Domowe Kasi
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Domowe Kasi
Ach, te kolory lata Już doczekać się nie mogę kolejnego sezonu, kiedy rośliny po raz kolejny pokażą, na co je stać
Rybki śliczne
Rybki śliczne
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- nusia
- 1000p
- Posty: 1042
- Od: 3 mar 2007, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk
Re: Domowe Kasi
Kasiu
Cudne ,kojące akwarium z rybkami.U nas pewnie też byłoby dalej gdyby nie to że kupiłam chore Prętniki i zaraziły całe towarzystwo,pomimo leczenia ciągle padały ...i trzeba było zlikwidować
Zacząć od nowa musiałabym podłoże i rośliny nowe dać ,sprzęt odkazić.
Kto wie może na wiosnę ...
Odródeczek piękny, i podwóreczko dla piesków super sprawa.
Moja Misia chodzi z nami na działkę ,lubi tam ganiać ptaki,szczekać na innych działkowiczów ,to taka uratowana suczka z interwencji ,nie ucywilizowana całkiem,ale kochamy ją nad życie
Cudne ,kojące akwarium z rybkami.U nas pewnie też byłoby dalej gdyby nie to że kupiłam chore Prętniki i zaraziły całe towarzystwo,pomimo leczenia ciągle padały ...i trzeba było zlikwidować
Zacząć od nowa musiałabym podłoże i rośliny nowe dać ,sprzęt odkazić.
Kto wie może na wiosnę ...
Odródeczek piękny, i podwóreczko dla piesków super sprawa.
Moja Misia chodzi z nami na działkę ,lubi tam ganiać ptaki,szczekać na innych działkowiczów ,to taka uratowana suczka z interwencji ,nie ucywilizowana całkiem,ale kochamy ją nad życie
- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Domowe Kasi
Rzeczywiście długo Cię nie było. Fajnie, że wróciłaś.
Akwarium piękne. Szkoda, że nie mam miejsca.
Ogród też piękny, kolorowy. Pachnący. Tęsknię do tych kolorów i zapachów. Ale już niedługo. Za m-ąc będziemy szukać przebiśniegów.
Lada dzień posiejemy papryki i pomidory. I znowu zaniedbamy doniczkowe. Tzn ja zaniedbam
Akwarium piękne. Szkoda, że nie mam miejsca.
Ogród też piękny, kolorowy. Pachnący. Tęsknię do tych kolorów i zapachów. Ale już niedługo. Za m-ąc będziemy szukać przebiśniegów.
Lada dzień posiejemy papryki i pomidory. I znowu zaniedbamy doniczkowe. Tzn ja zaniedbam
- fiskomp
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1426
- Od: 1 wrz 2010, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie 6a
Re: Domowe Kasi
Kasieńko kochana
Poogladałam wszystko skrupulatnie, kwiatów moc i same piękności (storczyki i Aglaonemy to moi faworyci).
Jako to się razem mieści + dwa koty to mi się nie mieści w głowie. Ktoś na forum napisał, że jeśli kot widzi na parapecie nawet 5 cm kwadratowych oświetlonych przez słońce to dla niego mniejsce też się znajdzie.
Ogród bardzo kolorowy je też czekam z utęsknieniem do siania tych pomidorów i papryk...
Słoneczka dla Ciebie i koteczków.
Zieloni podopieczni u Fiskomp'a
Pozdrawiam - Baśka
Pozdrawiam - Baśka
- kasiuta74
- 500p
- Posty: 700
- Od: 1 sty 2012, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Domowe Kasi
Dziewczyny moje kochane dziękuje za miłe komentarze?.
Moniko ja też nie mogę się doczekać wiosny , otwarcia nowego sezonu i chociaż za oknem śnieg i -15 stopni to czas szybko mija. Jeszcze kilkanaście dni stycznia potem luty krótki i zaraz marzec a to już brzmi już optymistycznie .
Koteczki lubią wyglądać przez okno bo zawiesiłam posiłek dla sikorek?
Nusiu ja też miałam taką sytuację z prętnikami .Nie dość ,że zaraz wszystkie zdechły to jeszcze pozarażały inne ryby .Nie jestem pewna ale i bocje się wtedy pochorowały .Bocje udało się uratować ale gurami, glonojady, sumiki ,skalary i prętniki padły. Potem kupiliśmy 12 małych skalarów i niestety tylko połowa nich została. Karmiłam je mrożoną ochotką i podejrzewam ,że to im nie służyło. Odkąd dostają jedzenie w płatkach to jest ok. Poza tym nie dokupuje nowych ryb to i choróbska nie ma .
