Vanda (wątek merytoryczny)
- Gandalfwhite
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 546
- Od: 18 lis 2018, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
-
- 200p
- Posty: 248
- Od: 30 kwie 2011, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Dziękuję, podwójnie, bo to moje, a nie sklepowe kwitnienia;:167
Mam 5 dużych vandy (te trzy + ciemno granatową i białą) i dwa małe keiki, wszystkie duże kupione na wyprzedażach 30-80 PLN, uprawiane w szkle, na oszklonym, ogrzewanym zimą, balkonie "ogrodzie zimowym"(cieniowanym żaluzjami zewnętrznymi). Namaczam najczęściej 2 razy w tygodniu na kilka godzin, gdy są upały 3 razy. Zimą, jeśli jest ciemno i chłodno, namaczam 1 raz w tygodniu, a nawet przenoszę na południowe okno do domu, bo tu jest cieplej. Kwitną regularnie 2-3 razy w roku.
Generalnie dawać pić dużo, gdy potrzebują, ale ostrożnie gdy zimno i ciemno - wiem co piszę, bo odesłałam dwie vandy do krainy wiecznych kwitnień
Mam 5 dużych vandy (te trzy + ciemno granatową i białą) i dwa małe keiki, wszystkie duże kupione na wyprzedażach 30-80 PLN, uprawiane w szkle, na oszklonym, ogrzewanym zimą, balkonie "ogrodzie zimowym"(cieniowanym żaluzjami zewnętrznymi). Namaczam najczęściej 2 razy w tygodniu na kilka godzin, gdy są upały 3 razy. Zimą, jeśli jest ciemno i chłodno, namaczam 1 raz w tygodniu, a nawet przenoszę na południowe okno do domu, bo tu jest cieplej. Kwitną regularnie 2-3 razy w roku.
Generalnie dawać pić dużo, gdy potrzebują, ale ostrożnie gdy zimno i ciemno - wiem co piszę, bo odesłałam dwie vandy do krainy wiecznych kwitnień
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Wymienię
-
- 100p
- Posty: 103
- Od: 29 sty 2008, o 16:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Woźniki Śląskie / Goleniów /Bielefed (DE)
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Witam serdecznie Wszystkich po latach... Czytałem właśnie wątek po tak długim czasie i pragne zapytac czy ktoś ma jeszcze jakaś Vandeczke z naszych zakupów...
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Dzien dobry , Jest tu ktos jeszcze? Wlasnie nabylam mloda vande i ciekawa jestem co z waszymi malymi vandami..cos urosly czy stracony czas ..
Prosimy o poprawną pisownię, polskie znaki. moderator/Wanda7
Prosimy o poprawną pisownię, polskie znaki. moderator/Wanda7
- Lanka_Cathar
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 9 kwie 2024, o 23:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Dzień dobry wszystkim użytkownikom! Forum czytam od dawna, ale to mój pierwszy post. Mam nadzieję, że uda mi się poprawnie wstawić zdjęcia. Od dwóch dni mam problem z najmłodszą Vandą. Została kupiona 7 listopada, miała super korzenie, kwitła, na liściach nie zauważyłam żadnych niepokojących zmian. 3 tygodnie spędziła na kwarantannie w łazience (wszystkie nowe rośliny tak traktuję). Dwa dni temu zauważyłam żółte zmiany na jednym liściu i plamę na drugim. Wczoraj żółty obszar był ciut większy. Vanda wylądowała ponownie w łazience, opryskałam ją preparatem na grzyby. Dziś zmiana jest tej samej wielkości, na liściu przyschła. Dodatkowo przemyłam IPĄ. Teraz pytanie do Was, czy to fuzarioza czy jednak jest szansa, że "zwykły" grzyb? Roślina jest, na oko, silna, liście mocne, jędrne, korzenie super.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19103
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
To wygląda na jakąś infekcję grzybową.
