Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

[Rzepka]

Zuzia, tych fioletowych" zdrowotnych" nasadziłam w tym roku dużo i z różnych żródeł, nie mogę się teraz w nich rozeznać, mimo, że na oznakowania rozsady
zużyłam cztery krążki cenówek .
Mam P-20, Indygo Blue, Indygo Rose, P-20 czerwieniejący, nijak nie mogę ich rozróżnić metryczki mają inne, pomidory na razie takie same, czekam aż dojrzeją.
Z popuralnego sklepu pomidorowego zamawiałam m.in. Indygo Aplle, Blue Fruit i Noire Blue Fruit, zamiast Indygo Apple mam Indygo Blue Beuty, a z dwóch ostatnich nie wiem co wyrośnie, na razie nie widzę na nich nic fioletowego

Piękne masz pomidorki

Pozdrawiam

[kaLo]

Tak obecnie wyglądają pomidorki a'la tomimaru machoo z biedronkowych.

[ekopom]

Nawet całkiem dorodne, jak na mieszańca drugiego pokolenia.

[anulab]

Zuzia55,Rzepka napiszcie jak te nowe indygo smakują,bo że są bezproblemowe to wiem po swoich.Na przyszły sezon chcę dokupić kilka odmian,ze dwie większe i chociaż jedną małą koktajlówkę.Z tych co teraz mam to chyba tylko blue gold zostawię.

[Rzepka]

Moje są jeszcze niedojrzałe, ale czytałam, że na ambrozję w degustowaniu nie ma co liczyć.

Pozdrawiam

[anulab]

Późne są czy późno sadziłaś,blue gold jest sporo wcześniejszy od np.indygo rose.Prawie razem siane a tego pierwszego jem już od miesiąca.

[pomidormen]

Moje są jeszcze niedojrzałe, ale czytałam, że na ambrozję w degustowaniu nie ma co liczyć.

Pozdrawiam

Indygo Rose dla mnie niezjadliwy.

[kaLo]

Fioletowe mam 2 krzaki dla kolorystyki w sałatkach.Jak się posoli i wymiesza to konia z rzędem temu,co wyczuje jakieś anomalie smakowe.Dla smaku to mam czerwone, zielone i żółte.

[felixa]

Ja mam cztery krzaki P-20 Blue, wyglądaja na krzaku pięknie, ale są dla mnie całkiem 'niezjadliwe',
smakują tak, jakby natura ostrzegała nas, że są trujące

[anulab]

Dlatego drążę temat,bo w tym roku przekonałam się,że są indygo smaczne i bardzo smaczne a przy tym piękne,zdrowe i tak dalej.Tym niesmacznym na przyszły rok podziękuję za współprace.Szukam lepszych.

[kaLo]

Może właśnie te niezjadliwe są najzdrowsze? W Leśnej Górze wciąż podśpiewują, że "gorzki lek najlepiej leczy"
Poza tym p-20 jest u mnie żelaznym kandydatem na podkładki z powodu odporności i żywotności.

[aniag78]

Gdyby wszytskim smakowało to samo, świat byłby nudny

Wczorajsze zbiory: Absinthe, Big Rainbow, Ożarowski, Amana Pink, Tiger Flash, Apricot Brandywine, Druzba, Lila Sari, Copia, Reisetomate, Basinga, San Marzano i zapewne jeszcze inne, których nigdy nie mogę spamiętać
Bardzo smakuje mi Apricot Brandywine i Big Rainbow. Zieleńce pomijam, muszę zjeśc przynajmniej jednego dziennie

[Rzepka]

Aniag 78, który z nich to Apricot Brandywine, mam dwa krzaczki, jeden na balkonie i jeden w gruncie, żaden skubany nie chce się nawet lekko zażółcić, cieszę się, że smaczny pomidorek

Pozdrawiam