U mnie na balkonie jakaś sadzonka z cięcia zeszłoroczna z jesieni otworzyła listki,2 małe nowe pędy od ziemi i zamknięte pąki oberwałem.
Jeszcze zapowiadają przymrozki , ale tutaj jest cieplej. W ostatnich dniach donice na balkonie mocno się nagrzały.
Z tego co widzę to te nowsze odmiany kamczackiej pierwsze dwa lata po wsadzeniu do gruntu wolno rosną niezależnie od sposobu posadzenia. Gdzieś czytałem ,że wpierw rozbudowują system korzeniowy i startują mocniej jakoś od 3 sezonu. Zobaczę ,bo u nas boreale,indigo,Aurory teraz 3 sezon zaczynają. Może te starsze też tak mają ,ale już nie pamiętam.
Najszybciej, bo już w drugim roku wchodzi w większe owocowanie Honey Bee. Wynika to z szybkiego wzrostu dużej ilości pędów (już w trzecim roku wycinałem środkowe pędy).
Mam takie dziwne miejsce w ogrodzie, gdzie zamierają krzewy jagód. Tuż obok rosną jagody i mają się dobrze. Nie wiem o co może chodzić? Kopałam tam, nie ma tuneli gryzoni ani pendraków. Ziemia na oko taka sama jak metr dalej. Kilkukrotnie próbowałam wsadzać tam jagody. Za każdym razem innej odmiany, wszystkie po roku padły. Rosnący obok Wojtek niestety zaczął od strony tego miejsca wysychać. Rośnie już 10 lat i do tej pory było wszystko ok. Teraz musiałam wyciąć kilka martwych gałązek. Obok rośnie Duet i też jest ok. Miejsce ma powierzchnię około 1 m2.
Przez 10 lat uschła mi tylko jedna kamczatka. Rosła najbliżej wiśni. Po odgrodzeniu stanowiska zaporą dla korzeni wiśni posadzony w to samo miejsce Wojtek rośnie normalnie.