To nie są storczyki do uprawy w mieszkaniu. Bardzo rzadko udaje się je uprawiać w dłuższej perspektywie czasu. Stan korzeni, czy też samej rośliny o niczym nie świadczy. Tak może się zaczynać początek końca tego storczyka. Wiem, bo miałem kilka Vand i tak to wyglądało.
Opisz dokładnie warunki uprawy i pielęgnacji.
Stanowisko, namaczanie, jak długo i jak często?
Temperatura otoczenia plus wilgotność.
To nie są storczyki do uprawy w mieszkaniu. Bardzo rzadko udaje się je uprawiać w dłuższej perspektywie czasu. Stan korzeni, czy też samej rośliny o niczym nie świadczy. Tak może się zaczynać początek końca tego storczyka. Wiem, bo miałem kilka Vand i tak to wyglądało.
Opisz dokładnie warunki uprawy i pielęgnacji.
Stanowisko, namaczanie, jak długo i jak często?
Temperatura otoczenia plus wilgotność.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Lanka_Cathar
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 9 kwie 2024, o 23:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Norbert76, wystawa to południowy wschód, Vandy (3 sztuki) wiszą odpowiednio: 1, 2 i 3 m od okna. Ta konkretna wisi 3 metry od okna. Grzejnik w pokoju jest zakręcony. Temperatura waha się w przedziale 21-26 stopni, wilgotność 50-70%. Mam czujnik wilgotności i temperatury, więc są to wartości pewne. W pokoju jest nawilżacz. Nie ma przeciągu. Namaczane są w zależności od stanu korzeni - najsłabsza 2-3 razy w tygodniu, pozostałe dwie (w tym ta ze zdjęć), rzadziej - nawet raz na dwa tygodnie. Czekam aż korzenie przeschną. Nawóz do każdego namaczania plus jedno namaczanie samą wodą (demineralizowaną lub w sezonie wodą z klimatyzacji). Namaczam na ok. 30 min. do godziny. Tylko korzenie. To mój pierwszy sezon Vandami, więc jeszcze nie były na zewnątrz.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19103
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Po pierwsze to są storczyki, które wymagają bardzo dużo światła. 2, 3 metry od okna zwłaszcza o tej porze roku to zdecydowanie za daleko - w takiej odległości nie dociera w ogóle światło przydatne roślinom.
Tuż przy samym oknie, zalecam również doświetlanie w okresie jesienno zimowym, po około 10 godzin dziennie.
Temperatura, powyżej 20 stopni i to bliżej 25 stopni. Do niej dopasowujesz wilgotność powietrza. 70% dopiero przy takiej wysokości temperatury. Im niżej, tym niższy poziom wilgotności.
Namaczanie co 2 tygodnie???? Namaczasz w zasadzie codziennie, góra co dwa dni, minimum godzinę, do około 2 godzin. Korzenie, jeśli storczyk wisi normalnie z korzeniami luzem bardzo szybko wysychają. Chyba, że uprawiasz w wazonie (oczywiście bez żadnego podłoża), to wtedy te korzenie mogą dłużej przesychać, ale nie 2 tygodnie... Zasada, korzenie powinny wyschnąć, jednak nie mogą być zbyt mocno przesuszone.
Nie używaj ani wody destylowanej, bo nic w niej nie ma, ani tym bardziej wody z klimatyzacji...
Używaj wody przefiltrowanej.
Vand nie trzymasz na zewnątrz, gdyż pomijając deszczowe dni, masz zbyt suche powietrze. One preferują w zasadzie przez cały rok wysoką wilgotność powietrza i ciepło. Oczywiście, klimatyzacja w uprawie tych storczyków, a w zasadzie innych roślin, w ogóle nie wchodzi w rachubę.
Tuż przy samym oknie, zalecam również doświetlanie w okresie jesienno zimowym, po około 10 godzin dziennie.
Temperatura, powyżej 20 stopni i to bliżej 25 stopni. Do niej dopasowujesz wilgotność powietrza. 70% dopiero przy takiej wysokości temperatury. Im niżej, tym niższy poziom wilgotności.
