Borówka amerykańska - 13 cz.

Drzewa owocowe
Awatar użytkownika
Baltazar
500p
500p
Posty: 794
Od: 19 paź 2022, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Czarny spray nie jest dobry. Będzie się wyłuszczał. Mauzer pracuje, zmienia swoje objętości jak jest pełny i jak jest pusty, jak jest nagrzany i jak jest zimny. Już lepiej czarny strech ale nie do końca też jest odporny i może się drzeć.. ale co roku zawsze można owinąc ponownie - nie wyjdzie aż tak drogo.

Pamiętajmy też że pojemność mauzera to nie 1000 litrów a jakieś 1150 w rzeczywistości. :wink:
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7854
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Widzę u sąsiadów na działkach te mauzery i się zastanawiam jak się to wewnątrz myje i czym? Przecież w tej wodzie tworzą się jakieś glony czy coś takiego brzydkiego, zmienia się kolor wody, i stoi miesiącami :wink: . Wiem, jak brudne pod rynnami są zwykłe beczki i często trzeba je myć.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
Baltazar
500p
500p
Posty: 794
Od: 19 paź 2022, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Glony powstają gdy mają dostęp do światła. Dlatego też lepsze są czarne. W czarnych jest czysto. Białe ludzie myją myjkami ciśnieniowymi o ile im się chce..
karion
500p
500p
Posty: 739
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

gienia1230

Właśnie tego się obawiam. Co innego wsadzić wiadro pod rynnę i wylać wszystko do zera lub woda po prostu od nadwyżki sama jest przepłukiwana co jakiś czas. Co innego mieć wodę w takim zamkniętym zbiorniku. Z dachu lecą z wodą różne zanieczyszczenia które się gromadzą , więc to nie jest to samo co deszcz na otwartym polu :wink: . Z czasem od tych zanieczyszczeń woda się kisi i cuchnie mnożą się bakterie ,wystarczy nos wsadzić , trochę jak stara nieużywana studnia kręgowa. Szczególnie kiedy nie zużyje się całej tylko się tak dolewa do starej. 500-1000l to u mnie godzina podlewania może mniej z przerwą na kawę. Musiałbym mieć z kilka takich mauserów jeśli chciałbym podlewać w czasie suszy od czerwca do sierpnia inaczej nie napełniłby się do następnej wizyty. Jeśli ktoś ma dużo miejsca i nie szpecą mu przy domu takie kloce to ok. Na ogródkach rod gdzie dostęp do wody został ludziom odebrany to jest to jakieś rozwiązanie , ale jak każde nie jest idealne.

Co do wody miejskiej w kranie nigdy nie uważałem ,że jest idealna . Jest ozonowana i filtrowana mechanicznie. Jest pobierana z naturalnych ujęć a nie z kosmosu ;) Podlewam krzewy i warzywa i wszystko elegancko rośnie tak jak na drugiej działce gdzie dostają ze studni głębinowej.

Znacznie lepszą inwestycja jest wywiercenie własnej studni głębinowej. Gdyby się zużywało tygodniowo kilka metrów sześciennych. Koszt niewiele wyższy niż kilka mauserów a prąd wyjdzie mniej niż woda z miejskiego przedsiębiorstwa wodociągów.

Jak to pewien kolega mówi trzeba pobrać próbki i wysłać do analizy :wink: nie wiadomo czy taka woda po czasie zachowuje swoje pierwotne właściwości. To ,że rośnie jeszcze o niczym nie świadczy ;:173
BobejGS pisze: 30 lis 2023, o 16:12 Żadne 20min z konewką nie jest lepsze jak otwarcie kranika, a w międzyczasie podjadania z krzaka. :wink:
Tak właśnie czynię kiedy się zorientowałem po wakacjach, że kwasek w konewce u mnie już nie spełnia roli a susza wymusiła podlanie większych ilości. Kwasek był dobry przejściowo kiedy jeszcze ściółka nie zakwaszała a roślina się aklimatyzowała w nowym środowisku.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9896
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Mam czarnego mauzera i to ogranicza rozwój glonów . Raz na sezon aplikuję preparat mikrobiologiczny
coś w stylu czysta deszczówka . Dokładnej nazwy nie pamiętam . Na rynku pewnie są różne .
Woda w zbiorniku praktycznie nie jest stojąca , częściej nam wody brakuje niż mamy jej za dużo .
Ze zbiorników jestem zadowolona , mam ich trzy . Nie licząc tych pod rynnami , do których zbieram wodę .
Siostra kupiła filtr do wody deszczowej . Ja fitra nie mam .
Awatar użytkownika
Baltazar
500p
500p
Posty: 794
Od: 19 paź 2022, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Przyznam że też mam czarny i przez cały sezon nie było problemu z czystością wody i zapachem. Normalna czysta woda wypływała. Wstępnie na wlocie z rynien jest durszlak który wyłapuje większe frakcje a reszta wpada w wodę (poniżej 5mm). Trzeba pamiętać że na dachu mamy np. prasie odchody, różne pyłki z roślin i to wszystko tam spływa do wody. Niemniej jednak woda jest czysta. Może to te glony i struktura którą tworzą dla innych organizmów jest powodem jakichś przykrych zapachów (miałem akwarium kilkanaście lat - wiem jak to pachnie). W moim przypadku niczego nie dodaję i woda jest względnie czysta.

