Ranczo Nokły cz.3
-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ranczo Nokły cz.3
Witaj Tadeuszu,spore i piękne zakupy zrobiła żona,sprytna kobietka
- ZENOBIUSZ
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4213
- Od: 2 sty 2008, o 07:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadeusz chyba nie obejdzie się bez przekopania kawałka trawnika, pod nową rabatkę kwiatową aby posadzić świeżo zakupione kwiaty.
Pozdrawiam Zenek
- ARABELLA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6593
- Od: 4 mar 2009, o 16:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)
Re: Ranczo Nokły cz.3
witam cię Tadziu. Prześliczne kwiatki będziesz miał wiosną w ogródku. Masz już ich tyle,ale zawsze warto coś dokupić prawda? Tym bardziej,że żonka zadowolona i ty nie mniej usatysfakcjonowany z tych zakupów Ja się cieszę,że śniegu ubywa,bo w końcu zacznę stawianie nowej szklarenki.Trzymaj kciuki
Pozdrawiam serdecznie i kwiatowo
Pozdrawiam serdecznie i kwiatowo
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz.3
Jak wszyscy jestem pod wrazeniem żonkowych zakupów Mam pytanko, malwę czarna wysiejesz wprost do gruntu? wiosną? Zakwitnie dopiero w przyszłym roku? Czy to bajki piszą na opakowaniu? Mam taki sam pakiecik i nie wiem co z nim robić
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ranczo Nokły cz.3
Witam serdecznie, jak wielu tu na tym forum również jestem pod ogromnym urokiem twojego rancza. Mam pytanie odnośnie kielichowca, czy jest kłopotliwy w uprawie, napisz coś więcej na jego temat. Pozdrawiam.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz.3
Witaj TADEUSZU- ja również przymierzam się do zakupu kielichowca. P
Prosiłabym Cię o rady w sprawie jego uprawy, czy jest wrażliwy na mróz, jakie pH podłoża.
Pozdrawiam Ciebie i Twoją Żonę.
Prosiłabym Cię o rady w sprawie jego uprawy, czy jest wrażliwy na mróz, jakie pH podłoża.
Pozdrawiam Ciebie i Twoją Żonę.
- Donneczka
- 200p
- Posty: 348
- Od: 16 cze 2009, o 00:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ELBLĄG OKOLICE
Re: Ranczo Nokły cz.3
Masz super fajną żonkę.....Super zakupy!!! Ja tez juz posadziłam co nieco
Dorota
Ogródek Donneczki
Ogródek Donneczki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz.3
GENIU- dziękuję za odwiedziny, moje dziewczyny, uwielbiają mieczyki a w sklepie spotkały cebulki mieczyków których nie mamy, przybyło kolejne 10 kolorów po 10 sztuk. W naszym mikroklimacie mieczyki potrafią kwitnąć ( od pierwszego kwiatu ,do ostatniego) co najmniej dwa miesiące, mam nadzieję że je zobaczysz w realu.
OLU- dziękuję za odwiedziny, gdybym nie miał skarbu, nie wiem czy bym wytrzymał te czterdzieści lat razem.
ELŻBIETO- dziękuję za odwiedziny, oprócz mieczyków jest jeszcze wiele innych roślin, np: kilkanaście odmian host, dalii, lilii, nie mówiąc o całkiem nowych "wynalazkach". gdybym to ja kupował ................., ale to nie ja kupowałem i by zaspokoić moje "pragnienia" to trzeba by było zostawić całą kwotę z banku.
Zauważyłem że tygrysówka w przechowaniu jest trudniejsza, część udaje mi się przechować, ale u części gniły piętki, pewnie miały za dużo wilgoci podczas przechowania. Czarną włókninę ( szkółkarską) sprzedawała jesienią nasza znajoma z Majdanu Gr. Z pleśnią pośniegową , to trzeba wygrabić resztki jak wyschną, koniecznie po tym nie chodzić, korzonkom się nic nie dzieję, mimo pleśni wyrośnie ładna trawa, na przyszłość trzeba na zimę kosić trawę .
HALINKO- dziękuję za odwiedziny, w sklepach coraz lepsze zaopatrzenie, i jak tu nie kupować jak to takie ładne, no i jeszcze widziało się w ogrodzie u ........ . No cóż jesteśmy już uzależnieni, a to choroba trudno uleczalna, nawet suchoty (kieszonkowe nie stanowią przeszkody.
MAGDOMISIU- dziękuję za odwiedziny, Ty nie wiesz jak na targu reagują na to że ja wybieram kwiaty a żona stoi z boku i się przygląda, dopiero widać u nich zdumienie, ,jak stary, i to w dodatku chłop buszuje wśród sadzonek, to dla nich nie do pojęcia.Na szczęście oboje lubimy kwiaty i pracę w ogrodzie.