Namaczanie co 2 tygodnie???? Namaczasz w zasadzie codziennie, góra co dwa dni, minimum godzinę, do około 2 godzin. Korzenie, jeśli storczyk wisi normalnie z korzeniami luzem bardzo szybko wysychają. Chyba, że uprawiasz w wazonie (oczywiście bez żadnego podłoża), to wtedy te korzenie mogą dłużej przesychać, ale nie 2 tygodnie... Zasada, korzenie powinny wyschnąć, jednak nie mogą być zbyt mocno przesuszone.
Nie używaj ani wody destylowanej, bo nic w niej nie ma, ani tym bardziej wody z klimatyzacji...
Używaj wody przefiltrowanej.
Vand nie trzymasz na zewnątrz, gdyż pomijając deszczowe dni, masz zbyt suche powietrze. One preferują w zasadzie przez cały rok wysoką wilgotność powietrza i ciepło. Oczywiście, klimatyzacja w uprawie tych storczyków, a w zasadzie innych roślin, w ogóle nie wchodzi w rachubę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Lanka_Cathar
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 9 kwie 2024, o 23:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Ok, mogę przewiesić je przy samym oknie. Mamy dużo haków na rośliny w suficie, więc to nie problem. Co do doświetlania, to jeszcze nie mam lamp dedykowanych roślinom, więc póki co mają włączone światło od 7 rano do 18-19. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że to nie to samo, co światło słoneczne/lampa do roślin. Ta Vanda teraz w łazience też ma włączone światło (nie mamy tam okna). Temperaturę podniosę do 25 stopni, to nawet mąż się ucieszy, bo woli woli cieplej.
Vandy wiszą z korzeniami luzem. Pierwsza była w glinianej (?) doniczce z otworami i, niestety, potraciła dużo korzeni. Teraz wisi już bez doniczki. Pozostałe, w tym ta chora, mają tylko plastikowe koszyczki. Czytałam oczywiście, że trzeba namaczać prawie codziennie, ale właśnie tę pierwszą tak pozbawiłam korzeni. Tzn. tak mi się wydaje, że przedobrzyłam z opieką i "przelałam". Ta ze zdjęć, wisząc tuż przy nawilżaczu, właściwie non stop miała soczyście zielone korzenie. Nie przesychały. Dlatego tak rzadko lądowała na namaczaniu. Teraz, po tym przymusowym wygnaniu do łazienki, wreszcie korzenie zrobiły się ciut bledsze, ale nadal zielone.
Jeśli chodzi o klimatyzację, to żadna z roślin nie wisi w zasięgu zimnego podmuchu z klimy. A z ciekawości, dlaczego nie podlewać wodą demineralizowaną/destylowaną lub z klimatyzacji (po czyszczeniu odczekuję ok. tygodnia nim użyję wody do roślin)? Od ponad roku zgłębiam na forum wątki storczykowe (choć nie tylko) i cały czas przewijała się woda destylowana jako jedyna słuszna (obok wody z filtra OO).
Vandy wiszą z korzeniami luzem. Pierwsza była w glinianej (?) doniczce z otworami i, niestety, potraciła dużo korzeni. Teraz wisi już bez doniczki. Pozostałe, w tym ta chora, mają tylko plastikowe koszyczki. Czytałam oczywiście, że trzeba namaczać prawie codziennie, ale właśnie tę pierwszą tak pozbawiłam korzeni. Tzn. tak mi się wydaje, że przedobrzyłam z opieką i "przelałam". Ta ze zdjęć, wisząc tuż przy nawilżaczu, właściwie non stop miała soczyście zielone korzenie. Nie przesychały. Dlatego tak rzadko lądowała na namaczaniu. Teraz, po tym przymusowym wygnaniu do łazienki, wreszcie korzenie zrobiły się ciut bledsze, ale nadal zielone.