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby w połowie sezonu przed zapowiadanymi deszczami spuścić całą wodę żeby napełniła się nową.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 828
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Mam oczko wodne i często podlewam swoje doniczkowe borówki tą wodą. Planuję zakupić pompę do wody brudnej i podlewać pośrednio wodą odstaną z oczka by nie męczyć się konewką. Woda z oczka jest super do borówki w ocenie mojej po paru latach stosowania. W okresie suchym można podlewać nawet kranówką lub gruntówką i nie szkodzi to za bardzo borówką, przynajmniej u mnie i nie należy wnioskować ,że to woda nieodpowiednia odpowiada za nasze problemy w uprawie borówki.
Awatar użytkownika
Baltazar
500p
500p
Posty: 794
Od: 19 paź 2022, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Taka z oczka w którym jeszcze pewnie masz ryby musi być fajnie aktywna biologicznie. Dobra sprawa. ;:333
karion
500p
500p
Posty: 739
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Stosujecie może skórki pomarańczy jako uzupełnienie pierwiastków czy kompostujecie? Ostatnio pijemy dużo soków z pomarańczy i tygodniowo schodzi 20kg lekko i od groma mamy skór. Zastanawiam się czy nie siekać i suszyć na kaloryferze. Podobno skórka jest zasobna w pierwiastki szczególnie potas. Niektórzy straszą środkami konserwującymi. Raczej nie planuje używać w najbliższym czasie wieloskładnikowych. Bawić się czy dać sobie spokój?
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6419
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Moje borówki nie zrzuciły jeszcze liści.
Przebarwiły się na czerwono, ale dalej wiszą na krzewie
Czy to normalne zjawisko?
Asia
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9896
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Skórki zakopuję razem z innymi resztkami kuchennymi na grządkach .
Kiedyś rozdrabniałam je , suszyłam i stosowałam na ciepłej grządce .
Teraz wrzucam w całości ,chyba nie ma większej różnicy w czasie rozkładu
krojone czy nie .
Dla mnie ważnie by były zakopane .
karion
500p
500p
Posty: 739
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Pelasia może wpłynąć na to wiele czynników odmiana,braki potasu,zbyt duże dawki azotu i temperatury. U was w dolnośląskim nawet nocą są dodatnie a u nas codziennie ujemne. Teraz znowu przyszło ocieplenie a u was pogoda bardziej jesienna. U nas w zimnej strefie w listopadzie niektóre borówki miały zielone liście.W grudniu nie sprawdzałem.

Anulab ja posiekam i lekko zamieszam ze ściółką, nie będę szaleć myślę ze garść starczy? Szykuje jeszcze kawę i mieszam z niewielką ilością siarki pylistej kiedy jest jeszcze mokra i dostaną w sylwestra taką mieszankę. W tym roku patrząc na pogodę wiele pierwiastków zostanie wypłukanych przez deszcz ,bo śniegu raczej wiele nie będzie.
Awatar użytkownika
Baltazar
500p
500p
Posty: 794
Od: 19 paź 2022, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Jak wspomniałem, na jesień rozsypałem ściółkę iglastą, teraz śnieg stopniał i widać chyba korytarze gryzoni bo jest ta ściółka podniesiona. Miejscami widać jakby były komory i pomiędzy nimi korytarze. Mam tylko nadzieję że jedynie zimowały a nie jadły borówkowe korzenie. Dowiemy się na wiosnę. :wink:
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”