Ja też mam pieska ze schroniska?.Mój jest niedowidzący, niedosłyszący i mało kontaktowy .Nie sposób było go czegoś nauczyć bo głuchy i tak żyje sobie w swoim świecie?.jak jest ciepło to na podwórku a zimą w domu.
Jolu mam nadzieję ,że będę częściej zaglądać ale boję się cokolwiek obiecywać
Ja też tęsknię za tymi zapachami ,słoneczkiem i kolorowym ogrodem. Już sobie układam w głowie plan co kupić, gdzie posadzić i co pozmieniać .
U mnie latem doniczkowe też niestety schodzą na dalszy plan?..
Basieńko
Z tymi kotami to prawda?Wciskają się w takie miejsca, że trudno sobie to wyobrazić. Moja kotka (6,5 kg)weszła w kwiaty i gdyby nie pocięła storczykowych liści to nawet bym nie zauważyła ,że tam była. Niczego nie przesunęła i nic nie spadło. Na szczęście liście się zabliźniły.
Mój ogród jest raczej ozdobny. Ja jestem ?niekuchenna? więc żadne przetwory nie wchodzą w grę. Mam tylko kilka krzaków jagody kamczackiej , borówki ,trochę truskawek ,5 drzewek owocowych i 3 winorośle(zrobiłam wino ).
W zeszłym roku kupiłam klika krzaków pomidorów i wsadziłam do pojemników ale niewiele z tego można było spożytkować ?.
Więc z utęsknieniem czekam na kolorowe kwiaty?.róże przede wszystkim...
Słoneczka dla Was Kochane
I tradycyjnie okraszę wątek fotkami kwiatów tym razem z pokoju syna
Grubosz
Trzykrotka
Gardenia
P.S Zdjęcia nie były robione w pokoju syna
W wolnej chwili wpadnę do Was
Moniko ja też nie mogę się doczekać wiosny , otwarcia nowego sezonu i chociaż za oknem śnieg i -15 stopni to czas szybko mija. Jeszcze kilkanaście dni stycznia potem luty krótki i zaraz marzec a to już brzmi już optymistycznie .
Koteczki lubią wyglądać przez okno bo zawiesiłam posiłek dla sikorek?
Nusiu ja też miałam taką sytuację z prętnikami .Nie dość ,że zaraz wszystkie zdechły to jeszcze pozarażały inne ryby .Nie jestem pewna ale i bocje się wtedy pochorowały .Bocje udało się uratować ale gurami, glonojady, sumiki ,skalary i prętniki padły. Potem kupiliśmy 12 małych skalarów i niestety tylko połowa nich została. Karmiłam je mrożoną ochotką i podejrzewam ,że to im nie służyło. Odkąd dostają jedzenie w płatkach to jest ok. Poza tym nie dokupuje nowych ryb to i choróbska nie ma .
Ja też mam pieska ze schroniska?.Mój jest niedowidzący, niedosłyszący i mało kontaktowy .Nie sposób było go czegoś nauczyć bo głuchy i tak żyje sobie w swoim świecie?.jak jest ciepło to na podwórku a zimą w domu.
Jolu mam nadzieję ,że będę częściej zaglądać ale boję się cokolwiek obiecywać
Ja też tęsknię za tymi zapachami ,słoneczkiem i kolorowym ogrodem. Już sobie układam w głowie plan co kupić, gdzie posadzić i co pozmieniać .
U mnie latem doniczkowe też niestety schodzą na dalszy plan?..
Basieńko
Z tymi kotami to prawda?Wciskają się w takie miejsca, że trudno sobie to wyobrazić. Moja kotka (6,5 kg)weszła w kwiaty i gdyby nie pocięła storczykowych liści to nawet bym nie zauważyła ,że tam była. Niczego nie przesunęła i nic nie spadło. Na szczęście liście się zabliźniły.
Mój ogród jest raczej ozdobny. Ja jestem ?niekuchenna? więc żadne przetwory nie wchodzą w grę. Mam tylko kilka krzaków jagody kamczackiej , borówki ,trochę truskawek ,5 drzewek owocowych i 3 winorośle(zrobiłam wino ).
W zeszłym roku kupiłam klika krzaków pomidorów i wsadziłam do pojemników ale niewiele z tego można było spożytkować ?.
Więc z utęsknieniem czekam na kolorowe kwiaty?.róże przede wszystkim...