Jeśli chodzi o klimatyzację, to żadna z roślin nie wisi w zasięgu zimnego podmuchu z klimy. A z ciekawości, dlaczego nie podlewać wodą demineralizowaną/destylowaną lub z klimatyzacji (po czyszczeniu odczekuję ok. tygodnia nim użyję wody do roślin)? Od ponad roku zgłębiam na forum wątki storczykowe (choć nie tylko) i cały czas przewijała się woda destylowana jako jedyna słuszna (obok wody z filtra OO).
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19103
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Ludzie....
Łazienka bez naturalnego światła, a oświetlana przez zwykłą lampę to tak jakbyś trzymała ją w ogóle w ciemności...
Można co prawda używać zwykłych LED-ów, ale muszą mieć przynajmniej podstawowe parametry, czyli ilość lumenów mocno powyżej 2000 tysięcy lumenów, w przypadku Vandy, nawet powyżej 3000 lm, to musi być określona odległość od rośliny, czyli około maksimum około 40 - 50 cm. Oczywiście jedna żarówka nie wystarczy, na trzy powinny być minimum kilka, ewentualnie jedna długa świetlówka, jak np. Mr Light, powiedzmy taka 90cm będzie ok.
Więc pierwsze co zrobić, to zabrać tego storczyka pod okno np. do innego pokoju.
To samo tyczy się lamp w pokoju, one również nic nie dadzą roślinie nawet jeśli będziesz mieć włączone światło 24h/dobę.
Odpowiednie światło dla roślin to podstawa funkcjonowania, proces fotosyntezy - biologia, szkoła podstawowa. Pomijając to, uprawiając rośliny musisz poznać podstawowe warunki uprawy i pielęgnacji ze światłem na pierwszym miejscu.
To, że ten storczyk zaczął chorować to przede wszystkim braki światła. Pomijając już wsadzanie do jakiegoś glinianego pojemnika.
Do tego powtórzę, Vanda to jedna z najtrudniejszych w uprawie storczyków, więc jeśli wybrałaś je jako pierwsze to duży błąd. Wpierw powinnaś kupić popularne storczyki, jak Falenopsisy i jeśli uda Ci się utrzymać w dłuższej perspektywie czasu, to dopiero wtedy możesz stopniowo próbować uprawiać inne.
Bez doświadczenia będzie Ci bardzo ciężko utrzymać te Vandy zwłaszcza w newralgicznym okresie jesienno zimowym. Dlatego uprawiając storczyki czy inne rośliny nie kieruj się tylko tym, że jakiś Ci się podoba, ale trudnością w uprawie. Niektóre storczyki potrzebują warunków uprawy stricte szklarniowych, których nie uzyskasz w domu.
O wodzie destylowanej już pisałem, to jest martwa woda. A nawet jeśli używasz nawozów, to i tak w wodzie powinny być jakieś mikro i makroelementy. Czy w naturze masz wodę destylowaną??? To, że ktoś ją poleca to nie ma wystarczającej wiedzy w temacie.
Woda z klimatyzacji może być niezbyt korzystna dla roślin, bo może zawierać z powietrza różne grzyby, pleśnie, kurz i inne zanieczyszczenia.
Woda powinna być miękka i tyle, czyli jeśli nie masz zbyt twardej w krainie to wystarczy zwykły filtr. Nie musi być RO, nie popadajmy w paranoję.
Jeśli chodzi o klimatyzację to nie chodzi tylko o to, żeby strumień powietrza nie był skierowany na rośliny, ale chodzi o wysuszanie powietrza i zbyt niskie wartości jak dla tych storczyków. Optymalna temperatura to 24 - 25 stopni przez cały rok.
Łazienka bez naturalnego światła, a oświetlana przez zwykłą lampę to tak jakbyś trzymała ją w ogóle w ciemności...
Można co prawda używać zwykłych LED-ów, ale muszą mieć przynajmniej podstawowe parametry, czyli ilość lumenów mocno powyżej 2000 tysięcy lumenów, w przypadku Vandy, nawet powyżej 3000 lm, to musi być określona odległość od rośliny, czyli około maksimum około 40 - 50 cm. Oczywiście jedna żarówka nie wystarczy, na trzy powinny być minimum kilka, ewentualnie jedna długa świetlówka, jak np. Mr Light, powiedzmy taka 90cm będzie ok.