Cebule mieczyków przed wysadzeniem moczę w roztworze grzybobójczym około godziny ( później ten roztwór wykorzystuję ( po odcedzeniu nieczystości) do oprysków drzew i krzewów . O moczeniu w mydlinach pierwszy raz słyszę, trudno mi się w tej sprawie wypowiedzieć.
ANIU- dziękuję za odwiedziny, udało nam się raz zaszaleć, i .... chyba wystarczy, w ogrodzie jest naprawdę już dużo roślin i by je wyeksponować trzeba każdej roślinie zostawić trochę miejsca, a tego, mimo że ogród duży ,coraz mniej . Z tą konkurencją dla innych ogrodów, to troszeczkę przesadzasz, gdzie tam naszemu ogrodowi do ogrodów innych forumowiczów, w tej dziedzinie trudno konkurować, bo każdy ogród jest na szczęście inny.
ANETKO- dziękuję za odwiedziny, ja też swoje cebulki mieczyków ( i inne) przechowuję w garażu, gdy temperatura mocno spada przenoszę je do kanału , tam mróz nie dociera, ale jest tam duża wilgotność i dlatego też gdy tylko mróz jest mniejszy, wyciągam mieczyki z kanału na półki w garażu. U mnie podczas takiego przechowywania na razie nie widać strat. Mieczyki są piękne i nawet gdyby je co roku kupować, to nie są one zbyt drogie, za 100 cebulek zapłaciliśmy około 60 zł.
MARYLU-dziękuję za odwiedziny, to że sprytna jest moja małżonka , to ja się przekonałem już 40 lat temu, ale ja, też jestem sprytny, bo udało mi się taką dziewczynę tak długo zatrzymać.
ZENKU-dziękuję za odwiedziny, trawnika nie trzeba będzie przekopywać, ale w miejscu gdzie stała duża szklarnia miała być siana trawa( zmniejszyliśmy warzywnik o około 70 m kw.), a tak przybędzie mniejsza powierzchnia trawnika.
ARABELLO- dziękuję za odwiedziny, widząc co rośnie w ogrodach u innych forumowiczów, trudno się oprzeć, by coś z tych piękności nie posadzić u siebie, chociaż w niewielkim zakresie. Śniegu u nas jest jeszcze dużo, cześć działki znajduje się teraz ( zimą) ciągle w cieniu i śnieg tam długo leży, na szczęście ziemia nie była zmarznięta i nie grozi nam zalanie działki przez rzeczkę do której przylega działka. Moja szklarnia już ukończona i czeka tylko na folię na dachu.
PAMELKO- dziękuję za odwiedziny, malwa , poza tym że jest pięknym kwiatem jest jeszcze rośliną leczniczą, z kwiatu malwy można robić lecznicze herbatki. W ogrodzie mam różne kolory malwy, ale czarnej jeszcze nie miałem, wysieję ją w maju, początku czerwca od razu na miejsce stałe.
MAŁGOSIU, TAJKO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, według mnie kielichowiec jest najpiękniejszym krzewem jaki można mieć w ogrodzie w naszym klimacie. Ma piękne kwiaty, kwitnie od połowy czerwca do końca sierpnia( po przekwitnięciu trzeba usuwać zawiązki nasion), rośnie w normalnej ziemi, nie wymaga żadnej ochrony przed chorobami, okrywałem go w młodości, od trzech lat już nie okrywam.
W tym roku też nie był okryty, temperatura w naszym ogrodzie spadła do około -30 stopni i dzisiaj nawet sprawdziłem czy ma jakieś uszkodzenia mrozowe. Złamałem malutką gałązkę ( u góry rośliny, przeznaczoną do usunięcia) i widać na zdjęciu zdrową zieloną tkankę;
DOROTKO- dziękuję za spacer po ogrodzie, na moje szczęście 40 lat "chodzenia w jednym zaprzęgu" ani mnie, ani mojej żonie nie zaszkodziło i nadal jesteśmy normalnymi ludźmi, cieszącymi się codziennym życiem........chociaż jak to życie , nie zawsze nas pieściło.
W naszym mieszkaniu jest tylko miejsce na paprykę i pomidory, kwiaty siejemy wczesną wiosną w szklarni a warzywa ,sadzonki kupujemy na targu.
Dzisiaj u nas był piękny dzień , słoneczny ciepły, jaki rzadko się w lutym zdarza. W tak piękny dzień trochę pomyszkowałem z aparatem po naszym ogrodzie. Tak oto wyglądał ostatni dzień lutego w naszym ogrodzie.