Słoneczka dla Was Kochane
I tradycyjnie okraszę wątek fotkami kwiatów tym razem z pokoju syna
Grubosz
Trzykrotka
Gardenia
P.S Zdjęcia nie były robione w pokoju syna
W wolnej chwili wpadnę do Was
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Domowe Kasi
No niezły zwierzyniec uzbierałaś - kot, pies, rybki
Pomidory w pojemnikach da się uprawiać, ale trzeba je duuużo podlewać.Straszne pijaki z nich. Posadzone do ziemi też dużo piją, ale jakby mniej to widać, bo wiadomo, mogą zaciągnąć wody z nieco większego obszaru - w pojemniku raz niepodlane od razu klapią i wtedy pożytku już z nich niewiele.
A gruboszek taki poskręcany... ja bym go przesadziła do ziemi z piaskiem i żwirkiem, a wiosną przycięła troszkę, żeby nabrał ładnego kształtu
Pomidory w pojemnikach da się uprawiać, ale trzeba je duuużo podlewać.Straszne pijaki z nich. Posadzone do ziemi też dużo piją, ale jakby mniej to widać, bo wiadomo, mogą zaciągnąć wody z nieco większego obszaru - w pojemniku raz niepodlane od razu klapią i wtedy pożytku już z nich niewiele.
A gruboszek taki poskręcany... ja bym go przesadziła do ziemi z piaskiem i żwirkiem, a wiosną przycięła troszkę, żeby nabrał ładnego kształtu
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Domowe Kasi
Ja pomidory mam tylko w polu. W doniczkach trzeba pilnować podlewania i nawożenia odpowiedniego. W gruncie daję tylko obornik pod nogi.
Kasiu, koty to 'szkodniki'. Ja mam 4 podwórkowe , jak to na wsi. Kochane, ale i łobuzy. Zniszczyły stroik na schodach i zdjęły częśc bombek z drzewka przy tarasie. Ciągle widzę, że "przesadzają" mi krokusy, bo tylko w tym miejscu ziemia długo nie zamarza.Wiadomo,co tam robią
Kasiu, koty to 'szkodniki'. Ja mam 4 podwórkowe , jak to na wsi. Kochane, ale i łobuzy. Zniszczyły stroik na schodach i zdjęły częśc bombek z drzewka przy tarasie. Ciągle widzę, że "przesadzają" mi krokusy, bo tylko w tym miejscu ziemia długo nie zamarza.Wiadomo,co tam robią
- nusia
- 1000p
- Posty: 1042
- Od: 3 mar 2007, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk
Re: Domowe Kasi
Kasiu
Jaki piękny piesek
Najważ niejsze,że ma dom i kochających opiekunów.Pewnie to mu wystarcza.
Jaki piękny piesek
Najważ niejsze,że ma dom i kochających opiekunów.Pewnie to mu wystarcza.
- kasiuta74
- 500p
- Posty: 700
- Od: 1 sty 2012, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Domowe Kasi
Witajcie dziewczyny
Obiecałam sobie ,że będę tu częściej zaglądać?.ale zawsze coś .
Teraz razem z M robimy mały remoncik u mojej mamy. Mama pojechała do sanatorium więc po pracy jeździmy i działamy ale na szczęście już do końca bliżej jak dalej?.
Moniko?. ano uzbierałam teraz mam trzy psy (jeden na przechowanie) dwa koty i rybki.Nie przejmuję się tym bo kiedyś bywało więcej .
Pomidory podlewałam ?.na początku było pięknie ale później łodygi zrobiły się żółte i zdechły. Może z pół kilograma pomidorków zebrałam .Wyczytałam ,że dobrze byłoby je pod daszkiem trzymać więc może w tym roku coś pokombinuję.
Grubosza przesadzałam ze dwa lata temu i był wtedy dość krótko przycięty ale potem stał u syna i rósł jak chciał? Na wiosnę znów będzie krótkie cięcie .
Jolu U mnie jedna kotka (bo druga niewychodząca)odrapała z kory prawie całą morelę oczywiście tę ładniejszą . Nie wiem co z nią będzie bo był duży mróz. Jedynie co zrobiłam to wszystkie drzewka grubo poowijałam agrowłókniną a na wiosnę zapodam może sztuczną korę .Poza tym na działkę przychodzą koty sąsiadów i też nie wiadomo co tam robią?.
Nusiu Ja też myślę ,że psiak mimo swoich ułomności , jest szczęśliwy .
W związku z tym ,że teraz często bywam u mamy to dzisiaj pokaże jakie ma kwiatuchy ...
I na koniec mój ulubiony
To oczywiście nie wszystkie kwiatki jakie mama posiada.Jak będę następnym razem to jeszcze cyknę parę fotek
Obiecałam sobie ,że będę tu częściej zaglądać?.ale zawsze coś .
Teraz razem z M robimy mały remoncik u mojej mamy. Mama pojechała do sanatorium więc po pracy jeździmy i działamy ale na szczęście już do końca bliżej jak dalej?.