Więc pierwsze co zrobić, to zabrać tego storczyka pod okno np. do innego pokoju.
To samo tyczy się lamp w pokoju, one również nic nie dadzą roślinie nawet jeśli będziesz mieć włączone światło 24h/dobę.
Odpowiednie światło dla roślin to podstawa funkcjonowania, proces fotosyntezy - biologia, szkoła podstawowa. Pomijając to, uprawiając rośliny musisz poznać podstawowe warunki uprawy i pielęgnacji ze światłem na pierwszym miejscu.
To, że ten storczyk zaczął chorować to przede wszystkim braki światła. Pomijając już wsadzanie do jakiegoś glinianego pojemnika.
Do tego powtórzę, Vanda to jedna z najtrudniejszych w uprawie storczyków, więc jeśli wybrałaś je jako pierwsze to duży błąd. Wpierw powinnaś kupić popularne storczyki, jak Falenopsisy i jeśli uda Ci się utrzymać w dłuższej perspektywie czasu, to dopiero wtedy możesz stopniowo próbować uprawiać inne.
Bez doświadczenia będzie Ci bardzo ciężko utrzymać te Vandy zwłaszcza w newralgicznym okresie jesienno zimowym. Dlatego uprawiając storczyki czy inne rośliny nie kieruj się tylko tym, że jakiś Ci się podoba, ale trudnością w uprawie. Niektóre storczyki potrzebują warunków uprawy stricte szklarniowych, których nie uzyskasz w domu.
O wodzie destylowanej już pisałem, to jest martwa woda. A nawet jeśli używasz nawozów, to i tak w wodzie powinny być jakieś mikro i makroelementy. Czy w naturze masz wodę destylowaną??? To, że ktoś ją poleca to nie ma wystarczającej wiedzy w temacie.
Woda z klimatyzacji może być niezbyt korzystna dla roślin, bo może zawierać z powietrza różne grzyby, pleśnie, kurz i inne zanieczyszczenia.
Woda powinna być miękka i tyle, czyli jeśli nie masz zbyt twardej w krainie to wystarczy zwykły filtr. Nie musi być RO, nie popadajmy w paranoję.
Jeśli chodzi o klimatyzację to nie chodzi tylko o to, żeby strumień powietrza nie był skierowany na rośliny, ale chodzi o wysuszanie powietrza i zbyt niskie wartości jak dla tych storczyków. Optymalna temperatura to 24 - 25 stopni przez cały rok.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19103
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Jeśli chodzi o nawilżacz powietrza, to strumień pary nie może być skierowany bezpośrednio na roślinę! W przypadku braku cyrkulacji powietrza może również skończyć się załapaniem infekcji grzybowej, co też mogło mieć tutaj kolejny wpływ. Korzenie muszą mieć możliwość lekkiego przesychania.
Strumień pary może być skierowany tylko i wyłącznie obok rośliny.
Strumień pary może być skierowany tylko i wyłącznie obok rośliny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Lanka_Cathar
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 9 kwie 2024, o 23:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Jak widać nawet wnikliwa lektura forum nie ustrzeże przed popełnianiem błędów. Ta Vanda z doniczki to był zakup z wystawy orchidei. Były w glinianych doniczkach, plastikowych koszyczkach, wazonach i zupełnie luzem.
Jutro Vanda wróci z wygnania na hak bliżej okna. Czy powtórzyć oprysk na grzyba? Jeśli tak, to w jakim odstępie czasu?
Wyjaśniając temat nawilżacza, to "tuż obok" nie oznaczało pary skierowanej na korzenie. Ale fakt, że wisiała bliziutko. Mam nadzieję, że to jest przyczyną problemu, który się pojawił i poprawa warunków bytowych przywróci jej zdrowie.
