Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
zwkwiat
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3081
Od: 12 lut 2011, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pow. legnicki

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Jestem młodą stażem forumowiczką. Staram się w miarę możliwości /czas/ zwiedzać ogrody uczestników forum i tak trafiłam do Ciebie. Widać, że nie tylko Guciowi serca byś przychyliła, ale swojemu ogrodowi też. Piękny, podoba mi się. Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Głaski dla Gucia niech wraca do zdrowia.
-------------------
Zofia.
Ogród zwkwiat,cz.aktualnaSzydełko
"Nie starzeje się ten, kto nie ma ma to czasu." Benjamin Franklin
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Daluś, trzymaj się dzielnie. Trudne chwile szybko mijają i zapominamy o nich jeszcze szybciej. Niech Ci ogród dostarczy
spokoju i radości a Guciowi szybkiego powrotu do zdrowia by na nowo hasał z Ptysiem w trawie. ;:196
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Daluś tak mi przykro z powodu wypadku Gucia, na szczęście nie ma poważnych obrażeń, chociaż to taka kruszynka....teraz szybciutko dojdzie do siebie....
Piękny ukwiecony już hibiskus....być może pamiętasz jak martwiłam się jesienią o swoje maluchy, czy nie przemarzną, na szczęście po solidnym zabezpieczeniu ślicznie przetrwały zimę. Mają mnóstwo pąków....ale niestety na jednym z nich pąki zasychają....nie mam pojęcia co mu nie psuje :?
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu-jak tam piesek dzisiaj?
pytałaś o olki-przechowuję ich w nieużywanej łazience,z oknem łazienkowym,jest tam kaloryfer ale słabo grzeje (dlatego to łazienka nie używana) podlewam raz na jakiś czas wtedy.....na wiosnę przycinam je i wystawiam na taras,podlewam ja lub niebo,zasilam jak inne tarasowce.....co TY na to ?
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
Awatar użytkownika
bozkaw
100p
100p
Posty: 130
Od: 6 sty 2011, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Witaj Dalu mi się wszystko podoba ale nie ten rącznik ,nie wiem kojarzy mi się z chwastem na polu ale może na żywo ma to coś(: bo widziałam tylko na zdjęciach.
Bożena
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13065
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu - rozumiem obecnie Twoje rozterki ale co u Gucia?
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Daluniu, gratuluję artykułu ;:138 ;:138 ;:138
A Guciowi niech się łapka szybko goi :wit
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu,przytul Gucia ode mnie i miejmy nadzieję,że szybko stanie na 4 łapki.
Keetee
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8553
Od: 15 paź 2010, o 00:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Artykuł w Werandzie fajny...i miło wpasc do Twojego ogrodu i tamtędy :wink:
Zdjecia baaaardzo ładne ;:108
Głaski i przytulaski dla piesia ;:167
Awatar użytkownika
bozkaw
100p
100p
Posty: 130
Od: 6 sty 2011, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu chciałam Cię o coś zapytać,ty nie masz w ogrodzie ślimaków?Twoje hosty są bez dziurek,bo się zastanawiam nad tymi roślinkami i nie wiem bo ja mam mnóstwo ślimaków mimo,że z nimi walczę.Może się okazać,że wydam pieniądze a ślimaki mi je pożrą.Dodam,że podziurawione wyglądają już okropnie i takich to ja nie chcę.
Bożena
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16182
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Mam nadzieję, że twój pieseczek już lepiej się czuje i ma wesołe oczka. I pewnie merda ogonkiem na widok swojej pani. Psie oczy mają w sobie tyle wyrazu, że wszystko da się w nich jasno wyczytać. A on wie, że darzysz go miłością, i dlatego szybko odzyska zdrowie :D
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25174
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu, jak zwykle z wielką przyjemnością pospacerowałam po Twoim ogrodzie.
Chociaż pogoda spacerom nie sprzyja :roll:
Ale u Ciebie jak zwykle pieknie.
Wiesz, że uwielbiam Twój gąszcz.
Współczuję Tobie i Guciowi.
Do kiedy ma nosić ten gips?
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Gosiu, Wandziu, Dorotko, Małgosiu, Aguś, Taruniu, Bożenko, Grażynko, Agnieszko, Wiesiu, Igo, Zosiu, Tajeczko,
dziękuję Wam bardzo za zainteresowanie i ciepłe słowa ;:196
Gucio ma się znacznie lepiej :P Jakoś przyzwyczaił się do tego gipsu i nauczył z nim żyć, chociaż musi go on denerwować, bo próbuje go gryźć. Na razie nie ma potrzeby zakładania kołnierza, ale jak za bardzo będzie ten gips tarmosił...Ma kiepski apetyt, ale mało się teraz rusza, więc to zrozumiałe. Za tydzień jedziemy do kliniki na zdjęcie i weterynarz podejmie decyzję, czy łapka dobrze się zrosła i można ściągnąć gips.
Ciekawa jest w tej sytuacji postawa Ptysia, który momentalnie wyczuł słabość Gucia i przejął jego rolę przewodnika stada. Teraz to on jest wszędzie pierwszy, ustawia Gucia i wyjada resztki z jego miseczki. Dotąd tak właśnie zachowywał się Gucio...
Jakby mi było mało kłopotów z Guciem, to jeszcze ta pogoda :evil: W Sobótce w czwartek i piatek bez przerwy lał deszcz, a my jesteśmy w trakcie wymiany dachu - no i -niestety- prowizoryczna folia nie dała rady i nas pozalewało :cry:
Dzisiaj, na szczęście, pogoda się poprawiła, więc mamy wielkie suszenie...Wyszłam też w końcu do ogrodu i zrobiłam kilka fotek. Większych strat nie ma, pospadało tylko mnóstwo liści, gałęzi, jabłek; w donicach stoi woda...

Bożenko, oczywiście, że u mnie w ogrodzie są ślimaki, zwłaszcza jak jest taka mokra pogoda jak ostatnio. Ale ja z nimi nie walczę, podobnie jak nie zwalczam kretów, nornic, jeży, ptaków, kun i wsztstkich innych żyjątek. Staram się, aby każdy szkodnik miał swojego naturalnego pogromcę, dążę do biologicznej równowagi w ogrodzie, więc nie stosuję chemii, która jest bronią obosieczną - n.p. niszcząc mszyce, zabijamy też pożyteczne owady. I chyba ta idea się sprawdza, bo ogród ma się dobrze, a szkodników nie mam ani mniej, ani więcej jak przedtem :D

Krajobraz po burzach, wiatrach i deszczach - chyba niektórym roślinkom ta porcja wilgoci się przydała:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”