Moniko?. ano uzbierałam teraz mam trzy psy (jeden na przechowanie) dwa koty i rybki.Nie przejmuję się tym bo kiedyś bywało więcej .
Pomidory podlewałam ?.na początku było pięknie ale później łodygi zrobiły się żółte i zdechły. Może z pół kilograma pomidorków zebrałam .Wyczytałam ,że dobrze byłoby je pod daszkiem trzymać więc może w tym roku coś pokombinuję.
Grubosza przesadzałam ze dwa lata temu i był wtedy dość krótko przycięty ale potem stał u syna i rósł jak chciał? Na wiosnę znów będzie krótkie cięcie .
Jolu U mnie jedna kotka (bo druga niewychodząca)odrapała z kory prawie całą morelę oczywiście tę ładniejszą . Nie wiem co z nią będzie bo był duży mróz. Jedynie co zrobiłam to wszystkie drzewka grubo poowijałam agrowłókniną a na wiosnę zapodam może sztuczną korę .Poza tym na działkę przychodzą koty sąsiadów i też nie wiadomo co tam robią?.
Nusiu Ja też myślę ,że psiak mimo swoich ułomności , jest szczęśliwy .
W związku z tym ,że teraz często bywam u mamy to dzisiaj pokaże jakie ma kwiatuchy ...
I na koniec mój ulubiony
To oczywiście nie wszystkie kwiatki jakie mama posiada.Jak będę następnym razem to jeszcze cyknę parę fotek
- nusia
- 1000p
- Posty: 1042
- Od: 3 mar 2007, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk
Re: Domowe Kasi
Ta ostatnia to chyba Pandan.Ma takie ząbeczki na brzegach liści.
Wszystkie piękne.
Wszystkie piękne.
-
- 500p
- Posty: 828
- Od: 3 gru 2014, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Domowe Kasi
Kasiu, dawno u Ciebie nie byłam
Więc nadrabiam
Masz śliczne storczyki mają ładne, duże kwiatuszki.
Trzykrotka bardzo ładna, ma fajny, zwarty pokrój, bo moja taka powyciągana.
Widzę, że i Twoja Yukka postanowiła wydać malucha hihhii
Zwierzęta muszę dodać, że masz superowe.
Pozdrawiam
Więc nadrabiam
Masz śliczne storczyki mają ładne, duże kwiatuszki.
Trzykrotka bardzo ładna, ma fajny, zwarty pokrój, bo moja taka powyciągana.
Widzę, że i Twoja Yukka postanowiła wydać malucha hihhii
Zwierzęta muszę dodać, że masz superowe.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Domowe Kasi
Niezła porcja pięknych roślin
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- kasiuta74
- 500p
- Posty: 700
- Od: 1 sty 2012, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Domowe Kasi
Witam
Nusiu ,Kasiu i Moniko
Dziewczyny dzięki za miłe słowa o roślinach i zwierzakach
Tak, Nusiu na ostatnim zdjęciu to Pandan. Mama dostała go od sąsiadki. Miałam chrapkę na niego ale stwierdziłam, że u mamy ładnie sobie rośnie to niech zostanie. Poza tym z miejscówką byłby kłopot
Niemniej jednak pojawiło się u mnie kilka nowych, mniejszych roślin
Hoja kerri
Kiedyś facet w ogrodniczym powiedział,że z serduszka już nic nie wyrośnie .Wtedy nie kupiłam ale u forumowiczki Galaxy przeczytałam ?przepis na kerri? więc jak była w Auchanie to sobie nabyłam drogą kupna. Zobaczę ,co będzie
Fikus mi się spodobał i zabrałam ?chłopaka z czupryną? do domu
Hoje
I na koniec parapecik
Nusiu ,Kasiu i Moniko
Dziewczyny dzięki za miłe słowa o roślinach i zwierzakach
Tak, Nusiu na ostatnim zdjęciu to Pandan. Mama dostała go od sąsiadki. Miałam chrapkę na niego ale stwierdziłam, że u mamy ładnie sobie rośnie to niech zostanie. Poza tym z miejscówką byłby kłopot
Niemniej jednak pojawiło się u mnie kilka nowych, mniejszych roślin
Hoja kerri
Kiedyś facet w ogrodniczym powiedział,że z serduszka już nic nie wyrośnie .Wtedy nie kupiłam ale u forumowiczki Galaxy przeczytałam ?przepis na kerri? więc jak była w Auchanie to sobie nabyłam drogą kupna. Zobaczę ,co będzie
Fikus mi się spodobał i zabrałam ?chłopaka z czupryną? do domu
Hoje
I na koniec parapecik