Na Vandę porwałam się w końcu w tym roku po długich przymiarkach i w sumie z jej powodu ponad rok temu trafiłam na forum. Z powodzeniem uprawiam marketowe phalaenopsisy, storczyki z psb (oncidium, cambria, brassia, zygopetalum, encyclia, cymbidium). Gorzej z dendrobium. To póki co raz zakwitło i idzie w keiki. Chyba dobrze radzi sobie vanilia, sporo urosła od kwietnia. Mam nadzieję, że i Vandy dadzą radę.
Bardzo dziękuję za rady, norbert76 ! Nie ukrywam, że liczyłam na Twoją pomoc.
Jutro Vanda wróci z wygnania na hak bliżej okna. Czy powtórzyć oprysk na grzyba? Jeśli tak, to w jakim odstępie czasu?
Wyjaśniając temat nawilżacza, to "tuż obok" nie oznaczało pary skierowanej na korzenie. Ale fakt, że wisiała bliziutko. Mam nadzieję, że to jest przyczyną problemu, który się pojawił i poprawa warunków bytowych przywróci jej zdrowie.
Na Vandę porwałam się w końcu w tym roku po długich przymiarkach i w sumie z jej powodu ponad rok temu trafiłam na forum. Z powodzeniem uprawiam marketowe phalaenopsisy, storczyki z psb (oncidium, cambria, brassia, zygopetalum, encyclia, cymbidium). Gorzej z dendrobium. To póki co raz zakwitło i idzie w keiki. Chyba dobrze radzi sobie vanilia, sporo urosła od kwietnia. Mam nadzieję, że i Vandy dadzą radę.
Bardzo dziękuję za rady, norbert76 ! Nie ukrywam, że liczyłam na Twoją pomoc.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19103
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Oprysk fungicydem powinno się powtórzyć po około tygodniu czasu.
Jakiego preparatu użyłaś?
Vandy w porównaniu do innych storczyków są bardziej chimeryczne. Może dlatego, że nie rosną w podłożu, jak inne gdzie możesz w miarę kontrolować wilgotność podłoża. Korzenie są wrażliwe zarówno kiedy są zbyt długo wilgotne, jak i zbytnie przesuszenie.
Mogą łatwiej łapać choroby grzybowe, jak np. fytoftyrozę, którą może być ciężko zwalczyć.
Jeśli zaczynają odpadać nawet prawie całkowicie zielone liście, jeden po drugim w krótkim okresie czasu, to storczyk nadaje się tylko do wyrzucenia, bo infekcja weszła w niego zbyt mocno.
Dendrobium żeby zakwitło potrzebuje różnicy temperatur między dniem, a nocą. Nie musi być aż tak radykalna jak w przypadku Cymbidium, ale w okresie wegetacji to powinno być około kilka stopni i okres pół spoczynku w okresie jesienno zimowym, kiedy obniżasz temperatury do kilkunastu stopni i nieco częstotliwość namaczania.
Jakiego preparatu użyłaś?
Vandy w porównaniu do innych storczyków są bardziej chimeryczne. Może dlatego, że nie rosną w podłożu, jak inne gdzie możesz w miarę kontrolować wilgotność podłoża. Korzenie są wrażliwe zarówno kiedy są zbyt długo wilgotne, jak i zbytnie przesuszenie.
Mogą łatwiej łapać choroby grzybowe, jak np. fytoftyrozę, którą może być ciężko zwalczyć.
Jeśli zaczynają odpadać nawet prawie całkowicie zielone liście, jeden po drugim w krótkim okresie czasu, to storczyk nadaje się tylko do wyrzucenia, bo infekcja weszła w niego zbyt mocno.
Dendrobium żeby zakwitło potrzebuje różnicy temperatur między dniem, a nocą. Nie musi być aż tak radykalna jak w przypadku Cymbidium, ale w okresie wegetacji to powinno być około kilka stopni i okres pół spoczynku w okresie jesienno zimowym, kiedy obniżasz temperatury do kilkunastu stopni i nieco częstotliwość namaczania.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta