłem.
Moje kokony siedzą w lodówce, w szufladzie która jest prawie nie otwierana. Temp. mają +3 st.
Pozdrawiam
alehar
alehar
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2612
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
To takie szybkie i mocno poglądowe zdjęcie mojego sprzętu do formatekalehar pisze: Może w sobotę za pomocą frezarki zrobię dodatkowe formatki drewniane.
Będzie to wg wzoru markonix'a
viewtopic.php?f=5&t=100152&start=336
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Ła ! To już "zawodowe stanowisko" do frezowania.
ja chyba tak daleko nie pójdę ;) zamierzam zrobić tylko "parę desek" ;)
ja chyba tak daleko nie pójdę ;) zamierzam zrobić tylko "parę desek" ;)
Pozdrawiam
alehar
alehar
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Pomóżcie Zaczynam swoją przygodę z murarką,kokony dostałam w lutym i od tamtej pory trzymam je w dolnej szufladzie lodówki. Dziś zajrzałam do nich a tam pierwsze sztuki się wygryzły Co mam robić? Mieszkam na Mazurach, północnych w dodatku. Zimno tu jak cholera jeszcze, w weekend ma być -10'C w nocy, dziś sypie śnieg i przecież nic jeszcze oprócz przebiśniegów nie kwitnie. Lodówkę miałam ustawioną na II stopnień chłodzenia, zwiększyłam właśnie na maksymalny III.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Dobrze schłodzić, bo co tu innego poradzić.
markonix - zrobisz filmik na YT o tym frezowaniu ?
markonix - zrobisz filmik na YT o tym frezowaniu ?
Pozdrawiam
alehar
alehar
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
A co z tymi co się już wygryzły? Zostawić je tak z tymi kokonami w lodówce? A może wyniosę kokony już na działkę i niech się dzieje co chce, w dzień i tak jest zimno, teraz ma być nawet na minusie w dzień, to może się wstrzymają z wygryzaniemalehar pisze:obrze schłodzić, bo co tu innego poradzić.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
kurde jednak ma być około -7 mrozu ...... ;-(
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Wg danych, które ostatnio czytałem murarka przetrwa nawet -15, więc takie mrozy jej nie straszne, poza tym przecież w naturalnym środowisku też musi sobie radzić, a tam nie ma sztucznego tworzenia temperatury, sama natura.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Jak się wpadnie w pszczelnięcie to inaczej/intensywniej odbiera się zjawiska pogodowe . A to za zimno , a to pada, a to zbyt pochmurnie. Dzięki Majkom zapamiętujemy jaka była wiosna w ubiegłym roku, dwa lata temu itp. , no prawie zawsze. W zeszłym roku niektórym wypadło -9 oczek w nocy w okresie murujących samic (jeżeli dobrze pamiętam).
maniolek nie wiem jakie źródła podają -15 stopni jako granicę zamarzania kokonów murarki. Ja mam taką subiektywną/ostrożnościową granicę, jak jest poniżej -15 oczek to przenoszę wszystko do cieplejszego miejsca. Raczej to jest nadopiekuńczość, niż realna potrzeba. Wg. źródeł Osmia bicornis w stadium kokonu spokojnie wytrzymuje temperatury do - 30 oczek, co potwierdza zasięg geograficzny.
Muncia Możesz spokojnie wynieść wszystko na działkę. Nic im nie będzie. Nawet jeżeli wybudzone samce padną, to w kokonach siedzi cała armia panów śpiochów. Gdzieś czytałem , że jeden samiec spokojnie wystarczy do zapłodnienia 5 samic. To nasz samiec "hodowlany" , a dzikusów wszędzie znajdzie się sporo, więc kilka padniętych nie robi różnicy. Brutalne, ale niestety prawdziwe.
maniolek nie wiem jakie źródła podają -15 stopni jako granicę zamarzania kokonów murarki. Ja mam taką subiektywną/ostrożnościową granicę, jak jest poniżej -15 oczek to przenoszę wszystko do cieplejszego miejsca. Raczej to jest nadopiekuńczość, niż realna potrzeba. Wg. źródeł Osmia bicornis w stadium kokonu spokojnie wytrzymuje temperatury do - 30 oczek, co potwierdza zasięg geograficzny.
Muncia Możesz spokojnie wynieść wszystko na działkę. Nic im nie będzie. Nawet jeżeli wybudzone samce padną, to w kokonach siedzi cała armia panów śpiochów. Gdzieś czytałem , że jeden samiec spokojnie wystarczy do zapłodnienia 5 samic. To nasz samiec "hodowlany" , a dzikusów wszędzie znajdzie się sporo, więc kilka padniętych nie robi różnicy. Brutalne, ale niestety prawdziwe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Naprawdę mam te kokonki wykąpać ?
Tydzień temu zaczęłam akcję uwalniania ich z rurek, które do teraz były w budce. Oczywiście poza tymi, które złe ptaszyska powyciągały i poroznosiły po całym ogrodzie. Ale tylko poobdmuchiwałam (jest takie słowo ?) je i wrzuciłam do kartonika z pogniecionymi gazetami i zostawiłam w ogrodzie, w zadaszonym osłoniętym miejscu. Mój M. w życiu nie pozwoliłby ich wsadzić do lodówki.
Szału nie ma, trochę pasożytów, ale też sporo niezjedzonego pyłku. Ale chyba mam ich więcej niż kupiłam. Kilka nieopatrznie przyniosłam do domu, co zobaczyła dopiero jak 3 siedziały na firance. Wyleciały przez okno, ale pewnie nie przeżyją.
Zostały mi jeszcze 3 butelki (rurki były powtykane w poobcinane butelki po mineralnej) do obrobienia; 1 z rdestowców i 2 trzcinowe. Naprawdę mam je wykąpać w szarym mydle ?
Tydzień temu zaczęłam akcję uwalniania ich z rurek, które do teraz były w budce. Oczywiście poza tymi, które złe ptaszyska powyciągały i poroznosiły po całym ogrodzie. Ale tylko poobdmuchiwałam (jest takie słowo ?) je i wrzuciłam do kartonika z pogniecionymi gazetami i zostawiłam w ogrodzie, w zadaszonym osłoniętym miejscu. Mój M. w życiu nie pozwoliłby ich wsadzić do lodówki.
Szału nie ma, trochę pasożytów, ale też sporo niezjedzonego pyłku. Ale chyba mam ich więcej niż kupiłam. Kilka nieopatrznie przyniosłam do domu, co zobaczyła dopiero jak 3 siedziały na firance. Wyleciały przez okno, ale pewnie nie przeżyją.
Zostały mi jeszcze 3 butelki (rurki były powtykane w poobcinane butelki po mineralnej) do obrobienia; 1 z rdestowców i 2 trzcinowe. Naprawdę mam je wykąpać w szarym mydle ?