OLU- dziękuję za odwiedziny, gdybym nie miał skarbu, nie wiem czy bym wytrzymał te czterdzieści lat razem.
ELŻBIETO- dziękuję za odwiedziny, oprócz mieczyków jest jeszcze wiele innych roślin, np: kilkanaście odmian host, dalii, lilii, nie mówiąc o całkiem nowych "wynalazkach". gdybym to ja kupował ................., ale to nie ja kupowałem i by zaspokoić moje "pragnienia" to trzeba by było zostawić całą kwotę z banku.
Zauważyłem że tygrysówka w przechowaniu jest trudniejsza, część udaje mi się przechować, ale u części gniły piętki, pewnie miały za dużo wilgoci podczas przechowania. Czarną włókninę ( szkółkarską) sprzedawała jesienią nasza znajoma z Majdanu Gr. Z pleśnią pośniegową , to trzeba wygrabić resztki jak wyschną, koniecznie po tym nie chodzić, korzonkom się nic nie dzieję, mimo pleśni wyrośnie ładna trawa, na przyszłość trzeba na zimę kosić trawę .
HALINKO- dziękuję za odwiedziny, w sklepach coraz lepsze zaopatrzenie, i jak tu nie kupować jak to takie ładne, no i jeszcze widziało się w ogrodzie u ........ . No cóż jesteśmy już uzależnieni, a to choroba trudno uleczalna, nawet suchoty (kieszonkowe nie stanowią przeszkody.
MAGDOMISIU- dziękuję za odwiedziny, Ty nie wiesz jak na targu reagują na to że ja wybieram kwiaty a żona stoi z boku i się przygląda, dopiero widać u nich zdumienie, ,jak stary, i to w dodatku chłop buszuje wśród sadzonek, to dla nich nie do pojęcia.Na szczęście oboje lubimy kwiaty i pracę w ogrodzie.
Cebule mieczyków przed wysadzeniem moczę w roztworze grzybobójczym około godziny ( później ten roztwór wykorzystuję ( po odcedzeniu nieczystości) do oprysków drzew i krzewów . O moczeniu w mydlinach pierwszy raz słyszę, trudno mi się w tej sprawie wypowiedzieć.
ANIU- dziękuję za odwiedziny, udało nam się raz zaszaleć, i .... chyba wystarczy, w ogrodzie jest naprawdę już dużo roślin i by je wyeksponować trzeba każdej roślinie zostawić trochę miejsca, a tego, mimo że ogród duży ,coraz mniej . Z tą konkurencją dla innych ogrodów, to troszeczkę przesadzasz, gdzie tam naszemu ogrodowi do ogrodów innych forumowiczów, w tej dziedzinie trudno konkurować, bo każdy ogród jest na szczęście inny.
ANETKO- dziękuję za odwiedziny, ja też swoje cebulki mieczyków ( i inne) przechowuję w garażu, gdy temperatura mocno spada przenoszę je do kanału , tam mróz nie dociera, ale jest tam duża wilgotność i dlatego też gdy tylko mróz jest mniejszy, wyciągam mieczyki z kanału na półki w garażu. U mnie podczas takiego przechowywania na razie nie widać strat. Mieczyki są piękne i nawet gdyby je co roku kupować, to nie są one zbyt drogie, za 100 cebulek zapłaciliśmy około 60 zł.
MARYLU-dziękuję za odwiedziny, to że sprytna jest moja małżonka , to ja się przekonałem już 40 lat temu, ale ja, też jestem sprytny, bo udało mi się taką dziewczynę tak długo zatrzymać.
ZENKU-dziękuję za odwiedziny, trawnika nie trzeba będzie przekopywać, ale w miejscu gdzie stała duża szklarnia miała być siana trawa( zmniejszyliśmy warzywnik o około 70 m kw.), a tak przybędzie mniejsza powierzchnia trawnika.
ARABELLO- dziękuję za odwiedziny, widząc co rośnie w ogrodach u innych forumowiczów, trudno się oprzeć, by coś z tych piękności nie posadzić u siebie, chociaż w niewielkim zakresie. Śniegu u nas jest jeszcze dużo, cześć działki znajduje się teraz ( zimą) ciągle w cieniu i śnieg tam długo leży, na szczęście ziemia nie była zmarznięta i nie grozi nam zalanie działki przez rzeczkę do której przylega działka. Moja szklarnia już ukończona i czeka tylko na folię na dachu.
PAMELKO- dziękuję za odwiedziny, malwa , poza tym że jest pięknym kwiatem jest jeszcze rośliną leczniczą, z kwiatu malwy można robić lecznicze herbatki. W ogrodzie mam różne kolory malwy, ale czarnej jeszcze nie miałem, wysieję ją w maju, początku czerwca od razu na miejsce stałe.
MAŁGOSIU, TAJKO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, według mnie kielichowiec jest najpiękniejszym krzewem jaki można mieć w ogrodzie w naszym klimacie. Ma piękne kwiaty, kwitnie od połowy czerwca do końca sierpnia( po przekwitnięciu trzeba usuwać zawiązki nasion), rośnie w normalnej ziemi, nie wymaga żadnej ochrony przed chorobami, okrywałem go w młodości, od trzech lat już nie okrywam.
W tym roku też nie był okryty, temperatura w naszym ogrodzie spadła do około -30 stopni i dzisiaj nawet sprawdziłem czy ma jakieś uszkodzenia mrozowe. Złamałem malutką gałązkę ( u góry rośliny, przeznaczoną do usunięcia) i widać na zdjęciu zdrową zieloną tkankę;
DOROTKO- dziękuję za spacer po ogrodzie, na moje szczęście 40 lat "chodzenia w jednym zaprzęgu" ani mnie, ani mojej żonie nie zaszkodziło i nadal jesteśmy normalnymi ludźmi, cieszącymi się codziennym życiem........chociaż jak to życie , nie zawsze nas pieściło.
W naszym mieszkaniu jest tylko miejsce na paprykę i pomidory, kwiaty siejemy wczesną wiosną w szklarni a warzywa ,sadzonki kupujemy na targu.
Dzisiaj u nas był piękny dzień , słoneczny ciepły, jaki rzadko się w lutym zdarza. W tak piękny dzień trochę pomyszkowałem z aparatem po naszym ogrodzie. Tak oto wyglądał ostatni dzień lutego w naszym ogrodzie.
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ranczo Nokły cz.3
Zespół szklarni robi ogromne wrażenie Przygotowanie roślinki również, ale godne podziwu są te 40 lat wspólnej drogi. Życzę Wam kolejnej 40-stki wśród ukochanych roślin
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz.3
Witaj TADEUSZU-ogrom pracy Cię czeka wiosną w ogrodzie, ale będziemy mieli póżniej co podziwiać.Widzę, że piwonia krzewiasta ładnie Ci przezimowała, przymierzam się do jej zakupu.
Bardzo dziękuję Ci o informację o kielichowu, utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że warto go mieć.J
Jesteś nieoceniony.
Bardzo dziękuję Ci o informację o kielichowu, utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że warto go mieć.J
Jesteś nieoceniony.
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadeuszu, widzę, że odtrąbiliście rozpoczęcie sezonu 2010!
Cieszę się z tego ogromnie
Zakupy mieczykowe (wydawało mi się w pierwszej chwili, że widzę głównie mieczyki, jednak się myliłam) i inne - powalające, proporcjonalne do wielkości ogrodu. Jestem także pod wrażeniem szklarni oraz sadzonek rocznych i starszych - prawdziwa plantacja I chyba wszystko w dobrej formie po zimie?
40 lat i ja gratuluję oraz życzę dużo dużo więcej. Dziadkowie męża dożyli 60 rocznicy (niestety niewiele dłużej ), wspaniała uroczystość była wśród dzieci, wnuków i prawnuków. Sobie też życzyłabym takich rocznic, a tu dopiero marna 13 ;)
Pozdrawiam z także wciąż zaśnieżonego pochylonego świata
Cieszę się z tego ogromnie
Zakupy mieczykowe (wydawało mi się w pierwszej chwili, że widzę głównie mieczyki, jednak się myliłam) i inne - powalające, proporcjonalne do wielkości ogrodu. Jestem także pod wrażeniem szklarni oraz sadzonek rocznych i starszych - prawdziwa plantacja I chyba wszystko w dobrej formie po zimie?
40 lat i ja gratuluję oraz życzę dużo dużo więcej. Dziadkowie męża dożyli 60 rocznicy (niestety niewiele dłużej ), wspaniała uroczystość była wśród dzieci, wnuków i prawnuków. Sobie też życzyłabym takich rocznic, a tu dopiero marna 13 ;)
Pozdrawiam z także wciąż zaśnieżonego pochylonego świata
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadeuszu, pierwszy raz dopatrzyłem się, że masz tak spory, własny przychówek szkółkarski widać dobra ręka do szczepień
-
- ---
- Posty: 4355
- Od: 10 kwie 2008, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad stawem
Re: Ranczo Nokły cz.3
...i takie zdjęcia u Ciebie lubię
Tadeusz już wiem ile wydały Twoje dziewczyny na te zakupy ...wydałam podobnie ...
Tadeusz już wiem ile wydały Twoje dziewczyny na te zakupy ...wydałam podobnie ...