
Grusza - choroby i szkodniki
-
- 200p
- Posty: 346
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Grusza: pytania podstawowe i nietypowe
Rdza gruszy wyciąć wszystkie jałowce w okolicy 

Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
-
- 100p
- Posty: 102
- Od: 16 lip 2017, o 00:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Grusza: pytania podstawowe i nietypowe
Już wycinam dwa jałowce płożące bo i tak łysieją na czubkach. Czy ta uwaga dotyczy konkretnie jakiegoś typu czy wszystkich jałowców ?
Dodatkowo kupiłem dwa nowe drzewka gruszy które chcę posadzić na działce. Pytanie tylko czy ta rdza nie przeskoczy mi teraz na nowe drzewka ?
Starą grusze chciałem uratować ale nie wiem czy jest sens bo może jakieś słabe te drzewko i nie warto go ratować. W to miejsce mógłbym zasadzić nową gruszę tylko pytanie czy nie przeskoczy mi ta zaraza na nowe drzewka.
Chyba że jabłoń wsadzę w te miejsce po gruszy.
Dodatkowo kupiłem dwa nowe drzewka gruszy które chcę posadzić na działce. Pytanie tylko czy ta rdza nie przeskoczy mi teraz na nowe drzewka ?
Starą grusze chciałem uratować ale nie wiem czy jest sens bo może jakieś słabe te drzewko i nie warto go ratować. W to miejsce mógłbym zasadzić nową gruszę tylko pytanie czy nie przeskoczy mi ta zaraza na nowe drzewka.
Chyba że jabłoń wsadzę w te miejsce po gruszy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Przeskoczy, wcześniej czy później przeskoczy. Z jałowca sabińskiego. Z rdzą można sobie łatwo poradzić, na wiosnę przypilnować. To nie taka tragedia, no , trochę drzewo osłabi, z czasem coraz bardziej. Atakuje mi rdza gruszę ale nigdzie wokoło na działkach nie widziałam sabińskiego, jest dość charakterystyczny. Jest za to mnóstwo innych iglaków, tuje, świerki, sosenki. Te zarodniki to się chyba przemieszczają z wiatrem na duże odległości.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Wygląda na jałowiec sabiński, podobny jest, przyznam, na krzewach ozdobnych nie znam się za bardzo . Po gruszy to bym raczej pestkowca posadziła, nie ziarnkowca. Chyba, że dobrze dół pod drzewko zaprawisz nową ziemią.
Na rdzę stosuję score, to preparat na parcha i chyba każdy środek na parcha pomaga na rdzę. Wiosną, jak liście się rozwijają to już szukam plamek. Czasem u mnie jeszcze nie ma ale sąsiad już zaczyna lamentować i skubie resztki włosów z głowy bo plamkę zobaczył. To już pryskam . U sąsiada też
. Dwa opryski u mnie wystarcza na rdzę, na parcha raczej nie. Poczytaj ten wątek przyda się, na wiosnę będzie jak znalazł
Na rdzę stosuję score, to preparat na parcha i chyba każdy środek na parcha pomaga na rdzę. Wiosną, jak liście się rozwijają to już szukam plamek. Czasem u mnie jeszcze nie ma ale sąsiad już zaczyna lamentować i skubie resztki włosów z głowy bo plamkę zobaczył. To już pryskam . U sąsiada też

Pozdrawiam! Gienia.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4307
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki
No nie tak łatwo, że raczej nie warto. Od ok I dekady kwietnia(niby w teorii od drugiej, ale te zmiany klimatu...)oprysk co 10-14 dni do końca maja na zmianę mocnymi fyngicydami z grupy IBE, jak również Zato, itp.adso28 pisze:Czyli co trzeba zrobić ?gienia1230 pisze:Z rdzą można sobie łatwo poradzić, na wiosnę przypilnować.
A sabiński może zarażać nawet(gdzieś czytałem) i na ponad 10km.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Grusza - choroby i szkodniki
No i wyczaiłam. Przeszłam się pomiędzy działkami następną alejką od głównej drogi. No i jest jałowiec i to jaki duży!!! W linii prostej około 70 - 80 metrów
Maryann, sama jestem zdziwiona, bo jałowiec jak się okazało jest stosunkowo blisko a jednak z rdzą sobie radzę na Leclerc-u tylko dwoma opryskami.. Przyznam, że sąsiad ma większy kłopot z rdzą i parchem mimo, że opryskuję jednakowo i u siebie i u niego Tzn ja przygotowuję ciecz a on sobie już sam pryska, gdy u siebie skończę. Może dlatego, że on ma inną odmianę gruszy (nie wiem jaką, nigdy mnie nie poczęstował, sam pewnie też nie wie). A może po prostu robi to byle jak, niedokładnie.
Maryann, sama jestem zdziwiona, bo jałowiec jak się okazało jest stosunkowo blisko a jednak z rdzą sobie radzę na Leclerc-u tylko dwoma opryskami.. Przyznam, że sąsiad ma większy kłopot z rdzą i parchem mimo, że opryskuję jednakowo i u siebie i u niego Tzn ja przygotowuję ciecz a on sobie już sam pryska, gdy u siebie skończę. Może dlatego, że on ma inną odmianę gruszy (nie wiem jaką, nigdy mnie nie poczęstował, sam pewnie też nie wie). A może po prostu robi to byle jak, niedokładnie.
Pozdrawiam! Gienia.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4307
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Jałowiec można obejrzeć, jak jest blisko. W końcu zakażające owocniki są bardzo efektowne! Jak ich nie ma, to nie ma co 'polować na czarnego kota' bo to nie ten. A podany przedział jest teoretyczny na cały okres potencjalnego zakażenia. Jest pewne maksimum prawdopodobieństwa i 'szczęście', że się trafiło w okres pylenia zarodnikami. Albo też, że było sucho i przez dłuższy czas fungicyd spłukany nie został.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Na gruszy pojawiło mi się takie narośle. To jakaś choroba czy szkodniki? Oberwać to, czy całą gałąź wyciąć?


Krzysiek
-
- 100p
- Posty: 110
- Od: 13 wrz 2020, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: płd. Wlkp.
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Pozdrawiam Piotr
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Grusza - choroby i szkodniki
To mi wygląda na jakieś uszkodzenia mechaniczne - ale nie widzę dokładnie. Trudno więc rozpoznać czy to zmiana chorobowa czy nie. Co tam u ciebie się dzieje? Śliwy poharatane, na gruszach też uszkodzenia? To nie są raczej świeże sprawy.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 100p
- Posty: 110
- Od: 13 wrz 2020, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: płd. Wlkp.
Re: Grusza - choroby i szkodniki
W przypadku śliwy nie przycinałem po posadzeniu, widocznie tutaj popełniłem błąd. W szkółce była przycięta i sprzedający zapewniał że nie muszę. Czy dodatkowo gałąź poniżej 50 cm wyciąć na gładko?
W przypadku gruszy jeszcze zakładam uszkodzenia powstałe przez zakładanie klamerek w celu odgięcia. Na innych gruszach robiłem tak samo i nie mam takich uszkodzeń dlatego zapytałem o uszkodzenia mrozowe.
W przypadku gruszy jeszcze zakładam uszkodzenia powstałe przez zakładanie klamerek w celu odgięcia. Na innych gruszach robiłem tak samo i nie mam takich uszkodzeń dlatego zapytałem o uszkodzenia mrozowe.
Pozdrawiam Piotr
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Uszkodzenia mrozowe raczej inaczej wyglądają:
https://mojogrodnik.pl/prace/Niebezpiec ... zowe-337-a
Nie widać całego drzewka,może jakiś sadownik Ci podpowie, ja u siebie muszę dostosować wielkość drzewka do powierzchni jaką mam do dyspozycji, a ciasno jak diabli. A jak chodzi o przycinanie to jeśli szkółkarz powiedział, że to zrobił to chyba nie musisz. Ja przycinam o 1/3 jeśli dwuletnie drzewko ma dłuższe gałązki niż 30 cm. Trzeba zrównoważyć korzenie w stosunku do koronki.
https://mojogrodnik.pl/prace/Niebezpiec ... zowe-337-a
Nie widać całego drzewka,może jakiś sadownik Ci podpowie, ja u siebie muszę dostosować wielkość drzewka do powierzchni jaką mam do dyspozycji, a ciasno jak diabli. A jak chodzi o przycinanie to jeśli szkółkarz powiedział, że to zrobił to chyba nie musisz. Ja przycinam o 1/3 jeśli dwuletnie drzewko ma dłuższe gałązki niż 30 cm. Trzeba zrównoważyć korzenie w stosunku do koronki.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 100p
- Posty: 110
- Od: 13 wrz 2020, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: płd. Wlkp.
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Muszę zagłębić temat przycinania po posadzeniu bo chyba zbyt mocno skoncentrowałem się tylko i wyłącznie na odginaniu.
Czy ktoś z forumowiczów ma bonkretę i może podzielić się opinią na temat tej odmiany (wrażliwość na warunki, choroby).
Czy ktoś z forumowiczów ma bonkretę i może podzielić się opinią na temat tej odmiany (wrażliwość na warunki, choroby).
Pozdrawiam Piotr